Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 393 takie demotywatory

Profesor Mashudu Tshifularo z RPA w 2019 roku został pierwszym lekarzem, który osobie niesłyszącej wszczepił wydrukowane w technologii 3D chrząstki ucha wewnętrznego tym samym przywracając jej słuch. –
David Julius oraz Ardem Patapoutian zostali laureatami Nagrody Nobla z dziedziny medycyny. Nagrodę otrzymali za "odkrycie receptorów temperatury i dotyku" – Jak podaje onet.pl - szwedzka Akademia Nauk przekazała, że David Julius wykorzystał kapsaicynę, ostry związek pochodzący z papryki chili, który wywołuje uczucie pieczenia, do zidentyfikowania czujnika w zakończeniach nerwowych skóry, który reaguje na ciepło. Z kolei Ardem Patapoutian wykorzystał komórki wrażliwe na nacisk, aby odkryć nową klasę czujników reagujących na bodźce mechaniczne w skórze i narządach wewnętrznych."Te przełomowe odkrycia zapoczątkowały intensywne prace badawcze prowadzące do szybkiego wzrostu naszej wiedzy na temat tego, jak nasz układ nerwowy odczuwa ciepło, zimno i bodźce mechaniczne. Laureaci zidentyfikowali krytyczne brakujące ogniwa w naszym zrozumieniu złożonej interakcji pomiędzy naszymi zmysłami a środowiskiem" - dodała w uzasadnieniu nagrody Szwedzka Akademia.
Studenci architektury zbudowali w lesie w Austrii gigantyczne megafony, aby słuchać dźwięków natury. – "Medycyna przyszłości będzie muzyką i dźwiękiem"
Rząd wprowadza kredyty dla przyszłych lekarzy. Warunek jest prosty: odpracuj albo płać – Przez dekady Polska jako jeden z najbogatszych krajów świata finansowała kształcenie lekarzy dla biednej Europy Zachodniej, której nie było na to stać, a tu taka zmiana. Co się dzieje?
2006, Georgetown, Dystrykt Kolumbii, USA, David Fajgenbaum, rozgrywający uniwersyteckiej drużyny footballu amerykańskiego, nazywany „Bestią” ze względu na legendarną wytrzymałość fizyczną. – Młody chłopak marzy o karierze lekarza, po tym gdy dwa lata wcześniej jego mama umarła na nowotwór mózgu. W trakcie studiów medycznych błyskawicznie postępująca wielonarządowa niewydolność organizmu w ciągu dwóch tygodni pozbawi go sportowej sylwetki i doprowadzi na skraj śmierci. Późna diagnoza będzie okrutna: wieloogniskowa choroba Castlemana, w której układ odpornościowy bardzo szybko sam wykańcza kluczowe organy. Nie mając innego wyjścia, w akcie desperacji, mężczyzna sam rozpocznie badania i walkę o wynalezienie leku na swoją rzadką chorobę, wiedząc, że ma bardzo niewiele czasu (pięciokrotnie przy życiu utrzymywać będą go tylko wykańczające chemioterapie). Koordynując współpracę naukowców z całego świata i dopingując ich do intensyfikacji badań, sam postawi inną hipotezę źródeł choroby, decydując się na przetestowanie na sobie nowego leku, bez względu na skutki uboczne. I chociaż nowe rozwiązania nie okażą się skuteczne w każdym przypadku, skrajnie zdeterminowana „Bestia” wygra swoje życie, dając zarazem nadzieję tysiącom chorym na schorzenie Castlemana.
Odnotowaliśmy pierwszy na świecie przypadek, gdy z części piersi udało się stworzyć ch*ja –
Ponad 250 zamrożonych, martwych ludzi czeka na wskrzeszenie dzięki rozwojowi medycyny w przyszłości –
- Mam dziwny przypadek! Pacjent powinien już dawno zejść a tymczasem zdrowieje!- Hm. Jak się pacjent uprze to i medycyna jest bezsilna! –
Prof. Jóźefa Hrynkiewicz do lekarzy: "Niech jadą" –

