Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 455 takich demotywatorów

poczekalnia
 –  Dzień dobryDziwna sytuacja wydarzyła sięz balonami, które wczoraj u waskupiliśmy10 szt różnokolorowych balonówze wzorkamiDzisiaj synek wrócił z przedszkolaa ich nie byłoDzień dobry, jak to nie było? Pękły?Nie, po prostu wyparowałyGdzie się podziały nasze balony?Może miała pani otwarte okno iwyleciały przez nie?Mieliśmy lekko otwarte, ale chybasobie pan jaja ze mnie robi, że onesame sobie wzięły i wyleciały!Okej, załóżmy, że tak nie było.Sugeruje pani, że kiedy nie byłowas w domu, to my przyszliśmyi ukradliśmy balony, które dzieńwcześniej pani sprzedaliśmy???Dlaczego nikt nas nie ostrzegł, żebalony mogą odlecieć?Przecież to oczywiste, że balonymogą odlecieć. Na balony z helemnie działa grawitacja. Po zakupiebalonów może pani z nimi robić cochce, łącznie z wypuszczaniem ichprzez oknoNie. Żądam zwrotu pieniędzyBardzo nam przykro, ale balony niepodlegają zwrotowi ani wymianie
Pracownicy firmy wywożącej śmieci z Łodzi uratowali kociaki. Teraz łączą siły z Fundacją Kocia Mama – - W ostatnim czasie mieliśmy sytuację, gdy pracownicy segregujący gabaryty w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych uratowali dwa nowonarodzone kociaki. Zwierzaki to nie śmieci. Jest wiele instytucji w naszych miastach czy gminach, które zaopiekują się nimi. Nowe grafiki na burtach śmieciarek, które dzisiaj prezentujemy, mają zachęcić społeczeństwo do refleksji nad tym, jak każdy z nas może przyczynić się do zmiany losu bezdomnych zwierząt - powiedział prezes MPO-Łódź Jan Zbroński.- Kocięta były bardzo małe i to wspaniałe, że społeczność MPO Łódź zaopiekowała się nimi. Daliśmy im na imiona Nadzieja i Zwiastun, bo mamy nadzieję, że taka sytuacja już się nigdy nie powtórzy, a zwiastować będą narodziny zwierzaków. Fundacja Kocia Mama zawsze chętnie przyjmiemy kocię życie. W ubiegłym roku uratowaliśmy ich 30. To ogromne wyzwanie, ale dzięki temu, że prowadzimy szeroko rozwinięty wolontariat, możemy to robić. Zachęcam, by nie odwracać głowy, tylko kontaktować się z nami - powiedziała, prezes Fundacji Kocia Mama Iza Milińska. www.cs.MPG1002Nie wyrzucajnas do śmieci,zadzwońdo Kociej Mamy!TWOJE1.5%KRS: 0000298342RENAULTTRUCKS1040MTOKARZ42▪
Czasami ludzie po prostu potrzebują kogoś, kto da im szansę! – 12 lat temu prowadziłem rozmowę kwalifikacyjną z pracownikiem działu pomocy technicznej pierwszego poziomu. Facet spóźnił się kilka minut, nic wielkiego. Miał prawie wszystkie certyfikaty pod słońcem i przyniósł dowód. Był niesamowicie inteligentny. Ale nie miał samochodu i jeździł autobusem, jednak praca wymagała posiadania samochodu, ponieważ mieliśmy wiele lokalizacji. Po rozmowie kwalifikacyjnej rozmawiałem z szefową, która nie chciała go zatrudnić, ale ostatecznie decyzja należała do mnie. Przemyślałem to i zatrudniłem faceta, najlepszego pracownika, jakiego kiedykolwiek miałem. Odbierałem go i odwoziłem i pozwalałem mu korzystać z mojego samochodu, aby jeździł poza firmę przez około miesiąc, a potem kupił tani samochód. Miał 20 lat, był biedny i potrzebował kogoś, kto da mu szansę, więc to zrobiłem.Teraz jest świetnym