Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 8 takich demotywatorów

Nieustraszeni alpiniści zdobyli szczyt, jednak zostawili koleżankę na pastwę losu, ryzykując jej życie i zdrowie

 –  Łukasz Supergan2 dniCZY POWYŻEJ 4000 METRÓW MORALNOŚĆ NIEOBOWIĄZUJE?Od początku mojej kariery górskiej wpajano wemnie, że lina jest symbolem nierozerwalnościzespołu. Że gdy wyszliśmy razem wracamyrazem, z wyjątkiem zejścia po pomoc. Żezostawienie kogoś w górach jest niewybaczalne.A potem trafiłem na tę historię opisaną przezB.W tym miesiącu B. wchodziła w tym miesiącu naKazbek z dwójką kolegów. Wspólnie dotarli podKazbek i doszli do bazy.I tu zdarzyło się coś niewiarygodnego.Z bazy położonej na 3600 m B. i jej dwóchkolegów dotarli na lodowiec. Było zimno inastąpiła rzecz zdumiewająca (cytat z naszejrozmowy): „Na około 4400 kolega oznajmił, żezimno mu w stopy. Nie zasugerował zejścia, tylkoprzyspieszenie tempa do góry. Powiedziałam, żeszybciej na pewno nie dam rady iść. Na 4600akurat wzeszło słońce, ale to nie pomogło mu sięogrzać. Usłyszałam, że rozwiązujemy się z liny ikażdy idzie w swoim tempie, bo on już niewytrzyma. Powiedziałam, że bez nich raczej niewejdę. Usłyszałam 'powodzenia' i chłopaki ruszylido góry.".Proste? Nie, zważywszy, że znajdowali się nalodowcu (zagrożonym szczelinami) i napółnocnym zboczu góry (zagrożenie długimzjazdem). W takim miejscu asekuracja jestkoniecznością.,,Finalnie podeszłam do 4700, samopoczucie sięobniżało, tempo jeszcze zwolniło, morale spadło. Ibyłam w kropce: niebezpiecznie iść samej dogóry, skoro źle się czuję, a ich nie dogonię; niemogę zostać i czekać, bo zamarznę; nie mogęwracać, bo jestem sama. Finalnie podjęłamryzyko samotnego powrotu jakieś 2h od wschodusłońca, więc liczyłam, że śnieg nie jest jeszczecukrem. Chłopaki weszli na szczyt. Do mniechyba dotarło dopiero po zejściu na sam dół, że tonie jest zwykłe nieporozumienie, a było realnezagrożenie."Czy rozwiązali się za zgodą wszystkich? Niestetynie. B. wyrażała obawy, ale jak napisała ,dyskusjewewnątrzzespołowe już się odbyły". Jej koledzyuznali, że jeśli chcą wejść na szczyt, muszą iśćszybciej i po prostu... rozwiązali się, zostawiającją samą. Pośrodku lodowca. Bez pomocy. Bezpewności, że pamięta drogę. Gdyby na drodzepowrotnej wpadła w szczelinę, efekt mógłby byćtragiczny - w lodowcu pod Kazbekiem leży jużkilku ludzi, o czym mówią tablice stojące przyszlaku do bazy. B. wracała między szczelinami iprzez lawiniska.Gdy pisaliśmy do siebie, B. w pierwszej chwiliusprawiedliwiała tą decyzję. Pisała, że niezadbała o komunikację przed wyjściem i nieuzgodniła z chłopakami co zrobią w takimprzypadku. Ale tego, co się stało, nie da się tegousprawiedliwić niczym. Każda osoba w zespolemusi czuć się bezpiecznie i musi wrócićbezpiecznie, nawet gdy jest najwolniejsza inajsłabsza. Jeśli zespół nie może się podzielić –wraca w całości. Pozostawienie kogoś tak, jakzrobili to dwaj partnerzy B. to nie tylko Everestgłupoty, ale i wystawienie jej na ryzyko śmierci.Kilka lat temu na mojej stronie opublikowałemwywiad pt. „Samobójcy idą na Kazbek". Dziśmógłbym dopisać ciąg dalszy, dodając do tegotytułu ,, i zabójcy". Gdyby B. zginęła, dwaj koledzy,którzy zostawili na lodowcu wolniejszą od siebiekobietę, aby wejść na szczyt, byliby winni tejśmierci.Przez lata zdanie „Nie zostawia się przyjaciela,nawet gdy jest już tylko bryłą lodu" budowało etospolskich wspinaczy. Jak widać dziś mamy wśródnas ludzi, hołdujących zasadzie ,,Jeśli maszparcie na szczyt, nie ma miejsca na moralność".Oby były to pojedyncze przypadki.Personaliów bohaterów nie ujawniam.Internetowy lincz jest zbędny. Mam nadzieję, żeprzeczytają te słowa i przemyślą to, co zrobili nagórze. A Was wszystkich proszę: gdziekolwiekidziecie, fundamenty alpinizmu i partnerstwozostają te same. Trzymajmy się ich zawsze.O: Kazbek na wysokości 4600 podczas jednegoz naszych wejść. W tym terenie rozwiązał sięzespół B.

