Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 45 takich demotywatorów

Raniuszek zwyczajny w locie –
 –  Niechdzieckooglądaz tobąOto momoHalo. Sa loocozbodowonWido, de monoesa miditynogomi owdedry signonywapodrea. Toto roopensijodraTolo i momo bondo sig kocholochce byl ze sobo bista Crosoe, kiedy to coin, e bardzo kochamom, jego penis sioje się dużyWody solo, aby pokazooie,jokk bordao ją kocha, przyjawidodo penis do jej pochwy. Obojekoly opporvstaje. Mocna powierdec, że kochajgomojo stosunek15So plemnik polcaysipajojocakiemmocky nomy urolinedzidzius. Kileo tygodniplaniej rodzice dowiedsię, że będą sie dziecko,poniewo skocholOboje są bardzo, bordtosecessivi.Gdy dziecko rosniebravdy mamy ez estT!!corto większy. Przezwe msiqoe kto jestbonddro dooneyxmony.Oboje cieg sie, gdy crujepleranze ruchy dzieckoPewnego dnio monomów locie, ze jestpewno, u dzieckoBugo sie urodzi, Diegooto zawozi monog doszpitolo. Yon doktorpomoże dziecku opuścićsocios only.wychodzgowka dziecka. Polehoją się ręcelo, Ciolosig romboga, abyfragt sie orodUplywodei. W bonusbwile, gdy plemdourodo sieBecko, musminoć dziewięmesiacyKiedy momoKaymo dzieckocoach, asi obok kooboje są bardzo,etm²Polom kodozobiera ichdo domyPOO

O tym, jak organista zagrał coś ze Shreka na ślubie

 –  yourgrandma21 godz. i 22 min temuJa nie wymagam od ludzi, żeby mieli jakąświększą świadomość odnośnie do muzykiliturgicznej, tym bardziej od ludzi, którzyostatni raz byli w kościele na bierzmowaniu, ateraz chcą ślubu z fajerwerkami i wszelkimipomponami, ale trzymajmy się jakichśpodstawowych zasad. Marsz Mendehlssona?Ok, chociaż rzygam nim już, zwłaszcza wsezonie. Ave Maria grane przez randomowąskrzypaczkę po drugim stopniu muzycznej?Proszszszsz bardzo, pani się ustawi na chórze,o, tu, tu ma pani mikrofon, nie, nie może panizagrać jajaje kokodżambo na organach,dziękuję, do widzenia, polecam się naprzyszłość.No ale dobijają mnie ludzie, którzy proszą oHallelujah Cohena. To że to nie muzykaliturgiczna, to już tam pół biedy, ale ani to omiłości szczęśliwej, a już tym bardziejmałżeńskiej. Żeby jeszcze prosili ,,proszę ozagranie utworu Hallelujah, LeonardaCohena"Nie.Oni mówią: panie, a na ofiarowanie zagrajpan to ze Shreka.299Ze Shreka, #!$%@? jego zielona mać.Prosiłem, tłumaczyłem, wyjaśniałem, robiłemwarsztaty analizy tekstu, udzielałemkorepetycji z angola na poziome B1, żebyogarnęli, o cyzm to jest, ale nie, ni chu-ja,Shreka pan zagraj na tym klawiszu, Shrekachcemy z moją lubą usłyszeć.No i przyszła wreszcie ta kropla, któraprzegięła pałę, niepostrzeżenie, jak to zwykleone.Ślub standardowy (Mendehlsson, list św.Pawła do Koryntian, Ave Maria na skrzypcach,Shrek). Przychodzi ofiarowanie. W jakimśprzypływie natchnienia przełączam głosy,przygrywka i jedziemyDULOC WITA WAS W TYM CUDOWNYM DNIUJeszcze nikt nie zczaiłKILKU ZASAD SIĘ NAUCZYCIE TUorgany brzmią jak katarynka, ja ś;piewamgłosem przepitego wiejskiego organistySPOKÓJ, ŁAD, DOBRY TON, WSZECHOBECNYBON TONoho, młody się wierci, chyba próbuje ogarnąć,który moment Shreka jest granyW DULOC TEGO TRZYMAJ SIĘMIŁYM BĄDŹ, SŁOWA WAŻ, GLANSUJ BUT,WYTRZYJ..... TWARZgoście popatrują na chór, a ja jadę dalej,jedną ręką, bo #!