technikiem trzeciego poziomu, ma własny dom i jest żonaty 12 lat temu prowadziłem rozmowę kwalifikacyjną z pracownikiem działu pomocy technicznej pierwszego poziomu. Facet spóźnił się kilka minut, nic wielkiego. Miał prawie wszystkie certyfikaty pod słońcem i przyniósł dowód. Był niesamowicie inteligentny. Ale nie miał samochodu i jeździł autobusem, jednak praca wymagała posiadania samochodu, ponieważ mieliśmy wiele lokalizacji. Po rozmowie kwalifikacyjnej rozmawiałam z szefową, która nie chciała go zatrudnić, ale ostatecznie decyzja należała do mnie. Przemyślałem to i zatrudniłem faceta, najlepszego pracownika, jakiego kiedykolwiek miałem. Odbierałem go i odwoziłem i pozwalałem mu korzystać z mojego samochodu, aby jeździł poza firmę przez około miesiąc, a potem kupił tani samochód. Miał 20 lat, był biedny i potrzebował kogoś, kto da mu szansę, więc to zrobiłem. Teraz jest świetnym technikiem trzeciego poziomu, ma własny dom i jest żonaty
Czasami zorientujesz się dopiero, gdy coś powiesz –  Party PotterHALL-TRYJa i Daniel mieliśmy bitwę naróżdżki w łazienceHarry PotterHAL-02Boże, to brzmi źle...
Cięta riposta –  nuffleupagás-gifsnuffleupagusTopGearJesteś najsławniejszą osobę którą tukiedykolwiek mieliśmy.To musi być chujowy program.
Nazywaliśmy ich chłopami –  이살
To nie zdarzyło się mojemu dziecku,a młodszemu bratu w jego 6 urodziny (miałem wtedy 17 lat) – Moja mama wręczyła wszystkie zaproszenia i niektórzy rodzice odpowiedzieli na nie zapewniając, że ich dzieci przyjdą.Nadszedł dzień urodzin i nikt się nie zjawił. Moja mama była wściekła, a mój brat smutny. Mama była zajęta obdzwanianiem rodziców, ale ja miałem ich gdzieś, szczerze mówiąc chciałem tylko rozweselić mojego brata.Więc zadzwoniłem do moich przyjaciół i powiedziałem im: są urodziny mojego braciszka, wpadnijcie, jest mnóstwo żarciaW ciągu godziny wszyscy byli na miejscu i mieliśmy naprawdę dobrą zabawę, skakaliśmy w dmuchanym zamku, nauczyłem brata grać w FIFĘ, otworzył swoje prezenty - moi znajomi kupili mu coś po drodze. Zaśpiewaliśmy mu "Sto Lat", a on zaczął płakać i przytulił mnie, a na koniec zdmuchnęliśmy razem świeczki na jego torcie.Zapomniał o tych wszystkich ludziach, którzy nie przyszli,i zasnął jak małe dziecko Moja mama wręczyła wszystkie zaproszenia i niektórzy rodzice odpowiedzieli na nie zapewniając, że ich dzieci przyjdą.Nadszedł dzień urodzin i nikt się nie zjawił. Moja mama była wściekła, a mój brat smutny. Mama była zajęta obdzwanianiem rodziców, ale ja miałem ich gdzieś, szczerze mówiąc chciałem tylko rozweselić mojego brata.Więc zadzwoniłem do moich przyjaciół i powiedziałem im: są urodziny mojego braciszka, wpadnijcie, jest mnóstwo żarciaW ciągu godziny wszyscy byli na miejscu i mieliśmy naprawdę dobrą zabawę, skakaliśmy w dmuchanym zamku, nauczyłem brata grać w FIFĘ, otworzył swoje prezenty - moi znajomi kupili mu coś po drodze. Zaśpiewaliśmy mu "Sto Lat", a on zaczął płakać i przytulił mnie, a na koniec zdmuchnęliśmy razem świeczki na jego torcie.Zapomniał o tych wszystkich ludziach, którzy nie przyszli, i zasnął jak małe dziecko
