Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1332 takie demotywatory

Są takie książki, których bohaterowie dorastają razem z czytelnikami – Kto czytał Jeżycjadę? Szetto BleskoMoolkaOxleskoplatkuMAlomesucho talLeteflareWHO WECalamburku CALL CLLwwwtabadeche-pintowaCarkaBobrojka mieninyCome pSprytyneSABILECrutierCUCAZARLATA MUERAPHIESTuar AotuQue
Źródło: internet
Czytaj książki –  FUCK SOCIAL MEDIA.READ BOOKS.71²NEPIΑΥΤΟKTONAIKAPE WAYDCYRIDONATACNRPEYOPATHE TEMNEWECHIQSundayWomen
Regulamin i zasady obowiązują tylko bezdzietnych? –  Darmowa Pomoc Prawna i Bezpłatne PoradyPrawneNel Wachowska 1 dni 3XMam 300 zł do zapłaty za książkę niezwróconą z biblioteki. Nowa takakosztuje 80 zł. Proponowałam przekazanie nowiutkiej takiej samejksiążki. Ale nie chcą się zgodzić na takie rozwiązanie. Jestem ubogamam troje dzieci na wychowaniu.
Miejmy nadzieję, że profesor Patryk Jaki przynajmniej regularnie ściera kurz z eksponatów –  Joanek Manazwisko@joanekjoanekTe skriny dzielą mniej więcej dwa lata.Układ książek za plecami Patryczka nie ulega żadnym zmianom.Nikt ich nie dotyka 5555555Milosz 1MiloszUNYOMBOO RADISD3D VANSSERIECOPPOLTBENHANC8:32 PM 25 sty 2024 15,4 tys. Wyświetlenia1800BLAMilosz iMiloszDISVNOM030 WADIS000 XXXSCHILmun...
Uwielbiam piątkowe popołudnia... – ...kiedy przychodzi czas na lekturę książki przy gorącej herbacie. Też tak macie? CZYTAMwięcJESTEMSTUDIA LATYNOAMERYKAŃSKIEUNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGOMarta KaniaMACHUPICCHUMIĘDZY ARCHEOLOGIAI POLITYKAUNIVERSITAS
Źródło: własne
 –  Zakład Literatury i Kultury Rosyjskiej /IFS /UWr6 dniOstrzegamy przed kolejnym oszustwemwydawnictwa Mg. Mimo skandalu sprzed kilku lat(opisywał go między innymi Onet:https://kultura.onet.pl/ksiazki/bracia-karamazow-wydawnictwa-mg-niekompletna-ksiazka-dlaczego/8zyz992), wydawnictwo kontynuujeswój proceder sprzedając niepełną i zmienionąwersję „Braci Karamazow". Wydawnictwo, żebynie płacić za tłumaczenie drukuje wiekowyprzekład, do którego już wygasły prawa autorskie.Przekład Babrary Beaupre w wielu miejscach jestbłędny, tłumaczka samowolnie zmienia treść,pomija ważne (często najważniejsze) fragmenty,inne sobie dopisuje. Odbiorca otrzymuje produktniepełnowartościowy (a właściwie bez „WielkiegoInkwizytora" bezwartościowy) - jest to bezczelnapolityka wydawnictwa, które zarabia naoszukiwaniu swoich czytelników.Przypominamy: Kodeks cywilny art. 84 i 86 (wadyoświadczenia woli: błąd, podstęp) - jeśli kupiliścietę książkę zawierającą istotne wady, to możecie jązwrócić (nawet używaną) i żądać pełnego zwrotukosztów zakupu.Udostępniajcie - niech ludzie się nie nabierają!FiodorDostojewski...ngUWAGA OSZUSTWO!BRACIAKARAMAZOWFIGDOSTOJEVSKIBRACIA KARAMAZO
 –

