Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 120 takich demotywatorów

W sumie to logiczne – W więzieniu dostanie jeść, będzie miała dach nad głową i nie będzie musiała jeździć na gapę W Warszawie wsadzają do więzienia za jazdę bez biletuTrzy przejazdy na gapę mogą skończyć się w Warszawie kilkunastodniowym więzieniem. Przekonała się o tym młoda mieszkanka stolicy.O sprawie 23-letniej Klaudii poinformowała telewizja Superstacja. Kobieta trzykrotnie została złapana na jeździe bez biletu w komunikacji miejskiej. Teraz ma się stawić w więzieniu. Zostanie zamknięta na 15 dni.Wszystko jest efektem przepisów, które mówią, że takie zachowanie traktowane jest jako próba wyłudzenia i są skazuje w takich przypadkach na odsiadkę. Kobieta próbowała zamienić karę na grzywnę albo dozór elektroniczny. Na nic się to zdało i w poniedziałek musi stawić w Areszcie Śledczym na Grochowie.
Takie biurokratyczne cudaw XXI wieku –  Polska straciła całą wieś. Z mieszkańcami!Położyli się spać w Witoszynie Górnym, a obudzili.... No właśnie, nawet nie wiadomo gdzie! Mieszkańcy tej małej miejscowości w województwie lubuskim dowiedzieli się właśnie, że ich wieś formalnie nie istnieje. Jak to możliwe? Ano tak, że jakiś urzędnik zapomniał ją dodać do ogólnopolskiego programu „Źródło”, który rejestruje wszystkie miasta i wsie w Polsce! Sprawa jest poważna, bo bez tego wpisu w tym rejestrze nie można wydać ani aktu urodzenia, ani zgonu, ani zarejestrować firmy!Witoszyn Górny to miejscowość w gminie Wymiarki. We wsi są 43 domy i 150 mieszkańców. W sąsiednim Witoszynie jest drogowskaz: „Witoszyn G. 2 km”. Co więcej, w dowodach osobistych mieszkańców wsi czarno na białym jest napisane: miejsce urodzenia – Witoszyn Górny.Ale okazało się, że to co, na zdrowy rozum wydaje się logiczne, to w Witoszynie już takie nie jest. Problem odkrył niedawno zupełnie przypadkiem mieszkaniec Witoszyna Górnego. W urzędzie gminy chciał zmienić dane swojej firmy, a urzędnik zrobił wielkie oczy. W „Źródle” – czyli programie komputerowym obsługującym tzw. centralny system rejestrów państwowych – Witoszyna Górnego... nie było!
Moje dzieci mają około 100 000 zabawek, więc to absolutnie logiczne, że biją się o rolkę po papierze toaletowym –
Logiczne przecież –

Proste i logiczne

Proste i logiczne –
1. Doszło do katastrofy lotniczej na terenie przyjaznego nam państwa - logiczne, że przez cztery i pół roku nie dostaliśmy wraku. Bo po co właściwie? – 2. Doszło do zestrzelenia samolotu na terenie działań wojennych, gdzie nie ma w zasadzie żadnej jurysdykcji i nawet nie wiadomo z kim rozmawiać - logiczne, że po pół roku wrak samolotu jest transportowany do Holandii w celu zbadania.3. Jedzie przez Polskę wrak samolotu cywilnego strąconego podczas wojny. Zdaje się że czegoś takiego nie było u nas od prawie 70 lat. Gruby nius, i tak jakoś najbardziej logiczna jest w tym wszystkim cisza medialna

Nie wiem co mają w głowie ci, którzy takie "męskie mody" wymyślają

