Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 38 takich demotywatorów

 –  Htóż mnie zechce? Jestem nauczycielkąna posadzie. Trawiona tęsknotą za kimś czyza czemś, szukam dozgonnego przyjacielasądząc, że w nim znajdę ukojenie. Portretpodaję. Zgłoszenia pod,,Któż mnie zechce"do Administracji 15 mt15 mt.Być dobrą żoną pragnieniem największemDam serce za serce. Tęsknota mnie zabijaza czemś nieznanem. Czy poznam?,,Bal-zakowa pani" № 1. m t.Przebojem idę w świat, by zdobyćwłasne ognisko. Jestem na posadzie. Szu-kam męża na stanowisku. Podobiznę swązamieszczam. Łaskawe oferty pod,,Cywilnaodwaga" do,,Marzenia" 12 mt
„Teraz jego domem jest schronisko. Oby jak najkrócej” - informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami –  NBPBZAOPIEKUS SIĘ MNEZPROSZE100Fot. KTOZ Krakowskie TowarzystwoOpieki nad Zwierzętami
Bawiąc w Częstochowie, głośny już wówczas pisarz Henryk Sienkiewicz, wstąpił do kramu, ażeby kupić widokówki – Źle jednak trafił, bo wybór był niewielki. Z niezadowoleniem przerzucał kiepskie widoczki Częstochowy, nie mogąc znaleźć nic możliwego. Już chciał wyjść, gdy właścicielka kramu wyciągnęła z szuflady widokówki z jego podobizną.- A może to pan kupi? - zagaduje.- A któż to taki? - pyta Sienkiewicz, patrząc na swój wizerunek.- To pan nie wie? Przecież to pan Sienkiewicz, ten co tak ładnie opisał "Obronę Częstochowy".- Nie czytałem - odpowiada pisarz, wstrzymując się od śmiechu.- A czy ten pan Sienkiewicz mieszka w Częstochowie ?- Ale on już dawno umarł ! Że też pan nie słyszał o tym Źle jednak trafił, bo wybór był niewielki. Z niezadowoleniem przerzucał kiepskie widoczki Częstochowy, nie mogąc znaleźć nic możliwego. Już chciał wyjść, gdy właścicielka kramu wyciągnęła z szuflady widokówki z jego podobizną.- A może to pan kupi? - zagaduje.- A któż to taki? - pyta Sienkiewicz, patrząc na swój wizerunek.- To pan nie wie? Przecież to pan Sienkiewicz, ten co tak ładnie opisał "Obronę Częstochowy".- Nie czytałem - odpowiada pisarz, wstrzymując się od śmiechu.- A czy ten pan Sienkiewicz mieszka w Częstochowie ?- Ale on już dawno umarł ! Że też pan nie słyszał o tym.
Panie, a któż to panu tak sp****ł??? –
W związku z nadchodzącymi mrozami pracownicy krakowskiego schroniska poprosili mieszkańców o tymczasowe przygarnięcie psiaków – Efektem były sobotnie korki przed wjazdem do schroniska i ogromna kolejka osób, która zadeklarowała swoją pomoc.- Dzień kończymy z 78 adopcjami - poinformowało schronisko Schronisko dla Bezdomnych Zwierkedis Bezdomnych ZwierzątFot. KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w KrakowiekowieKrakowie
 – "Od masonów, komunistów, tęczowej zarazy zachowaj nas Boże" - głosi inskrypcja na cokole pomnika wystawionego w Krośnie przez radnego PiS Janusza Hejnara. Rodzaj kapliczki przedstawiającej postać znaną z mitologii - archanioła Michała. Jego hebrajskie imię Mika’el znaczy: "któż jak Bóg".Ma być złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnego Hejnara KTÓŻ JAK BOGOD MASONÓWKOMUNISTOWTECZOWEJ ZARAZYZACHOWAJ HASPANIE BOŻE2023KTÓŻ JAK BÓGOD MASONÓWKOMUNISTÓWTĘCZOWEJ ZARAZYZACHOWAJ NASPANIE BOŻE2023R.FUNDATORJANUSZ HEJNARKrosno24Krosno24pl
Wszystkie trzeba leczyć, bo mają zaawansowany koci katar - informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami –  KelCSC-Fot. KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad ZwingNestleOKNOŻYCIA
 –  Zasługi starych panien. Pewien Anglik takopisuje zasługi starych panien: Starym pannomzawdzięcza Anglia swe zdrowe i silne poko-lenie. Anglik bowiem czerpie swą siłę z do-brego mięsa dostarczanego przez wyborowebydło. To zaś tuczy się przeważnie na koni-czynie czerwonej. Do dobrego rodzaju czer-wonej koniczyny potrzebne jest częste nawie-dzanie przez trzmiele. Niestety życiu trzmieligrozi niebezpieczeństwo ze strony polnychmyszy. Któż tępi myszy polne? Koty. A któżnajlepiej zajmuje się chowem kotów? Sta-re panny.
