Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 141 takich demotywatorów

Tak wygląda granatnik RGW-90,który otrzymał w prezencieJarosław Szymczyk – Jak kiedyś dostaniecie w paczce podobny, to proszę, nie zgłaszajcie tego na policję.Bo możecie komuś zrobić krzywdę!

Internauci są bezlitośni! Zobaczcie MEMY, które zalały internet po tym, jak komendant odpalił granatnik w Komendzie Głównej Policji (43 obrazki)

Ostrożnie z prezentami –  Pamiętaj o tym, żegranatnik, którydostałeś podchoinkę, możebyć naładowany!
Gdy znudzi wam się strzelanie z karbidu i szukacie mocniejszych wrażeń –
Pojawiają się już pierwsze oferty –
 –
W sumie też bym się skusił –  PigOutplPigOut6 min.ZOBACZ GALERIĘBareja wiecznie żywy.News jest taki, że Komendzie Głównej Policji jebłoz granatnika, strop zawalony, komendant wszpitalu, bo ogłuszony i jak zwykle w takichsytuacjach, artykuły kończą się frazą "trwająustalenia okoliczności wypadku".Mordy ja to wiem bez wychodzenia z domu.Jakimś sposobem do Komendy trafił granatnik ijeden koleś zapytał drugiego:- Ciekawe, czy działa?Jak nie sprawdzimy, to się nie dowiemy heheBoom, end of story.PigOutplNDA CROWNEPOLICH157Lubię to!:PELICJAGŁOŚNY HUKPocisk z granatnika rozsadził stropbudynku Komendy Głównej Policji.Komendant trafił do szpitala. Czasowostracił słuch●●●MILMAGDodaj komentarzXKomentarze: 16 Udostępniono 7 razyPigOutTak wygląda granatnik. Przyznaję bezbicia, że mnie też by kusiło, żebynacisnąćUdostępnij
 –
- Widzisz Komendę Główną Policji?- Tak- To wal !!! –
Niektórzy nie mogą się doczekać Sylwestra. Jarek już odpalił granatnik w komendzie, a ty na co czekasz? –
To jest ten słynny "nietrafiony prezent" –
 –
"Każdego, kto zna miejsce pobytu lub dane osobowe znajdujących się na załączonych materiałach proszony jest o kontakt z Komendą Miejską Policji we Wrocławiu lub najbliższą jednostką policji pod nr 997" – NIE, TO NIE JEST ŻART. Policja poszukuje tej dwójki, ponieważ dźgnęli nożem pracownika MPK we Wrocławiu. Dobrze, że twarzy nie pokazali, jeszcze ktoś by rozpoznał
Ale nie chcą –
Ordo Iuris przegrywa w sądzie. Kierowniczka Ikei uniewinniona z zarzutu dyskryminacji na tle religijnym – Ordo Iuris reprezentowało w sądzie Janusza Komendę. Został on zwolniony z pracy w IKEA za homofobiczne wpisy. Pisał o homoseksualizmie jako o "zboczeniu", cytował fragmenty Biblii mówiące o mordowaniu osób nieheteronormatywnych.Katarzyna N. dała pracownikowi szansę na odwołanie wpisu. Kiedy ten nie zgodził się zwolniła go.Na to oburzył się sam minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokuratura postawiła Katarzynie N. zarzuty... dyskryminacji pracownika z powodu wyznania!Kuriozalny zarzut upadł przed sądem. Janusz Komenda w pracy "nie miał najmniejszych problemów, w związku z wyznawaniem wiary, czy noszeniem symboli religijnych" - ustalił sąd w trakcie procesu.Jednocześnie sąd nie miał najmniejszych wątpliwości, że proces zwolnienia z pracy Janusza Komendy przebiegł zgodnie z prawem. I uniewinnił Katarzynę N.Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga zapowiada apelację. A z doświadczenia wiemy, że Ziobro wyznaje zasadę "sąd sądem, ale wyrok musi być po mojej myśli". I gotów jest iść w ostateczności do Trybunału Przyłębskiej, byle tylko postawić na swoim.
Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w ręku – Młodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w rękuMłodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu – Zarzuty czynnej napaści na policjanta i strażnika miejskiego usłyszał 32-latek i jego o rok młodsza siostra, którzy zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, którzy wcześniej zwrócili im uwagę za brak maseczki. 32-latek uderzył policjanta w głowę, a jego towarzyszka szarpała i popychała mundurowego. Napastnicy grozili też funkcjonariuszom pozbawieniem życia. Zatrzymany 32-latek już wcześniej notowany był w policyjnych kartotekach. O losie zatrzymanych zadecyduje sąd.O interwencji w Galerii Twierdza w Zamościu zrobiło się głośno, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się zmanipulowane nagrania z telefonu komórkowego, na których nie było widać początku zajścia. Nagranie to w tym samym czasie co w Polsce pojawiło się w Rosji i było nawet rozpowszechniane w Polsce z rosyjskiego kanału na Youtube.Policja opublikowała zapis z monitoringu i wydała obszerny komunikat w sprawie zdarzenia."Nie ma przyzwolenia na kłamstwa, ataki na funkcjonariuszy i lincz w mediach społecznościowych. A tak wygląda część opisów odnoszących się do interwencji w jednej z galerii w Zamościu. Dlatego poniżej film z nagrania monitoringu oraz nasze stanowisko. Niech kolejny raz osoby, które nie znają całości wydarzenia wyciągną wnioski i powstrzymają przed ocenami i osądami tylko na podstawie wybranego fragmentu nagrania.Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w zamojskiej galerii handlowej. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych.Mężczyzna założył maseczkę, którą otrzymał od pracownika ochrony sklepu, jednak po wejściu do sklepu w kierunku funkcjonariuszy nadal kierowane były wulgaryzmy.W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz. W wyniku ataku napastnika policjant upadł na bramkę antykradzieżową. W czasie interwencji mundurowy kilkukrotnie został uderzony przez niego w głowę. Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator. Agresywna wobec mundurowych była również kobieta, która odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji.  Kobieta była nawet  siłą odciągana od mundurowego przez innego mężczyznę. Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 32-latki został użyty gaz.Agresywne rodzeństwo zostało zatrzymane. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już wcześniej był dwukrotnie notowany w policyjnych kartotekach za znieważenie funkcjonariusza. Całość z przebiegu tej  interwencji została zarejestrowana przez monitoring galerii, który został zabezpieczony.Wczoraj zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Zebrany w tej sprawie materiał pozwolił przedstawienie im zarzutów. Odpowiedzą oni za czynną napaść na policjanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej, ich  znieważenie oraz kierowanie wobec gróźb uszkodzenia ciała i pozbawienia życia w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej.Prokuratura Rejonowa w Zamościu i Komenda Miejska Policji w Zamościu wobec podejrzanego 32-latka wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dziś odbędzie się posiedzenie sądowe w tej sprawie.Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności"
Andrzej Duda przyznał medal urzędnikowi Straży Ochrony Kolei, który został wskazany jako mobber prawomocnym orzeczeniem sądu – Po orzeczeniu Grzegorz Pawlak awansował do Komendy Głównej SOK a jego ofiara zrezygnowała z pracy. Komenda Główna SOK zaprzecza, aby proponowała Pawlaka do medalu
W tym roku bijatyki z policją, podpalanie mieszkań i wyrywanie drzewek będzie miało w Polsce charakter państwowy –  Marsz Niepodległości. Policja publikuje 10 przykazań dla dziennikarzy. "Załóż kask czy ochraniacze"Komenda Główna Policji opublikowała zasady bezpieczeństwa dla dziennikarzy, którzy 11 listopada będą relacjonować Marsz Niepodległości. Polecono m.in. "unikać noszenia dokumentów na szyi na smyczy lub łańcuszku", bo "w przypadku zaatakowania mogą posłużyć do duszenia".
Brawa dla "czujności policjanta, który całą sytuację zobaczył przez okno" – To niesamowite, że udało się złapać wandali, którzy dewastują radiowóz przed komendą...