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu – Zarzuty czynnej napaści na policjanta i strażnika miejskiego usłyszał 32-latek i jego o rok młodsza siostra, którzy zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, którzy wcześniej zwrócili im uwagę za brak maseczki. 32-latek uderzył policjanta w głowę, a jego towarzyszka szarpała i popychała mundurowego. Napastnicy grozili też funkcjonariuszom pozbawieniem życia. Zatrzymany 32-latek już wcześniej notowany był w policyjnych kartotekach. O losie zatrzymanych zadecyduje sąd.O interwencji w Galerii Twierdza w Zamościu zrobiło się głośno, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się zmanipulowane nagrania z telefonu komórkowego, na których nie było widać początku zajścia. Nagranie to w tym samym czasie co w Polsce pojawiło się w Rosji i było nawet rozpowszechniane w Polsce z rosyjskiego kanału na Youtube.Policja opublikowała zapis z monitoringu i wydała obszerny komunikat w sprawie zdarzenia."Nie ma przyzwolenia na kłamstwa, ataki na funkcjonariuszy i lincz w mediach społecznościowych. A tak wygląda część opisów odnoszących się do interwencji w jednej z galerii w Zamościu. Dlatego poniżej film z nagrania monitoringu oraz nasze stanowisko. Niech kolejny raz osoby, które nie znają całości wydarzenia wyciągną wnioski i powstrzymają przed ocenami i osądami tylko na podstawie wybranego fragmentu nagrania.Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w zamojskiej galerii handlowej. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych.Mężczyzna założył maseczkę, którą otrzymał od pracownika ochrony sklepu, jednak po wejściu do sklepu w kierunku funkcjonariuszy nadal kierowane były wulgaryzmy.W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz. W wyniku ataku napastnika policjant upadł na bramkę antykradzieżową. W czasie interwencji mundurowy kilkukrotnie został uderzony przez niego w głowę. Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator. Agresywna wobec mundurowych była również kobieta, która odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji.  Kobieta była nawet  siłą odciągana od mundurowego przez innego mężczyznę. Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 32-latki został użyty gaz.Agresywne rodzeństwo zostało zatrzymane. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już wcześniej był dwukrotnie notowany w policyjnych kartotekach za znieważenie funkcjonariusza. Całość z przebiegu tej  interwencji została zarejestrowana przez monitoring galerii, który został zabezpieczony.Wczoraj zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Zebrany w tej sprawie materiał pozwolił przedstawienie im zarzutów. Odpowiedzą oni za czynną napaść na policjanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej, ich  znieważenie oraz kierowanie wobec gróźb uszkodzenia ciała i pozbawienia życia w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej.Prokuratura Rejonowa w Zamościu i Komenda Miejska Policji w Zamościu wobec podejrzanego 32-latka wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dziś odbędzie się posiedzenie sądowe w tej sprawie.Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności"