Nie wiem co mają w głowie ci, którzy takie "męskie mody" wymyślają – Ale jak dla mnie to facet jest męski, gdy jest facetem - głównie z charakteru. Żadna koszula w kratkę z pi*dy faceta nie zrobi Nadchodzi era drwala - nowy trend w modzie męskiejJuż nie metroseksualny wymuskany elegant, ani pan w garniturze, ani hipster. Najnowszy wzorzec męskiego stylu to miejski drwal. Czyli mężczyzna drwaloseksualny (cichy chichot).Amerykańskie portale lajfstajlowe odnotowały usadowienie się w miejskiej przestrzeni mężczyzny "drwaloseksualnego” (ang. lumbersexual). Myliłby się ten, kto założyłby, że drwaloseksualni mieszkają w leśnych chatkach w głuszy, dajmy na to - Alaski. Otóż najwięcej przedstawicieli gatunku można spotkać w Nowym Jorku. Najzagorzalsi drwaloseksualni mieszkają w Williamsburgu, są fotografami, projektantami albo bliżej nieokreślonymi artystami, a w wolnych chwilach lubią wędkować, rzeźbić w drewnie, oliwić motocykle, warzyć domowe piwo i szykować herbatki z kombuczy. Albo pracują nad nowym programem komputerowym, który może pomóc najbiedniejszym rejonom świata, a w chwilach wolnych lubią uciec do lasu, w góry, powspinać się albo pojeździć/popływać na desce. W plecaku mają raczej drogiego laptopa, choć wyglądają jakby wyszli z remake'u "Przystanku Alaska”. Takie połączenie miejskiego zwierza z dzikim barbarzyńcą.Metroseksualny typ (wizualizacja - David Beckham ca. 2002 i później) - w wąskich spodniach i dopasowanej koszuli, jest passe, co ucieszy bez wątpienia wielu mężczyzn. Tak przynajmniej przewiduję na podstawie obserwacji ze sklepów i rozmów na temat ubrań i mody ze znajomymi mężczyznami - zazwyczaj prędzej czy później padało zdanie "Czy teraz wszystkie spodnie muszą szyć na zabiedzonych chłopców? Dlaczego one są takie, że nogę mogę wcisnąć w nogawkę maksymalnie do kolana?”. Zapomnijcie, chłopaki. Te straszne czasy dobiegają końca, choć w pewnym momencie - przyznać trzeba - metroseksualnymi byli nazywani wszyscy faceci, którzy potrafili sami kupić sobie ciuchy, chodzili na siłownię i używali kosmetyków innych niż mydło (dziatwa nigdy nie uwierzy, że to był wielki postęp w historii ludzkości).Teraz naszedł czas "drwali” - zainteresowanych bardziej aktywnościami na świeżym powietrzu (niech to będzie nawet włóczenie się po mieście, choć wyjechać gdzieś w naturę nie zaszkodzi) niż pielęgnowaniem idealnej fali nad czołem i testowaniem pianek do golenia w poszukiwaniu tej idealnej. Drwaloseksualny mężczyzna wygląda jakby wybierał się na szlak górski lub rozważał ścięcie jakiejś sosny. A! - i najczęściej się nie goli.Nie dajmy się jednak zwieść tej powłoce. Drwaloseksualni głównie przenoszą akcesoria i styl przypisane dotychczas "twardzielom” żyjącym w naturze do mainstreamu, a ich wygląd jest równie przemyślany, jak metroseksualne czy hipsterskie kreacje (nie, wbrew pozorom styl hipsterski nie polega na ubieraniu się po ciemku, w tym szaleństwie jest metoda). Jakie więc są elementy stylu "na drwala”? Bawełniana bluza z długim rękawem, zazwyczaj biała, na to sweter, na to koszula w kratę. Albo koszula w kratę i na nią wrzucony zapinany sweter w norweskie wzorki. Może być na zamek albo na takie guziki-kołki, to mniej ważne. Najważniejsza jest koszula w kratę. Flanelowa. Taka, jaką nosili wielbiciele grunge. Ponadczasowa, miękka, ciepła. Poza tym dżinsy. Buty, na które może spaść siekiera i nic się nie stanie, ale na zimę w mieście, oblodzone chodniki i zaspy - też niczego sobie. No i czapka - najlepiej zrobiona na drutach, bo świadomy społecznie drwaloseksualny ceni rękodzieło i nie popiera wielkich koncernów wyzyskujących ludzi i niszczących środowisko.W wersji bardziej miejskiej, to sweterek