Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 22 takie demotywatory

 –  NChrome are-captha-version-2-3 top 16:17(2) Nieodebrane połączenieWygrałeś(-as) 1500zł kartę BiedronkiSAN.Ustawienia witryn00Ustaw. powiadamiania WyczyśćOrangeWygrałam 19:38Jak to1500 19:3919:3919:3819:39Mama ty masz wirusa 19:38Mama masz bardzo dużo wirusów19:39 ✓Co ty klikasz w tym internecie 19:39 ✓NicU co teraz 19:40Tylko raz 19:40No i masz trojana 19:40 ✓Pewnie oglądasz jakiś gołychchłopów19:40 ✓/
 –  Mamuśki z LubuskiegoWitam! Dzisiaj mam ochotę powiedzieć to, conaprawdę myślę ponieważ jestem zła i muszę się wamwyżalić... Ok więc wczoraj miałam urodziny mojegosynka i większość z zaproszonych gości jako prezentyprzyniosło jakaś tandete! Uważam że moje dzieckozasługuje na porządny prezent a nie jakiś tani badziewsupermarketu! Uważam że jeśli ktoś nie ma zamiaruprzynieść niczego wartościowego to lepiej aby wcalesie nie pojawiał... I jeszcze jedno moje dziecko byłrozczarowane. Nie mam pojęcia jak można spaćspokojnie w nocy wiedząc że sprawiło sie dziecku ból.Mam nadzieję że gościom przynajmniej przykro z tegopowodu i że następnym razem podejdą do prezentu zwiększym szacunkiem i uwagą
Jak ja się cieszę, że nie jestem niczyim ojcem chrzestnym –  PatrycjaOLSZTYNA I OKOLIC43 min temu.KomuniaMAMUŚKI ZCześć, jak komus zwrucić uwagę że dał zamało dziecku na komunie? uwarzam że jakochrzesny 150 zł to za mało, a nie chce robićdziecku przykrość.Ty i 65 innych użytkowników Komentarze: 123WowDodaj komentarzAgataTo zapraszasz chrzestnego nasakrament chrztu czy dla pieniędzy??To sobie sama zadaj pyta... WyświetlwięcejEwelinaZainwestuj te 150zl w słownik
Kolejna matka roku –  Matki, mamy, mamuśki - poradyMamusie nie wiem czy dobrze robię. Zauważyłam,że mój syn uzbierał w swojej skarbonce całkiemdużo pieniędzy. Nie będę ukrywać, że ostatniotrochę gorzej nam finansowo i muszę kombinować,żeby jakoś to wszystko ogarnąć. A skoro on maw skarbonce tyle kasy to trudno odmówić sobieszansy na uzupełnienie domowego budżetu. Itak mnie uczyli, że rodzina jest najważniejsza imusimy sobie pomagać. Nie chcę, aby mój synw przyszłości musiał zmagać się z problemamifinansowymi, więc biorąc od niego w tajemnicytrochę pieniędzy po prostu pomagam mu zacząćbudować swoją stabilną przyszłość. Tak mi sięwydaje ale nie wiem...
 –  Mamuśki - Szczecin i okolice20 godz. temu. ✪"Jestem bardzo ale to bardzo rozczarowana izniesmaczona zachowaniem sprzedawczyniw sklepie osiedlowym do którego chodzę zmoim dzieckiem. w tej sytuacji naprawdętrudno mi zrozumieć jak można być kompletniepozbawionym serca i empatii. Przychodzę do tegosklepu regularnie jednak za każdym razem gdyodwiedzamy go moje dziecko jest rozczarowaneponieważ nigdy nie otrzymuje od sprzedawczyniżadnego upominku. czy to takie trudne aby zrobićmały gest dla klienta który odwiedza jej sklepregularnie i wraz z nim swoje dziecko? czy tozbyt wiele aby zaoferować jakiś upominek którymógłby sprawić dziecku radość? niestety dla tejsprzedawczyni wydaje się że to zbyt wiele abyzrobić cokolwiek poza sprzedażą. uważam żeto już przesada i pora aby znaleźć sobie nowysklep w którym będziemy mile widziani traktowaniz szacunkiem i docenieni jako klienci. w końcujak mogę polecić sklep który nie wykazujezainteresowania swoimi klientami i nie potrafizaoferować im nawet drobnego upominku?moim zdaniem, jest to sytuacja kompletnie niedo zaakceptowania. oczekuję od sklepów, wktórych robię zakupy aby oferowały mi pozytywnedoświadczenia jako klientowi mam nadzieję zeta sprzedawczyni zda sobie sprawę z tego zetraktowanie klientów z szacunkiem i docenianieich lojalności jest kluczem do sukcesu jesli nieto niech sobie sprzedaje swoje towary gdzieindziej ponieważ na pewno nie będę już robić tamzakupów.ps. przepraszam za błędy jesli jakieś się wdarly!"
