Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Na dworcu PKP zapłaciliza nią 2 tys. – 2 tys. zł za zapiekankę na dworcu to jednak dosyć wygórowana cena. Okazuje się jednak, że nie są to jednak wcale pieniądze wyrzucone w błoto.Bar "Baron" z kultowymi olsztyńskimi zapiekankami na dworcu PKP zamyka się po 34 latach działalności. Jego właściciele postanowili jednak zakończyć wszystko pozytywnym akcentem. Pieniądze ze sprzedaży ostatniego posiłku zostaną przekazane rodzicom potrzebującej dziewczynki.Ostatnia zapiekanka trafiła do klientów, którzy wylicytowali ją na rzecz dwumiesięcznej Lili z Biskupca, chorej na rdzeniowy zanik mięśni. Michał Narwojsz i Jakub Pokorski przekazali na ten cel 2 000 złotych i podzielili się ostatnią zapiekanką 2 tys. zł za zapiekankę na dworcu to jednak dosyć wygórowana cena. Okazuje się jednak, że nie są to jednak wcale pieniądze wyrzucone w błoto.Bar "Baron" z kultowymi olsztyńskimi zapiekankami na dworcu PKP zamyka się po 34 latach działalności. Jego właściciele postanowili jednak zakończyć wszystko pozytywnym akcentem. Pieniądze ze sprzedaży ostatniego posiłku zostaną przekazane rodzicom potrzebującej dziewczynki.Ostatnia zapiekanka trafiła do klientów, którzy wylicytowali ją na rzecz dwumiesięcznej Lili z Biskupca, chorej na rdzeniowy zanik mięśni. Michał Narwojsz i Jakub Pokorski przekazali na ten cel 2 000 złotych i podzielili się ostatnią zapiekanką
Jak tu pięknie, cicho i pusto – To Polska, mieszkali tu Polacy,  jeden drugiemu kazał wy***alać i wypie***lili wszyscy
Wymowne zdjęcie hokeisty Marcina Białego ze swoją córeczką – "Nie pozwolę na to, żeby ktoś podejmował decyzje za nią, tak jak teraz próbuje to zrobić pan z kotem. A dzięki zdjęciu, które przypadkiem obiegło internet, będzie pamiętała, że zawsze walczyłem o wybór dla niej" - powiedział hokeista Ciarko STS Sanok, który razem ze swoją żoną (to ona jest autorką zdjęcia) wspiera Strajk Kobiet i bierze udział w marszach. Natalia Sanocz-Biały w rozmowie z WP Kobieta tłumaczy, dlaczego na strajki zabierają też swoje dzieci: " Córka, Lili, ma 2,5 roku, mamy jeszcze 18-letniego syna, Maksa. On również był na marszu i jest bardzo dobrym i świadomym młodym człowiekiem. Chodzimy na tego typu marsze z dziećmi, ponieważ uważamy, że to my tworzymy dla naszych dzieci historie i wspomnienia, żeby wiedziały, że nigdy nie staliśmy z boku obojętnie w walce o fundamentalne nasze i ich prawa" NIGDY NIE BĘDZIESZSZŁA SAMA
Źródło: Fot. Natalia Sanocz-Biały https://kobieta.wp.pl/nigdy-nie-bedziesz-szla…
Ale Trump stworzył dla Ciebienowe możliwości –
ZUS – Zobaczyli Ukradli Spier**lili

1