Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 60 takich demotywatorów

O co chodzi z tekstem, który rapuje Andrzej Duda? Oto analiza utworu według strony PigOut, która wszystko wam wyjaśni:

 –  PigOut1 godz. · Andrzej Duda, "Ostry cień mgły" -> analiza utworu************************************"Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły"W pierwszej części zdania podmiot liryczny odnosi się do znanej w kręgach przedszkolnych maksymy -> "po nazwisku to po pysku", dając równocześnie do zrozumienia, że na osiedlu nikt nie pyta o imię, bo ono nie ma znaczenia, liczy się tylko tylko twój skill. Z dalszej części dowiadujemy się, że podmiot liryczny wśród swoich wrogów znany jest jako "cień mgły", gdyż niczym Batman wyłania się z ciemności, spuszcza szybki łomot, po czym rozpływa się jak mgła. Jest nieuchwytny, więc walka z nim nie ma końca -> "walczą" (czasownik niedokonany). Natomiast przymiotnik "ostry" pojawia się w tekście, gdyż podmiot liryczny jest "ostrym dzikiem", o czym przekonamy się w dalszej części utworu.************************************"To jest maj, nie pachnie Saska Kępa"Podmiot liryczny nawiązuje tu do kawałka Maryli Rodowicz "Małgośka" -> "To był maj, pachniała Saska Kępa", dając do zrozumienia, że jest maj, tymczasem Saska Kępa nie pachnie, a wszystko dlatego, bo niewdzięczny plebs rozmraża Marylkę tylko na Sylwestra, a przez resztę roku trzyma w stanie hibernacji. Podmiot liryczny hejtuje plebs i przy okazji spoileruje, że Marylka zostanie nominowana do czelendżu************************************"Może ktoś to gdzieś przewidział, ale wróżba raczej tępa"Podmiot Liryczny odnosi się do Wróżbity Macieja, który kilka lat temu przewidział, że w 2020 roku świat wywinie orła na skórce od banana. Podkreśla jednak, że Wróżbita Maciej w przeciwieństwie do podmiotu lirycznego nie jest ostrym dzikiem, więc jego wróżby równiez nie są ostre, a co za tym idzie -> "nie dziwota, że nikt nie dał faka na jego przepowiednie"************************************"Ostre niebo tu i teraz, ostra ziemia, ostry kurz"W tym akapicie podmiot liryczny udowadnia nam, że jest ostrym dzikiem i gdzie by się nie pojawił, czego by nie robił, zawsze jest ostro. Pierwsza część zdania odnosi się do jego relacji z kobietami -> "zagajam do ciebie i masz ostre niebo tu i teraz", nastomiast ciąg dalszy to przekaz dla wrogów -> "dojeżdzam cię i padasz na ostrą glebę, po czym wzbija się ostry kurz, bo mamy ostrą suszę".************************************"Wczoraj znika w nieostrości, jutro, dzisiaj, zaraz już"Z tego fragmentu dowiadujemy się, że podmiot liryczny w czasie kwarantanny totalnie pogubił się w kalendarzu i nie jest pewien, czy dziś wtorek, czy sobota. (*niech pierwszy rzuci kamieniem, kto tak nie ma)************************************"Ciepły wieczór, bez ciemności, trawa, spokój, my i wyMy i wy, my to oni, oni my"Podmiot liryczny daje do zrozumienia, że właśnie przyszedł piąteczek, poza tym jest wiosna, więc wieczorami jest jasno i ciepło ("bez ciemności"), czyli idealne warunki, żeby sobie przycupnąć z bongo ("trawa") i pochillować. Proponuje swoim wrogom zawieszenie broni na weekend - > "spokój", zapewniając, że jeśli oni nie będą kręcić dymów -> "wy", to on również da sobie siana -> "my". Podkreśla przy tym, że mimo iż dzielą ich różne sprawy, to jeśli chodzi o bongo i chillowanie, wszyscy jesteśmy tacy sami i wchodzimy w taką opcję, jak dzik w żołędzie -> "My i wy, my to oni, oni to my".