Chłopiec w plastikowej bańce

 –  David Vetter znany jako "chłopiec w plastikowej bańce" urodził się w USA w 1971 z rzadką chorobą genetyczną - zespołem SCID -w wyniku której jego system odpornościowy praktycznie nie działał. Dowolna infekcja, któradla zdrowego człowieka może być niezauważalna, dla Davida mogła skończyć się śmiercią. Lekarze więc od razu po narodzinachumieścili go w sterylnej bańce odciętej od świata by uchronić go przed zarazkami zanimmedycyna znajdzie sposób na jego przypadłość. Ostatecznie spędził tak całe życie.Jedyny kontakt z Davidem mózgł się odbywać przez rękawice w plastiowej bańce. Wentylatory tłoczące powietrze do bańki, zapewniającdopływ tlenu i lekkie nadciśnienie uniemożliwiając zarazkom wniknięcie do środka, wytwarzały też duży hałas, przez co komunikacja z Davidem była utrudniona.Wszystko co miało wejść do bańki było dezynfekowane 4 godziny w tlenku etylenu i 60 stopniach. David zawsze marzył żeby przytulić mamę i napić się coli. Niestety bezpośredni kontakt z Davidem był niemożliwy, a cola po dezynfekcji zawsze smakowała jak gówno.Z czasem David zaczął się orientować że nie jest jak inne dzieci. W wieku 4 lat poprzekuwałbańkę igłą którą omyłkowo zostawiła w niej pielęgniarka. Wtedy rodzice uświadomili go że musi być chroniony przed zarazkami. W rezultacie David wykształcił fobię przedzarazkami.David miał w swojej bańce miejsce do spania izabaw. Jego jedynym kontaktem z zwenętrznym światem był telewizor i edukacja, którą otrzymywał w normalnym trybie nauczania w domu.Gdy miał 6 lat zbudowano drugą bańkę w domu państwa Vetterów i bańkę transportową, dzięki czemu mógł spędzać czas w rodzinnym domu iprzemieszczać się między nim a szpitalem. NASA zbudowało dla niego skafander w którym mógł wychodzić na zewnątrz, ale użył go tylko 7 razy zanim z niego wyrósł. Kolejnego większego skafandra od NASA nie użył ani razu.Poza rodzicami David utrzymywał też bliski kontakt ze swoim psychologiem i siostrą, z którą często się bawił przez folię, jak i kłócił. Raz podczas bójki, David uciekł z zasięgu rękawic gdzie siostra nie mogła go sięgnąć, więc wyłączyła mu wentylację. David przeżył chowając się do schronu przygotowanego nataką okoliczność.W wieku 12 lat przeprowadzono operację wktórej David dostał przeszczep szpiku od swojej siostry. W tym czasie wydano już 1,3 miliona $ nad opiekę nad Davidem. Operacja powiodła się, niestety okazało się że w szpiku znajdował się uśpiony wirus Epsteina-Barr. Wirus ten u zdrowego człowieka zazwyczaj nie wywołuje obiawów, ale w organizmie Davida namnażał się bez przeszkód, prowadząc dochłoniaka. Gdy stan Davida był już beznadziejny został przed śmiercią wyjęty z bańki i mógł przytulić mamę. Zmarł w wieku 12 lat w 1984.
 –
Spreparowane płuca dziecka i orzeszek, który je zabił. –
 –
 –  Witam. Nazywam się^^^^^^Hi jestem ratownikiem. Po Panawpisie o Ziębie pragnę się podzielićhistoria która mnie spotkałapodczas pracy <,Y^^^B>vr<Wrocławiu gdzie pracowałem naoddziale. Na moim oddzialeprzebywała pacjentka lat 30 zszeroko rozsianym procesemnowotworowym. Jak się ukazałoPani była omamiona przez.fenomen" ukrytych terapii JerzegoZięby. Pacjentka odnowiłaprzyjęcia leczenia i chemioterapii.Natomiast jeździła do jednej zpseudo klinki za Wrocław gdzieleczono jej raka kroplówkami zwitaminami. Za tydzień takiej.kuracji* płaciła 5 tysięcy złotych.Jak się okazało .klinika" ta nieposiadała nawet onkologa. Paninegatywnie nastawiona dopersonelu bo przecież jesteśmyzabójcami których opłacająkoncerny. Odmawiała przyjęcialeków przeciwbólowych chociażzwijają się z bólu. Odmawiałaprzyjęcia posiłków, lekarza. Domnie jako ratownika i dopielęgniarek odnosiła się zwrogością. Swojego raka próczwitamin leczyła różnymi cudami odZięby oraz yogą i medytacja. Wciągu jednego dyżuruprzetoczyliśmy jej 4 jednostki Kkczbo hemoglobina była już na granicyżycia i śmierci. Na drugi dzień Panistwierdziła że jesteśmykonowałami i jej nie pomożemy banawet jej szkodzimy. Wypisała sięna własne życzenie. Kiedyśmyślałem a ten Zięba to nie groźnywariat. Kto go słucha. Myślałemtak dopóki kobieta która opisuje nieprzekroczyła progu naszegooddziału i zaczęła gasnąć namoich oczach. Odrzucając podrodze to co oferowała jejmedycyna. Podsumowując. Trzebawalczyć z tym chorym na umyśleczłowiekiem który swoimiporadami po prostu zabija ludzi.Tej kobiecie już nic nie pomoże jejlos jest już przesądzony alemożemy sprawić by nie spotykałoto kolejnych często młodych osób.Pozdrawiam i niech Pan dalejwalczy z tymi popapraricami.Wspieram całym sercem.
W zamierzchłych czasach mężowie wysyłali do lekarza kobiety z lękiem, wahaniami nastroju i depresją którzy diagnozowali u nich chorobę zwaną ′′histerią". Ich leczenie oparte było na ′′masażu miednicy′′ w celu osiągnięcia histeryzacji paroksyzm, znany dzisiaj jako orgazm. – Było tak wiele kobiet, które zaczęły przychodzić na konsultacje w celu „leczenia histerii”, że lekarze pod koniec dnia pracy byli wyczerpani i mieli skurczone ręce; z tego powodu postanowili wynaleźć przydatne urządzenie, które wytwarzało rytmiczne wibracje i osiągało łatwiejsze i szybsze histeryczne napady u pacjenta bez konieczności zwykłego ręcznego masażu: to jest pochodzenie wibratora. W tamtym czasie był postrzegany jako narzędzie lecznicze, nawet najbogatsze kobiety miały je w swoich domach, kiedy czuły „wybuchy histerii”. Po pojawieniu się tego urządzenia w filmach pornograficznych przybrało ono czysto erotyczny niuans i zaczęło być postrzegane jako instrument grzeszny.
 –