$%@? jak ta katarynka-automat właśnieDULOC CHCEGOŚCIĆ WASproboszcz kończy modlitwy, zaczyna patrzeć,na mnie, ale #!$%@? tam, la grande finale,allegro maestoso jedną ręką, forte fortissimoz fermatą na wokalu, ląduję jak Andam Małyszz przepięknym telemarkiem po długim locieWSTĄPCIE JEŚLI MACIE CZAAAAAAAASDrużbowie chcieli mi #!$%@?ć, chociażtłumaczyłem jak krowie na rowie, że młodychciał Shreka, ale nie mówił, który numer, towybrałem na czuja.Uratowało nie tylko to że proboszcz mniezawinął do kancelarii, żeby z bólem sercamnie zwolnić.Tak że ten. Po studium organistycznym,szukam pracy, może być problem zreferencjami.PSUmiem zagrać Shreka na ślubie jak nikt inny.#heheszki #pasta #shrek
 –  F
0:20
Z osiemnastu pilotów uczestniczących w tym locie ocalał tylko on: jego samolot został zestrzelony przez amerykański myśliwiec, pilot dokonał awaryjnego lądowania i został uratowany przez japońskich żołnierzy –
W 11 dni przeleciał 13 500 kilometrów, pokonując trasę z Alaski do Nowej Zelandii bez międzylądowań. Momentami szlamnik rekordzistaleciał z prędkością do 89 km/h –
 –

Anioł, nie pielęgniarka. Dzięki takim ludziom jak Pani Sylwia świat staje się odrobinę lepszym miejscem:

 –  Piękna historia z oddziału onkologii z ulicy Arkońskiej. Opowiada o pielęgniarce, która... przeczytajcie zresztą sami i udostępnijcie, by dowiedziała się o Aniele cała Polska.Sylwia Anioł jest pielęgniarką onkologiczną pracującą w punkcie podawania cytostatyków Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii Szpital Wojewódzki w Szczecinie - Arkońska i Zdunowo . Sylwia potrafi przychylić pacjentom nieba i pomaga (skutecznie!) spełniać ich marzenia. Jednym z nich podzielił się z pielęgniarką pan Zbyszek…– Sylwia to jest prawdziwy anioł, bez dwóch zdań. Podczas jednej z wizyt ja tylko wspomniałem jej, że mam taką myśl, taki kaprys, że chciałbym polecieć balonem – wspomina 63-letni pan Zbyszek, który pacjentem onkologii Szpitala Wojewódzkiego jest od 2016 roku. – Następnego dnia do mnie zadzwoniła i powiedziała: „Zbyszek, lecimy balonem”. Sama wszystko załatwiła, zadzwoniła do firmy, opowiedziała moją historię i dostała dla mnie darmowy lot. Byłem w szoku.Sylwia Anioł pamięta, kto pije kawę zbożową, kto słodzi, a kto woli mleko bez laktozy. Każdy pacjent dziennego punktu podawania cytostatyków dostaje podpisany imieniem, często zdrobniałym, jednorazowy kubeczek. Dwa razy w roku pielęgniarka wraz z córką Zosią przygotowują skromne paczki świąteczne, którymi Sylwia obdarowuje pacjentów. W gwiazdkowym upominku znalazły się ostatnio własnoręcznie przygotowane pierniczki, mandarynka i niewielka bombka choinkowa. Tego wszystkiego dowiadujemy się od pacjentów i lekarzy, bo sama Sylwia niechętnie mówi o tym, co robi.