na koszulę, kurtka, najlepiej parka, na bluzę z kapturem albo na tę koszulę i sweterek. Dżinsy. Czapka. Generalnie - na "zwykłego studenta”. Uwaga - co łączy drwaloseksualnych? To, że w prawdziwym życiu są raczej wykształconymi panami z porządną pracą, którzy swoją męskość podkreślają para-kampingowym strojem i butami za 500 PLN.Na razie drwaloseksualni występują głównie w Stanach Zjednoczonych, wieszczę jednak szybką adaptację trendu u nas. Zadałam sobie trud (a był to trud nie lada, uwierzcie) przejrzenia blogów i Instagramów polskich szafiarzy i da się tam wyczuć wyraźny powiew wiatru przemian znad lasu w Michigan. Wprawdzie - jak to na blogach szafiarskich - sprawa dyktowana jest raczej tym, kto płaci, a nie osobistymi wyborami ("jeśli dziś środa, to kochamy buty Timberlanda/Caterpillar, jeśli piątek, to wyginamy się w bluzach Wang dla H&M”. Tak, oczywiście, piszę to tylko dlatego, że zazdroszczę sławy, szczęścia i miliona monet od sponsorów). Ale są też bardzo kreatywne wariacje na temat stylu drwala.Poza tym, większość stylizacji mogłaby być trzymana pod kloszem w Sevres jako wzorzec generyczności.Jednym i drugim typom pytani o zdanie koledzy powiedzieli "nie!” - argumentując, że proponowanym stylizacjom równie daleko do menelstwa jak ekskluzywności. Jeden nawet twierdzi, że to, co zobaczył u naszych szafiarzy go zabiło, a inny na obeznanie go z polską męską blogosferą modową (cóż za zwariowana konstrukcja językowa) odpowiedział mi tym oto rysunkiem:Ale wracając do drwaloseksualnych... skąd wzięła się ta moda? Trudno powiedzieć. Można stwierdzić, że została wykreowana przez szare eminencje światowego marketingu, każące nam co jakiś czas zmieniać upodobania i pragnąć "nowych” rzeczy. Moda się powtarza, nic nowego nie zostanie już wymyślone, połykamy własny ogon, przyszedł czas na flanelowe kratki (co logiczne, biorąc pod uwagę, że dopiero co modne były różne koszmarki z lat 80.). W pewnym sensie poziomu i estetyki stylizacji "drwaloseksualny" jest męskim odpowiednikiem pin-up girl, a oba te style cieszą się obecnie za Oceanem wielką popularnością.Można też - siląc się na socjologiczne dywagacje i analizy - uznać, że mężczyzna drwaloseksualny jest odpowiedzią na potrzeby wyemancypowanych kobiet i wyrazem buntu mężczyzn. Ogólna szorstkość i strój nawiązujący do pracy fizycznej implikują siłę i testosteron. Że fascynacja drwalem, to atawizm - że duży, zarośnięty, żylasty chłop, co drwa narąbie, wióry polecą, te sprawy. Że jest też wyrazem buntu przeciwko korporacyjnemu kieratowi, czy wymuszonej "metro” elegancji. Tak, jak grunge'owa flanela i brud były wyrazem buntu i przekory wobec plastikowej estetyki lat 80., tak "drwal” jest zaprzeczeniem uwięzionego za biurkiem od 9 do 17 (haha, dobre sobie, chyba że pracuje w administracji) nieszczęśliwego trybika machiny finansowej. No i z drwalem od razu wątła białogłowa widzi się w leśnej chacie z dala od cywilizacji, serce mocniej bije, on przed zimnem ogrzeje, generalnie - szał ciał i odwieczny eskapizm klasy średniej.A tak serio, to nie zrozumiem chyba nigdy konieczności nazywania terminami jak "metroseksualny” czy "cośtam-seksualny” zjawiska polegającego na tym, że istnieją mężczyźni, którzy nie chcą chodzić tylko w garniturach albo dżinsach i koszulce, i mają jakiś styl. Ot, moda. Wielkie mi mecyje.