 –  Kiedy urodziła nam się córka, postanowiliśmy kupićz żoną używany wózek, bo nie mieliśmy już pieniędzyna nowy (dużo wydaliśmy na remont i inne dziecięcerzeczy). Znaleźliśmy na OLX taki z nosidełkiem za 150 zł.Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłem i dogadałem się,że przyjadę obejrzeć wózek. Przyjechałem, zapłaciłemi próbowałem wezwać taksówkę, bo nie chciało mi sięciągać autobusami z tym wózkiem. Była około 21i żadna taksówka nie przyjmowała mojego zamówienia.Kobieta, która sprzedawała wózek powiedziała, żeniedługo jej mąż wróci z pracy, więc jakby co możepodwieźć mnie do domu. Mimo, że zrobiło mi siębardzo miło, to jakoś niekomfortowo się z tym czułemi odmówiłem.Kiedy czekałem u nich w mieszkaniu aż jakiś kierowcazaakceptuje moje zgłoszenie, kobieta zaproponowała miherbatę. Zaczęliśmy rozmawiać i słowo do słowa wyszłotak, że dała mi trzy paczki pieluszek dla niemowlątw najmniejszym rozmiarze, jedną całą i jednąrozpoczętą puszkę Nutrilonu (mieszanka dla niemowląt,zamiennik mleka matki) oraz dziecięce tetrowe pieluchy(używane, ale wszystkie dobre i oczywiście wypranei wyprasowane). Byłem bardzo zawstydzony, aleszczerze mówiąc wszystko co mi dała było nam bardzopotrzebne.Po chwili wrócił jej mąż i kiedy dowiedział się, że mamproblem z taksówką, zawiózł mnie swoim samochodemdo domu. Zaprosiłem go do środka na herbatę, aleodmówił. Moja żona, kiedy zobaczyła mnieobładowanego rzeczami dla dziecka, była w totalnymszoku.Nawet nie jestem w stanie wyrazić słowami jak bardzomi miło i jak bardzo jestem im wdzięczny. Nigdy niespotkałem się z takim przejawem dobroci i życzliwościjak wtedy. Tym bardziej, że na OLX jest tyle "dejów"przez co normalni ludzie są często w stosunku do siebiebardziej wyczuleni.
Kiedyś wszyscy mieliśmy takie szyby w drzwiach i przez to grafika w grach również taka była –
Pamięć o naszych bliskich nie umrze nigdy –  POS OFPROGRESSSOFTLETER206RACE TIME00:10.161006100200I to właśnie taty duch wciąż żyjew tej grze. Po takiej przerwie znówpoświęciłem dużo czasu na granie,220 240Gdy miałem 4 lata, tata kupił mi Xboxa -starą, pierwszą wersję z 2001 roku.Mieliśmy wraz z ojcem mnóstwo zabawygrając w różne gry - do czasu, gdy tatazmarł. Miałem wtedy 6 lat. Konsola ciąglekojarzyła mi się tylko z ojcem i wspólnymichwilami z nim. Nie mogłem tknąć konsoliprzez 10 lat, ale w końcu nadszedł dzień,kiedy to zrobiłem i zauważyłem coś...Bardzo często z ojcem graliśmyw RalliSport Challenge - ówczesną świetnągrę wyścigową. Gdy ją włączyłem,zobaczyłem dosłownie ducha...W grze, podczas ścigania się na czas,rekord trasy wyznacza samochód "duch",z którym się ścigasz.po to by dorównać wynikowi mojemu taty.Pewnego dnia udało mi się go wyprzedzić,ale gdy dojeżdżałem do mety,to zatrzymałem się przed nią.Nie chciałem utracić "ducha" taty,chcę by zawsze był w tej grze ze mną.DEMOTYWATORY.PL
