Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 162 takie demotywatory

Kontrowersyjna zasada pewnej kobiety. Jej córka nie dostaje prezentów ani na święta ani na urodziny. I nie zmieni tego – Święta kojarzą się nam wszystkim z jedzeniem, atmosferą, ale też, a może nawet przede wszystkim z prezentami. Zwłaszcza dzieciom. Trudno sobie nawet wyobrazić, że nie każde dziecko dostanie prezent pod choinkę. Nawet biedne dzieci, przy pomocy skromny prezent otrzymają. Ale nie córka Moniki. 36-letnia Monika napisała list, w którym wyjaśnia dlaczego postanowiła, że jej córka nie będzie dostawała żadnych prezentów ani z okazji urodzin, ani świąt. „Odkąd zostałam mamą, kieruję się zasadą "żadnych prezentów". To dotyczy zarówno świąt Bożego Narodzenia, jak i urodzin czy Dnia Dziecka. Oczywiście reszta mojej rodziny nie potrafi tego zrozumieć - zwłaszcza dziadkowie z obu stron. Muszą się jednak pogodzić z moimi zasadami. Jak na 5-latkę, moja córka naprawdę ma wszystko, czego potrzebuje do szczęścia. Domek dla lalek, mnóstwo pluszaków i Barbie, a nawet cały zestaw kuchenny. Jestem przeciwna temu, żeby każde święta czy urodziny stawały się pretekstem do zasypywania dziecka górą niepotrzebnych prezentów, które tak czy inaczej szybko pójdą w kąt, bo po prostu mu się znudzą. Niestety chociaż moja rodzina doskonale wie, że ma nie dawać córce prezentów, za każdym razem znajdzie się ktoś, kto nie dostosuje się do mojej wyraźnej prośby. Wobec tego prezenty, które przynoszą, odbieramy jej, pakujemy i przekazujemy tym, którym naprawdę się przydadzą - np. dzieciom w szpitalach czy w domach dziecka. I mimo, że staram się od najmłodszych lat uczyć córkę tego, że warto pomagać i nie należy skupiać się tylko na gromadzeniu dóbr materialnych, w większości przypadków gdy na pytanie, co kupię dziecku pod choinkę odpowiadam nic to czuję, że wszyscy patrzą na mnie, jakbym była Grinchem. Nieważne, że córka ma wszystkiego pod dostatkiem - większości rodziców, których znam, nie mieści się w głowie, żeby nie zasypać swojego dziecka górą prezentów z okazji Świąt. Nie jestem potworem. Nie jestem jakąś zgorzkniałą wariatką, która chce odebrać dziecku radość. Wręcz przeciwnie. Chcę, żeby moja córka była szczęśliwa bez względu na to, czy znajdzie prezent pod choinką. Pragnę nauczyć ją, że czasami zamiast czekać na Świętego Mikołaja, lepiej jest być jak Święty Mikołaj. Monika, 36 lat"
To się kat nazywa a nie fryzjer –

Na te zdjęcia trzeba popatrzeć dwa razy, żeby zobaczyć co tak naprawdę tam się dzieje (15 obrazków)

 –

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj."

