Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 180 takich demotywatorów

 –  Kiedyś do mojego biura przyszedł bardzo wyluzowany człowiek,ubrany niepozornie,zaparkował nadszarpniętym zębem czasu cinquecento,bez zbędnych wstępów,powiedział:"chce kupić lokal usługowy",spojrzałam na niego,zapytałam się czy już coś na stronie inwestycji przeglqdał,odparł:"tak,mam
Okazja odnośnie darmowych kebaów wylądowała na głównej stronie znanego portalu informującego o najciekawszych promocjach –  RozpocznjJak do was dojechač? Po wpisaniu Petera101 prowadzi mnie na betoniarnie
 –
Bawiłem się z moją sześcioletnią córką w restaurację. Nagle podaje mi plastikowy kubeczek i mówi: "Proszę, to pana piwo", tak po prostu, bez żadnego oceniania chociaż była dopiero 9 rano – Ten lokal zasługuje na 5 gwiazdek, przyszedłbym jeszcze raz
Piszcie w komentarzach swoje propozycje –
0:09
Najgorsze dopiero przed nami... –  ZAWIADOMIENIE O WYMIARZE OPŁAT ZA LOKALSpółdzielnia Młeszkaniowa "Jutrzenka" w Koszalinie informuje, zeZakład Usług Komunalnych w Polanowie wprowadził nowe stawki za energięcieplną obowiązujące od 01.08.2022 r. W związku z powyższym zaliczka nacentralne ogrzewanie wzrasta o 215%.W związku z powyższym wymiar opłat od 2022-08-01 r. wynosi:
"Na naszej klatce schodowej mieszka staruszka. Pięć lat temu straciła męża, córkę, zięcia i wnuków w wypadku. Kiedy tydzień przed świętami wracałam do domu, na drzwiach klatki schodowej zobaczyłam ogłoszenie napisane odręcznie: – Zgubiłam 100 złotych. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot do mieszkania nr 76, emerytura bardzo skromna, nie mam na chleb.Mieszkanie nr 76 to lokal tej starszej pani. Wyjęłam z portfela 100 złotych, odłożone na prezent dla mamy, i zapukałam do drzwi mieszkania nr 76. Kiedy oddałam staruszce pieniądze, rozpłakała się i powiedziała:- Jesteś dwunastą osobą, która przyniosła mi pieniądze. Dziękuję.Uśmiechnęłam się i poszłam do windy, a wtedy starsza pani dodała:- Córeńko, zdejmij, proszę, to ogłoszenie z drzwi, to nie ja napisałam… - starsza pani stała przed drzwiami swojego mieszkania i płakała.Dziewczyna poprosiła, aby ta historia poszła w świat. Aby ci, którzy nie widzą w innych nic dobrego – dowiedzieli się, że na jej klatce schodowej mieszka co najmniej 12 wspaniałych osób"
Drogo nad morzem? Paragon grozy? Ciekawe dlaczego? – Jesteście restauratorem. Przez większość 2020 roku śledził was sanepid czy aby czasem nie pracujecie, pół sezonu byliście w plecy. Niedawno dostaliście podwyżki gazu, śmieci, opłat, mediów, energii. Pracownik chce PPK - dokładacie. Podwyżki wynagrodzeń bo pracownicy też odczuwają drożyznę. Przez nowy ład płacicie więcej podatku. Wzrósł czynsz za lokal. Wzrosły raty kredytów i leasingu sprzętu. Za chwilę małpia ospa i znowu was mogą zamknąć. Do końca sezonu (lub do czasu wprowadzenia obostrzeń) macie czas zarobić na siebie, pracowników i lokal. Pytanie: jakie będą ceny ?
Tę "gumkę" mogły zachować dla siebie, żeby przynajmniej się nie rozmnażać – "Bardzo chcieliśmy podziękować dwóm "klientkom", które w tych ciężkich czasach postanowiły w podskokach opuścić lokal a w formie zapłaty zostawiły nam taki oto prezent.Wierzymy, że karma wróci. A wizerunek zostanie udostępniony.Jest nam przykro, że niektórzy ludzie wykorzystują nasze zaufanie i zaangażowanie. P.S. Oby kiedyś nie zabrakło Wam tej "gumki".