Nie, nie poszedł na wagary. Siedział w swoim pokoju czekając na telefon mimo iż widział na którą ma zajęcia –
 –  hej mamuśki mam pytanie czy wy tez macie
Nie, nie poszedł na wagary. Siedział w swoim pokoju czekając na telefon mimo iż widział na którą ma zajęcia –
Na głupotę ludzi już naprawdębrakuje mi słów –  Halo halo mamuśkiMy się wirusa nie boimy, korona partyurządzimy TZapraszam do mnie na kawkęTrzeba wykorzystać czas wolny na ploteczkiskoro żłobki pozamykane.i ciasto.09:59Sorry za słowa, ale pojebało Cię Małgośkachyba trochę.Weź się zastanów co proponujesz.10:03O co Ci chodzi, to taki żart. Na zartach się nieznasz?! Proponuję tylko spotkanie i kawę.10:04Dla mnie średnio śmieszne tym bardziej, żeTwój mąż jeździ na tirach i był niedawno wdomu.10:07O co Ci chodzi?! To co on groszy bo na tirachjeździ A nie chodzi pod krawatem jak twój?Nie to nie jesteś nie fer i masz się za kogoślepszego.10:08Ja pierdole Małgośka zastanów się co Ty wogóle mówisz. Przemyśl to sobie. Fajna z10:11 Ciebie babka, ale rozumu nie masz za grosz.To spierdalaj, usuwam Cię ze znajomych. Niewiedziałam że jesteś taką cipom.10:12DEMOTYWATORY.PLNa głupotę ludzi już naprawdę brakujemi słów
Ktoś tu chce mieć zabójcze święta –  Hej czy są tumamuśki któremordują?Szukam grupywsparcia by móczacząć tą przygodę.2724 Commentsלן LikeCommentHehe, ja myślałam na początku,że szukasz pomocy w zabiciukarpia na Wigilię s
 –
Teraz nagle bombelka zabije jeden pyłek w mieszkaniu lub polizanie przez psa... –  Mamuśki, pomocy bo zwariuję !!!!#niemowlę#piesDzisiaj moje 5 miesięczne dziecko polizałpies, który dawno nie był szczepiony iodrobaczanynie jest brany do domu. Wkoło leżąkości. Martwię się czy mojemu maluszkowinic nie będzie! Wściekałam się na wujka, zetak blisko podszedł i pies wylizat buźkęmojemu dziecku!! Na dodatek mój synek miałPies podwórkowy,języczek na wierzchutaką sytuację? Panikuję, czy powinnam zrobićza miesiąc posiew kału i jakieś inne badania?Jeżeli tak to jakie? Naczytałam się winternecie ile takie psy mogą przenosićchorób odzwierzęcych... pewnie byłtobyinaczej gdyby to był pies domowy... dziękujęapomoci umieszczenie posta!!!!miała któraś z WasMadkaBombelka
"Madki" łase na kasę –  SPot Spotted: Cieszyn18 minSpotterka: Skoro nauczyciele zrobili strajk to dlaczegoby Matki na pełnym etacie nie mogły by go zrobić?Skoro nauczyciele domagają się podwyżek todlaczego mamuski nie mogły by zrobić strajku abydostać 2000 za to ze siedzą w domu i wychowujaswoje dzieci? Oni uczą A co niby robi rodzic i to wdodatku za darmo z tym że kawę zimna wypije wtoalecie spędza czas " we dwoje" nie posiada przerwybadz okienka?! Mamy mamusie mamuski skoro onimogą to dlaczego nie zebrać się i nie zrobić strajku opieniądze dla matek siedzących w domu z dzieckiem?Skoro oni mogą to dlaczego my jako kobietywychowujące oraz pracujące za śmieszne pieniądzenie możemy? Ten pomysł rodzi dużo do myślenia cowy na to ? Pozdrawiam Mamuśka z Cieszyna24 komentarzeb Lubię to!
