Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 296 takich demotywatorów

Współzałożyciel Apple - Steve Wozniak jest przeciwny gromadzeniu ogromnych majątków – W 2017 roku powiedział, że nie chce dużych pieniędzy, ponieważ mogą one negatywnie wpływać na ludzkie wartości. Kiedy Apple weszło na giełdę, Wozniak zaoferował 10 milionów dolarów swoich akcji początkującym pracownikom Apple, czego Jobs odmówił
Irlandzka opozycja żąda konfiskaty przez państwo majątku Kościoła katolickiego – Jak podaje onet.pl, ogłoszony w tym tygodniu raport irlandzkiej komisji rządowej potwierdził, że przez okres ponad 70 lat ubiegłego wieku, w prowadzonych przez instytucje religijne domach opieki, zmarło przedwcześnie około 9 tys. dzieci, a kolejne tysiące zostały odebrane ich niezamężnym matkom. Premier Irlandii wygłosił w parlamencie oficjalne przeprosiny, ale opozycja domaga się, by państwo przejęło majątek Kościoła katolickiego i by postawiono w stan oskarżenia zgromadzenia zakonne za ich rolę w prowadzeniu schronisk.Nie tylko w Polsce Kościół sam zapracował sobie na to, żeby ludzie w końcu powiedzieli DOŚĆ
Elon Musk został najbogatszym człowiekiem na świecie z kwotą 185 miliardów dolarów., zrzucając tym samym z pozycji lidera Jeffa Bezzosa. W 2020 roku zarobił założyciel Tesli i SpaceX zarobił ponad 100 miliardów – Ogromny budżet Muska zawdzięcza się zeszłorocznemu, ponad 8-krotnemu wzrostowi akcji Tesli, która stała się najcenniejszym producentem samochodów na świecie. Musk jest właścicielem 18% akcji
Sting przyznał, że nie zapisze swoim dzieciom majątku wartego 300 milionów $. Piosenkarz chce ten sposób uświadomić swoim pociechom, że na sukces w życiu trzeba zapracować ciężką pracą i cierpliwością –
Jak Wam się podoba ten plan? –  Oto plan Leszka Jażdżewskiego:1. Kary wieloletniego więzienia dla kościelnych pedofilów i ichsprzymierzeńców. Żadnej taryfy ulgowej2. Majątek kościelny przekazany na odszkodowania dla ofiar. Takżemolestowania nastolatków czy osób dorosłych3. Wyprowadzenie katechezy ze szkół - jak najdalej od dzieci4. Wypowiedzenie konkordatu - Kościół sam go nie przestrzegawtrącając się w sprawy państwa5. Nielegalnie (zgodnie z wyrokiem TK) odzyskany majątek musiwrócić do państwa6. Państwo neutralne światopoglądowo - bez święcenia włazówkanalizacyjnych i mszy "państwowych"

Kobieta, która urodziła martwe dziecko pisze o bólu, jaki się z tym wiąże:

 –  Justyna Kramek27 października o godzinie 07:39 · Instagram ·Mogłabym napisać wiele ...co czułam gdy w 9 miesiącu ciąży usłyszałam przykro nam Pani dziecko nie żyje ,musi Je❤️ Pani urodzić martwe ,mogłabym napisać co czuła wtedy moja ciężarna przyjaciółka ,która była przy mnie ...tam na izbie przyjęć .Co czułam gdy musiałam zadzwonić do partnera i powiedzieć :Ona nie żyje umarła we mnie ,co czuł gdy do mnie jechał ,co czuła moja mama gdy Ją ze mną rodziła i jako jedyna żegnała ,co czuli chłopcy gdy wróciłam do domu z pustym brzuchem bez ich siostry z historią o Aniołkach ....co czułam w USC nadając Jej imiona a Maciek swoje nazwisko...odbierając zamiast radości z aktu urodzenia akt zgonu .Na nic więcej nie miałam siły po prostu wtedy chciałam umrzeć z bólu .Wszystkie formalności i cały pogrzeb zorganizował mój Tata bo ja bym nie miała na to siły chyba do dziś .Nie będę mówić co wtedy czuł ...Tego