Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

poczekalnia
Nawóz do borówek znanego producenta. W środku dwie torebki z nawozami o różnym składzie. Dlaczego? Bo zgodnie z informacją na etykiecie w różnych okresach dawkuje się je w różnych proporcjach. Rzut oka na tabelkę z dawkowaniem i ... konsternacja. – To się nazywa bezsensowne utrudnianie życia klientom po to tylko żeby móc na opakowaniu napisać 2w1 aby klienci odniesli wrażenie że to jest coś więcej niż produkty konkurencji. Aż dziw że nie rozsypali tego na 3 torebki i nie napisali 3w1 Nawóz do Borówek 2w1Nawozi (torebka 0,5 kg)Zakwasza podłoże (torebka 0,5 kg)Są to nawozy doglebowe do rozsypywania wokół roślinw promieniu do 80 cm (w zależności od wielkościkrzewu). Nawozy należy stosować w tym samymczasie, ale w różnych dawkach.3 razy w roku: kwiecień, maj, czerwiecumiarkowanie kwaśnolubneRoślinyDawki na 1 m²Rośliny kwaśnolubnePierwszy rok uprawyTorebka Nawożenie20 gKolejne lata uprawy30 gW każdym roku uprawy15 g15 gTorebka Zakwaszanie20 g30 g00
I tak dobrze, że nie powiedział, że 14. emerytura wyniesie 12 tysięcy –  Podwyżka 14. emerytury. "GW": Kaczyńskipomylił brutto z netto, w PiS odbyła sięnaradaDominik Molinski29.08.2023 11:34Jarosław Kaczyński, ogłaszając kwotę 14. emerytury, pomylił się i zamiast bruttopowiedział netto. W rządzie zapanowała konsternacja, a wydatki na "czternastkę"wzrosną o ponad 8 mld zł - pisze "Gazeta Wyborcza".04AGENCJAwyborcza.plFot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Papierek, który pokonał wszystkie nowinki technologiczne – "Właśnie wróciłem ze sklepu, śieciówki czynnej w niedzielę. Wchodzę, jakieś osiem osób w kolejce, wziąłem coś z półki, ustawiam się w kolejce.Sprzedawca tłumaczy coś ludziom przede mną, widzę że jedna osoba chce płacić zegarkiem, inny telefonem, następny kartą, bo tak jakoś się pytali sprzedawcy czy można, czy coś tam, czy jakoś tak, harmider jakiś, słucham i słyszę że terminal nie działa. Konsternacja, zaczęli odkładać, to co mieli w ręce na półki, no i okazało się, że jestem pierwszy.Rozbawiło mnie to, jak to moja dycha, przebiła te wszystkie nowinki technologiczne.Tylko gotówka, to ostatni bastion naszej wolności." 10DZIESIĘĆ ZŁOTYCHNARODOWYBANKPOLSKIWARSZAWA15 WRZEŚNIA 2016HalabgelSLOWNYBI0997993MIESZKOSOMAGOL10BI0997993
Skojarzenia nie pomagają –  A Propos, ja miałem kiedyś też ciekawa akcjęNo opowiadajPojechałem do firmy na rozmowę rekrutacyjną, wchodzę dobiurowca i mówię w sekretariacie, że byłem umówiony narozmowę na godzinę dziewiątą. Sekretarka sprawdziła, nofaktycznie. "Proszę niech Pan wejdzie, dyrektor za chwilębędzie..." Ш8у/Siadam w fotelu i za chwilę wpada koleś taki typowy goguś.przylizany, różowa koszula, mokasynki bez skarpet i obcisłespodnie., zobaczył mnie i od progu zdyj&jtla z wyciągniętąręką i z tekstem do mnie: "Ciepły jestem!"I tu następuje konsternacja.... Nie wiem co mam powiedzieć, czymoże od razu sjww^Bteć?! Po chwili chyba zrozumiał copaswfastacł i dodał "Wojciech"Okazuje się, że kolo miał tak na nazwisko!!! No іщеІшШШ misysytem na całą rozmowę, nie mogłem się skupić tak mi sięśmiać chciało. Oczywiście nie przeszedłem do dalszego etapurekrutacji
Źródło: Historia własna
 –
0:08