 –  14 minHej Mamuśki. Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat Hello Kitty. Dużosię teraz mówi że to znak szatana. Naprawde duzo czytalam na ten tematKotek nie ma ust bo osoba tworząca HelloKitty miala córkę chorą na rakaust. Szatan uzdrowił dziewczynkę ale zażądał czegoś w zamian. Wtedywywołać burzy. Co o tym myślicie?EDIT Chcialabym żebyście napisaly coś więcej niż tylko wierzę/nie wierzęw to. I bez wyśmiewanie poglądów proszę.Lubię to!Komentarze

Kontrowersyjna rzeźba wywołała szum wśród matek. Uważają, że to gorzka prawda o ich życiu

Kontrowersyjna rzeźba wywołała szum wśród matek. Uważają, że to gorzka prawda o ich życiu – Kim jest „Matka Polka”? Czy można powiedzieć, że to obraz wszystkich kobiet, które dbają o ognisko domowe i próbują rozdwoić się, aby zadbać o każdego z osobna? My matki, mamy obowiązki, które czasem nie do końca rozumiane są przez mężczyzn.Wielokrotnie na pewno słyszałyście pod swoim adresem, albo z opowieści taki tekst ze strony partnera:„Ale jak to się nie wyrobiłaś? Przecież Ty cały dzień siedzisz w domu!”Podsumować ten ciężki temat chciał pewien artysta, który stworzył pomnik matki i żony. To smutny obraz tego, jak wygląda w większości domów życie mam i żon. Na głowie multum rzeczy do zrobienia, które i tak na koniec dnia są bagatelizowane przez domowników…Wiecie co kochane?"Niestety patrzę na tę rzeźbę i widzę siebie sprzed kilku lat. Byłam sfrustrowana i miałam dość tego, jak wygląda moje życie. Tylko dzieci i mąż, dzieci i mąż i tak w kółko. Ja niestety nie miałam już sił pod koniec dnia na to, aby zadbać o siebie. Mężowi taka żona się najwidoczniej nie podobała i znalazł sobie nową, młodszą i bez dzieci. Ja zostałam sama z rachunkami i zerowym doświadczeniem w pracy. Dziś jestem inna. Szczęśliwsza i pewna siebie. Pracuję na poczcie, a wieczorami dorabiam sobie, tworząc biżuterię. Znalazłam dla siebie czas i pokłady odwagi, aby prosić o pomoc. Nie udaję dziś, że mogę wiele, jeśli nie daję rady. Proście o pomoc, bo tylko wtedy ktoś będzie wiedzieć, że nie dajecie rady""Zrobiło mi się przykro, gdy na to spojrzałam, bo to jestem ja. Zabiegana, ciągle w tym samych dresach, a mąż myśli, że i tak nic nie robię każdego dnia. Myślałam, że tak wygląda rodzina – on pracuje, a ja zajmuję się domem, ale nie podoba mi się to. Mąż domaga się uznania za wypłatę, ale nikt nie docenia mojej pracy, bo jak to powiedział kiedyś z synem – przecież i tak siedzę w domu, to mogę umyć okna.""Drogie Mamuśki – nie bójmy się powiedzieć tego, że takie życie to jest poświęcenie na całej linii. Zrezygnowałam dla dzieci i męża z kariery florystki, a wszystko po to, aby i tak usłyszeć, że zupa niedobra, a ciasto zbyt słodkie. Nie jest tak oczywiście codziennie, ale czasem mam wrażenie, że niewiele osób potrafi docenić MATKĘ""Najbardziej mnie denerwują głosy typu: „No przecież Cię nikt do tego nie zmuszał”. Owszem, ale nikt też nie powiedział, że za wykonywanie tylu obowiązków nie otrzyma się nawet zwykłego „dziękuję”Doceniajmy bliskich za to, że są i że się dla nas poświęcają. Nie traktujmy ich tak, jakby to był ich obowiązek. Poświęcają się dla nas, często kosztem swojej kariery, aby w domu zawsze było czysto, miło i rodzinnie

W sobotę 5-letni Arek, którego pewnie kojarzycie, pomógł w sprzątaniu Tatr w ramach akcji "Czyste Tatry". Co na to inni turyści?

