Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1741 takich demotywatorów

 –
0:28
 –
0:39
 –  Jest sobie blok, a w nim na parterze mieszkanie. Właściciele tego mieszkania mająkota. Kot, jak twierdzą, jest "wychodzący" i należą do twardogłowych zwolennikówtej opcji.Kot wychodzi często przez balkon, otwierają drzwi, a on hyc, już jest przed blokiem.Problem w tym, że nie potrafi zrobić hyc w drugą stronę i balkonem wrócić domieszkania.Praktycznie pod blokiem jest mały parking dla mieszkańców. Kot często włazi podauta czy na koło i tak sobie siedzi. Sąsiedzi, zwłaszcza ci, którzy parkują najbliżej,przyzwyczajeni i skłonności do kotobójstwa nie mają, więc zanim odpalą autoprzeważnie sprawdzają, czy nie ma kota. Ale to i tak niebezpieczne, bo po pierwsze,nikt nie ma obowiązku sprawdzać, czy pod autem nie siedzi przypadkiem cudzy kot,po drugie, kot uciekając spod jednego auta może wpaść pod inne (obok jest droga).Kot posiedzi trochę przed blokiem i próbuje wrócić do mieszkania. Przychodzi więcpod drzwi do bloku i czeka, aż ktoś go wpuści. I początkowo tak to działało, ktośwchodził, to kota wpuszczał, ale teraz już bardzo uważają, żeby go nie wpuścić.Dlaczego? Otóż kot idzie wtedy pod drzwi i daje znać właścicielom, że jest i żeby muotworzyć drzwi. Daje znać we właściwy dla kotów sposób: miauczeniem. Tomiauczenie niesamowicie niesie się po całej klatce i potrafi trwać godzinami.Dlaczego?Jak wynika z rozmów z właścicielami, oboje pracują. Jego często nie ma w domudwa czy trzy dni w tygodniu wcale, ona po pracy ogarnia młodsze dziecko, które madużo zajęć dodatkowych. Bywa w mieszkaniu za to starszy syn, nastolatek, ale jaktłumaczą, on często gra w słuchawkach i nie słyszy miauczenia. Taaak, ale za tosłyszą je wszyscy inni w bloku.Efekt jest taki, że kot siedzi godzinami pod blokiem, w deszcz i mróz.
 –  Dziś zapukała do mnie moja ciężarna sąsiadka.Około 19:00 ktoś zapukał do moich drzwi.Okazało się, że to moja ciężarna sąsiadka (namoje oko w 8. lub 9. miesiącu ciąży). W rękachtrzymała mały talerzyk. Bardzo zawstydzonymgłosem zapytała czy mogę poczęstować ją tym,co akurat gotowałem, bo bardzo spodobał jejsię zapach tego dania. Wiem, że kobietyw ciąży mają czasem swoje zachcianki i niemogą się im oprzeć.Była zawstydzona i cały czas przepraszała zaswoją prośbę, bo tak naprawdę się nie znamy.Uśmiechnąłem się i powiedziałem, że nie maproblemu. Przygotowywałem tradycyjnyposiłek z mojego kraju, którego przepiszawierał oliwę z oliwek, czosnek, jalapeñoi różne przyprawy. Rzeczywiście zapach byłprzyjemny. Nałożyłem na jej talerzyk trochęswojego obiadu i dziewczyna wróciła do siebie.Obserwowałem jak idzie do swojegomieszkania jak uroczy malutki pingwin, którycieszy się ze swoich udanych łowów.Z jakiegoś powodu też dało mi to dużo radości.
 –  Przepełniony autobus do Białegostoku, przez całądrogę mały chłopczyk zadaje ojcu pytania, ojcieczaś cierpliwie odpowiada:- Tak, to traktor, kosi trawkę, a to stacja benzynowai tutaj samochodziki piją benzynę, żeby jechaćdalej...Gdy maluch pyta, jak daleko jeszcze doBiałegostoku, tata skupia się, uważnie patrzy przedsiebie, i mówi:- Już blisko, bliziuteńko.Autobus dojeżdża do zamkniętego przejazdukolejowego i stoi około 20 minut. Obok autobusułąka, na łące dwie krowy, młody rudy byczek i kilkaowiec. Maluch, zainteresowany tym zwierzyńcem,zadaje kolejne pytania, a tata dzielnie odpowiada:- To są krówki, a to są owieczki, jedzą trawkę,krówki robią muuuuu...Silnik w autobusie wyłączony, pasażerowiemimowolnie słuchają dialogu taty z synem. Naglebyczek zaczyna się sposobić do jednej z krówek,zarzuca jej na plecy przednie nogi i mości się dokrycia. Pasażerowie zamarli w oczekiwaniu i już pochwili dźwięczny dziecięcy głosik spytał:- Tatusiu, a co one robią te krówki?Zapanowała kompletna cisza, nawet muchyprzestały brzęczeć. Kilkadziesiąt par oczuzawiesiło się na twarzy speszonego ojca, który pokilku sekundach wydukał:- Ta większa krówka weszła na tą mniejszą, żebyzobaczyć czy daleko jeszcze do Białegostoku
 –
0:21
 –  Pewnego wieczoru byłamz mężem (który totalnie nie lubikotów) na spacerze i podszedł donas mały kotek (śliczny, puszysty,czarny) i tak szedł za namibezszelestnie aż pod dom. Nakoniec usiadł przy drzwiach, żebysię z nami pożegnać. Mój mążspojrzał na niego i mruknął: "Ty sięnim opiekujesz, sprzątasz po nimi go myjesz." Wpuściliśmy kotado domu. Wszystko muprzygotowałam i bidulek zasnął.Przyszedł również na nas czas,żeby położyć się do łóżka, a mężanie ma. Wychodzę z sypialnii słyszę: "Jedz kiełbaskę, nazdrówko. A gdy już wyrośniesz nadużego kotka, nasraj pod drzwiamisąsiadów, bo już mnie wku*wiająz tym swoim psem...".
