Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 309 takich demotywatorów

Jaki sielski obrazek...Łódka...Zachodzące słońce...Piesek... –
0:12
Gdyby wydano oficjalny zakaz srania w gacie, to niektórzy z dumą waliliby kupę w majty i pisali o tym w każdym zakątku internetu –
Kupa weganina –
Oto moja opinia, teraz się oddalę –
0:14
 –
 –
Psy nigdy nie umierają – "Niektórzy z was, zwłaszcza Ci którzy niedawno stracili psa na rzecz "śmierci", nie do końca to rozumieją. Nie czuję potrzeby tłumaczenia tego, ale ponieważ sam nie jestem wieczny więc muszę to wyjaśnić.Psy nigdy nie umierają. Nie wiedzą jak to zrobić. Stają się zmęczone i bardzo stare, ich kości zaczynają boleć. Oczywiście nie umierają. Jeśli by umierały to przecież nie chciały by zawsze iść na spacer, a przecież chcą iść na spacer, nawet długo po tym jak ich stare kości mówią: "Nie, to nie jest dobry pomysł. Nie idźmy na spacer". One zawsze chcą iść na spacer. Nawet jeśli kolejny krok oznacza, że ich stare ścięgna nie utrzymają ich na nogach, to i tak będą szły dalej.To nie jest tak, że nie lubią twojego towarzystwa. Przeciwnie, spacer z tobą jest dla nich wszystkim. Symfonia zapachów, która je otacza to ich świat. Kocia kupa, zapach innego psa, gnijące szczątki jakiegoś ptaka, no i ty. To jest to co sprawia, że świat jest dla nich idealny, a w idealnym świecie nie ma miejsca na śmierć.Jednak psy stają się bardzo śpiące. I tu jest sedno sprawy. Nie uczą tego na uczelniach, gdzie wykładają co to kwarki, gluony oraz ekonomia Keynesa. Wiedzą tam tak wiele rzeczy, że zapominają o tym, że psy nie umierają. Naprawdę szkoda. Psy mają przecież tak wiele dobrych rzeczy, a ludzie potrafią tylko gadać.Gdy myślisz, że twój pies umarł, on po prostu usnął w twoim sercu. One wciąż merdają ogonem, przez co twoje serce tak boli i ciągle płaczesz. Kto by nie płakał mając szczęśliwego, merdającego ogonem psa w klatce piersiowej. Ała! One merdają gdy się tam budzą. Wtedy mówią: "Dzięki! Dzięki za cieplutkie miejsce do spania, w dodatku tak blisko twojego serca, to najlepsze miejsce!"Na samym początku ciągle się budzą, dlatego tak często płaczesz. Ich ogon merda. Ale po jakimś czasie śpią coraz więcej. (pamiętaj, że psia chwila jest zupełnie inna od ludzkiej chwili. Idziesz z psem na spacer, a dla niego to cały dzień przygód w ciągu jednej godziny. Potem wracasz do domu i zanim znowu z nim wyjdziesz to dla niego mija tydzień lub co najmniej kilka dni zanim znowu z nim wyjdziesz. Nie dziwi więc dlaczego tak kochają spacery).W każdym razie, jak już mówiłem, one zasypiają w twoim sercu, a gdy się budzą merdają ogonem. Po kilku psich latach śpią już coraz dłużej, więc i ty możesz. Były GRZECZNYMI PSAMI całe swoje życie i oboje to wiecie. Bycie grzecznym psem przez cały czas jest bardzo męczące, zwłaszcza gdy jest się już starym i bolą kości, a chcąc iść do przodu ląduje się pyszczkiem na ziemi i nawet gdy pada na dworze i nie chce się wyjść to i tak się wychodzi wysikać na zewnątrz bo tak czynią dobre psy. Więc zrozum, po czymś takim trzeba odespać w twoim sercu, więc będą spały dłużej i dłużej.Ale nie daj się zmylić, one nie są martwe. Nie ma czegoś takiego. One śpią w twoim sercu, a budzą się gdy tego najmniej oczekujesz. One już takie są.Jest mi żal ludzi, którzy nie mają psa śpiącego w sercu. Tak wiele tracą. Przepraszam, ale idę sobie popłakać."
Kupa roboty, ale efekt naprawdę powalający –
Oda do srajtaśmy – Zjadłem śniadanie, boli mnie dupa,Czuję po kiszkach, że idzie kupa.Jeszcze wytrzymam te kilka godzin,Do sklepu nowy towar przychodzi.Byłem już rano na półkach zero,Ani ręczników ani papieru.Nawet chusteczki, wszystkie gazety,Wraz z podpaskami tych dla kobiety.Patrze na półki i tak wspominam,Tu była Mola a tam Regina.A mnie tak strasznie, brzuch pobolewa,Tu jeszcze wczoraj leżała Mea.Jak mam do domu zrobić zakupy,Kiedy papieru nie ma do dupy.Rolka Velvetu leży na pralce,A potem tylko zostają palce.Kolejka długa jak w PRLu,Jak w tamtych latach - Nie ma papieru,Ja stoję twardo cieknie mi z czoła,A tu mi dupa o pomstę woła,Ludzie mnie cisną, ludzie mnie pchają,Mówię Im ciągle, niech uważają.Z tego wszystkiego nie wytrzymałem,I nagle w sklepie ja sam zostałem.Dziś jestem Panem w swojej łazience,Papier do dupy trzymam już w ręce.Na pewno nigdy bym go nie dostał,Gdybym się w sklepie wtedy nie posrał...
 –  Sluchajcie kochane potrzebujepomocy. Od 4 dni nie mogę siewyproznic probowalam wszystkichziół i leków lecz nim udam sie dogastrologa chciałam was prosic opomoc. Reszta domownikowwyproznia sie normlanie. Co mozebyc tego powodem? Miałam konfliktz koleżanką w pracy i onazakończyła kłótnie słowami "żebyśsię nie zesrała". Czy to może miećcoś wspólnego?