Aż strach umierać... –  W sobotę miał się odbyć pogrzeb 91-letniej Janiny Kołkiewicz z Ostrowa Lubelskiego. Tymczasem kobieta obudziła się w chłodni zakładu pogrzebowego, gdzie leżała 11 godzin! - Ta pani formalnie nie żyje. Pomożemy jej unieważnić akt zgonu - mówi "Wyborczej" prokuratorka. Śledczy sprawdzą też działania lekarki, która orzekła zgon 91-latki- Jesteśmy w szoku - mówi "Dziennikowi Wschodniemu" Bogumiła Kołkiewicz. Jest krewną 91-letniej pani Janiny. Opiekują się starszą kobietą wspólnie z mężem.Zimna jak lódW czwartek 6 listopada rano Bogumiła Kołkiewicz wróciła z pracy. Chciała zrobić śniadanie swojej cioci. - Mąż zauważył, że w jej pokoju jest za cicho, że się nie odzywa. Myśleliśmy, że zasłabła, bo już dwa razy była taka sytuacja. Teraz ciocia się nie ruszała. Nie oddychała, nie wyczuwałam żadnego tętna. Miała zamknięte usta i oczy - opowiada "DW".Bliscy 91-latki wezwali lekarkę rodzinną, a te nie miała wątpliwości i stwierdziła, że Janina Kołkiewicz zmarła. Po dwóch godzinach zimne jak lód ciało zabrała firma pogrzebowa. Była godz. 11.30.Zaczęły się przygotowania do pogrzebu. Został wyznaczony na sobotę, rozwieszono klepsydry. W czwartek późnym wieczorem Bogumiła Kołkiewicz odebrała telefon z chłodni: - Pani ciocia żyje!Pracownicy zakładu pogrzebowego ok. godz. 22.30 zauważyli, że worek ze zwłokami 91-latki się rusza. Janina Kołkiewicz była jak najbardziej żywa, tylko zziębnięta. Trzeba ją było ogrzać termoforem.11 godzin w lodówce- Policja pod nadzorem prokuratury rozpoczęła dochodzenie w kierunku art. 166 Kodeksu karnego. Będziemy sprawdzać, czy nie doszło ze strony lekarki, która wystawiła kartę zgonu do narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia 91-letniej kobiety. Według naszych wstępnych ustaleń ta pani spędziła w chłodni aż 11 godzin - mówi "Wyborczej" Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.Doktor, która uznała Janinę Kołkiewicz za zmarłą, ma 28-letni staż. Zapewnia, że nigdy coś podobnego jej się nie przydarzyło.91-latka ma teraz jeszcze inny - bardzo poważny - problem. Urząd Stanu Cywilnego w Ostrowie Lubelskim zdążył wystawić akt zgonu Janiny Kołkiewicz. - Zamierzamy pomóc pokrzywdzonej go unieważnić, ponieważ aktualnie w sensie formalnym ta kobieta nie żyje - wyjaśnia prokurator Syk-Jankowska.Śledczy będą więc reprezentować Janinę Kołkiewicz w postępowaniu cywilnym. Zmarli - co logiczne - nie mogą pobierać od państwa świadczeń ani też korzystać np. z publicznej opieki zdrowotnej.
Dziecięca logikapotrafi zadziwić – W dzień śmierci aktora grającego role św. Mikołaja w reklamie coca-coli oglądałem wiadomości z moim 3,5 letnim synem i zażartowałem sobie, że to pewnie coca-cola wykończyła Mikołaja za to, że na urlopie pije pepsi. Mój syn zapytał? - Tato, to już nie będzie prezentów na święta?Odpowiedziałem mu, że będą, bo jak pomocnicy Mikołaja nie zdążą, to ja mu je przywiozę. Syn wyszedł do kuchni i po chwili wrócił z butelką pepsi i mówi do mnie poważnym głosem:- Tato, to wylej pepsi a od jutra kupujemy coca-cole.Ja zaskoczony pytam go dlaczego? Na to on:- A jak ciebie wykończy cola za picie pepsi, to kto przyniesie te prezenty?Moja mina bezcenna na tak logiczne rozumowanie.Czyż to nie ironia losu, że taki mały smyk tak fajnie łączy fakty?
Wystarczy logiczne myślenie – I zagniesz nawet profesora
To przecież logiczne – Politycy, którzy o tym decydują, na pewno już nigdy nie trafią do szkoły.
Źródło: prawy.pl
Logiczne myślenie – Wprost proporcjonalne do ilości bieżącej wody
Ile wierteł ma dentysta? – Sto ma to logiczne
Gdybyś uważał, że inny światopogląd jest lepszy, przyjąłbyś go. To logiczne –
Źródło: NF 07/2013
Logiczne myślenie – to nie boli i zazwyczaj się opłaca
Logiczne – Prawda?
Dla niektórych rzeczy – Ciężko jest znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie
- Logicznie rzecz ujmując, powinienem już nie żyć... – - Tak, na szczęście życie nie jest logiczne
Źródło: Szczęście, opatrznosć, przeznaczenie, fart... PRZYPADEK
Ludzi, którzy sobie coś wmówią – Nie interesują żadne logiczne tłumaczenia
Dzieci.. – Często bardziej logiczne od dorosłych
Źródło: prawdziwa_sytuacja