 –  Pracowałem przez 8 lat w sklepie (rozkładałem towar napółkach i doradzałem klientom). Zawsze byłem uprzejmydla klientów, robiłem wszystko, co w mojej mocy, abyzaspokoić ich potrzeby i ani razu nawet przez myśl mi nieprzeszło, że któryś z nich powinien mi dać napiwek zawypełnienie moich obowiązków pracowniczych.Mogłem wszystko robić na odwal się:- Gdzie znajdę taki produkt?- Proszę poszukać na końcu sklepu.Ale zamiast tego kontaktowałem się z pracownikiemodpowiedniego działu, dowiadywałem się czy produktjest dostępny, a następnie mówiłem dokładnie jakdotrzeć na miejsce albo sam do niego prowadziłem.Starałem się nie zbywać klienta tekstami typu ,,niemieliśmy tego produktu na sklepie" albo ,,skoro towarunie ma na półce to znaczy, że się wyprzedał". Tylkoszedłem i sprawdzałem na magazynie po wszystkichpieprzonych paletach i wracałem do klienta z właściwymproduktem.Gdy ktoś prosił mnie o polecenie dobrego odkurzacza, tonie polecałem mu pierwszego lepszego chłamu, którytrzeba było wypchnąć ze sklepu, tylko starałem siępolecić mu coś naprawdę wartego uwagi. Razem z nimgooglowałem opinie i wspominałem jak często zdarzająsię usterki i zwroty konkretnych odkurzaczy.Wydaje mi się, że klienci byli zadowoleni z mojej pracy.Miałem też paru stałych klientów, którzy za każdymrazem zwracali się do mnie z prośbą o pomoc. I ani razunie pomyślałem, że należą mi się za to napiwki, bo ku*wasam swoją własną prawą ręką podpisałem z pracodawcąumowę o pracę, w której jasno była określona stawkagodzinowa, warunki premii itp.Także pieprzcie się taksówkarze, kelnerzy, fryzjerzy,dostawcy jedzenia i wszyscy ci, którzy oczekująwdzięczności za swoje bezpośrednie obowiązkizawodowe w formie pieniędzy od klienta, a nie odpracodawcy.
Dzięki jego muzycznej pasji mieliśmy możliwość poznawania najlepszych artystów zza Żelaznej Kurtyny, takich jak Mike Oldfield, David Bowie, Pink Floyd czy Led Zeppelin. Całe płyty, tłumaczenia tekstów, autorskie wywiady, recenzje z koncertów – Serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia i jeszcze wielu muzycznych olśnień
Źródło: internet
List kretyna, który odpalił granatnik na komendzie, napisany w obronie przestępców – Coraz większe "autorytety" bronią kryminalistów z PiS [] Komitet Obrony Więź... X@komitetowp FollowSOLDARNIZ KAMIŃSKIMIWASIKIEMWAŻNE: !! List Gen. Insp. w st.spoczynku Jarosława Szymczyka,byłego Komendanta Głównego@PolskaPolicja do MinistraSprawiedliwości @Adbodnar, b. RPO,w sprawie uwolnienia posła@Kaminski_M_, b. szefa@MSWIA_GOV_PL.Pan Adam BodnarMinister Sprawiedliwośd, Prokurator GeneralnySamway Pain Minitiae,pozwalam sobie skierować te stowa do Pana Ministra mając w pamięciwspolprace pomiędzy urzędami Recanka Praw Obywatelskichi KomendantaGłównego Policji, które mieliśmy zaszczyt pelnic w minionych latach Paze doPana z nadzieją na Pana refleksję, zwłaszcza w kontekście stw kadre w tamtychlatach tak często słyszalem z Pana ust i czytalem w kierowanej do miekorespondencji. Stów wyrastających zawsze wielką troskę o drugiego człowiekaDa to je piszę do Pana w trosce o człowieka, który znaje się jak wynikaz doniesień medialnych w bardzo trudnej sytuacji, stanowiącej dla niego bardzorealne zagrożenie zdrowia a nawet zyda. Paze do Pana w trosce o zktórym mialem wieki zaszczyt wspolpracować przez ostatrie bisko pięć lat-PanaMariusz Kamińskiego, byłego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administraci orazKoordynatora Sub Specjalnych Prasz ostatnie pięć ut maken mottwoścwspolpracy z Panem Ministrem Kamitskim Wspolpracy i