Uważajcie komu udostępniacie mieszkanie:

 –  Pewien koleś przez pół roku wynajmował swojemieszkanie rodzinie z dzieckiem. Rodzina nie płaciłaczynszu a z mieszkania zrobiła patologiczną melinęJak to bywa z patologią - na czynsz nie mieli alena fajki już takRodzina poza dzieckiem miała teżzwierzaki, to jest legowisko królików pełnegówna nie sprzątanego od pół rokuSalon który wygląda jak śmietnikPodobnie jak reszta mieszkaniaŚmieci, odchody i umywalka robiąca zapopielniczkęA to jest lodówka, w której chyba cośzdechło100 letnia podłoga zniszczona przez odchodyi mocz. Straty wyceniono na 10 tys, jeśli liczyćniepłacony czynsz to 15 tysSłów kilka o dziecku, którego ślady byływidoczne wszędzie, od pomalowanych ścianaż po walające się wszędzie pieluchy pełnegównaLokatorzy wychodzili z założenia że jeśliczegoś nie widać to tego nie ma. Napierwszym zdjęciu zużyta pieluchawrzucona za komodę, na drugim do szafkipod zlewemWORLDKupa zaschniętych odchodów obok miejscaw którm spaliDzieciak zaczął czerpać wzorce higieny odpatusiarskich rodziców i ubrudziwszy rękęgównem wytarł ją po prostu o ścianęI na koniec kolekcja much które zalęgły się wtej melinieW wymienionych warunkach przez pół rokubytowała rodzina z dzieckiem a właścicielmieszkania zastał to tuż po ich wyprowadzce
Czyli po prostu włamałeśsię jej do domu? –  Dzisiaj przypadkiem natknąłem sięna drzwiczki w pniu drzewai okazało się, że za nimi była kupamonet i żaba
 –  Szonowny użytkowniku klatkiOstatnimi czasy na klatce zapanował syf.Rozdeptana kupa na schodach, umazane i poobijane ściany czy ušwiniona winda,to ostatnie osiagnięcia cywilizacyjne naszych lokatorów.ApelTwój pies nasikat lub walnat kupe na schody? Sprzątaj.Ubrudziles rowerem cty czymkolwiek innym sciane/windę? Sprzątaj.Nie widzisz problemu? Czas wyginąc.Lubisz brud? To fajnie ale mimo wszystko trzymaj go w swojej norce.Wiemy jak wyglądasz. Portret pamieciowy naszego mategobrudaska prezentujemy powytej.Dziękujemy za Uwage i liczymy na poprawAdministracja Domów Kulturalnych
Ferie zimowe dawniej – Śniegu kupa, worek z sianem lub stare sanki zdjęte z strychu. I żadnych komputerów, telefonów, tabletów i innych elementów zabicia czasu, to były piękne czasy dzieciństwa i miło to powspominać. Szkoda tylko, że dziś pogoda bardziej przypomina krajobraz jesienny lub momentami wiosenny.
W końcu pytanie, na które mogę odpowiedzieć! – Jestem sprzątaczem. Uwielbiam być sprzątaczem. Dlaczego? Bo mam OCD. Uwielbiam sprzątać. Nie przejmuję się kupą czy bałaganem wszędzie. I tak to posprzątam. Chcę, żeby wszystko błyszczało i wyglądało pięknie.Cieszę się też dlatego, że to państwowa posada i nie dostaję minimalnej pensji. Czuję ulgę, kiedy po powrocie do domu wiem, że mój budynek jest czysty.A wiecie, co jest najlepsze?Ponieważ często sprzątam w śmieciach, czasem znajduję niesamowite wyrzucone rzeczy. Ktoś kiedyś wyrzucił stare radio, które zabrałem do domu.Innym plusem jest to, że mogę zabierać ze sobą puszki i butelki i oddawać je, a to zawsze dodatkowe pieniądze.Sprzątam w pracy i dostaję za to pieniądze. A potem wracam do domu i jeszcze trochę sprzątam.No i nikt do mnie nie gadaCzasem ktoś się przywita, ale nikt w zasadzie ze mną nie rozmawia, więc mogę cały dzień słuchać swoich ulubionych podcastów!Grunt to umieć się odnaleźć w dzisiejszych czasach
Teraz twój ruch. Przestań srać swoim psem gdzie popadnie –
Gówniana zemsta –  DOBRA... TY TU DZIAŁAJ, A JA LECĘ NA TRZECIE PIĘTRO, TAM TEŻ STRZELALI W SYLWESTRA
 –  To będzie wyśmienita kawa!Koleś, pojebało cię?
Kupa? –  Przez tydzień piła sok zburaków. Co się zmieniło?
Pamiętajcie, najpierw spacer, a później (za)kupy –