Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 242 takie demotywatory

Kiedy widzisz, jak pada rekord w nowych zakażeniach, a szef kazał otworzyć parki i lasy –
 –
 –  LASYNOLASYNOZAMKNĘLI! DEBILE! OTWORZYLI! DEBILE!
Lasy nareszcie otwarte –
Wykreuj problem. Rozwiąż. Ustaw się w kolejce po nagrody –
Lasy już otwarte! – Nie wszyscy się z tego powodu cieszą...
Ciekawe o jakim biznesie myślał Morawiecki zaczynając odmrażanie gospodarki od lasów –
 –  NIE TAK
Zamknęli lasy przy 3 tys. zarażonych, otworzyli przy 8 tys. To wymyślił chyba Einstein w porozumieniu z Platonem... –
Uczenie dzieci o ich ciele i o tym, jak mówić "nie" osobom, które chcą je wykorzystać jest złe, ale uczenie dzieci, że zabijanie innych może być pasją podpierając się bzdurnymi argumentami z tradycji to wspaniały pomysł – Czego nie rozumiecie?
Poniedziałek w polskich lasach –
Marketingowo - mistrzostwo świata. Najpierw serial jako zapowiedź, a teraz premiera w czasie pandemii... –
1. Nie wolno wychodzić z domu, ale w razie potrzeby możesz.2. Maski wcale nie pomagają, ale należy je nosić.3. Sklepy są zamknięte, ale w razie potrzeby są otwarte.4. Wirus ten jest zabójczy, ale w zasadzie to nic strasznego.5. Rękawiczki nie pomogą, ale są potrzebne. – 6. Należy myć ręce ale to i tak nic nie da.7. Wirus nie wpływa na dzieci, ale dzieci są w niebezpieczeństwie.8. Nie ma odpowiedniego sprzętu, ale jest go wystarczająco dużo.9. Istnieje wiele objawów, ale możesz zachorować bezobjawowo.9a. Możesz nie wiedzieć, że jesteś zarażony i zarażać innych ale test ci nie przysługuje dopóki nie zaczniesz mieć typowych objawów.10. Nie możesz sam iść do starszych krewnych, ale możesz zamówić im dostawę kurierem, który bez masek i rękawiczek ma kontakt z setkami ludzi dziennie.11. Mandaty nie są w żaden sposób prawnie uzasadnione, ale są wymierzane.12. Nie ogłoszono stanu wyjątkowego, ale władze zachowują się tak, jakby był.13. Nie ma aresztu domowego, ale nikt nie powinien wychodzić.14. Dane osobowe są chronione przez prawo, ale musisz udostępnić je aplikacji kwarantannowej.15. Wybory są tajne ale jak wypełnisz kartę do głosowania przy wyborach korespondencyjnych musisz podać swój pesel.16. Wirus żyje na różnych powierzchniach przez dwie godziny, albo cztery, albo sześć, nie, albo siedemnaście dni.17. Należy mieć czyste szyby i widoczne tablice rejestracyjne ale nie wolno myć samochodów.18. Na otwartym cmentarzu wirus zabija (bo to teren zielony), w kościele nie.19. Zamknięte są lasy bo tam niebezpiecznie, jak już musisz się przewietrzyć to w centrum miasta.Wszystko jest takie jasne. Czy czegoś nie rozumiecie?

Co o tym sądzicie?