obserwowaniaczłowieka, który z ogromnym zaangabowaniem poświęceniem i oddaniem suyPolsce i Polakom, który wziął na swoje barki zarządzanie sprawami wewnętrznymPolski w bardzo trudnych latach namaczonych pandemia, atakiem na polskągranice przez sterowany z Moskwy białoruski redin czy udzielenie pomocymlonom uciekających przed agresją wojsk rosyjskich obywatelom Ukrainy Ogromtych zadań byt wielkim wyzwaniem a mimo to Pan Minister Mariusz Kaminigdy nie zapomnia o formacjach mundurowych które nadzorowali na których●439.bezpieczeńst naszym obywatelomTo dzięki jego wielkiemu zaangatowaniu Poliga, na ktorej czele mitmzaszczyt stać przez ostatnie ponad 7 lat objęta została kolejnym programemmodemizac co pozwolko budować jej profesjonalizm poprzez zakupynajnowszego wyposateria, budowę i remonty policyhych obiektów ale przedewszym inwestować w lude, którzy w Policj służą i pracują Pan Ministeriezapominal nigdy o tych którzy narażając wlasne ratowall zycle innych,ustanawiając medal im naszego bohatera jakim był śp. podkomisarz AndrzejSt Kiejąc się troską o tych, ktorzy utraci naszych peniących sluzbe narzecz bezpieczeństwa nas wszystkich Pan Minister przygotowali wprowadzirozwiązania zapewniające godne świadczenia dla dzied rodziców i mattorkówfunkcjonariuszy, kdy polegi na stubie. Nie zapominal nawet o zwierzętachstacych w podległych mu formacjach przygotowuje rozwiązania prawnezapewniające czworonogom emerytury do końca ich życiaMogym moty bez końca przyklady ogromnego wsparcia jakiegoudzialPan Mister funkcjonariuszom w wymiarze oglinym ale nieindywidualnym wspierając tych z moich lude y malediwyciowosytuacjach9:35 AM Jan 21, 2024 from War OWszystkie te dania z całą pewnością miały wpływ na rekordowo wysokiepoczucie bezpieczeństwa wrdd naszych rodakówBardzo prosze Pare Ministra jedynie to by mając na wzgledeniekwestionowaną warstube na rzecz Polski Para Mitra MariuszaKamińskiego patrząc przez pryzmat decyja uskawieniu go przez ParaPrezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ale przede wszystkim pranz prymat jegozdrowia zechcial Pan ponownie watyć mowość zwolnienia Pana MistraKamińskiego z odbywania kary w zakładzie kamym do czasu ostalecanychrozstrzygniet w tej sprawieReply ↑ ShareRead more on X
Wygląda na to że "duże w ch*j".To nie jest poprawna odpowiedź –
To wzrost o 20% w porównaniu do 2022 roku. 589 mln spośród wszystkich paczek to te obsłużone w Polsce – - Nasza sieć maszyn Paczkomat® cały czas się rozwija - na koniec 2023 roku mieliśmy 35 449 urządzeń i 4,412 mln skrytek! - informuje Rafał Brzoska, prezes InPost.W Polsce znajduje się 21 969 z nich Mala0InPostout of the boxInPoout of the
I wyszło, że w pierdlu lepiej zjemy –  ZETpolsatSMOULeske
Sprytna! –  Jakieś 15 lat temu miałem koleżankę(mieliśmy wtedy 16-17 lat) i kiedyś misię zwierzyła, że bardzo jej się podobajeden chłopak, ale, że nigdy z nikim niebyła to nie umie się całować. Poprosiłamnie więc żebym ją nauczył. xDTrochę dziwna prośba, bo wtedyoprócz piłki mało co mnieinteresowało i profesjonalistą wcałowaniu to ja na pewno nie byłem.No ale zgodziłem się pomóc i po kilkulekcjach całowania, przyznała się, żetym chłopakiem byłem ja.