W Kenii tłum pobił na śmierć dzieciobójcę Mastena Wanjalę, który przyznał się do zabicia co najmniej 10 chłopców. Dwa dni wcześniej mężczyzna uciekł z aresztu, ale został wytropiony i zabity przez miejscową ludność –
 –  Kuba Wojewódzki - Król TVN4 min 6...Do reżysera filmu Nic się nie stało...Drogi Sylwestrze. Od lat obserwuje twoje mroczne zafascynowanie mojąosobą. Już w 2003 roku w swoim filmie Nakręceni czyli szoł biznes poPolsku, próbowałeś udowodnić, że zarówno ja jak i program Idol tościema, układ i nieczysta gra. Potem było już tylko gorzej.Boję się, że znowu wpadłeś w złe towarzystwo sponsorujące tweposępne fantazje, które już nie raz zaprowadziły cię do problemów zprawem, konieczności ucieczki z kraju aż w końcu do więzienia.W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak ibliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próbaprzekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiemtamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłeprzestępstwo. Przez lata bywałem też w budynkach TVP1, co nie czynize mnie waszego wspólnika, kłamcy, lokaja władzy i aferzysty.Dramat wielu dzieci molestowanych przez Krystiana W. bywalca iwspółtwórcy tego miejsca, a także samobójczą śmierć jednego z nichzamieniłeś na oręż politycznej i światopoglądowej nienawiści. Toprzeraża.Karykaturalne jest twoje głębokie przekonanie, że chronisz świat przedpatologią pedofili. Z taką etyką, uczciwością, cwaniactwem i brakiemjakichkolwiek zasad jakie reprezentujesz to świat należy chronić przedtobą.Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie jak i tych których kocham. Wimię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnymmedialnym zabójcą.Twój mecenas Jacek Kurski nie ukrywał, że wasz film ma byćodpowiedzią na kino Braci Sekielskich. Zaiste prawi z was chrześcijanie.Jeśli tak ratujecie Polski Kościół to jestem ciekaw jak ratować będzieciesiebie. Bo ja nie powiem – Nic się nie stało. Idę z tobą i TVP do sądu.Postaram się wyrwać z 2 miliardów złotych dotacji dla tak zwanejtelewizji publicznej tyle ile się da. Dla tych, którzy potrafią wykorzystać tepieniądze w imię miłości i pomocy innym.Bez wyrazów szacunku.Do zobaczenia.
W barcelońskim metrze kieszonkowcy mają ciężkie życie –
0:16
Lincz na dzieciobójczyniw zakładzie karnym – Kathryn Smith z Wielkiej Brytanii została skazana dożywocie za zabicie swojej córki. Matka znęcała się nad nią miesiącami – biła, przypalała, potrząsała, dusiła. Bezpośrednią przyczyną zgonu dziewczynki było zatrzymanie akcji serca. W więzieniu została zaatakowana przez dwie więźniarki, które pocięły jej twarz nożem.
Jarają cię filmiki Stonogi? Jest taki fajny bo obraża policjantów i szczuje na nich ludzi? – W Bydgoszczy policjanci zatrzymali groźnego przestępcę poszukiwanego w związku z rozbojami i atakami na ludzi w tramwaju. Bezmyślni gapie zaatakowali policjantów, pluli na nich i próbowali uwolnić bandytę, bo przecież "policja jest zła" i "na pewno biją niewinnego". Skończyło się na zatrzymaniu 3 osób z zarzutami znieważenia funkcjonariuszy.Barany z YT pokroju Stonogi powodują więcej złego niż dobrego, a ludzie powinni myśleć samodzielnie, a nie ślepo słuchać idiotów.Nie wiesz co się dzieje? Nie przeszkadzaj. Daj pracować zawodowcom.
W końcu jakieś pozytywne wiadomości w mediach –

1