bólu nie przeżywa tylko kobieta ale wszyscy ,którzy Ją kochają !!!!!Co czuła reszta rodziny na pogrzebie... nie będę wyliczać kto potem był przy mnie ,ile osób umiało się do mnie odezwać ,kto miał odwagę mnie przytulić ,przyjść z butelka wina i mnie wspierać a kto się odsunął bo tak było prościej ...Na ile wiadomości musiałam odpowiedzieć w tamtym czasie bo wszyscy dopytywali i co urodziłaś już ????Ile można chodzić w ciąży ????No co tam u Was ????Państwo nie pomogło nam w niczym ,ze wszystkim musieliśmy poradzić sobie sami, moja córka była zdrowa umarła z powodu mojej wady genetycznej ale ,żeby wiedzieć ,że tą wadę mam musiałam wydać majątek (bo żadne z badań po za morfologia nie było w tym kraju w mojej sytuacji refundowane )żeby zacząć się leczyć i urodzić kolejny raz szczęśliwie .Nic tu nie jest za darmo ,nic nie jest refundowane państwo nie wspiera kobiet po stracie w diagnostyce i walce o ,kolejna ciąże.Tak samo jak nie wspiera par zmagających się z bezpłodnością !!!!!Mam córkę ,bratanice ,będę mieć synowe nie wyobrażam sobie ,żeby prawo zmuszało Je do tego co ja przeszłam . Pamietam każda sekundę takiego porodu ,pamietam też każda sekundę pogrzebu mojej córki - nie miałam na to sił ,to było ponad moją wytrzymałość ,bolesne do szpiku kości ,rozdzierające od środka ,traumatyczne zostawiające ślad w psychice na całe życie - ale nie miałam wyboru bo to los mnie to tego zmusił .A teraz oprócz losu będzie do tego kobiety zmuszał jeszcze rząd
Milioner Chuck Feeney rozdał ponad 99% swojego wartego 6.3 miliarda dolarów majątku. Pieniądze wydał na pomoc dzieciom z biedniejszych rodzin. Mężczyzna nie ma własnego domu, samochodu, lata tanimi liniami lotniczymi i nosi zegarek za 15 dolarów –
Producenci kotletów schabowych po wynalezieniu Polaków –

Kontrowersyjna i mało znana historia Komisji Edukacji Narodowej:

 –  Tomasz Tokarz1f3 gtgsodSpoz.fanansoromred  · Jutro chyba najdziwniejsze święto w roku.Zawsze ze zdumieniem reaguję na huczne obchody święta edukacji narodowej, potocznie nazywanego dniem nauczyciela. To bardzo symptomatyczne, że za dzień swojego święta stan nauczycielski obrał datę powołania scentralizowanego molocha, zwanego Komisją Edukacji Narodowej.Jakieś były jej osiągnięcia? W oczach współczesnych zasłynęła głównie malwersacjami. Jej największym „dokonaniem” były niewyobrażalne wręcz przekręty finansowe. Jak do tego doszło? W 1773 roku grupa wpływowych polityków, suto opłacana przez Rosję („płatni zdrajcy, pachołki Rosji” — tu akurat nie ma nic z emfazy), ta sama grupa, która właśnie przeprowadziła I rozbiór (Ignacy Massalski, Adam Poniński, Michał Poniatowski, Andrzej Młodziejowski, Franciszek Branicki czy August Sułkowski), wpadła na pomysł, by przekierować do swoich kieszeni olbrzymi majątek jezuitów (wart 30 milionów ówczesnych złotych). Nie dało się tego zrobić wprost. Dlatego wymyślili, że powołają Komisję Edukacji Narodowej, do której spłyną pieniądze, a z niej… tam, gdzie powinny. Niedalekie od prawdy będzie stwierdzenie, że KEN powstał głównie po to, by zakamuflować największy w dziejach I Rzeczypospolitej skok na kasę.Szefem Komisji, czyli głównym dyspozytariuszem fruktów, został Ignacy Massalski. Na konta jego współpracowników też poszły spore sumy. I tak rozeszło się 90% majątku jezuitów. Dopiero po kilku latach, kiedy nie