– Ja po prostu taka jestem, nawet nie pamiętam, jak to się zaczęło z tą kawą – wspomina Sylwia Anioł. – Pewnego razu po prostu przyniosłam kawę, kupiłam kubki. Pomyślałam, że pacjentom zrobi się miło.Sylwia Anioł pracę w Szpitalu Wojewódzkim przy Arkońskiej zaczęła w 2019 roku. Wcześniej, przez 12 lat, mieszkała w Anglii. Po czasie postanowiła wrócić do Polski. Trafiła do Szczecina, bo tutaj jej córka dostała się do dobrego liceum.– Gdy trzy lata temu zaczynałam pracę na onkologii, byłam przestraszona. Myślałam, że ludzie tutaj są zapłakani, smutni – mówi Sylwia Anioł. – Okazało się, że tutaj jest pełno życia, ludzie mają plany, marzenia i je realizują. To jest moje miejsce, cieszę się, gdy przychodzę do pracy.Zadowoleni są także pacjenci, wśród których jest Pan Zbyszek.– Jesteśmy tutaj prawie jak rodzina. Tutaj nie ma „pan”, „pani”, mówimy do siebie na „ty” – dodaje pan Zbyszek. – Sylwia to więcej niż pielęgniarka. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego. Ona sama z siebie serwuje pacjentom kawy, herbaty. Zawsze znajdzie chwilę, żeby zapytać, pogadać. I to nie, że tylko ze mną, ona wszystkich nas traktuje tak samo, nikogo nie wyróżnia. Inne pielęgniarki też są bardzo miłe, uśmiechnięte, ale Sylwia jest wyjątkowa. Ja zawsze powtarzam, że takie podejście jest ważniejsze niż te leki, które dostajemy.Więź, którą pielęgniarka nawiązuje z pacjentami dostrzegają także lekarze Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii.– Sylwia obejmuje naszych pacjentów opieką całościową. Ona dużo z nimi rozmawia i naprawdę dobrze ich zna, zna ich imiona, rodziny, historie. Parzy im kawę, podpisuje kubeczki – mówi lek. Joanna Mieżyńska-Kurtycz. – Ostatnio trafił do nas pacjent, Polak mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. Gdy przyjechał za nim syn, bardzo zagubiony i słabo mówiący po polsku, Sylwia odebrała go z dworca, pomagała na miejscu, tłumaczyła z polskiego na angielski i odwrotnie, zorganizowała mu podróż do innej miejscowości, gdy było to konieczne. To ogromna przyjemność pracować z taką osobą.– Zbyszek od jakiegoś czasu wspominał o tym balonie. Raz nawet rozmawiał z inną naszą koleżanką, której dzieci sprezentowały taki lot i chyba nawet jej trochę zazdrościł – mówi Sylwia Anioł. – Dlatego weszłam na stronę DreamBalloon.pl i sprawdziłam ceny. Nawet powiedziałam o tym Zbysiowi, który przyznał, że koszt jest za wysoki. No to zadzwoniłam tam i poprosiłam o zniżkę. W odpowiedzi dostałam mail, że w podziękowaniu za pracę pielęgniarek i w prezencie dla pacjenta lot dostajemy za darmo, na koszt firmy. Polecę, chociaż się trochę boję. Mam nadzieję, że nie zarwie się pod nami podłoga tego kosza.Gdy Sylwia Anioł zadzwoniła z dobrymi wieściami do pacjenta, ten nie uwierzył. Kiedy informacja o locie do niego dotarła, ucieszył się tak bardzo, że wymsknęło mu się kilka niecenzuralnych słów – wspomina Sylwia.– Leciałem już samolotem, mieszkałem na 11. piętrze z balkonem, nie boję się wysokości. Już nie mogę się doczekać! Będzie super! Byleby dopisała pogoda – dodaje pan Zbyszek. – Napiszcie, że jej bardzo dziękuję i życzę, żeby żyła sto lat. Albo jeszcze dłużej! I proszę dopisać, że wszystkie pielęgniarki są super.Materiał przygotował Tomasz Owsik Kozłowski☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️Macie ochotę wesprzeć nasz profil Szczecin się zmienia? Zapraszamy Was na interaktywną  "kawkę" ☕️ www.buycoffee.to/szczecinsiezmienia
