Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1564 takie demotywatory

poczekalnia
 –  Kiedyś dawno dawno temu kiedyżem młoda była i świat widziała inaczej nastąpiła oto tahistoryja.Będąc na randce z chłopakiem mym lubym, po uszyzakochanym focha walnęłam o rzeczy nieistniejące.By luby czuł że wymykam mu się z rąk niczym ulotna chwilapostanowiłam podkręcić atmosferę i odwrócić się na pięciezarzucają włosami.W pełni wyprostowana kroczyłam dumnie czując jak on biegnieza mną krzycząc "nie odchodź luba!! Moja miłości!!nie ranserca mego!!" Widzę oczami wyobraźni jak pada na kolana ioczami pełnymi łez całuje moje ręce bym już się nie gniewała idała się przeprosić.Czuje narastającą dumę z siebie i ze swojego kobiecego focha- taki był idealny, kobiecy i bez sensu.Odwracam się, by rzec "nie idź za mną! Nie idź! To już koniectejże miłości! Nie, zatrzymuj mnie !".Cudownie ...O taki chuj!Myślałyście, że tam stal ???Nie stał. Poszedł w pizdu. Miał mnie dość.To była moja największa i najdroższa lekcja.I życzę każdej sfoszonej księżniczce takiej lekcji
 –  Kiedy przygotowywałem się do rozmowyrekrutacyjnej, natknąłem się na film, wktórym powiedziano, że na pytanie"Jakiego wynagrodzenia oczekujesz?"nie należy odpowiadać bezpośrednio.Dlatego na rozmowie rekrutacyjnejodpowiedziałem coś w stylu: "Śledzę ryneki mam przybliżone pojęcie o tym, ilezarabiają specjaliści na moim poziomie,a także rozumiem, że macie określonybudżet na to stanowisko oraz zapewnemacie dodatkowe benefity, które mogą byćbardzo atrakcyjne dla kandydata". Zgodzilisię ze mną i podali budżet o około 40%wyższy niż się spodziewałem.Najtrudniejszą częścią było zachowaniepokerface i nonszalanckie powiedzenie,że to mniej więcej tyle, ile chciałemzaproponować. Ostatecznie zarównopracodawca, jak i ja byliśmy z siebiezadowoleni i podpisaliśmy umowę. :)
Macie podobne historie? –  rrootZaczęła się przede mną rozbierać z tekstem"pora spać". Poszedłem więc do domu.olyathedestroyerPracowałem jako farmaceuta i jedna klientka,miła dziewczyna, poprosiła o numer telefonu,dałem jej wizytówkę apteki, a ona przewróciłaoczami i wyszła. Zorientowałem się dopiero kilkalat późniejsf_ybZadzwoniła do mnie koleżanka, żebym pomógł jejz matematyką wyższą. Przyjechałem, ona bardzoładnie ubrana, dałem jej przykłady do rozwiązaniai położyłem się na kanapie, mówiąc, że jeśli niebędzie ogarniać, to żeby mnie pytała. W rezultaciezasnąłem na kilka godzin, a kiedy się obudziłem,ona siedząc w ręczniku, powiedziała, że właśniewyszła spod prysznica. Zapytałem, jak się mająsprawy z przykładami, powiedziała, że jużwszystko rozwiązała i sprawdziła, wszystko jestdobrze, więc zapytałem po co w takim razie mnieprosiła o pomoc i pojechałem do domu.3dmaslinaGdy miałem 17 lat, wracałem z koleżanką dodomu i ona do mnie "Dawaj, pojedziemy domnie. Mam barszcz i truskawki". A ja sobiepomyślałem, że mam jedzenie w domu, to po cobędę jeździł po ludziach i ich objadał.814313204761714
Teraz mieszka ze mną –
Może ten spór zakończą w oktagonie? –  Donald Tusk@donaldtuskIt's over, Mr President. It's over.Przetłumacz wpisAndrzej Duda @Andrzej Duda · 1g.Patrząc na tę marną manipulację nie dziwięsię że @donaldtusk bał się konkurować zemną w wyborach prezydenckich 2020. W2025 też będzie cykorem?#cykor2025Donald Tusk ❤@donaldtuskObserwujZablokowanie ustawy o „pigułce dzień po"wynika być może z braku rozumu. Próbazablokowania sieci szpitali onkologicznych - zbraku serca.19:41.06 kwi 24.14,8K WyświetleniaGoogleco znaczy 'it's over'?