 –  TogeKTOZ Krakowskie Towarzystwo Opiekinad Zwierzętami3 godz. O...Otrzymaliśmy zgłoszenie o lisku, który wdał się wbójkę z kotem na oczach przechodniów.Inspektor Paweł wsiadł więc szybko w samochód iruszył na odsiecz.Na miejscu okazało się, że odsiecz potrzebna byłaliskowi, który został poturbowany przez kota.Kot z pojedynku wyszedł bez szwanku i szybkoopuścił miejsce zdarzenia. Poturbowanegoliska udało się złapać przy pomocy siatki, anastępnie przekazano pod skrzydłaCentrum Hodowlane.pl, którzy to otoczyli zwierzakafachową opieką.Bardzo dziękujemy.
A któż to był na "Marszu papieskim"? – Prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz, w III RP jako prokurator broniący księdza pedofila Michała Moskwę z Tylawy, co do którego twierdził, że wkładanie rąk do majtek kilkuletnim dzieciom to była zabawa, a wkładanie języka do ust to były "ciumki".W tej sprawie publicznie dezawuował świadków, ukrywał dowody ze śledztwa, a na końcu śledztwo umorzył. Księdza i tak skazano, ale kilka lat później KLUP
71% widzów TVP Info stanowi grupa wiekowa 60+ –  Emeryci dominują wśród widowni TVP Info TVP Info chętniej oglądają mężczyźni niż kobiety. Wśród widowni stacji dominują osoby starsze, emeryci i mieszkańcy wsi. Zauważalny jest wzrost udziału osób o wysokich dochodach - szczegółowy raport Wirtualnemedia.pl.
2018 - hodowca konopii2020 - kopacz kryptowalut2022 - zwycięzca loterii –
Kobieta dokonała morderstwa zgodnie z radami udzielonymi w eseju z 2011 roku – Któż mógł się tego spodziewać...
Dwa lata temu krytykował podwyżki akcyzy na papierosy i alkohol –  3 MEJZA łukasz Mejza 22 lis 2019 - 44: I Któż z nas nie lubi dobrego piwka w piątkowy wieczór...? Widocznie znaleźli się tacy i podwyższyli akcyzę na alkohol (i papierosy) o 10 % Jak myślicie dlaczego Uważasz, że podniesienie akcyzy na alkohol i papierosy to: Szukanie kasy Troska dla pustego o zdrowie budżetu Polaków MEJZA Łukasz
 –
0:22

W pewnej wiosce mieszkał starzec, który był bardzo ubogi, ale nawet królowie mu zazdrościli, ponieważ posiadał pięknego białego rumaka. Królowie oferowali bajońskie sumy za konia, ale starzec za każdym razem odpowiadał:

W pewnej wiosce mieszkał starzec, który był bardzo ubogi, ale nawet królowie mu zazdrościli, ponieważ posiadał pięknego białego rumaka. Królowie oferowali bajońskie sumy za konia, ale starzec za każdym razem odpowiadał: – - Ten rumak dla mnie nie jest koniem, jest osobą. Jak można sprzedawać osobę, przyjaciela?Pewnego poranka starzec odkrył, że konia nie ma w stajni. Mieszkańcy wioski zgromadzili się i mówili:- Ależ z ciebie głupiec. Wiadomo było, że któregoś dnia koń zostanie skradziony. Zatem lepiej było go sprzedać. Co za pech!Na to starzec odpowiedział:- Nie posuwajcie się tak daleko w swoich słowach. Po prostu powiedzmy, że w stajni nie ma konia. To jest fakt. Wszystko inne to ocena. Czy to jest pech, czy też błogosławieństwo – tego nie wiem, bo to jest tylko epizod. Kto wie co się jeszcze wydarzy?Ludzie śmiali się ze starca. Zawsze uważali go za lekko szalonego. Ale po piętnastu dniach nagle, pewnej nocy koń powrócił. Nikt go nie ukradł, uciekł na swobodę. Nie pojawił się jednak sam, ale przyprowadził dwanaście dzikich rumaków.Znowu ludzie zgromadzili się i mówili:- Miałeś rację starcze. To nie był pech tylko prawdziwe błogosławieństwo.A starzec odpowiedział:- Wystarczy powiedzieć, że koń powrócił. Któż wie czy jest to błogosławieństwo, czy nie. To jest zaledwie epizod. Przeczytaliście pojedyncze słowo ze zdania, jak zatem możecie oceniać całą książkę?Tym razem ludzie nie mówili zbyt wiele, ale byli przekonani, że nie ma on racji. Pojawiło się przecież dwanaście pięknych rumaków. Czy to może nie być dobrodziejstwem?Starzec miał jedynego syna, który zaczął ujeżdżać dzikie rumaki. Tydzień później wydarzył się wypadek. Młodzieniec spadł z konia i połamał nogi.Znów zebrali się ludzie i znów wydali osąd. Powiedzieli:- Znowu miałeś rację. To był pech. Twój syn stracił władzę w nogach, a byłby dla ciebie jedynym oparciem na starość. Teraz jesteś biedniejszy niż kiedykolwiek.Starzec odpowiedział:- Macie obsesję osądzania. Nie posuwajcie się zbyt daleko. Powiedzcie tylko, że mój syn połamał nogi. Nikt nie wie czy to pech czy też błogosławieństwo.I wydarzyło się, że po kilku tygodniach kraj przystąpił do wojny i wszyscy młodzieńcy zostali siłą wcieleni do armii, pozostał tylko syn starca, ponieważ był kaleką.Wszyscy w miasteczku rozpaczali, gdyż była to przegrana wojna i wiedzieli, że większość tych młodych ludzi, którzy wyruszyli aby walczyć, nigdy już nie powróci do swoich domów.Przyszli do starca i powiedzieli:- Miałeś rację – to było błogosławieństwo. Może twój syn jest kaleką, ale jest z tobą. Nasi synowie odeszli na zawsze.A starzec powiedział znowu:- Nadal osądzacie. Nikt nie wie! Wystarczy powiedzieć, że wasi synowie zostali zmuszeni do wstąpienia do armii, a mój syn pozostał w domu.Osądzając widzimy tylko część całości, na podstawie niewielkich rzeczy wyciągamy daleko idące wnioski, które mogą zniekształcać odbiór otaczającej nas rzeczywistości. Wydając skończone sądy narażamy się na pewnego rodzaju sztywność, przestajemy się rozwijać, tracimy otwartość na widzenie szerszej perspektywy i zamykamy się na to co niesie świat.Ci którzy są wystarczająco odważni, żeby nie myśleć o celu, potrafią cieszyć się podróżą, radować się i żyć chwilą, przeżywać ją w pełni tu i terazMogą naprawdę, w pełni podróżować.
Któż by się tego spodziewał... –
A mój dziadek pił i palił i dziewińdziesiąt dziewińć lot żył! – Któż z nas tego nie słyszał?
Ta kolęda już nigdy nie będzie taka sama –  w złobie leży, któż pobieżycolę dolać małemu
Z cyklu:"Wielcy myśliciele wczoraj i dziś" –  “Mogę oprzeć sięwszystkiemu zwyjątkiem pokusy"Oskar Wilde„Któż niema pokus? "TadeuszRydzyk