"Podszedłem dziś do tego mężczyzny, ponieważ leżał w bezruchu na stercie makulatury. W przeciwieństwie do osób, które go mijały na ruchliwej ulicy, chciałem sprawdzić czy żyję lub nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy zapytałem czy nie potrzebuje wody i czy jadł już dzisiaj." – Początkowo twierdził, że niczego nie potrzebuje, jednak coś nie dało mi spokoju. Miałem wrażenie jakby się mnie obawiał, może trochę bał. Prosiłem go, aby nie czuł skrępowania i szczerze powiedział czego potrzebuje. Że nie mam złych zamiarów i że obok jest supermarket, w którym mogę zrobić mu zakupy.I wiecie? Kompletnie nie byłem gotów na taką reakcję…Z jego błękitnych oczy zaczęły lecieć łzy, Pan zaczął szlochać i zakrywać się dłońmi, dziękując, za postawę, z którą się jeszcze nigdy nie spotkał! Powiedział, że nie jadł od kilku dni i nie ma wody. Nie miał specjalnych życzeń, a wręcz przeciwnie dodał, że nie jest wybredny i zje wszystko. Prosiłem, aby nigdzie się nie ruszał i zaczekał. Gdy wróciłem z zakupami, to na jego twarzy namalował się delikatny uśmiech. Chwilę porozmawialiśmy.Pan ma 63 lata. Na ulicy od przeszło 15 lat. Jakoś stara się dawać sobie radę, ale jak sam przyznaję, jest czasami bardzo ciężko i przestaje „chcieć się żyć”. Ludzie nie zwracają na niego uwagi, w przeciwieństwie do młodzieży z tutejszych bloków, która na niego pluję i kilkukrotnie go pobiła za to, że żyje. Nocuje na klatkach i jak twierdzi, pozostawia po sobie porządek.Uprzedzając pytania złośliwych, nie sądzę, aby był alkoholikiem. Gdy z nim rozmawiałem był trzeźwy, czysty i schludnie ubrany. Nie jąkał się, nie dukał, pięknie posługiwał się językiem.Uwierzyłem mu, gdy zapytałem go czy nie potrzebuje świeżych ciuchów lub pomocy finansowej. Nie chciał ani złotówki!!!Powiedział, że sam musi sobie dać radę i uczciwie zapracować. Zdziwiła mnie ta odpowiedź, więc zapytałem czy podejmuje się jakiejś pracy. Mówił, że czasami dorabia kosząc trawę, malując ogrodzenia, itp. jednak od ubiegłego roku jest bardzo trudno o takie dorywcze zajęcia. Zapytałem czy w jego otoczeniu jest więcej takich osób. Powiedział, że nie utrzymuje „z takimi ludźmi” kontaktu, co odbieram, jakoby nie chciał przebywać z alkoholikami. Na sam koniec tego spotkania, należałem by szczerze powiedział, czego najbardziej potrzebuje.Powiedziałem, że spróbuje mu to zorganizować za pomocą internetu i ludzi, którzy podobnie jak ja, nie potrafią przejść obok ludzkiej krzywdy obojętnie. Pan Władek prosił o możliwość pracy i najbardziej marzy o dachu nad głową. Nie narzeka na stan zdrowia, jest w dobrej kondycji.Obiecałem mu, że wrócę… ale nie mogę wrócić z pustymi rękami.Nie będziemy zbierać pieniędzy - to nie ten typ człowieka, który chce dostać wszystko na gotowo i za darmo.Internet, może sprobujmy mu znaleźć jakieś godne zajęcie? Może jakiś kąt, dzięki, któremu będzie w stanie stanąć na nogi?Tę prywatną prośbę w swoim imieniu kieruję do ludzi z Dąbrowy Górniczej i okolic (Katowice).Czasami wydaje mi się, że my ludzie z krwi i kości żyjemy w dwóch różnych światach. I myślcie co chcecie, ale w moim odczuciu życie i prawdziwe ludzkie dramaty zaczynają się poza galeriami handlowymi, salonami piękności, wyspami miłości i innymi pudelkami.* Pan wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku. Nie wstydzi się, że jest bezdomny. Jak sam powiedział "wstyd to kraść i krzywdzić innych".

Każdy fotograf wie, że odpowiedni kąt to połowa sukcesu (14 obrazków)

Źródło: brightside.me

Zdjęcia na które musisz spojrzeć drugi raz, żeby zorientować się, co tam się stało (13 obrazków)

Źródło: brightside.me

35-letnią Kat Zoe Clark i 18-letnią Latitię łączy ogromna więź i podobieństwo. Przypadkowi ludzie biorą jest za siostry, a w rzeczywistości to matka i córka

