Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 34 takie demotywatory

 –  Siedzieliśmy sobie z żoną w sobotę przy butelce winai wspominaliśmy nasze pierwsze lata wspólnego życia. Onabyła studentką, a ja pracowałem.Żona: A tam u ciebie w pracy była jakaś Maja?Ja: (przypominając sobie) Nie, tam prawie sami facecipracowali, w sumie tylko kucharka i księgowa to były kobietyŻona: Bo tak mi się przypomniało, jak kiedyś wróciłamz uczelni do domu, a ty spałeś. Zaczęłam cię całowaći głaskać, a ty mi powiedziałeś przez sen: „Maja, no jużprzestań"o_O intensywnie zacząłem myśleć co to za Maja i nagle mnieOświeciło. Maja to był bezdomny kot, który zawsze do nasprzychodził i go dokarmialiśmy. Zawsze jak jej dawałem jakieśjedzenie to się nie mogła odkleić ode mnie z wdzięczności.Powiedziałem o tym żonie i zapytałem dlaczego wtedy niezapytała. A ta na to, że bała się, że naprawdę mam kogoś naboku, więc spytała po 15 latach.
 –  Zastanawiasz się czy pracuję? O tak, JESTEM MAMĄ. To sprawia, że jestem zarówno budzikiem, kucharką, sprzątaczką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, Fotografem, doradcą, szoferem, studentką, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, pocieszycielką, nigdy Kie mam urlopu, wolnych dni ani płacone kiedy jestem chora. Pracuję dzień i Koć. Jestem na dyżurze całą dobę do końca mojego życia. Dzięki temu wiem, że nie istnieje bardziej odpowiedzialne i satysfakcjonujące zajęcie niż wychowanie własnego dziecka na dobrego człowieka.
Marzenia się spełniają. Została księgową  w salonie samochodowym –
Dzień dobry, ja dzwonię w sprawie pracy...- 90x60x90?- 486.000.- Nie to miałem na myśli, ale w sumie z dobrej księgowej też możemy zrobić użytek w naszej agencji modelek –
Dlaczego "Jeden z dziesięciu" jest taki popularny i lubiany przez widzów? – Bo nie trzeba słuchać, jak pani Lucyna opowiada o tym, jak to jest pracować jako księgowa, a pan Heniu o tym, że lubi w wolnym czasie łowić ryby.
Źródło: fakt.pl

Księgowa

Księgowa –
Jak mężczyźni walczą z seksizmem w pracy: – - Wzywałeś mnie, szefie?- Tak, usiądź. Jedna z księgowych skarżyła się na Twoje seksistowskie komentarze. Na razie potraktuj to jako ostrzeżenie.- Księgowa się skarżyła? Która?- Ta niska z fajną dupą i wielkimi cyckami.
Z moich obliczeń wynika, że możemy sobie pozwolić na kucyka –
Plotki a płeć – Wiesz dlaczego przyjaźnię się z mężczyznami?Bo nie plotkują.Mogę ubrać czarną sukienkę i różowe szpilki, a potem przejść obok nich korytarzem.A Oni pomyślą, że ładnie wyglądam lub nie.I na tym się skończy.A gdybym przeszła obok kobiet zaczęłyby plotkować.„Pewnie do Prezesa idzie… Ladacznica!”„Przytyła ostatnio. Księgowa mówi, że widziała ją u ginekologa i rozmawiały o usunięciu ciąży”„Te blond włosy przynajmniej do jej braku inteligencji pasują” [...]Mężczyzna powie Ci prawdę i pomyśli o konkretach,a kobieta wymyśli 1000 historii zapominając o faktach.~Zofia Balcar
Jestem budzikiem, sprzątaczką, kucharką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, doradcą, fotografem, szoferem, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, bankomatem, pocieszycielką – Nigdy nie mam urlopu, wolnych dni, nie mam płacone, kiedy jestem chora. Pracuję dzień i noc. Jestem na dyżurze całą dobę. JESTEM Z TEGO DUMNA, BO JESTEM MAMĄ!

Miażdżące dla Jerzego Owsiaka, fundacji WOŚP, ale także jego księgowej Doroty Pilarskiej, uzasadnienie sądu wyroku w sprawie, którą Owsiak wytoczył blogerowi Piotrowi Wielguckiemu (Matce Kurce)