Weekend

Weekend –  Będę leżeć iczytaći będzie mi ztym dobrze...CZYLI WEEKEND ODPOCZYNKUGudne pl
Ich zdjęcia trafią do książki dla dzieci Beaty Sabały Zielińskiej pt. "O psie, który został ratownikiem" – Autor zdjęć: Bartłomiej Jureckihttps://www.facebook.com/bartlomiejjurecki NIK
Był taki jeden dzieciak, który zawsze siedział sam przy stole, był cichyi zazwyczaj miał kaptur zarzuconyna głowę spuszczoną nad stołem – Zaprosiliśmy go do stolika i okazało się, że to najmilszy koleśna świecie. Dzisiaj po wejściu na stołówkę podszedł do mnie i powiedział "upiekłem dla was ciasteczka".Nigdy nie oceniaj książki po okładce, daj ludziom szansę
Wolę się uczyć od tych, którzybudowali cywilizację niż tych,którzy ją teraz niszczą –
 –  NASS
0:07
 –  stanbulBANBULFingrarJAME MESTOSense
0:29
 –  בד
Wszystkie książki o dyskryminacji krasnoludków są na najwyższych półkach? –  #U ALL
Źródło: krzemowe zakamarki
Książki są narkotykiem, którego nie da się przedawkować –
Ja tylko dwanaście – Teraz w kolejce do przeczytania mam siedemdziesiąt trzy... NIC SOBIE NIE KUPIŁAMNA ŚWIĘTA.PRZECIEŻ JESTEM SZCZERA.BĄDŹ SZCZERA.BĄDŹ SZCZERA.NO DOBRZE, KUPIŁAMSOBIE GÓRĘ KSIĄŻEK.NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM, LUBIĘ CZYTAĆ KSIĄŻKIDZIĘKUJĘ.
To ja poproszę Biblię GutenbergaA wy co byście chcieli? –  STATYSTYCZNYMPOLAKENLURECZYTACAZJAKĄ KSIĄŻKĘ CHCIELIBYŚCIE DOSTAĆOD MIKOŁAJA?· NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM, LUBIĘ CZYTAĆ KSIĄŻKI
 –  RIOA25TONIERASKiverwwwZEGNAJ,KURATORKONOWAK!POLECAŁAŚ NAMNAJLEPSZEKSIĄZKI!wTONEMADERSGURAROCZYMY

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji

"Tamte" święta były dla mnie najpiękniejszymi, jakie miałam w życiu. Czekałam na nie długie miesiące. Dla nas, dzieci wychowanych w latach 80., czas płynął od wakacji do Świąt Bożego Narodzenia i od świąt do wakacji – W Wigilię mama wstawała pierwsza. Zrywała kartkę z kalendarza, a potem spędzała czas w kuchni, do której wstęp był dla nas przez większość dnia zabroniony. Po śniadaniu trzeba było przecież się „przegłodzić”, żeby wigilijna kolacja lepiej smakowała. Zawsze czekaliśmy na pierwszą gwiazdkę, a za oknem wokół był puszysty śnieg – do kolan, czasem do pasa. Naprawdę nie pamiętam Świąt bez śniegu. Wierzyliśmy też, że zwierzęta o północy przemówią ludzkim głosem...Choinka była takim trochę chaosem wszystkiego. Jednak na pewno kolorowa. U mnie w domu była sztuczna. Pamiętam, że z przodu miała bombki, a z tyłu prawie wcale. Czubek był lekko wygięty, jakby przeszkadzał mu sufit. Bombki po prostu przepiękne: muchomorki i takie okrągłe, błyszczące, w których można było się przeglądać, no i też takie, które miały wgniecenia i szybko się tłukły. Mama zbierała je, kruszyła i chowała na ozdobienie nimi korony na zabawę choinkową. Królowały cukierki: szklaki, kukułki i raczki, a niekiedy czekoladopodobne, skrupulatnie liczone przez mamę. Mieliśmy na to swój mały patent: po zjedzeniu wkładaliśmy w papierek watę. Była ona wtedy doskonałą imitacją śniegu i wspaniale też zakrywała prześwity na choinkowych gałęziach.Mikołaj wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Jego stroju nie można było wypożyczyć, czy go kupić. Ja nie przypominam sobie, aby w naszych domach Mikołaj w ogóle miał czerwone ubranie, może tylko dodatek w tym kolorze. Przebierał się za niego tata lub wujek a dorośli byli bardzo kreatywni. Mikołaj zakładał często buty albo część ubrania któregoś z domowników, więc wraz z wiekiem domyślaliśmy się, że on wcale nie istnieje. Prezenty: najpiękniejsze, choć bardzo skromne - książka, jakieś mazaki czy kredki. Już wcześniej szukaliśmy ich w szafach i wersalkach. My nie dostawaliśmy podarunków na co dzień. Były więc wymarzone i wyczekiwane.Liczyliśmy nasze prezenty, ustawialiśmy w rządku, obok łóżka i patrzyliśmy na nie zaraz po przebudzeniu. Po Nowym Roku opowiadaliśmy sobie o nich w szkole.Tęsknię za magią tamtych lat. Za zapachem. Zapachem tych dwunastu potraw, robionych przez mamę i babcię. Zapachem pomarańczy. Nawet za tym zapachem pasty, którą mama czyściła podłogę w kuchni. Za zapachem gazety z programem, którą w wigilijny poranek z kiosku przynosił tato. Miała zielony napis, wkładkę, krzyżówkę i była bardzo gruba. Mam wrażenie, że nawet gazeta pachniała wtedy świętami..."Fragment z książki „Tamten smak oranżady. Z pamiętnika ‘78 rocznika” via Instagram Monika Marszał @monikama szalszeregowy oświetleniowyKOMPLET CHOINKOWYet@monikamarszal