Strażacy zmieniają życie dziewczynypo tym, jak płaci ona ich rachunek – Ratownicy medyczni wykonują jedną z najtrudniejszych prac. To, co robią dla swoich społeczności, jest bezcenne i powinniśmy być bardzo wdzięczni za ich poświęcenie i ciężką pracę.Po ponad 12 godzinach walki z intensywnym pożarem magazynu strażacy potrzebowali odpocząć i coś zjeść, więc zatrzymali się w restauracji. Rozmawiali tam o swoim dniu, a obsługująca ich kelnerka podsłuchała ich rozmowę.Kiedy mieli opuścić lokal, dziewczyna zamiast rachunku wręczyła im odręcznie napisany liścik: "Dzisiaj ja stawiam wam śniadanie. Dziękuję wam za wszystko, co robicie, za służenie nam i za to, że wbiegacie tam, skąd wszyscy uciekają. Bez względu na rolę, jaką odgrywacie, jesteście odważni, dzielni i silni. Dziękuję, że jesteście odważni każdego dnia".Ten miły gest rozgrzał serca strażaków. Jeden był tak wzruszony, że nawet zaczął płakać. Czyn kelnerki pokazał, że ktoś docenił ich pracę, a to znaczyło dla nich bardzo wiele.Byli bardzo wdzięczni, ale wdzięczność nie była jedyną rzeczą, którą ofiarowali. Wręcz przeciwnie, postanowili udostępnić notatkę na Facebooku i wezwać swoich przyjaciół, aby odwiedzili kelnerkę, jeśli tylko będą mieli okazję i dali jej duży napiwek, jeśli akurat będzie ich obsługiwała.Poza tym dowiedzieli się, że dziewczyna założyła stronę, aby pomóc swojemu poruszającemu się na wózku inwalidzkim ojcu. Jak się okazało, został on sparaliżowany w wyniku tętniaka mózgu, a ona robiła wszystko, co w jej mocy, aby zebrać pieniądze na samochód dostawczy przystosowany do poruszania się na wózku inwalidzkim."On potrzebuje dostępu do świata zewnętrznego. Musi zobaczyć świat poza swoim szpitalnym łóżkiem" - napisała w opisie zbiórki pieniędzy. Jej początkowym celem było zebranie 75 tys. zł, ale po rozpowszechnieniu informacji przez strażaków udało jej się zebrać ponad 370 tys. zł."Nawet nie wiem, co na to powiedzieć" - powiedziała, gdy łzy radości spływały jej po twarzy. "To niesamowite - co za sposób, aby się dzisiaj obudzić. Nie miałam pojęcia, że dzisiejszy dzień tak się potoczy".Na swojej stronie zamieściła aktualizację, która brzmiała: "Nasza rodzina była świadkiem wylewu miłości i wsparcia z całego świata i chcę podziękować każdemu z was, piękne istoty ludzkie za umożliwienie spełnienia tego marzenia!".Mówiąc o niesamowitym doświadczeniu i swoim akcie dobroci, który przeszedł długą drogę powiedziała:"Wszystko, co zrobiłam, to zapłaciłam za ich śniadanie i nie sądziłam, że cokolwiek z tego wyniknie, poza tym, że wyjdą z uśmiechem." Ratownicy medyczni wykonują jedną z najtrudniejszych prac. To, co robią dla swoich społeczności, jest bezcenne i powinniśmy być bardzo wdzięczni za ich poświęcenie i ciężką pracę.Po ponad 12 godzinach walki z intensywnym pożarem magazynu strażacy potrzebowali odpocząć i coś zjeść, więc zatrzymali się w restauracji. Rozmawiali tam o swoim dniu, a obsługująca ich kelnerka podsłuchała ich rozmowę.Kiedy mieli opuścić lokal, dziewczyna zamiast rachunku wręczyła im odręcznie napisany liścik: "Dzisiaj ja stawiam wam śniadanie. Dziękuję wam za wszystko, co robicie, za służenie nam i za to, że wbiegacie tam, skąd wszyscy uciekają. Bez względu na rolę, jaką odgrywacie, jesteście odważni, dzielni i silni. Dziękuję, że jesteście odważni każdego dnia".Ten miły gest rozgrzał serca strażaków. Jeden był tak wzruszony, że nawet zaczął płakać. Czyn kelnerki pokazał, że ktoś docenił ich pracę, a to znaczyło dla nich bardzo wiele.Byli bardzo wdzięczni, ale wdzięczność nie była jedyną rzeczą, którą ofiarowali. Wręcz przeciwnie, postanowili udostępnić notatkę na Facebooku i wezwać swoich przyjaciół, aby odwiedzili kelnerkę, jeśli tylko będą mieli okazję i dali jej duży napiwek, jeśli akurat będzie ich obsługiwała.Poza tym dowiedzieli się, że dziewczyna założyła stronę, aby pomóc swojemu poruszającemu się na wózku inwalidzkim ojcu. Jak się okazało, został on sparaliżowany w wyniku tętniaka mózgu, a ona robiła wszystko, co w jej mocy, aby zebrać pieniądze na samochód dostawczy przystosowany do poruszania się na wózku inwalidzkim."On potrzebuje