Jaki jest najgorszy prezent świąteczny jaki kiedykolwiek dostałeś? Internauci opowiadają o najbardziej nietrafionych prezentach (13 obrazków)

 –  WYDANIE SPECJALNENA ŻYWOWOBRONIEWOLNOŚCISLOWA!R ZAMACH NOWEJ WŁADZY NA MEDIA PUBLICZNE17:40 GOLNEJ UDZIAŁ W RYNKU REPUBLIKI WYNIÓSŁ 3,4%; MIELIŚMY PRAWIE 2,5 MLN WIDZÓW
0:07

Przerażająca historia z lasu:

 –  Jak byłem dzieckiem pojechałem z dziadkiemi wujkiem na ryby z noclegiem. Nad jeziorodotarliśmy pod wieczór. Wujek z dziadkiemkazali mi zostać przy samochodzie i gopilnować, a oni mieli w tym czasie pójśćnapompować ponton przy brzegu. Na pytanieco mam zrobić gdy coś się wydarzy powiedzieli,że mam zamknąć się w samochodzie i zatrąbić,a oni szybko do mnie przyjdą.Dopóki słońce zachodziło, wszystko było git, alegdy zaczęło się ściemniać, wszedłem dosamochodu mimo tego, że byłem raczejodważnym gościem. Po chwili zapadła totalnaciemność i prawie nic nie było widać. Naglepatrzę, a centralnie przed naszymsamochodem rusza się krzak. Trwało todosłownie chwilę. Spojrzałem w stronę jeziora,ale dziadka i wujka nie było nigdzie widać.Kątem oka zobaczyłem, że krzak znowu zacząłsię ruszać... Zacząłem trochę panikować, więczablokowałem wszystkie drzwi w samochodzie.Wtedy z krzaków dobiegł dźwięk płaczącegodziecka. Włosy stanęły mi dęba. Do najbliższejmiejscowości mieliśmy jakieś 20 km, a podrodze nikogo nie mijaliśmy. Ręce zaczęły mi siępocić, ale zebrałem się w sobie, uchyliłem lekkookno i krzyknąłem: „Ej, dzieciaku, coś zajeden???". Cisza. Krzak kilka razy się poruszyłi znowu słychać było płacz przez kilka sekund.W tamtym momencie prawie zesrałem się zestrachu. W sumie, miałem 7 lat, więc niedziwota. Wpadłem na pomysł, żeby włączyćświatła i oświetlić krzak. Ujrzałem wtedyświecące się JEDNO oko. Zacząłem się paniczniezastanawiać, dlaczego nie dwa???Oko w krzaku zaczęło się ruszać i znowu rozległsię płacz. Spanikowałem i zacząłem trąbić jakpo bany. Usłyszałem wtedy dochodzące z tyłukroki i zobaczyłem zbliżające się światło latarki.Dziadek z wujkiem podbiegli do samochodui zapytali co się dzieje i czy stała mi się krzywda.Myślałby kto, że tacy opiekuńczy.Powiedziałem, że więcej z nimi nie pojadę naryby, bo płaczące dzieci w krzakach będą mi sięśniły po nocach. Najpierw zamilkli, a późniejzapytali, o jakich dzieciach ja gadam. Mówię, żew krzakach jakiś dzieciak siedzi i oko mu sięświeci - włączyłem jeszcze raz światła, żeby impokazać. Oni patrzą i faktycznie, jakieś oko sięświeci. Dziadek wyszeptał, że jeszcze takiegoprzerażającego gówna, to, kuwa, w życiu niewidział. Wujek na to: ,,Tato, idź zobacz co to,a ja w tym czasie wezmę coś do ręki".,,Pieprzony szlachcic. Jak takiś mądry, to samidź i zobacz, a ja tu z wnukiem postoję" -odpowiedział dziadek. Każdy z nas był festprzerażony. Ale w końcu wujek wyciągnąłzapasowe koło z bagażnika i zaczął się z nimskradać w stronę krzaków. Po chwili wskoczyłw krzaki i zaczął się z czymś siłować. Naglesłyszymy jak się drze: ,,pieprzeni myśliwi!"Dziadek pyta zdenerwowany, co tam sięodwala. I wtedy wujek wyciąga z krzakówzająca uwięzionego w pułapce.Okazało się, że jakiś myśliwy zostawił pułapkęi prawdopodobnie o niej zapomniał. Wtedy teżdowiedziałem się, że zające z bólu krzycząidentycznie jak ludzkie dzieci, a jedno oko byłowidać dlatego, że zające patrzą główniebokiem. Szkoda mi się go zrobiło i wypuściliśmygo na wolność. Wtedy oprócz ciekawostki, żezające z bólu płaczą jak małe dziecidowiedziałem się również, że myśliwi tobezduszne kwy.