W sobotę 5-letni Arek, którego pewnie kojarzycie, pomógł w sprzątaniu Tatr w ramach akcji "Czyste Tatry". Co na to inni turyści? – "Jestem zaszokowana tym co wczoraj doświadczyłam. Niektóre osoby przechodzące obok nas chciały abyśmy zabrali ich śmieci, bo skończyli np. jeść czy pić i czemu on ma to znosić w swoim plecaku jak może nam dać. Przecież ma Pani worek, może to Pani zabrać. A gdybym go nie miała to co by się z tymi śmieciami stało?" - pisze na blogu mama Arka.No ku*wa, ludzie... SERIO?! Co trzeba mieć w głowie, żeby widząc parę dziecko na wózku + opiekun, wciskać jej własne śmieci?Większość dorosłych ludzi mogłaby się nauczyć kultury i dobrego wychowania od Arka. A dla mamuśki szacun - za wychowanie i za to jak świetnie sobie radzi
Agnieszka Kunikowska - księżniczka polskiego dubbingu – Fiona ze Shreka, Triss Merigold z gry Wiedźmin oraz różne ciepłe mamuśki, małe zwierzątka i mroczne bohaterki z seksownym głosem. Poznajcie jedną z najwybitniejszych polskich aktorek dubbingowych!

Lektura obowiązkowa dla każdej przyszłej mamy:

 –  Opowieść uczestniczki warsztatów dla rodziców: "O tym, na co mamuśka nie była wcale przygotowana Gdy jesteś w zaawansowanej ciąży, to cały świat wydaje się bajeczny, a ty w tym świecie jesteś co najmniej dobrą wróżką. Taką okrąglutką dobrą wróżką. Twoje oczy lśnią, tajemniczo sie uśmiechasz, stąpasz... dobra, pominę kwestię stąpania... Czekasz. Myślisz sobie, pożerając drugą porcje lodów na ławeczce w parku, że TUZ-TUZ! Ze jeszcze ciut i pojawi sie twoje największe szczęście. Wiele czytałaś, dopytywałaś, rozmawiałaś i teraz potrafisz sobie wszystko wyobrazić. Więc siedzisz na ławce i wyobrażasz, obserwując kaczki i gołębie. Na te, co nie są w ciąży, patrzysz i myślisz: „Ech... co ty wiesz o życiu". Na te, które juz urodziły patrzysz, z jakiegoś powodu, podobnie. A potem nagle TADAM! — urodziłaś! Krzyki, Izy, uśmiechy, radość, telefony, smsy, śliniaczki, bekanie!... Mija czas... zaczynasz pojmować, że to NIEPRAWDA! Dlaczego nikt cię nie uprzedził?! Dlaczego wszyscy milczeli?! Spisek! To, na co nie byłam absolutnie przygotowana: 1. Karmienie piersią. Wszedzie piszą, że jest to wspaniale czucie. Wierzylam. Czasem są wzmianki na temat pęknięć i laktostazy, ale w najgorszych snach nie przypuszczałam, że pekniecie oznacza ranę na sutku i że to cholernie boli. Zaś laktostaza oznacza wzrost temperatury w ciągu pól godziny do 40 stopni, a wówczas leżysz trupem z nabrzmiałymi cyckami. Obok leży dziecko, które aktywnie domaga się twojej uwagi. 2. Nikt nigdzie nie napisał, co należy robić, gdy dziecko przez 3 godziny było usypiane przez oboje rodziców na zmianę, a gdy wreszcie usnęlo to zrobiło kupę... Zmiana pieluchy oznacza: ,,Rozpoczyna się sezon drugi, prosimy o zajęcie miejsc w pierwszym rzędzie!" Mąz dostał nerwowego tiku, gdy tylko usłyszał przeciągłego bąka. Perspektywa, że przez następną godzinę będzie skakal na piłce, przeraziła go bardziej, niż kontrola skarbowa w firmie. Piłka należała do jego obowiązków. Dzieki temu mąż ma teraz ładny, jędrny tylek. Ja natomiast kołysałam na stojąco: w przód i w tyl. Przez pierwszy miesiąc bujałam się tak odruchowo wszędzie: w sklepie, na ulicy, w tramwaju. Wystarczyło, że na chwilę przystanęlam i heja: w przód-w tyl, w przód-w tyl... Nie miałam nerwowego tiku. Włożyłam malucha do łóżeczka. W kupie. 3. Nikt nie powiedział, że po porodzie przestane sikać. Calkiem. Jak gdybym urodziła również pęcherz moczowy. Polożne przychodziły do nas i powtarzały: „Mamuśki! Pamiętajcie o siusianiu! " I wówczas posłusznie dreptałyśmy do toalety. O zrobieniu czegoś większego nawet nie wspomnę, chyba, że ktoś potrafi wydalać motylki... 