W ponad 70-letniej historii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej po raz pierwszy w rekrutacji na pierwszy rok studiów na reżyserię filmową dostały się same kobiety. Na jedno miejsce było 23 kandydatów – - Myślę, że nasza szkoła wpisuje się w pewne trendy i przemiany kulturowe — mówi prof. Andrzej Sapija, reżyser, wieloletni wykładowca łódzkiej filmówki od wielu lat zasiadający w komisji egzaminacyjnej. Sapija przyznaje, że w komisji nastąpiła pewna konsternacja, gdy okazało się, że na reżyserię filmową zostaną przyjęte same kobiety. - Musieliśmy się z tą myślą oswoić, bo dla nas samych była zaskakująca, ale wierzymy, że dokonaliśmy właściwego wyboru. Oczywiście rok nie będzie składał się z samych pań, bo do siedmiu wspaniałych, jak je nazywam, dołączą studenci z zagranicy przyjmowani osobnym trybem i to akurat będzie dwóch panów.Reżyser podkreśla, że ta nowa sytuacja na łódzkiej filmówce wymaga tego, by mówić o niej publicznie, bo być może stanie się zachętą dla innych kobiet chcących studiować reżyserię, które dzisiaj uważają, że to zawód nie dla nich. - Niech nie ulegają stereotypom. Na innych kierunkach Filmówki również wyraźna przewaga: na montaż filmowy przyjęto 5 kobiet na 10 miejsc, film animowany: 10 kobiet i 2 mężczyzn, scenariopisarstwo: 4 na 6 miejsc, fotografia: 8 na 10 miejsc.

To nie jest kraj dla ludzi walczących o swoje prawa. Podczas rekrutacji zapytano kobietę o zdjęcie z hasłem ze Strajku kobiet. Spoiler: nie dostała pracy

 –  - Czy poznaje się Pani na tym zdjęciu!? Czy to Pani wartości?- Tak, Szanowna Komisjo, wolność przekonań to moja wartość.Przegrałam Konkurs na Dyrektora Zamek Cieszyn.Od momentu ogłoszenia wyników na Dyrektora Zamku wiele osób, znajomych i nie znajomych, dopytuje mnie: „Co się stało???”Przypomnę. Wspierana przez środowiska: kultury, designu, biznesu, szkolnictwa wyższego i rozwoju społecznego, wystartowałam do Konkursu na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie i czułam kredyt zaufania społecznego, choć wiedziałam, że zarządzanie tą instytucją to będzie trudna materia i ogrom pracy. Nie wygrałam konkursu. Wygrałam jednak coś innego - mam świadomość, że otoczenie w jakim funkcjonuje Zamek Cieszyn to nie jest miejsce dla moich ideałów: dialogu, tolerancji i transparentności. Przygotowałam program - odważny, ale logiczny i realistyczny, może nawet nieco przyziemny. Jesteśmy bowiem w trudnych czasach. Jednak był oparty na potrzebach współczesnych społeczeństw i spójności ze strategiami nadrzędnymi: kraju, województwa i Europy. Przeszłam weryfikację formalną i stanęłam przed Komisją Konkursową.Zrównoważony rozwój i sprawiedliwa transformacja społeczna oraz nieustanne badanie potrzeb interesariuszy mogły się nie spodobać Komisji. Oczywiście. Mogła się też nie spodobać moja 15-minutowa prezentacja. Była raczej rzeczowa i wizualnie prosta. Nie ukrywam - denerwowałam się, zwłaszcza kiedy niektórzy Członkowie Komisji noe zwracali uwagi na moje wystąpienie. Szykowałam się bowiem na 5 lat pracy w wymagającym środowisku, a nie na 15-minut obietnic.Czekałam na 30 minut dociekliwej i merytorycznej rozmowy. To mało czasu, więc każde pytanie miało być wyciśnięciem ze mnie ostatnich soków i sprawdzenia mojego wizjonerstwa i kompetencji, jako przyszłego lidera instytucji o tak znaczącym w skalach miasta, regionu i kraju potencjale.Niestety większość czasu zajęło mi... tłumaczenie (się)...