udawało już się ukrywać skali malwersacji, a Massalski wystarczająco się wzbogacił, został… odwołany. Ręka ulicznej sprawiedliwości dosięgnęła go dopiero w czasie insurekcji kościuszkowskiej, kiedy został skazany przez społeczność Warszawy na śmierć przez powieszenie.No dobra, powiecie: kradli, oszukiwali, malwersowali, brali rosyjskie dukaty, ale jednak stworzyli coś wielkiego. Ale właściwie co? Gdyby spytać przeciętnego nauczyciela biorącego udział w uroczystościach, co takiego osiągnęło to pierwsze ministerstwo w Europie, że warto tak czcić jego powstanie, z jakiej okazji te kwiatki i apele, to najpewniej zapadnie głucha cisza — bo właściwie nie wiadomo. Przez dwadzieścia lat wydano kilkanaście podręczników i zreorganizowano już istniejące szkoły średnie. Jak widać reorganizacja szkół dla samej reorganizacji to stara polska tradycja. Na plus można zaliczyć na pewno powołanie nowych szkół elementarnych. Niemniej większość tego typu placówek (spośród tych funkcjonujących w 1793 roku) istniała już przed powstaniem Komisji.Poza tym, czy rzeczywiście można mówić o przełomie mentalnym związanym z działalnością KEN w tym obszarze? Szkół elementarnych nie zakładano przecież, by emancypować masy, tylko by łatwiej indoktrynować chłopów. Chodziło o utrwalenie ich pozycji społecznej. Chłopi mieli umieć czytać i pisać, by bardziej efektywnie pracowali na polu pana. By przyswoili instrukcje oraz umieli wyliczyć, ile trzeba oddać panu w czynszu. By zrozumieli, że ich losem jest służenie właścicielowi i plebanowi. Bo przecież nikt nie mówił o zniesieniu pańszczyzny. Chłopi posyłani do szkół dalej pozostawali poddanymi.W ustawie KEN z 1783 roku („Ustawa KEN dla stanu akademickiego i dla szkoły”) wskazywano, że "każdy chętniej i dokładniej wykona obowiązki swoje […] kiedy go nauczą, jako i dlaczego podległym być należy". Uczeń miał się modlić i słuchać nauczyciela. "Kiedy się nauczysz za młodu słuchać starszych, nie będzie Ci przykro w dalszym wieku być podległym prawu i zwierzchności, pod którą Cię wola Boska podda. Każdy musi mieć kogoś nad sobą i znać wyższą władzę".W kluczowym dokumencie wychowawczym KEN, czyli „Nauce obyczajowej dla ludu” Grzegorza Piramowicza, podkreślano bardzo wyraźnie, że uczeń nie powinien czytać takich książek, które mogłyby go zbałamucić wizją awansu do klasy wyższej. "Jednak te względem czytania książek przestrogi zachować powinieneś; […] żebyś się próżną ciekawością w rzeczach wyższych nad potrzeby swego stanu, nad swoje pojęcie nie uwodził". Piramowicz wskazywał dalej: "Chce od ciebie Bóg, byś od młodości przywykł do życia roboczego" i zaleca uczniowi modlitwę: "Boże daj mi wieczny wstręt do próżniactwa tak szkodliwego, a utrzymaj we mnie tę miłość pracy, do które mię przez mój stan powołałeś"Piramowiczowi chodziło de facto (jak wskazują historycy) o "wychowanie dzieci wiejskich na wiernych poddanych, znoszących z pokorą swą niewolę, wyzbytych jakichkolwiek pragnień zmian na lepsze" (cyt. za: Historia wychowania, pod red. Ł. Kurdybachy).Co tak serio świętujemy 14 października? Przekształcenie nauczycieli w urzędników ministerstwa? To nadało wartość ich pracy? Czy naprawdę nauczyciele nie istnieli przed powołaniem centralnego urzędu? Czy najważniejszym atrybutem tego szlachetnego zawodu ma być status funkcjonariusza państwowego?