 –
 –  MATURA Z MATEMATYKI sprzed 101 lat! 1920 r. Zadanie 1 Żelazna kula wydrążona o ciężarze 30 kg zanurza się w wodzie do połowy. Obliczyć grubość ściany kuli, przyjmując ciężar właściwy żelaza s = 7,7. Zadanie 2 Suma sześciu pierwszych wyrazów postępu geometrycznego jest 189, a suma następnych sześciu 12096. Jaki to postęp? Zadanie 3 Rozwiązać równania: 5sinx + 3siny = 4 3(5sinx) - 2(3siny) = 5 Zadanie 4 = = L=c = 2 Przez punkty: A =o B i=0 C1 Przeprowadzić koło (napisać jego równanie), a następnie obliczyć kąt, jaki tworzą ze sobą styczne poprowadzone w punktach A i B.
 –
 –  Zagadka na dobry początek dnia:Na rozruszanie szarych komórek wponiedziałkowy poranek,zamiast 2x2(2+2)Zobowiázany do płacenia alimentów wSzwecji, a matka z dziećmi w Polsce.Moja koleżanka prosiła mnie żebym napisałapost. Ojciec jej 5 dzieci mieszka i pracuje wSzwecji. Zdradził jà ze Szwedkà, która ma 3dzieci z facetem z Libanu. Polka z Polakiem sąw trakcie rozwodu. Szwed ze Szwedkąrozwiedli się po tym jak Szwedka zdradziła ojcaswoich dzieci z Polakiem. Ojciec dzieciSzwedki ma dobrà sytuacjè finansowà,stabilnà, ma dom, opieke nad 3 córkami, którema ze Szwedkà jest naprzemienna. Jak uSzwedki sà dzieci to zawozi ona 3 córki dobabci/jej matki, a w tym czasie jedzie doPolaka/kochanka i jest u niego cały weekend.Szwedka pracuje w przedszkolu. Mojakoleżanka jest cukiernikiem i też pracuje.Polak/kochanek Szwedki zobowiàzany dopłacenia alimentów na 5 swoich dzieci wPolsce też pracuje na umowę w polskiej firmie.Jeśli moja koleżanka poda ojca swoich 5 dziecio niealimentację to czy w Szwecji będą goprzesłuchiwać i czy poniesie jakieśkonsekwencje jeśli obowiązują umowymiędzynarodowe?11 CommentsO LikeCommentSendWoj La 8 of 11I pytanie dla aktywnych: Ze Szwecji wkierunku Polski wyjeżdża autobus zwszystkimi dziećmi. W tym samymczasie z Polski w kierunku Szwecjiwypływa prom z Rodzicami. Oblicz kątpadania słońca na czapkę maszynistywiedząc, że to dzieje się w czasieletniego przesilenia?DEMOTYWATORY.PL
Od lewej kolejno James Hetfield, Kirk Hammet, Jason Newsted i Lars Ulrich członkowie zespołu heavymetalowego Metallica na tle znaku drogowego na ówczesnej drodze krajowej numer 1 słynnej "Gierkówce" obok Piotrkowa Trybunalskiego (dzisiaj jest to fragment S8) w lutym 1987 roku. – Warto zaznaczyć, że Jason Newsted dołączył do zespołu zaledwie rok wcześniej w zastępstwie tragicznie zmarłego w wypadku samochodowym Cliffa Burtona. Inicjatorem zatrzymania przy tablicy był Lars Ulrich, zespół jechał z Warszawy zagrać dwa koncerty w katowickim spodku. Katowicka hala pękała w szwach podczas obu koncertów co było bardzo miłą niespodzianką dla członków zespołu który dopiero zdobywał popularność na zachodzie (warto dodać, że nikt wtedy nie słyszał o utworach "Nothing Else Matters" czy "One" dzisiejszych flagowcach Metalliki). Jako support przed Metallicą grał polski zespół KAT. Do historii z tamtej wizyty przeszła też integracja Hetfielda z polskimi gościami hotelu w Katowicach.
 –  "Pacjenci, którzy jużsamodzielnie zdiagnozowaliswoje objawy w GOOGLEi po prostu chcieliby uzyskaćdrugą opinięproszeni są o ich sprawdzeniena YAHOO.СОM"Sdepitaly Cteial Kat y
Krwawy orzeł miał być jedną z najstraszliwszych tortur stosowanych przez wikingów, choć do dzisiaj nie wiadomo, czy to nie jedynie fikcja literacka – Polegał on na tym, ze kat przecinał skórę na plecach ofiary, a następnie oddzielał żebra od kręgosłupa. Żebra rozciągano na boki, posypywano solą i wieszano na nich wyciągnięte płuca. Podobno cierpienie nieszczęśnika można porównać jedynie do cierpienia dziecka, które jest z mamą na zakupach w sklepie, a ta spotka koleżankę, z którą godzinę gada o niczym
Dział hobby Faktu –  FAKT24.PL > Hobby > Historia > Józef Różański. Kat PRLURobił orgie w godzinach pracy idręczył Polakówf PODZIEL SIĘdzisiaj 11:50
Lady Betty była XVIII wieczną Irlandką skazaną na śmierć za zabójstwo syna (którego wzięła za kogoś innego). Miała zostać powieszona razem z 25 innymi, ale kat się akurat rozchorował i nie było komu robić, więc Betty wzięła tę robotę – Przez 13 lat pracowała jako kat wieszając lub chłostając skazańców. W końcu jej kara została darowana za "pracę na rzecz bezpieczeństwa publicznego" i zmarła 5 lat później
Patrzcie jakie to proste! –
0:12
Ten cień pokazuje,jaki będę mieć dziś dzień –
0:12
Przyłączam się do apelu –
Coś w tym jest –  Robert Gwiazdowski Tak się jakoś dziwnie składa (może nie dziwnie ) że komuniści zwalczali homoseksualizm. Był w Sowietach przestępstwem od roku chyba 1932 do 1991. I tak się składa, że najbardziej walczył z nimi towarzysz Jeżow - główny kat Stalina. I tak się składa, że sam był homoseksualistą