- Na wniosek jednego z Członków Komisji tłumaczenie z j. angielskiego schematu zarządzania organizacją opartą na wartościach „7S McKinseya”... choć znał ten język - przyznał na końcu. - Tłumaczenie się kolejnemu Członkowi Komisji, z uczniackiego błędu (w miejsce piramidy potrzeb Masłowa wsadziłam schemat ERG, który traktuje się jako uproszczenie tej poprzedniej - Mea culpa). Pomyłka nie zmieniła sensu strategii zarządzania ogromną instytucją, ale to już nie było istotne dla pytającego, bo hak został zagięty. - Tłumaczenie, dlaczego nie będę odpowiadać na pytanie: „Co sądzę o stylu pracy odchodzącej ze stanowiska Ewy Gołębiowskiej?”Na koniec jednak został wyciągnięty królik z kapelusza, a dokładniej zostały rozdane całej Komisji wydruki z moim zdjęciem profilowym z Facebooka z hasłem Strajku Kobiet - pisanym słynną solidarycą słowem „Wypierdalać”...Ja również dostałam jedno. Członek Komisji położył je przede mną bez słowa, bez spojrzenia w oczy... a potem krótkie: „czy poznaje się pani na tym zdjęciu?”, „czy to są pani wartości? I oczekiwanie na tłumaczenie się...Konsternacja i niedowierzanie. Z komisji wyraźnie zaprotestował tylko Pan Bartosz Tyrna, przeprosił mnie również za ten incydent. Dziękuję. Tymczasem czas na „przesłuchanie” się skończył... zamieciono.Mechanizm oceny kompetencji i programu jest mi nadal obcy i niezrozumiały. W to zagłębiać się nie będę. To zostawiam zainteresowanym sprawą niezależnym obserwatorom. Nie złożę wniosku o unieważnienie konkursu, bo już nie zależy mi na wygranej. Może Miasto Cieszyn to zrobi, dysponując w/w wiedzą i oświadczeniem, dla własnego dobra i zachowania twarzy?Nie będę ponownie startować na stanowisko Dyrektora Zamku Cieszyn.Nie będę współpracować z Zamkiem w zakresie designu, mimo propozycji ze strony Pani Burmistrz Cieszyna. Po przemyśleniu - byłoby to urągające dla nowej Pani Dyrektor oraz zamkowego zespołu fachowców.Jednak nie godzę się na pytania o poglądy moralne przy wyborze na jakiekolwiek stanowisko publiczne. Bo to nieprzyzwoite i niedopuszczalne. „Nie bój się być przyzwoitą” - tak kiedyś powiedział do mnie Pawel Potoroczyn.Tak widzę przyzwoitość - sygnalizuję.Ewa Trzcionka
Strajk nauczycieli. Nauczycielka opublikowała wzruszający list na temat tego, co jej powiedziała jedna z uczennic: – "Biorę udział w ogólnopolskim projekcie edukacyjnym i w ramach tego przedsięwzięcia zostałam zaproszona do gimnazjum. Jest to szkoła, w której uczy się kwiat młodzieży – obecnie na pierwszym miejscu w rankingu w naszym mieście. Słucham prezentacji przygotowanych przez młodzież, biorę udział w części wykładowej i warsztatach. Uczniowie, laureaci olimpiad przedmiotowych (większość w kilku dziedzinach!), z pasją przybliżają nam tematy z dziedziny: chemii, fizyki, historii, astronomii. Mówią tak, że słuchacz od razu pasjonuje się ich dziedzinąPrzez trzy godziny pochłaniam problemy fizyki kwantowej, chemii organicznej, historii walk pod Stalingradem, ekonomii bankowej. Słucham o channelingowaniu z istotami z innej gęstości, eksperymencie podwójnej szczeliny, intramolekularnej reakcji Perkina dimeryzacji ketenu prowadzącej do laktonów, szczegółach operacji Dietrich oraz o wskaźniku rezerw obowiązkowychJestem urzeczona i oszołomiona pięknem nauki. Dlaczego moi nauczyciele w taki sposób mnie nie uczyli? Między wykładami poznaję uczniów w rozmowach