4. Nikt nie wspomniał, że jeśli w czasie ciąży na brzuchu wyrośnie dodatkowe owłosienie, to po porodzie i obkurczeniu twój brzuch będzie wyglądał jak brzuch Gruzina sprzedającego szaszłyki na plaży w szczycie sezonu... Dzięki Bogu, potem wszystko samo odpadnie... Ale najpierw przeżywasz szok! 5. Nie bylo też mowy o tym, że po porodzie będę mogła wreszcie poleżeć na brzuchu najwyżej parę dni, aż bedę miała mleko. Potem koniec. Maksymalnie, na co mogę sobie pozwolić, to pozycja sfinksa ze smutnym spojrzeniem w dal... Leżenie na brzuchu z czterokrotnie powiększonymi piersiami, wypełnionymi mlekiem, jest możliwe jedynie na stole do masażu, posiadającym dwa wycięte na twarz otwory... 6. Gdy mówili, że nie będziesz miała czasu dla siebie, to wyobrażasz to sobie zupełnie inaczej. Pojecia „siebie" i „ja" w ogóle przestają istnieć. Umyć się i umyć zęby? Jasne.« ma sprawy! Gdzieś około 15... Zjeść śniadanie? Co za problem — maż wróci wieczorem z pracy i cię nakarmi... Fryzura? Proste — zbierasz kołtuny w kucyk i już jesteś piękna! Pójść do toalety? A czy ty czasem nie przesadzasz w swojej roszczeniowości? 1. Nikt nie uprzedził, że przez pierwsze tygodnie dzieci, gdy sie je przebiera lub zmienia pieluch — drą się wniebogłosy... Początkowo to przeraża i zaczynasz się spieszyć, próbując po raz osiemnasty trafić nóżką noworodka w nogawkę śpiochów. Maluch zaś wywija tymi nóżkami tam i z powrotem. Zanim założysz na prawą nóżkę — lewa się juz wywinęła z nogawki... I wrzask! Gdybym nie podpatrzyła, że inne matki mają tak samo, to myślałabym, że urodziłam histeryczkę. 8. Gdy rodzi się dziecko, wszystko, co jego dotyczy musi być absolutnie higieniczne, wyjałowione. Zabawki, smoczki, butelki — trzeba myć, wygotowywać, polewać wrzątkiem. Mija czas... Dziecko zaczyna raczkować, a arsenał jego zabawek i rzeczy, których dotyka dawno przekroczył granicę paru grzechotek. To cala szuflada zabawek, telefon, łyżki, garnki, przewody i kot. Nikt nie wspomina, co z tym robić. Zawsze myć? Zawsze wrzątkiem? Kota? Zgłupiejesz! Prohieni sam się rozwiązuje, gdy dziecko po raz pierwszy wyliże kółka od wózka... 9. W internecie wszystko jest takie slitaśne, przez co realny obraz się mocno wypacza...„Ojej, misiaczek zrobił kupkę!" — to znaczy, że misiaczek zesrał się i leży w gównie po uszy. „Beknęliśmy!" — to znaczy, że misiaczek rzygnal i wszyscy się przebierają: i misiaczek i mama. Kot, który akurat przechodził obok siedzi w kącie i sie myje. „Jemy kaszkę!" — to znaczy, że wszystko jest w kaszce: misiaczek, mama, krzesełko, podłoga, ściany. Jeśli misiaczek robi ~W to również kot jest w kaszce, bez kota się nie obejdzie... 10. Nikt nie powiedział, że gdy urodzisz, to nie kochasz swojego dziecka. To nie jest miłość, nie wierzcie w to! Po prostu jeszcze żaden człowiek na świecie nie znalazł słów, by opisać TO UCZUCIE. Nieziemskie, niewiarygodne. Zdziwienie, zachwyt. Patrzysz i nie możesz się napatrzeć. Szok! Ona ma wszystko! Rzęski, brewki, uszka, paznokietki na paluszkach, a nawet dziurkę w pupie! Wyobrażasz sobie??? Ona ma dziurkę w pupie!!! Jak to jest możliwe? W jaki sposób moje ciało stworzyło coś takiego! Ona oddycha. Porusza się. Marszczy nosek! Patrzy! Wielki ukłon dla tego, kto to wszystko tak stworzył! A miłość? Miłość przychodzi potem... z czasem".
Mamuśki na fejsie takie są:"spójrzcie na mojego skarbka prześlicznego" –

25 najgłupszych rzeczy, jakie młode mamuśki wypisują na forach (26 obrazków)