dostępu do świata zewnętrznego. Musi zobaczyć świat poza swoim szpitalnym łóżkiem" - napisała w opisie zbiórki pieniędzy. Jej początkowym celem było zebranie 75 tys. zł, ale po rozpowszechnieniu informacji przez strażaków udało jej się zebrać ponad 370 tys. zł."Nawet nie wiem, co na to powiedzieć" - powiedziała, gdy łzy radości spływały jej po twarzy. "To niesamowite - co za sposób, aby się dzisiaj obudzić. Nie miałam pojęcia, że dzisiejszy dzień tak się potoczy".Na swojej stronie zamieściła aktualizację, która brzmiała: "Nasza rodzina była świadkiem wylewu miłości i wsparcia z całego świata i chcę podziękować każdemu z was, piękne istoty ludzkie za umożliwienie spełnienia tego marzenia!".Mówiąc o niesamowitym doświadczeniu i swoim akcie dobroci, który przeszedł długą drogę powiedziała:"Wszystko, co zrobiłam, to zapłaciłam za ich śniadanie i nie sądziłam, że cokolwiek z tego wyniknie, poza tym, że wyjdą z uśmiechem."
 –  Panie Premierze. W nawiązaniu do Pańskiej ostatniej wypowiedzi na temat bezczelnie bogatej Norwegii która to powinna się podzielić zyskiem ze sprzedaży swoich  surowców oraz z uwagi na Pańską zachętę aby do Norwegów pisać i się o to upominać postanowiłem napisać do Pana...Z ksiąg wieczystych jak ustalili dziennikarze wynika że posiada Pan m.in. dwa mieszkania na Warszawskim Mokotowie, 15 hektarów ziemi we Wrocławiu, półhektarową działkę nad Bzurą, a także dwa mieszkania i lokal użytkowy w kamienicy przy wrocławskim rynku. Wartość tego dobytku to ok 40 milionów złotych w dodatku żyje i je Pan za nasze ... Czy nie zechciał by się Pan podzielić wystarczy 1%  nie proszę rzecz jasna dla siebie są osoby o wiele bardziej ode mnie potrzebujące jak np. jedna z Natalii które osobiście poznałem i miałem przyjemność fotografować rzecz jasna Pro bono...Obie są na wózkach inwalidzkich , obie walczą każdego dnia ze swoją niepełnosprawnością  i ten skromny 1 % Pańskiego majątku który i tak każdego dnia rośnie na pewno odmienił by życie  im obu... Licząc na Pańska szczodrość oraz dobre serce  albo przynajmniej wierząc że  posiada Pan taki organ zostawiam  namiary na obie cudowne dziewczyny gdyby zechciał Pan odmienić los chociaż jednej z nich. Proszę pokazać Norwegom jak to się robi ...
 –  Za każde wypowiedziane słowo "czostkowy" 2 zł
 –
 –  Ekstremalnie ciasnamikrokawalerka do wynajęcia wWarszawie. tym razem lokal matylko 7 mkw.
Internauci pytają: czy to palec E.T.? –
Zastanawiam się, co siedzi w głowie takiego deja... –  Witam państwa mam mały problemmieszkamy z mężem i dziećmi w mieszkaniugminnym;mamy 5 dzieci i tylko 24m użytkoweczyli pokój podzielony na pół. Starałam sie o
 –  Z przykrością informujemy, że jako klub z tradycjami, wieloletnim dorobkiem medalowym na arenach międzynarodowych i społeczność stukilkudziesięciu osób aktywnie ćwiczących judo i ju jitsu pozostajemy bez lokalu. Starostwo Powiatu pruszkowskiego podjęło decyzję o wypowiedzeniu umowy dotyczącej zajmowanego obiektu sportowego na ul. Pszczelińskiej 99. Obiekt będzie przeznaczony dla uchodźców z Ukrainy. Rozumiemy potrzebę pomocy, wielu z nas przyjęło uchodźców wojennych pod swoje dachy i wspomagamy ich materialnie, ale dlaczego robione jest to kosztem naszej lokalnej społeczności? Ucierpią na tym ćwiczące w naszym klubie dzieci, młodzież i dorośli. Po przejęciu obiektu włożyliśmy mnóstwo pracy oraz własnych środków, żeby doprowadzić salę i pomieszczenia do takiego stanu. Dach przeciekał, instalacje elektryczne były powyrywane ze ścian, instalacje hydrauliczne wymagały gruntownego remontu, budynek był zawilgocony i nie posiadał ogrzewania. Zakupiliśmy piec, osuszyliśmy ściany, pomalowaliśmy, otynkowaliśmy, naprawialiśmy wielokrotnie dach i rynny, wymieniliśmy oświetlenie. Spędzaliśmy godziny po pracy, żeby własnymi siłami doprowadzić obiekt do takiego stanu. Czy ktoś to wziął pod uwagę, że ten obiekt bez naszego zaangażowania przestałby istnieć i popadł w całkowitą ruinę?Kilka kilometrów obok, w sąsiadujących gminach są obiekty przygotowane do przyjęcia dużej liczby uchodźców. Czy ratowanie obywateli sąsiedniego kraju ma odbywać się takim kosztem?