W środę wieczór gościem "Godziny Zero" był ambasador Izraela, Yacov Livne. Jak wyznaje Robert Mazurek, ambasador wpadł w szał po zakończeniu programu – „Nigdy nie miałem takiej sytuacji, że po rozmowie zrywa się gość, stoi koło mnie i na mnie krzyczy. I na mnie wrzeszczy i ma pretensje. Moi koledzy kamerzyści, którzy byli ze mną w studiu, byli zdumieni. Ja również. Rozumiem, że pan ambasador mógł nie być przesadnie szczęśliwy z tego, jak ta rozmowa wyglądała, czemu bardzo jasno dawał wyraz. Ale jest pewna różnica delikatna między niezgodą na to, że tak to się potoczyła a wrzaskiem, pretensjami, które właśnie pan ambasador wobec mnie wystosowywał w tej swojej bardzo ekspresyjnej formie – powiedział dziennikarz. Fot. Kanał Zero/YouTube
 –
 –  5 lat temu facet zerwał ze mną słowami:,,Jesteś kujonką i masz obsesję na punkcienauki!" Ukończyłam prawo i zostałamodnoszącą sukcesy prawniczką.Dziś przyszła do mnie klientka ipowiedziała, że chce rozwieść się ze swoimzdradzieckim mężem i pozwać go owszystko. Jej mężem okazał się mój były.Nie mogę się doczekać wyrazu jego twarzy,gdy zobaczy mnie na sali sądowej obokswojej żony, która z moją pomocą rozerwiego na strzępy.
Myślisz koteczku, że się przede mną schowasz? –
0:13
Jak tak się zastanowić to też znam takie przypadki –  86 KB JPEGNo.73694965>Bądź mną>Nigdy w życiu nie zrób prania>Przeprowadź się od rodziców dodziewczyny>Mama zawsze narzekała jak ciężko zrobićpranie jak tata jest w pracy>Dziewczyna narzeka jak ciężko zrobićpranie dla nas i dwójki naszych dzieci>W końcu się rozwiedźcie>Mieszkasz sam>Pora zrobić pranie>Wrzuć brudne ciuchy do pralki>Wróć 2 godziny później i je wywieśZ czym one mają problem?
Okazało się, że kogoś jednak obchodzę – Przeżywałem naprawdę przygnębiający okres w moim życiu. Pewnego dnia stwierdziłem, że muszę gdzieś wyjść z domu. Najpierw zacząłem w samotności pić w pubie, po czym poszedłem do klubu nocnego. Nie mogę pić ze względu na moje problemy zdrowotne i to był pierwszy raz od dwóch lat, kiedy byłem pijany.Przybity usiadłem gdzieś w kącie, zdając sobie sprawę, że nikomu na mnie nie zależyPodszedł do mnie potężny gość, mierzący ponad 1,9 m. Usiadł koło mnie i spędził ze mną jakąś godzinę, rozmawiając ze mnąo życiu. Nie był pijany. Zauważył, że jestem przygnębiony i po prostu chciał mi pomóc. Powiedział, że nie może patrzeć jak faceci cierpią w samotności, bo nie otrzymujemy żadnego wsparcia. Dał mi namiary na siebie. Powiedział mi, że jeśli będę chciał kiedyś wyjść i coś razem porobić, to żebym dawał znać,a on na pewno ze mną wyjdzie, nawet kosztem swoich planów.Pierwszy raz od dłuższego czasu obudziłem się szczęśliwy...Ta sytuacja pokazała mi, że ludziom na mnie zależy.Nawet tym, którzy mnie nie znają Przeżywałem naprawdę przygnębiający okres w moim życiu. Pewnego dnia stwierdziłem, że muszę gdzieś wyjść z domu. Najpierw zacząłem w samotności pić w pubie, po czym poszedłem do klubu nocnego. Nie mogę pić ze względu na moje problemy zdrowotne i to był pierwszy raz od dwóch lat, kiedy byłem pijany.Przybity usiadłem gdzieś w kącie, zdając sobie sprawę, że nikomu na mnie nie zależyPodszedł do mnie potężny gość, mierzący ponad 1,9 m. Usiadł koło mnie i spędził ze mną jakąś godzinę, rozmawiając ze mnąo życiu. Nie był pijany. Zauważył, że jestem przygnębiony i po prostu chciał mi pomóc. Powiedział, że nie może patrzeć jak faceci cierpią w samotności, bo nie otrzymujemy żadnego wsparcia. Dał mi namiary na siebie. Powiedział mi, że jeśli będę chciał kiedyś wyjść i coś razem porobić, to żebym dawał znać, a on na pewno ze mną wyjdzie, nawet kosztem swoich planów.Pierwszy raz od dłuższego czasu obudziłem się szczęśliwy...Ta sytuacja pokazała mi, że ludziom na mnie zależy.Nawet tym, którzy mnie nie znają
