Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1144 takie demotywatory

poczekalnia
Dowcip nr.6 – Z notatnika taty Kazika. Mama z córeczką wsiadły do tramwaju, atam na siedzeniu otyła kobieta.Dziewczynka mówi;- Zobacz mamo, ale gruba baba!Kobieta zawstydzona, dyskretnie napominadziecko;- Córeczko, nie można tak mówić na głos,jak wrócimy do domu, to możemy o tymsobie porozmawiać!Wracając, spotykają tę samą kobietę, a córkaznów, głośno;- Mamusiu, a o tej grubej babie to my sobiejeszcze w domu porozmawiamy, prawda?
poczekalnia
Nie musisz nic o sobie mówić.Zrobimy to jak już wyjdziesz –
Może się nim stać walcząc z przeciwnościami losu –  ALBERT EINSTEINNie potrafił mówićaz do 4. roku życiaa jego nauczycielstwierdził, zeniczego wielkiegonie osiągnie.MICHAEL JORDANPo tym jakwyrzucili go zeszkolnej drużynykoszykówki,wrócił do domu,zamknął się wswoim pokojui plakalWALT DISNEYZwolnionyz pracyw gazecie zasłabą wyobraźnięi "brak oryginalnychpomysłówSTEVE JOBSW wieku 30 latwpadł w kom-pletną depresję.po tym jak zostałbezceremonialniewyrzucony z firmy,którą założyłOPRAH WINFREYZdegradowanaw swojej pracyponiewaz "niepasowała dotelewizji.THE BEATLESOdrzuceni przezDecca Recordingsłowami "niepodoba nam sięich brzmienie-nie mająprzyszłościw showbusinessie
Prawdziwy Mowgli. Marcos Rodríguez Pantoja miał siedem lat, gdy ojciec porzucił go w hiszpańskich górach. Zostawił go tam na pewną śmierć. Pantoja przeżył dzięki wilczycy, która przygarnęła go do stada i traktowała jak własne dziecko – Został znaleziony w lesie, gdy miał już 19 lat. Historia Marcusa wydaje się niewiarygodna, hiszpańscy dziennikarze i naukowcy zweryfikowali każde jego słowo. Dotarli do wszystkich miejsc, o których opowiadał i ludzi, z którymi się spotykał. Jednym z nich był antropolog Gabriel Janer Manila, który nagłośnił świadectwo Pantoja.Gdy po 12 latach odnaleźli go ludzie, nie potrafił mówić ani chodzić. Po czasie doszedł do wniosku, że wolałby wrócić do wilków, jednak wilki przestały traktować go jako członka stada
Miłość do bliźniego –  Stanisława00:54ty gnoju smierdzący jak takmożesz mówić o OjcuŚwiętym powidzen zaras PanBóg cię ukarać i żebyś zdechłWysłane z Internetu
O takich bohaterkach trzeba mówić. 9-latka spod Poznania uratowała życie swoim rodzicom – Do zdarzenia, o którym informuje "Głos Wielkopolski" doszło około godziny 1 w nocy 10 kwietnia w Pobiedziskach. W jednym z mieszkań zaczął ulatniać się czad."Dostaliśmy zgłoszenie o mieszkańcach Pobiedziska zatrutych tlenkiem węgla. 9-letnia Nadia obudziła się w środku nocy z bólem głowy. Zaalarmowała o tym swoich rodziców. Mama wstała, po czym zemdlała. Gdyby nie dziewczynka byłaby tragedia! Rodzice mogli się nie obudzić. Już nigdy" - opowiada dziennikarzom Marcel Rybiński z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pobiedziskach.9-letnia bohaterka wraz z rodzicami trafiła do szpitala epoznan.plSTOLARCZYK305-25