nieformalnych. Nie zamykają się tylko w kręgu nauki. Wielu równocześnie uczy się w szkole muzycznej, niektórzy uprawiają wyczynowo sport, są pasjonaci brydża, jazdy konnej, tańca ludowego i strzelectwa. Angażują się jako wolontariusze, współdziałają w organizacjach poza rządowych i fundacjach. Młodzi ludzie o nienagannych manierach i wzorowym zachowaniu, skromni, naturalni, empatyczni. Kwiat młodzieży: połączenie talentu, pracy, pasji, osobowości, charyzmyNa zakończenie stoję z grupką młodzieży na korytarzu. Nie kryję swojego zachwytu, a w przypływie szczerości stwierdzam: wy wszyscy – jak tu stoicie – powinniście być nauczycielami!Cisza. Konsternacja. Nikt się nie śmieje, ale też nie wiedzą, co mi na to odpowiedzieć. Niezręczne milczenieNa drugi dzień spotykam dziewczynę, która tak się składa jest uczennicą tego gimnazjum, a także moją sąsiadką z osiedla. Mówi: muszę pani coś powiedzieć. Wczoraj pani tak do nas powiedziała…, że wszyscy powinniśmy być nauczycielami… Tymczasem prawda jest taka, że jak stoimy na przerwie w szkole na korytarzu i tak patrzymy sobie na tych naszych nauczycieli… To mówimy wtedy, no najgorzej skończyć w życiu jako nauczyciel. To taki czarny scenariusz…"
Źródło: RadioZet
Nikt mi nie będzie mówił jak mam gasić świeczkę –
0:06
Właśnie tak trzeba nie żyć! –  BGz bazgramRabazgrambazgramUroczystość pogrzebowa. Stychać pierwszetakty ,Hakuna matata". Wśród rodzinykonsternacja. - Jeszcze pewnie kazał zmienićtekst - szepcze moja dorosła córka.Człowiek w stroju Timona i człowiek w strojuPumby pochylają się z dwóch stron nad mojątrumną: - I JUUUZ CIĘ NIE MAAAA

Wielki szacunek dla chłopaka w kapturze, który jako jedyny zauważył mój ciążowy brzuch w tramwaju:

 –  Wsiadłam w piątek do krakowskiego niskopodłogowca. Do tramwaju starego typu nie miałabym nawet co się przymierzać, bo w chwili obecnej nie jestem w stanie nawet podnieść nogi na odpowiednią wysokość, a co dopiero mówić o tramwajowej wspinaczce z kilkoma dość wysokimi schodami do góry ;-) Motylem już nie jestem, sorry :PMiałam do odebrania książki w księgarni i chciałam zafundować sobie krótki spacer. Uznałam, że króciutki spacer w tempie żółwia dobrze mi zrobi, bo z dziećmi i mężem w domu dostawałam już kociokwiku. Oni ze mną chyba zresztą też. Ale w połowie drogi zdecydowałam, że jednak skorzystam z tramwaju, który jedzie tą trasą.Wsiadłam do tramwaju i nawet nie miałam zamiaru siadać, bo podróż trwałaby 4 minuty, nie więcej, a tramwaj na tej trasie nawet nie zdąża się rozpędzić. Zresztą, to ciekawe doświadczenie obserwować czasami reakcje ludzi, którzy widzą wchodzącą ciężarną słonicę do tramwaju, jaką niewątpliwie już jestem :D Nie ma co się oszukiwać, że mieszam się z tłumem. Najpierw idzie brzuch, później duuużo później idę ja :DDlatego też najpierw miejsce w tramwaju zajął mój brzuch, za moment weszłam ja. Złapałam za poręcz i kątem oka zwróciłam uwagę, że NAGLE wszyscy w moim otoczeniu odwrócili głowy w drugą stronę, jakbym przenosiła jakieś prątki niewiadomoczego :D Jak na komendę nastąpiła konsternacja i wszyscy zaczęli patrzeć w zupełnie inną stronę :DMyślę sobie w głowie:„Spoko, wyluzujcie. Nie będę zajmować Wam miejsca, przecież. Dzisiaj czuję się świetnie. Damy radę. Dwie minuty tylko. Jeszcze jeden przystanek mi został. Zaraz będziecie mogli swobodnie oddychać i nie trzeba będzie unikać ze mną kontaktu wzrokowego :D”I nagle wstaje chłopak w kapturze, totalny oldschool. Młody, nie wiem nawet, czy pełnoletni. Posturą większy od mojego Taty, a Taty nie mam małego.