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
Lekarka nazwała dziecko w łonie matki "pasożytem". W sieci zawrzało – Podczas debaty o prawie do aborcji, zorganizowanej w Kanale Zero, goszcząca w studiu ginekolożka wygłosiła mocno kontrowersyjną tezę. Według dr Anny Orawiec ciąża to pasożytnictwo, na które świadomie decydują się kobiety.- Z punktu widzenia biologii pasożytnictwo to jest sytuacja, w której jedna osoba, jeden organizm, zabiera od drugiego i nie daje nic w zamian. Ciąża jest w pewien sposób taką sytuacją, ponieważ płód nie odżywia w żaden sposób kobiety, więc jest pasożytem. Ale większość kobiet jednak na to pasożytnictwo się decyduje i są szczęśliwe z tego pasożyta, który jest w środku - powiedziała kobieta.Po tym jak w jej stronę posypała się lawina hejtu, postanowiła odnieść się raz jeszcze do tematu:"Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji. W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jak słońce. Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby. Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam, zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży. W programach telewizyjnych czy internetowych staram się przedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnym wyborem. Nie godzę się na wycinanie fragmentów moich wypowiedzi i cytowanie ich w oderwaniu od kontekstu. Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołanie sensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanych artykułów" - napisała."Na co dzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestem mamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą być wspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmy jednak, że nie dla wszystkich takie będą" - dodaje."Rozmowę o "pasożytach" rozpoczęto w odpowiedzi pytanie widzki, która tak je sformułowała. Moje słowa odnośnie pasożytnictwa były pewnego rodzaju metaforą oparta na podstawach biologii. Moją intencją nie było obrażanie, ale obrazowe pokazanie zależności między osobą w ciąży i płodem. Nie ma mojej zgody na agresje i hejt w moim kierunku. Jeśli chcesz ze mną dyskutować zapraszam do kulturalnej wymiany zdań w komentarzach" - dodała Jacek WilkJacekWilkPLCiekawe jak ta dama się czuje jako wyrośnięty pasożyt......chyba dobrze - bo przecież program lewicy to po prostu pasożytnictwo.Witold Tumanowicz@WTumanowiczDo którego roku życia dziecko jest dla tej pani pasożytem? Dowyprowadzki z domu?To jest edukacja w wykonaniu lewicy? Przedłużenie gatunku imacierzyństwo będą nazywać relacją pasożytniczą? Od takich osóbnależy trzymać z dala kobiety i dzieci.Marcin Dobski@szachmadDziecko w brzuchu matki to pasożyt, bo zabiera nie dając nic w zamian.Potem do tej pani będą pisać ludzie oburzeni jej mądrościami, a onazostanie biedną ofiarą hejtu.Marianna SchreiberMSchreiberMPo wczorajszym programie na Kanale Zero, dotyczącym aborcji jestemnapiszę to wprost - ZAŁAMANA poziomem jednej z uczestniczek.Nazywanie płodu pasożytem? WTFKażda normalna matka wie jakim cudem (oraz trudem) jest ciąża, orazpotomstwo.Traktowanie dziecka będącego w łonie matki, tak samo jak tasiemcaświadczy o kompletnym odhumanizowaniu, ba wręcz o zezwierzęceniu.Te uśmiechnięte fotki doktor Parzyńskiej po terminacji ciąży →Co ta osoba ma w głowie i w sercu...?Sdoctorashtanga Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji.W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jaksłońce.Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby.Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam,zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży.W programach telewizyjnych czy internetowych staram sięprzedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnymwyborem.Nie godzę się na wycinacie fragmentów moich wypowiedzi icytowanie ich w oderwaniu od kontekstu.Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołaniesensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanychartykułów.Na codzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestemmamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą byćwspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmyjednak, że nie dla wszystkich takie będą.Jako lekarka mam OBOWIĄZEK zapewnienia opieki i poczuciabezpieczeństwa Pacjentkom, zarówno w tych pięknych, jak itrudnych momentach.ZEROKK
I tak co miesiąc –  PENSJABłagam, zostańze mną chociażdo końcamiesiaca!!!
Przy dzisiejszych cenachu stomatologów jednorazowe daniedupy owczarkowi to niewielka cena... –  Jakieś 100 lat temu, jak byłem jeszczedzieciakiem, mój o 5 lat starszy ode mniesąsiad uciekał przed owczarkiem, który gogonił, i schował się za mną. W konsekwencjiowczarek dopadł mnie i ugryzł mnie w tyłek,ale nie jakoś mocno, obyło się bez blizn.Najzabawniejsze jest to, że ten sąsiad zostałdentystą i nie bierze teraz ode mnie żadnychpieniędzy za leczenie zębów, chociaż zakażdym razem próbuję mu je wcisnąć - dalejbiedaczek czuje się winny.
Ale wiesz, w stanie alkoholowej niewrażliwości miło jest słuchać niekończących się opowieści o cudzych smutkach i zmartwieniach, podczas gdy w środku jesteś jak idol – Wtedy ze mną często tak było - pijesz butelkę tequili i mówisz sobie: "A teraz możesz umrzeć". A jednocześnie alkoholicy mają dostęp do czegoś, co omijają abstynenci - szczerość. Tak, tak. Wielu hollywoodzkich producentów oddałoby wszystko, aby zdobyć ten sekretny ludzki materiał.Czasami słyszałem rzeczy, od których włosy stawały mi dęba. Ale była jedna historia, która naprawdę mnie wzruszyła. Nie pamiętam jego imienia, wyglądał poważnie, elegancko ubrany, droga teczka, najczęściej to ci szaleją. Usiadł obok mnie: "Widzę, że jesteś dobrym facetem, napijmy się".Nie mam pojęcia, dlaczego pijaków często nazywa się "dobrymi facetami". Szklanka za szklanką i wkrótce stałem się właścicielem całości zebranych dzieł jego życia. Opowiadał o tym, jak sobie radzi, że jego żona jest w ciąży, upragniony kontrakt podpisany, a od poniedziałku obejmuje stanowisko, o którym marzył od dziesięciu lat.- Spadam - powiedział mi wtedy mężczyzna. Tak, zgadza się: spadam... A potem chwycił kolejny kieliszek i sącząc przez zęby: "Nie uwierzysz, jakie potężne projekty mam w głowie", przewrócił go i rzucił się do wyjścia. Coś we mnie krzyczało: zatrzymaj go!!! Ale nie, był już na ulicy. I odwróciłem się od okna, w którym siedzieliśmy. I za chwilę - pisk hamulców, krzyki, i na skrzyżowaniu dwóch ulic zobaczyłem coś bezkształtnego i zakrwawionego, czym przed chwilą był człowiek.Co ten facet zrobił, że Wszechmogący tak okrutnie go powstrzymał? W czym był gorszy ode mnie, pijany pijak z pustką w środku? Dlaczego ja żyję, a jego skrobią z asfaltu? O nie, po tym incydencie nie przestałem pić, stało się to znacznie później, ale zrozumiałem najważniejsze: bądź spokojny, nigdy się nie spiesz, nie rozśmieszaj Pana swoimi planami, nie walcz z pianą na ustach, wbijając swoją prawdę do głów innych. "Pamiętaj, radość i śmierć przyjdą do ciebie we właściwym czasie. Nie masz z tym nic wspólnego!"- Anthony Hopkins
Ale to by było za proste –  Idź na spacerA twoje przyjaciółki?Kochanie,wyszłabym z domuNie mam z kimChciałabym spacerwe dwojeWeź psaDlaczego jesteś taki oporny?