Najlepsze teksty mistrzów internetu #368 (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org
 –  © Carlisle East Fire Station
Wiem, że nie warto czekać, aż się kogoś straci, żeby zobaczyć, jaki był dla nas ważny – Mamy mówić dzisiaj, że cię kocham,że martwię się o ciebie, że chcę się z tobą zobaczyć, porozmawiać, przytulić, pocałować.Nie odkładajmy tego na kiedyś, na później, jakbędziemy zdrowsi, w lepszej kondycji, bogatsi albo odważniejsi.Bo czas na miłość jest tylko dzisiaj Mamy mówić dzisiaj,że cię kocham, że martwię się o ciebie,że chcę się z tobą zobaczyć, porozmawiać, przytulić, pocałować. Nie odkładajmy tego na kiedyś, na później, jakbędziemy zdrowsi, w lepszej kondycji, bogatsi albo odważniejsi. Bo czas na miłość jest tylko dzisiaj.
Jak to dobrze, że zwierzęta nie potrafią mówić –  Fajna kurtkaDziękiByłoby szkoda, gdybyzostała obsranaPołóż czipsy na ziemi
Niebawem się dowiemy, że pani Jacyna-Witt od zawsze podziwiała sukcesy Donalda Tuska, ale nie mogła mówić o tym głośno, bo się bała Kaczyńskiego –  Odeszła z PiS, terazzaskakuje. "Mamwielkie uznanie doDonalda Tuska"Robert Fonte RoldanDziennikarz serwisuFakt.plData utworzenia: 2 kwietnia 2024, 11:35.O2 Zobacz zdjęciaMałgorzata Jacyna-Witt chwali Tuska. Foto: Kokolus
 – Jestem głęboko przekonana, że ten, kto krzywdzi zwierzę, skrzywdzi człowieka. Zabije matkę, pobije niemowlę, uderzy żonę, poturbuje obcego, bo się nie spodoba na ulicy. W takim człowieku mieszka Bestia. BESTIA zakopała żywcem psa, bestia zamknęła psa w rozgrzanym samochodzie i poszło na lody (...) Bestia głodzi zwierzęta na śmierć. Nie poi ich i nie karmi. Zabija je dla przyjemności zabijania. Stosunek do zwierząt mówi nam bardzo dużo o człowieku. Dlaczego w Kościele tak mało mówi się o dobroci dla zwierząt? Parę pięknych i mądrych kazań można skierować do wiernych, szczególnie na polskiej wsi. Lepiej mówić o tym niż o polityce. Dlaczego w szkole więcej uwagi poświęcamy pantofelkom niż rozmowom o naszym stosunku do braci mniejszych?"- Dorota Wellman SCCOKPM
 –
0:06

Najlepsze teksty mistrzów internetu #364 Jak pogodzić religię z nauką, dlaczego USA nie zdobyło złotego medalu w strzelaniu oraz prośba do panów naprawiających konsolę (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org
 –  GOLD CUPLADE
Sensacja! – Na Marsie zostało odkryte jezioro z krystalicznie czystą wodą, która jest zdatna do picia. Niestety i tak pojawią się sceptycy, którzy będą mówić, że lepiej jej nie próbować, bo mogą w niej czaić się bakterie
Źródło: Stable difusion
Wiem, że wielu z was tego doświadczyło, a ten koleś mistrzowsko sobie z tym poradził... – 65-letni mężczyzna wchodzi do zatłoczonej poczekalni i podchodzi do biurka recepcjonistki.- Dzień dobry panu, z jakiego powodu się pan do nas zgłosił?- Mam problemy z penisem.Recepcjonistka się wkurzyła i odparła:- Nie powinien pan mówić czegoś takiego w poczekalni pełnej ludzi.- Czemu nie? Pani mnie zapytała, a ja odpowiedziałem.- Mógł pan kogoś wprawić w zakłopotanie. Trzeba było powiedzieć, że ma pan problem z uchem albo coś i dopiero doktorowi wytłumaczyć dokładnie o co chodzi, już w gabinecie.Mężczyzna odparł:- Może w takim razie nie powinna mnie pani o to pytać przy pełnej poczekalni, skoro ktoś może się poczuć urażony - następnie wyszedł i po chwili wszedł jeszcze raz.Recepcjonistka uśmiechnęła się z wyższością i spytała „Tak?". Na co mężczyzna odparł, że coś jest nie tak z jego uchem. Recepcjonistka przytaknęła zadowolona i spytała:- A co jest nie tak z pańskim uchem?- Cóż, nie mogę się nim odlać 65-letni mężczyzna wchodzi do zatłoczonej poczekalni i podchodzi do biurka recepcjonistki.- Dzień dobry panu, z jakiego powodu się pan do nas zgłosił?- Mam problemy z penisem.Recepcjonistka się wkurzyła i odparła:- Nie powinien pan mówić czegoś takiego w poczekalni pełnej ludzi.- Czemu nie? Pani mnie zapytała, a ja odpowiedziałem.- Mógł pan kogoś wprawić w zakłopotanie. Trzeba było powiedzieć, że ma pan problem z uchem albo coś i dopiero doktorowi wytłumaczyć dokładnie o co chodzi, już w gabinecie.Mężczyzna odparł:- Może w takim razie nie powinna mnie pani o to pytać przy pełnej poczekalni, skoro ktoś może się poczuć urażony - następnie wyszedł i po chwili wszedł jeszcze raz.Recepcjonistka uśmiechnęła się z wyższością i spytała „Tak?". Na co mężczyzna odparł, że coś jest nie tak z jego uchem. Recepcjonistka przytaknęła zadowolona i spytała:- A co jest nie tak z pańskim uchem?- Cóż, nie mogę się nim odlać
 –  Jestem z Ciebie dumny/aJedź ostrożnieJak minął Ci dzień?Sprawiasz, że jestem szczęśliwy/aPrzepraszamNie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze.Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, żezabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnychpieniędzy
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
Pewien Francuz, słysząc to, powiedział:- Widać pan Mickiewicz przebywa we Francji dopiero trzeci dzień –