O tym, dlaczego znienawidziłem zbieranie grzybów

O tym, dlaczego znienawidziłemzbieranie grzybów – Opowiem Wam o jednym z moich pierwszych wspomnień w życiu. Mam jakieś cztery lata, jest bardzo wcześnie, wszędzie jesienna szaruga i wilgoć, a ja zapitalam ze swoim dziadkiem przez las. Trwa to już od jakiegoś czasu, a ja jestem zmęczony. W pewnym momencie tego marszu na horyzoncie pojawiają się uzbrojeni mężczyźni z psami. To sprawia, że dziadek, normalnie mający problemy ze wstaniem z fotela, rzuca się na mnie i przykrywa w okolicznym krzaku. Twarz mam w zimnym mchu, a dziadek modli się, aby nas nie znaleziono. Ci panowie z psami to okoliczne kółko łowieckie, a stary pryk chciał obronić swoje tajne miejsce na zbieranie grzybów. Dziadek wymyślił sobie, że odkrył najlepszy fragment lasu i nigdy nikomu nie zdradzi, skąd biorą się jego wspaniałe znaleziska (bez szału, tak szczerze). To moje wspomnienie z weekendowych wyjazdów na działki - sobota i niedziela rano wstajemy o pogańskiej porze, aby kluczyć (dla zmyłki) autem przez godzinę, a potem napieprzać z trampka kolejną na tajne miejsce. Oczywiście potem cała rodzina próbowała je odnaleźć, ale kolektywnie stwierdzono, że nestorowi rodu już dawno się pomieszało w głowie i wybierał losowe fragmenty. Szkoda tylko, że przy boku tego grzybowego Don Kichota, rolę Sanczo Pansy musiałem odgrywać mały ja.Minęło parę lat, dziadkowie odeszli, a na działkę zacząłem jeździć z rodzicami. Miałem cichą nadzieję, że grzybowe szaleństwo poprzedniego pokolenia było związane ze wspomnieniami o niedobrze jedzenia i już poszło w niepamięć. O ja naiwny, co sobie myślałem, prawdziwa mania dopiero się zaczęła.Okazało się, że w środowisku domków letniskowych nie liczy się pozycja społeczna, majątek czy życiowe osiągnięcia. Mogłeś być profesorem opracowującym szczepionkę na raka, ale jeśli nie potrafiłeś zbierać grzybów to byłeś gorszy od alkoholika codziennie robiącego burdy na osiedlu. Tak, w tamtym czasach szacunek zdobywało się za pomocą koszyka wypełnionego przynajmniej podgrzybkami. Weekendowy wypad do lasu przestał stanowić rodzinną rozrywkę, a zmienił się w jedną wielką walkę o honor. Doszło do tego, że ojciec założył "fundusz kryzysowy" na wypadek braku dobrych grzybowych znalezisk.Zbierałem na kompa i spytałem go czy może mi dorzucić dwie stówki. On stwierdził, że teraz są ważniejsze wydatki. kilka dni później wydał właśnie tyle na dwa kosze grzybów od starej baby przy drodze. Bo jak sam stwierdził "są rzeczy o wiele ważniejsze od pieniędzy".Oczywiście, połowę z nich trzeba było wyjebać, bo ile można marynować grzyby i jeść jajecznicę z kurkami. No dobra, dobiłem do wieku siedemnastu lat i myślałem, że uwolniłem się od tej wielkiej grzybni. Jednak los chciał mi pokazać, że jestem skazany na nie po wieki wieków. Sytuacja wyglądała tak, że niedaleko naszego domku, działkę posiadali też przyjaciele rodziny i w ich dobytku znalazł się także kolega w moim wieku. Wiadomo, wiek gówniarskich melanży, rodzice wiedzieli, co się święci, ale pozwalali zostawać tam na noc. No to popilim sobie dorana i ktoś stwierdził, że skoro już świata to może pójdziemy sobie zbierać grzybki. Wiedziony instynktem stadnym poszedłem, alewziąłem sobie dodatkową ćwiartkę, co by to wszystko wytrzymać. I to był błąd, bo nastąpiła odcinka, a ja odłączyłem się od grupki i zasnąłem na polance. No i cudownym zbiegiem  okoliczności, w stanie totalnego zmenelenia, obudzili mnie moi rodzice.Wstaję zdewastowany życiem, próbuję szukać wymówki i słyszę ojca - Synu naprawdę mnie zawiodłeś, weź no się odwróć.Odwracam się i myślę, że spałem we własnych bełtach czy jakimś martwym lisie. Ale zamiast tego widzę rozwalone prawdziwki i rydza.