Restauratorka nie zdzierżyła, pokazała rachunek. "Kłamcy w TV PiS" – Aneta Kaczmarek prowadzi lokal Dobra Kuchnia w Stodole w Szprotawie (woj. lubuskie).Impulsem, który skłonił Kaczmarek do zamieszczenia wpisu, było otrzymanie rachunku za gaz. Kwota, jaką musiała uiścić, zszokowała restauratorkę do tego stopnia, że zamieściła zdjęcia dokumentów w internecie.''To, co mnie spotyka jako przedsiębiorcę teraz, w czasach rządu PiS, nie śniło mi się w najgorszym horrorze. Pomijając pandemię, w której ciężko było dla gastronomii, ale przetrwaliśmy. Teraz to, co przynosi "Nowy Burdel" (Polski Ład – przyp. red.) uchwalony przez rząd, rząd który ma służyć obywatelom, ta drożyzna, która atakuje nas z każdej strony, może doprowadzić do upadku wiele firm''.''Wzrost rachunku o 350 procent!!! I jeszcze jedno, mam głęboko w d*pie te kłamstwa, którymi bombardują w TV PiS (Telewizji Polskiej – przyp. red.) o dobrobycie, o tarczach jakiś antykryzysowych dla wybranych, kłamcy. A niech sobie gdzieś je wsadzą i zejdą na ziemię, albo niech mają tyle honoru, żeby zniknąć. Raz i na zawsze. W załączeniu: faktura z tych samych okresów rozliczeniowych z tego i zeszłego roku. A to tylko jedna z podwyżek, pomijam inne'' Aneta Kaczmarek prowadzi lokal Dobra Kuchnia w Stodole w Szprotawie (woj. lubuskie).Impulsem, który skłonił Kaczmarek do zamieszczenia wpisu, było otrzymanie rachunku za gaz. Kwota, jaką musiała uiścić, zszokowała restauratorkę do tego stopnia, że zamieściła zdjęcia dokumentów w internecie.''To, co mnie spotyka jako przedsiębiorcę teraz, w czasach rządu PiS, nie śniło mi się w najgorszym horrorze. Pomijając pandemię, w której ciężko było dla gastronomii, ale przetrwaliśmy. Teraz to, co przynosi "Nowy Burdel" (Polski Ład – przyp. red.) uchwalony przez rząd, rząd który ma służyć obywatelom, ta drożyzna, która atakuje nas z każdej strony, może doprowadzić do upadku wiele firm''.''Wzrost rachunku o 350 procent!!! I jeszcze jedno, mam głęboko w d*pie te kłamstwa, którymi bombardują w TV PiS (Telewizji Polskiej – przyp. red.) o dobrobycie, o tarczach jakiś antykryzysowych dla wybranych, kłamcy. A niech sobie gdzieś je wsadzą i zejdą na ziemię, albo niech mają tyle honoru, żeby zniknąć. Raz i na zawsze. W załączeniu: faktura z tych samych okresów rozliczeniowych z tego i zeszłego roku. A to tylko jedna z podwyżek, pomijam inne''
 –  Drodzy goście.Przetrwaliśmy wszystkie fale pandemii, przetrwaliśmy podwyżki składek naZUS, przetrwaliśmy lockdowny i bezkontaktowe dostawy.
 –  ODorota Dorcia #ateizm#1... @strzelec29 Chcę tylko powiedzieć tym, którzy krytykują elbląską młodzież za Jebać pis. Impreza nie odbyła się na terenie szkoły, uczniowie za nią zapłacili, wynajęli lokal, a dyrektorka i nauczyciele, byli na studniówce gośćmi. Tyle w temacie. Cenzura na prywatnych imprezach? Nadgorliwość.