 –  YRA 4241H
Źródło: Facebook
Brytyjsko-polsko-amerykańska produkcja "Strefa interesów"  okazująca realia życia komendanta Auschwitz Rudolfa Hössa i jego rodziny była kręcona między innymi na zamku Książ w Wałbrzychu – Film otrzymał nominacje do Oscara w pięciu kategoriach ܗܐ
 –  1860
 –
 –  ZOBACZ GALERIĘLEGOKSIĄDZ Sławomir Kostrzewa zWolsztyna: W ludzikach LEGO jestszatan!Mrok 2020-01-04 | 20:54Podziel się
 –  SHARED FROM THEGOODABLEAPPGEMEENT24eclintbets
0:20
 –  Jak byłem mały mamami powiedziała że jakkłamię to na czolewyświetla mi sięczerwona kropka którątylko mamy mogązobaczyć.Toteż za każdym razemjak chciałem skłamaćprzkrywałem czoło rękąTaktycznie, mamo
Czy ty też nalewałeś wodydo zakrętki, kiedy byłeś mały,i udawałeś, że to kieliszek alkoholu? –  SU:60
Poważnie podszedł do tematu –  Luke Flowers@lafcreativeW szkole mojej młodszej siostry był DzieńŚredniowiecza. Prawie wszystkie dziewczynkibyły księżniczkami Disneya, a chłopcyrycerzamiAle ten mały chodzi własnymi ścieżkami.Szacunek młody S
Mam już dosyć tych wszystkich kulinarnych „ekspertów" – Sushi to jedzenie najbiedniejszych japońskich rybaków, którzy mieli tylko ryż, wodę morską i kawałek świeżej ryby. Także mam wywalone w to „prawidłowe jedzenie sushi", będę jadł tak, jak mi się podoba czyli widelcem. Jak mi się zachce to nawet musztardy dodam. Chyba tylko słowiańska kuchnia nie próbuje wszystkim robić sieczkę z mózgu. Zamiast tego mówi: „Jestem barszcz — zajr:3isty barszcz i możesz dodać do mnie śmietany, posypać pieprzem, wziąć chleb ze smalcem i zjeść — a ja wciąż będę smaczny. Możesz również zapomnieć coś do mnie dodać, albo po prostu zamoczyć we mnie chleb, a i tak będę zajebiście smaczny". Barszcz nie ma kija w dupie i nie mówi ci, że podczas jedzenia go musisz odsunąć mały palec u stopy i podrapać dziewicę za uchem. Po prostu go jesz i tyle KO
Tak, to taka pochwa wysadzana macicą perłową –  Iga)@gofryztosteraBlagam powiedzcie, że słowo„pochwa" ma jakieś drugieznaczenie...Ku ich zdumieniu mały rycerz wyciągnął miecz z pochwyi zaczął nim wymachiwać, podskakując ze złości. Miecz byłlll.....
 –  scy nazywaje je Czerwonym kapturkiemCzerwony Kapturek mieszkał z mame w domu pod lasembyte to milli grzeczna dziewczynka berdre prise waryskichkochana najbardziej przez Babcie miePewnego dnia Babcia rachorowala. Mama CzerwonegoKapturka przygotowale jedzenie, zapakowals je doorka powiedzials de cdrkWel ten kosryk i saniBabci. Tylko nie zatrzymuj sie nigdzie po drodasJACEKWWymialy dla niej okropne kary. Bearpaly is I wracałySpalcie jej mietle-powiedziala Najwainiejsza Czarownica-będzie miala nauczke, jak wróci piechote do domu
 –  Kiedy mój mąż wychodził z naszym4-letnim synkiem na plac zabaw, garnęłysię do niego wszystkie dzieci z podwórka,a on z nimi biegał, bawił się, huśtał nahuśtawce. Natomiast nasze dzieckow tym czasie wolało spokojnie pobawićsię foremkami w piaskownicy.Pewnego dnia zadzwonił dzwonek donaszych drzwi, otwieram, a tam stoi małychłopiec i pyta:- Czy Kuba wyjdzie na dwór?Kuba to imię mojego męża...