"Droga zębowa wróżko, Lenie wypadł ząb w jej locie do Greenville, proszę wziąć tę notatkę zamiast zęba. Kapitan Josh" –
Pszczoły w moim ogrodzie są już tak zaznajomione z moim tempem i trasą spaceru, że czasem zatrzymują się w locie i czekają, aż przejdę, kiedy nasze ścieżki się krzyżują – Uprzejme pszczoły
Kapitan Kirk w końcu poleci w kosmos! – William Shatner dołączył do załogi lotu NS18, który odbędzie się 12 października. Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, dlaczego to taka ekscytująca wiadomość. Otóż Shatner zasłynął z roli Kapitana Kirka w oryginalnym serialu Star Trek i znów mamy do czynienia z wiekowym astronautą – Bill ma już 90 lat. Dowodząc USS Enterprise zwiedził odległe zakątki wszechświata, czy zatem zaimponuje mu podróż rakietą New Shepard?Wygląda na to, że Jeff Bezos wie, jak nagłośnić loty Blue Origin. W poprzedniej misji w kosmos poleciał on sam, jego brat, Wally Funk, która mając 82 lata spełniła w końcu marzenia o locie w kosmos i stała się najstarszą osobą, która tego dokonała i osiemnastoletni Oliver Daemen, który z kolei został najmłodszą osobą w kosmosie. Te wydarzenia zapisane zostały nawet w Księdze Rekordów Guinessa. Tym razem zawrzało w środowisku miłośników Star Treka, a tych przecież nie brakuje, a także wśród fanów samego Shatnera, których przez wszystkie lata od czasu zagrania w kultowym serialu i filmach z roku na rok przybywało.Dla osób, które nie pasjonują się popularnym serialem sci-fi, ani nie śledziły kariery Shatnera w późniejszych latach, szokującą może być informacja, że przyszły astronauta skończył już 90 lat. W tym roku kontynuujemy serię lotów w kosmos, gdzie na każdym kroku udowadnia się nam, że nie są one dostępne już tylko dla wykwalifikowanych i idealnie zdrowych astronautów.Prócz kapitana Kirka na pokładzie NS-18 znajdzie się również Audrey Powers pracująca w Blue Origin na stanowisku Vice President of Mission & Flight Operations. Audrey dołączyła do zespołu BO w 2013 roku i pełniła kluczową rolę w certyfikowaniu rakiety New Shepard jako pojazdu odpowiedniego dla załogowych lotów kosmicznych. Pozostałe dwa miejsca zajmą Dr. Chris Boshuizen, były inżynier NASA i współzałożyciel Planet Labs oraz Glen de Vries, współzałożyciel przedsiębiorstwa Medidata.
 –
0:13
Bezos dziękuje pracownikom i klientom Amazona po locie w kosmos. "To wy za to zapłaciliście" – - Chcę podziękować każdemu pracownikowi Amazona i każdemu klientowi Amazona, bo to wy za to zapłaciliście - powiedział najbogatszy człowiek świata Jeff Bezos po swoim pierwszym locie w kosmos. - Poważnie, każdemu klientowi Amazona i każdemu pracownikowi Amazona, bardzo dziękuję z całego serca. Doceniam to - dodał.