************************************"Mocne ręce ratowników, wszyscy razem - chwała imWszyscy razem - chwała imMocne ręce ratowników, wszyscy razem - chwała im"Z tego fragmentu możemy wywnioskować, że weekend już się skończył i podmiot liryczny znowu dojeżdza swoich wrogów, jednak tym razem dojechał za mocno... na szczęście w ostatniej chwili pojawili się ratownicy i odratowali typów. "Chwała im" za to, bo inaczej odpowiadałbym z artykułu §158 (ciężki uszczerbek na zdrowiu)************************************Dalej mamy outro, z którego dowiadujemy się, że:1. Podmiot liryczny ziomkuje się z greckimi bogami-> "Bardzo dziękuje, Zeusowi, za to, że nominował mnie"2. Mimo iż podmiot liryczny jest ostrym dzikiem, jest również człowiekiem i jak każdy człowiek ma wady -> "Chciałem nominować Pectus, jeden z ulubionych zespołów moich i mojej żony"3. Marylka to nie gospodarka, żeby ją mrozić -> "Chciałem nominować, Panią Marylę Rodowicz"4. Nawet jeśli państwo jest z dykty, to z pomocą wysokiej klasy specjalistów może wyjść na prostą -> "Chciałem nominować Golec uOrkiestre, która przekonała wszystkich, że może być ściernisko ale zaraz będzie San Francisco. I, że można pociągnąć wóz pustaków choćby był bez kół"5. Chciał nominować Alicję Bachledę-Curuś, ale mylą mu się górole -> "Chciałem nominować Pana Sebastiana Karpiel-Bułeckę"6. Czekają nas nowe podatki -> I chciałem nominować Pana Premiera Mateusza Morawieckiego
- A słyszałeś kiedyś o cieniu mgły? –

Studiowałem kiedyś z Andrzejem, to było na Wydziale Prawa i Administracji w Krakowie, tylko że ja byłem najsłabszy na roku, a Andrzej był prymusem

Studiowałem kiedyś z Andrzejem, to było na Wydziale Prawa i Administracji w Krakowie, tylko że ja byłem najsłabszy na roku, a Andrzej był prymusem – Wiadomo, część grupy wolała picie do oporu, imprezki i podglądanie dziewczyn w akademiku (specjalny system luster), ale Andrzej ciągle zakuwał i prosił, żebyśmy mu nie przeszkadzali. Już wtedy chodził codziennie w garniturze i mówił, że zrobi wielką międzynarodową karierę i kiedyś nam jeszcze pokaże. Mnie na studia posłali starzy, więc nie miałem takiej motywacji. Na początku trochę Andrzejowi dokuczaliśmy, ale gdy na 2. roku zaczął mówić coś po łacinie i udawać przed loszkami, że jest już mecenasem, to już tylko pukaliśmy się w głowę. Ale ja nie o tym. Andrzej miał dostać gdzieś pod koniec 2. semestru stypendium i do tego potrzebny był mu jeszcze jeden zaliczony egzamin na 3. Tylko wiadomo, dla takiego to punkt honoru, i jeśli nie dostał piątki, to by się powiesił. Tak czy owak, dzień przed egzaminem do akademika wpadł Sasza, kolega jednego z naszych z wojska. Sasza był Rosjaninem, co tu dokładnie robił, to nie wiem, ale załatwiał nam często różne specyfiki, na poprawę nauki, wiadomo ;) Przywiózł wtedy trochę jakiegoś białego proszku, tylko powiedział, że trzeba go najpierw rozrobić ze sokiem, bo inaczej nawet najbardziej zaprawiony gracz może nigdy już nie wrócić z orbity. Sasza mówił, żeby wypić naparstek, nie więcej, bo wtedy jest faza i nie ma potem zjazdu. Do kartonu wsypaliśmy całość, wymieszaliśmy i zaniosłem to do mojego pokoju, żeby odstało. Z Andrzejem nie podbieraliśmy sobie jedzenia, zresztą on był już za dużym ważniakiem, żeby przyjąć ode mnie chociaż poczęstunek.Rano mieliśmy egzamin z prawa konstytucyjnego. Ja tam się nawet nie uczyłem, bo myślę - chuj, i tak zdam w poprawkowym - a jak nie, to niech się starzy martwią. Do pokoju profesora wchodziło się parami, Andrzej przyszedł o 8.00 bardzo wyperfumowany, usiadł dostojnie w korytarzu, ale tak dziwnie się wiercił. Zawsze chciał wchodzić na egzaminy pierwszy, żeby wrócić do akademika i dalej się uczyć, a że ja wiedziałem, że ujebię, to chciałem oblać szybko i też mieć z głowy. Tym bardziej, że w pokoju czekał ten cudowny specyfik od Saszki.Wchodzimy z Andrzejem razem do sali, a że ja nie chodziłem na wykłady, to profesor mówi do mnie:- Imię.- Nie pytają cię o imię! - warknął na niego Andrzej.Spojrzeliśmy po sobie z profesorem, a Andrzej dodał znowu, tylko głośniej:- Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły!Profesor wyraźnie zmieszany wstał i spytał:- Andrzejku, czy ty na pewno dobrze się czujesz?- Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły! Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły! - Andrzej powtarzał bez końca.W końcu profesor wyszedł gdzieś zadzwonić, a Andrzej siedział na krześle i w kółko mamrotał: Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły! Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły! Szkoda mi się go zrobiło, ale po 30 minutach Andrzeja zabrało pogotowie, a mi profesor wstawił 3, chociaż nie odpowiedziałem nawet na jedno pytanie. Poprosił tylko, żeby absolutnie nie mówić nikomu o tym, co się wydarzyło – i że Andrzej pewnie tak od stresu. Oczywiście tego samego dnia wszystkim wypaplałem. Andrzej wrócił na uczelnię gdzieś po tygodniu i przenieśli go od razu na trzeci rok. Pakując rzeczy z pokoju, patrzył się tylko na nas spode łba. Widać było, że się wstydzi i bardzo nie chce, żeby o tym mówić. Chyba też coś podejrzewał, ale głupio mu się było przyznać, że tak cisnął wtedy naukę, że podpierdolił mi sok, bo nie chciało mu się iść po własny.- Jeszcze o mnie usłyszycie - oznajmił tylko na odchodnym, i tak pierdolnął drzwiami, że aż poczułem wiatr we włosach
To zdjęcie z 25 grudnia 1937 roku przedstawia Sama Bartrama, bramkarza angielskiego. Z powodu gęstej mgły gra została przerwana, komunikat nie dotarł jednak do Sama – Przez 15 minut stał on na bramce i zastanawiał się, czemu nikt nie biegnie do bramki, do czasu aż podszedł do niego policjant i zapytał co tu robi a następnie poinformował, że gra skończyła się 15 min temu
Efekt połączenia mgły i lasera –
0:22
Światła do jazdy dziennej nie świecą z tyłu pojazdu, co może się okazać zyskowne dla grabarza, podczas występowania deszczu lub mgły –
Okolice Mount Tamalpais w Kalifornii, słynące z pięknych mgieł –
W 2009 roku billboard w Odessie się zepsuł podczas gęstej mgły, przez co wyglądało jakby się zrobił błąd w niebie –
Gdyby tylko rzeczywistość była tak piękna, jak to widzą dzieci... –  „Dlaczego chcę zostać pilotem” Chcę być pilotem jak dorosnę bo to bardzo fajna praca i bardzo łatwa. Dlatego tak dużo pilotów lata w dzisiejszych czasach na niebie.Piloci nie potrzebują się dużo uczyć, muszą znać dobrze cyfry żeby obsługiwać te wszystkie maszyny. Myślę że dobrze muszą znać się na mapach drogowych, żeby wiedzieć gdzie mają lecieć i żeby nie zabłądzili.Muszą być bardzo dzielni żeby się nie bali mgły w której nic nie widzą i jakby odpadł silnik żeby też się nie bali. Muszą mieć dobry wzrok żeby widzieć przez chmury i nie mogą bać się burzy bo są bliżej niej niż my na ziemi.Piloci jeszcze dużo zarabiają więcej niż mogom wydać bo ludzie się boją być pilotami bo myślom że to takie trudne i niebezpieczne, a oni wiedzą że tak nie jest.Stuwardesy też się zakochują w pilotach i chcą się z nimi ożenić dlatego to dobra praca.
Ludzka historia na bezludnejWyspie Antypodów – 4 września 1893 r. w pobliżu głównej z Wysp Antypodów rozbił się podczas gęstej mgły statek "Spirit of the Dawn" z ładunkiem ryżu. Jedenastu pokiereszowanych rozbitków z szesnastoosobowej załogi przeżyło i dotarło na bezludną wyspę.Przebywali na niej 88 dni bez ognia, żywiąc się jedynie surowym mięsem ptaków, jajami i korzeniami. W końcu zostali uratowani przez nowozelandzki Hinemoa.Ironią losu było to, że na drugim krańcu 20 kilometrowej wyspy znajdował się dobrze zaopatrzony skład materiałów i pożywienia przeznaczony specjalnie dla rozbitków
Podobno za kierownicą Seicento, które uderzyło w Szydło, był Putin, obok siedział Tusk. Wieźli generator sztucznej mgły –
Mecz Chelsea - Charlton w 1937, w dniu świąt został przerwany w 60 minucie z powodu bardzo gęstej mgły – Bramkarz Charltonu pozostał na boisku przez jeszcze 20 minut, nie zdając sobie sprawy z niczego
Przy pełni Księżyca niewidzianej w Polsce od 70 lat, na królewskim Wawelu, otwierają właśnie sarkofagi ze szczątkami pary prezydenckiej. Pod Wawelem dyszy czakram. Mgły spowijają Planty. Czy to Wyspiański? Nie. To Macierewicz –
Jak domowym sposobem zrobić generator mgły –
Nadejdzie świt, opadną mgły,w kraju zdradziecko sprzedanym – Lecz gdzieś na wietrze wzleci w powietrzeptak, który orłem jest zwany
Warszawa nocąpodczas mgły – Polska też może  być piękna, kwestia spojrzenia
Kierowco, zwolnij! – Bo mgły nie wyprzedzisz
Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany – podczas dużej mgły na trzeciego nie wyprzedzamy.
Wiecie co powoduje takie mgły w Polsce? – Zakaz palenia w pomieszczeniach
Źródło: digart.pl