Co o tym sądzicie? –  Dokładnie 10 lat temu mieszkałam w Hangzhou i uczyłam się na jednym z tamtejszych uniwersytetów. Była 8 rano, kiedy opuściłam mieszkanie, zjechałam 24 piętra windą i - zaspana - wsadziłam klucz do stacyjki mojego elektrycznego skutera. Ósma rano to dla mnie środek nocy, niewiele o tej porze kojarzę, ale pamiętam, że zezłościłam się strasznie, jak się zorientowałam, że cały skuter - siedzisko i kierownica - były brudne jak matka Ziemia. Oklejał je rdzawy pył. Zaklęłam pod nosem na toczący się w pobliżu remont i otrzepałam je nieco a potem wyjechałam z osiedla i zrozumiałam, że … nie, to nie remont. Działo się coś, czego nie rozumiałam. Ten rdzawy pył był wszędzie. Wisiał w powietrzu ograniczając widoczność.Włączyłam się do ulicznego ruchu. W dziwnym, rdzawo-sinym świetle wydawał się wolniejszy niż zwykle i jakiś taki … nierealnie apokaliptyczny. Wszyscy rowerzyści i skuterowicze mieli zasłonięte twarze. Ja nie miałam się czym zasłonić. Pył wgryzał się w nos, w oczy, wpychał do ust. Dojechałam na skrzyżowanie, gdzie przyuważył mnie znajomy policjant: mijałam go codziennie w drodze na zajęcia. Niezmiennie, ze srogą miną i głośno pohukując kierował ruchem na kolizyjnej krzyżówce dla tysięcy rowerów, skuterów i samochodów. Był w maseczce. Na mój widok wyjął drugą z kieszeni i skinął, żebym do niego podjechała.“Zakładaj!” - rzucił krótko wyciągając ją w moim kierunku.“I sio!” - klepnął mnie w plecy i odesłał w dosłownie siną od pyłu dal.Do sali wpadłam - jak zwykle - spóźniona, ale zajęcia się jeszcze nie zaczęły. W sali siedziała wykładowczyni i kilka koleżanek i kolegów z Korei. Na ich kruczoczarnych włosach leżała warstwa rdzawego pyłu.- Ja bardzo przepraszam - zapytałam na wejściu - Ale co się dzieje?Wykładowczyni uśmiechnęła się z pobłażaniem widząc tę jedyną odważną - albo zupełnie nieświadomą - Europejkę, co dotarła tego dnia na zajęcia.- To burza piaskowa - wyjaśnił mi usłużnie jeden z kolegów - Dolatują i do nas, do Seulu.- Burza piaskowa? - zdziwiłam się - Myślałam, że to w Pekinie!- Teraz, od niedawna i u nas - westchnęła ciężko wykładowczyni - Zniknęły wszystkie lasy i bariery naturalne dla piasku z Gobi. Dociera więc i tutaj. Ponad 1300 kilometrów na południe dalej niż Pekin.Teraz burze piaskowe mamy i w Polsce. I niepotrzebna nam Gobi. Wystarczą galopujące zmiany klimatu, ekspresowo stepowiejące Wielkopolska i Polska centralna (dziękujemy Wam kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego za skuteczne przyspieszenie tego procesu!) i najgorsza od 50 lat susza. IMGW odnotowuje niskie i bardzo niskie stany wód w polskich rzekach. Nic nie wskazuje na to, żeby wkrótce miały nadejść bardzo potrzebne opady deszczu. Tego lata wody w kranach zabraknie w większej ilości miejsc, nie tylko w Skierniewicach.Nie mam wątpliwości, że z perspektywy czasu pandemia koronawirusa okaże się pierwszym, ale wcale nie największym problemem 2020 roku.Zdjęcie poniżej pochodzi z portalu Sieć Obserwatorów Burz. Przedstawia wczorajszą sytuację z okolic Rabowic w WIelkopolsce.
Represjom nie ma końca –
W Czechach odwrotnie niż u nas. Lokalne samorządy wyganiają ludzi do lasu i na łono natury. –
A to, proszę Państwa, w kwestiizakazu wstępu do lasów –  podstawa prawna: Zgodnie z art 228 ust 3 Konstytucji RP, w związku z art 52 ust 1 oraz art 31 ust 3, nie ma możliwości ograniczenia poruszania się po terytorium RP bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego!
Dziadek wkurzył się na zakaz –  a dziadek dokądwracam do lasu
Wszystko zamknięte, wszystko stoi, tylko po co? – W Chinach gospodarka wraca do normy po kilku miesiącach ostro egzekwowanej przez rząd ścisłej kwarantanny. W Japonii też opanowane, bo tam obywatele są mądrzy i sami zastosowali się do zasad bezpieczeństwa. W Europie firmy stoją i nie zarabiają, a wydają na utrzymanie. Gospodarka popada w ruinę, a wszystko to i tak o kant tyłka potłuc, bo masa ludzi postanowiła "nie schizować na punkcie wirusa". Zamiast po 2 miesiącach wracać do życia, będziemy latami się odbudowywać tylko dlatego, że ktoś się uważa za mądrzejszego od uznanych naukowców epidemiologów i ma w dupie ich zalecenia. Zastanów się człowieku, co Ty robisz! Mówisz "wolność", ale mocno pracujesz na to, żeby Ci tą wolność siłą odebrali. Tobie i mnie, chociaż to nie ja zawiniłem, ale jak wszystkim to wszystkim. Tam gdzie głupota staje się wyjątkowo szkodliwa, tam totalitaryzm zyskuje mocny mandat społeczny. Już nam lasy zamykają. Co będzie kolejne? Puknij się w ten głupi łeb i poczytaj trochę historii. Jest tam sporo o zarazach
Najstarsze lasy deszczowe świata spotykają się z największą na świecie rafą barierową. Cape Tribulation, Australia –