Fundamentalne tezy Piotra Bałtroczyka: – 1. Niby wszyscy wiemy, że alkohol kiedyś się skończy, ale zawsze to jest zaskoczenie2. Sąsiedni pas zawsze jedzie szybciej3. Urządzenia elektryczne podłączone do prądu działają lepiej4. Jeżeli włosy są ładne, to nie musi ich być kurwa dużo5. Damska torebka nie jest żeby cokolwiek w niej znaleźć, ale po to żeby w niej wszystko było6. Mówi się, że kot zawsze spada na cztery łapy, nie dotyczy kota w locie poziomym7. Absolwentki AWF-u zginają się w nieprzewidzianych miejscach8. Skarpety narciarskie zachowują świeżość przez cały okres ważności Skipassu9. Nie sztuka zrobić szpagat, sztuka wstać10. Alkohol niszczy szare komórki. Ale tylko najsłabsze11. Przedmiot, którego szukasz, zawsze jest w ostatniej kieszeni12. Papier toaletowy kończy się znienacka 1. Niby wszyscy wiemy, że alkohol kiedyś się skończy, ale zawsze to jest zaskoczenie2. Sąsiedni pas zawsze jedzie szybciej3. Urządzenia elektryczne podłączone do prądu działają lepiej4. Jeżeli włosy są ładne, to nie musi ich być kurwa dużo5. Damska torebka nie jest żeby cokolwiek w niej znaleźć, ale po to żeby w niej wszystko było6. Mówi się, że kot zawsze spada na cztery łapy, nie dotyczy kota w locie poziomym7. Absolwentki AWF-u zginają się w nieprzewidzianych miejscach8. Skarpety narciarskie zachowują świeżość przez cały okres ważności Skipassu9. Nie sztuka zrobić szpagat, sztuka wstać10. Alkohol niszczy szare komórki. Ale tylko najsłabsze11. Przedmiot, którego szukasz, zawsze jest w ostatniej kieszeni12. Papier toaletowy kończy się znienacka
Podobno tutaj można uchwycić maskonura w locie, trzeba tylko wycelować aparat i cierpliwie poczekać –
 –
Czy są granice zidiocenia? – Z gabloty parafialnej przy ul. Ateńskiej, w stolicy 37 milionowego państwa, 50 lat po pierwszym locie na księżyc

Ta galeria wiewiórek uchwyconych w locie na pewno poprawi ci humor (11 obrazków)

Nikt nie wie jak to możliwe – Stewardessa Vesna Vulović widnieje w Księdze Rekordów Guinnessa jako osoba, która przeżyła upadek z najwyższej wysokości bez użycia spadochronu. Rekord ustanowiła w wyniku katastrofy lotniczej 26 stycznia 1972 roku nad ówczesną Czechosłowacją. Choć wydaje się to nieprawdopodobne kobieta przeżyła upadek z 10 160 metrów. Vesnie pomogło najprawdopodobniej niskie ciśnienie krwi. Podczas katastrofy szybko straciła przytomność po dekompresji i dzięki temu jej serce wytrzymało upadek. Bardzo możliwe, że kadłub samolotu, który opadał stosunkowo powoli (były do niego przyczepione skrzydła) również miał znaczenie. Ostatecznie kadłub uderzył w zbocze porośnięte drzewami i zasypane śniegiem, a to znacząco zmiękczyło upadek.Po katastrofie lotniczej żadne linie nie chciały zatrudnić ją jako stewardessę, w obawie, że kobieta będzie przypominać pasażerom o tragicznym locie. Przez kilkadziesiąt lat nikomu nie udało się stwierdzić, jak to możliwe. Jej (bezwolnego) rekordu do tej pory nikt nie pobił Stewardessa Vesna Vulović widnieje w Księdze Rekordów Guinnessa jako osoba, która przeżyła upadek z najwyższej wysokości bez użycia spadochronu. Rekord ustanowiła w wyniku katastrofy lotniczej 26 stycznia 1972 roku nad ówczesną Czechosłowacją. Choć wydaje się to nieprawdopodobne kobieta przeżyła upadek z 10 160 metrów. Vesnie pomogło najprawdopodobniej niskie ciśnienie krwi. Podczas katastrofy szybko straciła przytomność po dekompresji i dzięki temu jej serce wytrzymało upadek. Bardzo możliwe, że kadłub samolotu, który opadał stosunkowo powoli (były do niego przyczepione skrzydła) również miał znaczenie. Ostatecznie kadłub uderzył w zbocze porośnięte drzewami i zasypane śniegiem, a to znacząco zmiękczyło upadek.Po katastrofie lotniczej żadne linie nie chciały zatrudnić ją jako stewardessę, w obawie, że kobieta będzie przypominać pasażerom o tragicznym locie. Przez kilkadziesiąt lat nikomu nie udało się stwierdzić, jak to możliwe.  Jej (bezwolnego) rekordu do tej pory nikt nie pobił
Niesamowite zdjęcie przedstawiającePiotrka Żyłę w locie –