„Pani usiądzie. Kur.wa. Ja pierd..lę. Co za k…wa świat. Teraz wszyscy będą udawać, że nie widzą, że pani jest w ciąży a brzuch pani ma większy od mojego ojca. Nie da się go nie zauważyć. – i wziął głęboki oddech.Proszę się nie obrażać tylko. Pani siada i nie próbuje mi nawet mówić, że pani postoi.Motorniczy dostanie pierdolca, nagle zahamuje i poleci Pani jak długa. A ci będą udawać, że pani nie widzą, kur..wa. Bo to tak łatwo udawać, nie? Oni by nawet swojej k…wa matce miejsca nie ustąpili, to nie ma co się dziwić, że i kobiety w ciąży widzieć nie chcą. Ku..wa.Pani siada.”W tramwaju nastała cisza. Założę się, że wszyscy, którzy byli obecni zapamiętają tę scenkę rodzajową do końca życia:D To było widać po ich twarzach. Ja zdążyłam wydukać z siebie krótkie dziękuję, ale ucieszyłam się, że za moment wysiadałam, bo atmosfera zgęstniała :D Na początku z miejsca nie chciałam korzystać, ale po pierwszych zdaniach bałam się już odzywać, bo i mnie by próbowano przywołać do porządku;-)No cóż. Przekleństw nie popieram, ale przybijam Panu piąteczkę. I dziękuję. Więcej nam potrzeba tych, którzy nie szukają wymówek.Czasami rzeczy chyba należy nazywać po imieniu. A niewielu ma odwagę!
Polskie wojsko przeprowadziło desant w Szwecji - Szwedz nic o tym nie wiedzieli – W Szwecji panuje ogromna konsternacja po tym, jak żołnierze niezidentyfikowanej polskiej jednostki wylądowali u wybrzeży Szwecji i przeprowadzili ćwiczenia. Szwecja uważa, że nie było zgody na takie manewry. Według informacji RMF FM, szwedzkie MSW zajęło się już sprawą, która miała miejsce w połowie maja. Całą historię opisują także szwedzkie media. Sprawą zajął się m.in.: Dn.se. Rzecznik szwedzkiego MON potwierdził oficjalnie medialne doniesienia; 17 maja polscy żołnierze przybili trzema pontonami motorowymi do wybrzeża Szwecji w pobliżu Skärhamn na zachodzie kraju, zeszli na ląd, gdzie przeprowadzili ćwiczenia.
 –  Lekka konsternacja, tysiące pytań, miliony myśli... Och karafka
Ale nie wiesz czy onw ogóle przepija –
Konsternacja na froncie wojny lewacko-prawilnej – Lewacy, liberalne media, kodziarze i antyklerykałowie, nie wiedzą, czy przytrzymać dywan, kiedy Międlar będzie wymiatał spod niego wszystkie brudy polskiego Kościoła, czy nadal nazywać go nazi oszołomem i krypto gejem skrywającym się pod czarną sukienką.Prawacy, konserwatywne media, nacjonaliści i katobeton, nie wiedzą, czy nadal promować Międlara jako wielkiego patriotę walczącego z lewactwem, gejostwem i żydostwem, czy zacząć się od niego odcinać, opluwać go i nazwać zdrajcą, uznając go za kolejnego "bohatera wyklętego" w prawicowym obozie.
I ta konsternacja kiedy twój nowy dietetyk nie wzbudza zaufania –
Konsternacja i niedowierzanie – jak ikony stylu i światowi celebryci wyglądają gorzej niż polscy kloszardzi
Gdy przypadkiem słyszysz jak obcy ludzie rozmawiają o czymś, na czym się znasz – a wszystko co mówią jest błędne
To uczucie, kiedy jakieś dziecko powiedziało Ci dzień dobry – A Ty jesteś przecież jeszcze taki młody To uczucie, kiedy jakieś dziecko powiedziało Ci dzień dobry – A Ty jesteś przecież jeszcze taki młody
Źródło: funiaste.net