Miażdżące dla Jerzego Owsiaka, fundacji WOŚP, ale także jego księgowej Doroty Pilarskiej, uzasadnienie sądu wyroku w sprawie, którą Owsiak wytoczył blogerowi Piotrowi Wielguckiemu (Matce Kurce) –  „Zawarte w tych artykułach twierdzenia, dotyczącewpływów: fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, źródeł i wysokości tych wpływów, wysokości wydatków i ich przeznaczenia, posiadanych przez fundację nieruchomości i kosztów ich zakupu, zacytowanych czy przytoczonych słów Jerzego Owsiaka bądź innych osób publicznych (…)struktury własnościowej i personalnej takich podmiotów, jak „Złoty Melon” spółka z o.o. czy „Mrówka Cała”(jednoosobową działalność gospodarcza prowadzona przez Lidię Niedźwiedzką-Owsiak), charakterystyki fundacji WOŚP, zatrudnienia Jerzego Owsiaka i LidiiNiedźwiedzkiej-Owsiak w „Złotym Melonie” lub fundacji WOŚP, przepływy finansowe pomiędzy fundacją WOŚP, „Złotym Melonem”, „Mrówka Całą”, Piotr Wielgucki oparł o: brzmienie statutu fundacji WOŚP, rzeczywistewypowiedzi Jerzego Owsiaka i innych osób publicznych, opublikowane w mediach, sprawozdania finansowefundacji WOŚP. (…) Niektóre zawarte w artykułach twierdzenia, dotyczące: kosztów organizacji tzw. finałów WOŚP, sposobuprzeprowadzania zbiórki publicznej, Piotr Wielgucki oparł o fakty powszechnie znane, które w szczegółach wykazywał w toku procesu. Wszystkie twierdzenia PiotraWielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.  Zachowania oskarżonego - za wyjątkiem określenia ,,hiena cmentarna” - zarzucane mu aktem oskarżenia,nie wypełniły znamion ustawowych czynu zabronionego. Nie było przekłamań w tekstach blogera!   Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach oskarżonego, w tych punktach gdzie mówił o faktach, przekłamań.Gdy Piotr Wielgucki powoływał się na konkretne kwotybazował przede wszystkim na sprawozdaniachfinansowych i rozliczeniach przedstawionych przez WOŚP. W wyjaśnieniach i tłumaczeniach prezesa WOŚPbyło mnóstwo nieścisłości.Nie kwestionując, co do zasady, wiarygodności zeznańJerzego Owsiaka, podkreślić trzeba, że sąd dostrzegł w tych zeznaniach szereg nieścisłości. Część tych nieścisłości nie miała charakteru pierwszorzędnego, dotyczyło to takich kwestii, jak wskazywanie, iż od początku istnienia spółki ,,Złoty Melon” pełnił on w niej funkcję prezesa zarządu,a następnie wskazywanie, iż nie wie kto jest prezesem tego podmiotu, czy też wskazywanie, że czternaście godzin dziennie poświęca pracy w fundacji, a następnie, iż całą swoją siłę wkłada w pracę dyrektora graficznego w spółce ,,Złoty Melon”. Pewne nieścisłości dotyczyły jednakzagadnień istotnych z punktu przedmiotu procesu.Świadek Jerzy Owsiak z jednej strony przedstawiał,iż doskonale wie co i do kogo mówi, a następnie podawał, że nie pamięta słów wypowiadanych pod adresem Piotra Wielguckiego (przy czym w pytaniach oskarżonego treść tych słów była przytaczana) w sytuacji, gdy słowa teoskarżony w sposób bezsprzeczny wykazał. Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowałaszkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał.Do zeznań tego świadka sąd podszedł jednak ostrożnie, gdyż świadek był osobą, która sporządzała wykazy operacji finansowych, o które zwracał się sąd, a które wzbudziły szereg wątpliwości. Ponadto, co jest dla sądu zadziwiające, świadek nie potrafiła wytłumaczyć wielu kwestiizwiązanych z działaniem programu księgowego, na którym na co dzień pracuje. (…) Z zeznań samej Doroty Pilarskiej wynikał szereg wątpliwości co do możliwości „odczytania” zawartych w nadesłanej dokumentacji danych(do szeregu kwestii sama główna księgowa nie była w stanie się jednoznacznie odnieść).Matka Kurka wykazał, że odsetki z kapitału, pochodzącego ze zbiórki publicznej (tzw. ,,puszki”) były przeznaczane na organizację przystanku Woodstock. Nawet świadek Dorota Pilarska wskazała natomiast, iż na delegacje pracowników fundacji, wysyłanych na Przystanek Woodstock, środki pochodziły z takiego źródła. Piotr Wielgucki udowodnił samo istnienie mechanizmu transakcji i umów w trójkącie podmiotów (fundacja WOŚP spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”), a nawet ta wątpliwa dokumentacja księgowa mechanizm tenpotwierdzała, konieczne było ustalenie zakresu tegomechanizmu, a tym samym zasadności użytych przez oskarżonego w tym zakresie sformułowań, przez zażądanie dokumentacji księgowej w formie, która jednoznacznie udzieliłaby odpowiedzi co do kwot tych transakcji,a której sądowi odmówiono. Piotr Wielgucki, składając wyjaśnienia, na uzasadnienie swoich twierdzeń, tez i ocen praktycznie zawszeprzedstawiał dowody, przeważnie w formie wydrukówz Internetu.”
Najlepsza kochanka to księgowa – Jak się nie zgadza, to się nie zgadza, ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach
Agnieszka Jóźwiak jest księgową, która zwyciężyła w konkursie, który zareklamował jej bank PKO BP,podczas gdy zakładała konto firmowe. Odebrała nagrodę w postaci baku paliwa, wyjeździła i została ukarana za to, że z nagrody skorzystała! – Absurd tej sprawy polega na tym, że obdarowującym była SAMORZĄDOWA spółka współpracująca z PAŃSTWOWYM bankiem, a karę wymierzył państwowy urząd, czyli celnicy. Została ukarana za hazard poprzez udział w nielegalnie zorganizowanej loterii. Niestety celnicy nie ukarali organizatora, bo spółka w żaden sposób się nie wzbogaciła! Dostać karę od państwa za nic? Takie rzeczy tylko w Polsce.
Rządowa kancelaria –