Kobieta, która chciała skorzystać z usług Baby Anujki na początek musiała opowiedzieć co jest nie tak w jej małżeństwie i jak źle traktuje ją mąż

Kobieta, która chciała skorzystać z usług Baby Anujki na początek musiała opowiedzieć co jest nie tak w jej małżeństwie i jak źle traktuje ją mąż – Po wyjaśnieniu tej części Baba zadawała rytualne pytanie: jak ciężki jest ten problem? Było to zawoalowane pytanie o masę ciała męża.Na podstawie wagi mężczyzny Baba kalkulowała dawkę preparatu.Mikstura miała dwie nazwy: „magiczna woda” lub „eliksir miłości”. Dręczona żona podawała swojemu mężowi eliksir i problem faktycznie w magiczny sposób ustępował.Po prostu facet średnio po ośmiu dniach od zażycia eliksiru miłości schodził z tego świata.W ten sposób Babie udało się zakończyć co najmniej 50 małżeństw, choć większość badaczy zgadza się, ze dane te są mocno zaniżone, a liczba ofiar jest bliższa 150.Mikstura zawierała niewielką ilość arszeniku, ale jej podstawowym elementem były trudno wykrywalne toksyny.Usługa nie była tania - porcja preparatu kosztowała - przeliczając dinary na dolary jakieś 1000 do 3000 dolarów.Baba Anujka urodziła się w 1838 roku w domu zamożnego handlarza bydłem na terenie dzisiejszej Serbii. Ukończyła elitarną szkołę dla panienek z dobrych domów. Mówiła w pięciu językach.Kiedy miała 20 lat została uwiedziona przez przystojnego, dużo starszego austriackiego oficera. Przeleciał ją, zaraził syfilisem i zostawił.Załamała się.Po tym romansie zaczęła się interesować medycyną i chemią.Jej ojciec zaaranżował jej małżeństwo z zamożnym posiadaczem ziemskim. Para uchodziła za wyjątkowo zgodną. Jej mąż był jednak dużo od niej starszy i zmarł po 20 latach od ślubu.Urodziła 11 dzieci, ale tylko jedno dożyło do wieku dorosłego. Syn dorobił się sporych pieniędzy i wyjechał do USA zostawiając ją samą.Znowu porzucił ją ktoś kogo kochała.Baba stała się zielarką bądź wiedźmą, jak kto woli. Żony okolicznych rolników przychodziły do niej po zioła na różne problemy zdrowotne. Przepowiadała przyszłość. Ludzie się jej bali uważając, że ma kontakty z diabłem.Babę usiłowano skazać dwa razy. Wpierw w 1914 roku - została uniewiniona.14 lat później, kiedy była już w wieku lat 90 została oskarżona o zamordowanie dwóch osób. Jedną z nich był 70 letni Nikola Momirov, alkoholik, który znęcał się nad swoimi dziećmi oraz wnukami.Po zażyciu magicznej wody - zachorował i zmarł po 15 dniach. Truciznę podała mu 16 letnia wnuczka.Na procesie kobiety opowiadały, że nie miały pojęcia o tym, że podają mężom truciznę. Uważały, że Baba zabija ich siłą magii.Anjuka odsiedziała osiem lat. Wyszła na wolność będąc w wieku 98 lat. A zmarła dwa lata później w swoim domu.Cała ta historia pokazuje dwie rzeczy.1. Jak śmiertelnie niebezpieczna jest porzucona i cierpiąca z miłości kobieta.2. I że rozwody mają jednak zalety
 –  (...) Medycyna ma	ograniczone	możliwości,	a miłosierdzie	Boże ma	nieograniczone.	Szturm modlitewny	przynosi ten efekt, że	już można	mówić o cudzie.	Jacek Kurskișo poprawie zdrowia dziennikarza Piotra Semki
 –  Ktoś odpowie temu panu?Aleksander Twardowski@OloCzarnyZ państwowej ochrony zdrowianiemal nie korzystam. Mamabonament zdrowotny, a jakpotrzebuje prędko do lekarzaspecjalisty, to nie czekam 50 dni,tylko płacę 150 zł i idę.Ktoś mi wyjaśni, dlaczego będęmusiał płacić 1Ox więcej składkizdrowotnej i co dostanę wzamian?#NowyŁad15:52 · 15 maj 21 · Twitter for iPhoneDEMOTYWATORY.PL
Przychodzi baba do lekarza- Coś dawno Pani u nas nie było.- A wie Pan, chorowałam trochę... –