 –  Jako dziecko chciałam mieć królika. Kupiłam sobie książkę o królikach iprzeczytałam ją tyle razy, że znałam ją na pamięć. Miałam swój pokój.Byłam jedną z najlepszych uczennic w szkole. Lekcje zawsze miałamodrobione, lektury przeczytane. Nigdy nie było ze mną problemów.Nie można więc było powiedzieć, że jestem nieodpowiedzialna.Na królika nie zgodził się mój ojciec. Powodu nigdy nie podał. Mną irodzeństwem interesował się dopiero jak chciał czegoś nam zakazaćalbo nawrzeszczeć, że mamy mu nie przeszkadzać. Poza tym jadł, spał,był w pracy albo oglądał telewizję/przesiadywał przed komputerem.Dla niektórych to może być drobnostka, ale jakoś nie mogę mu tegozapomnieć.
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Najlepiej, jakby mu można było zapłacić paliwem –  Spotted: Świętochłowice5 min. ⚫×Szukam dobrego adwokata który wybroni mnieod kradzieżyZatrudniono mnie na kierowcę busa w ruchumiędzynarodowym. 3 tyg trasa 1 tyg w domu.Niestety pokusa okazała się zbyt silna ispuszczałem paliwo z każdego tankowania 201około. I uzbierałem w te 3 tygodnie 9 baniek201. Chciałem przełożyć na firmie do swojejosobówki ale szef niestety się jorgnołpróbowałem wytłumaczyć że to moje prywatnea poza tym każdy ciągnie i na nic się to zdało.Żeby nie tracić pracy zaproponowałem mu żepowiem kto jeszcze spuszczał paliwo w firmie isię zgodził to wsypałem 6 osób. A on mnieoszukał i dal wypowiedzenie plus zgłosił napolicję wszystkich że mną. I szukam adwokataktóry by to wyciognol jakoś na prosta aleniedrogo3
Szczera, wyczerpująca opinia –  Opinie o produkcieMokra karma dla kota Carnilove mix smaków 1,02kg13 czerwca 2023 od C...6zakup od AleZwierzaki_plPewnego wieczoru spaliłem się tak mocno, żewłaczyła mi się super gastrofaza. Opędzlowałemopakowanie boczku w lodowce i kostke seracheddar, zagryzłem jeszcze ogórkamimałosolnymi...było mało, a jedzenia nie miałem,żabka o 23:00 była już zamknięta. Skumałem, żekoteł ma swoje papu, w sumie boczek też padlina,a tu była w sosie jeszcze. Hehe ale miałem beke zmordy mojego kota jak na mnie paczył gdy musaszetki wyjadałem...haha nawet fukał rudzielecjak kolejną otwierałem. Najbardziej mi smakowałakaczka. Nie byłem ch..jem i też mu nałożyłem iwłaczyłem PRZYJACIÓŁ na hbo. Kot siedział zemna ze 3 odcinki i mnie pilnował czy mu niewyjadam towaru, tzn że mu chyba smakowało. Mizo, tylko trochę bekałem, ale zjadlem 5 naano był elegancki stolczyk.со