- Ja rozumiem, że można się napić, ale żeby mieć tak mały szacunek do darów lasu, to naprawdę trudno pojąć. Myślałem, że inaczej cię wychowaliśmy. Naprawdę nie cierpię zbierania grzybówAutor: FB/kusinakulturę
Chuck Feeney to miliarder, który postanowił przekazać swój majątekna cele charytatywne.Jego misja dobiegła końca – Przez całe swoje dotychczasowe życie, poprzez fundację, rozdysponował 8 mld dolarów swojego majątku, m.in. na cele edukacyjne i medyczne, zarówno te mniejsze jak i większe przedsięwzięcia.14 września 2020 r. fundację Feeneya oficjalnie zamknięto, ponieważ osiągnęła ona cel założyciela, który pozbył się całego majątku."Jestem bardzo usatysfakcjonowany. Dobrze czuję się z tym, że udało mi się to ukończyć na mojej warcie. Dziękuję wszystkim, którzy dołączyli do nas w tej podróży" - powiedział (były już) miliarder w jednym z wywiadów.89-latek obecnie mieszka w wynajętym mieszkaniu w San Francisco, nie ma auta, willi, ani żadnych innych luksusów. Jedyny zegarek jaki posiada to ten, który nosi od lat i który kosztował go zaledwie 10 dolarów
Elon Musk przegonił Zuckerberga i jest teraz trzecim najbogatszym człowiekiem na świecie – Majątek Muska tylko w tym roku powiększył się o prawie 88 miliardów dolarów. Wartość akcji Tesli wzrosła bowiem w tym czasie 5-krotnie. Majątek Muska jest obecnie wyceniany na 115 miliardów dolarów, podczas gdy w przypadku założyciela Facebooka kwota ta wynosi 111 miliardów. Bogatsi od Muska są obecnie tylko Jeff Bezos (202 miliardy dolarów) i Bill Gates (125 miliardów dolarów)
Jeff Bezos 2 dni temu osiągnął majątek wart ponad 200 miliardów dolarów. Jest tym samym pierwszym biznesmenem w historii, którego fortuna oficjalnie osiągnęła tę oszałamiającą kwotę –
Najpierw zajęcie majątku, a dopiero potem badanie sprawy i właściciela tego majątku - tak niedługo może wyglądać działanie organów ścigania –  Paulina@Paulina30637056A kto pamięta, że tuz powakacjach wchodzi w życie takiecudo jak prewencyjna konfiskatamajątku? Kiedyś, żeby państwozabrało Ci majątek musiałeśbyć przestępcą. Skazanymprawomocnym wyrokiem. Terazwystarczy samo podejrzenie. Bezwyroku, bez sądu. Konfiskata.Nieodwracalna.
Pamiętasz jak wielkim majątkiem było 50 zł, gdy było się dzieciakiem? – Na studiach jest identycznie
Teraz bez grosza przy duszy, głoszą ludziom dobrą nowinę –
Takie żony to skarb –  Ja nie mam nic, ty nie masz nic Gdyby nie żony klepalibyśmy biedę
Od biednego ulicznego grajka aż po szczyt sławy. Ed Sheeran właśnie został najbogatszym muzykiem w Wielkiej Brytanii poniżej 30 roku życia. Jego majątek wycenia się na 200 milionów funtów –
 –  Nowy pomysł rządu: Państwo będzie mogło przejąć Twój majątek, bez wyroku sądu!
Właściciel sieci Hotele Gołębiewski Tadeusz Gołębiewski, aby nie zwolnić żadnego z pracowników, wziął kredyt, a pod zastaw dał cały swój majątek – Oszacował, że utrzymanie 950 miejsc pracy przez trzy miesiące będzie kosztowało 30 mln zł