Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 368 takich demotywatorów

 –  Pszesmiewca 17 godz. temu +1896 + Dzwoni gość i mówi ze chyba pop, rdolony jestem że telefon za 720 zł wystawiam i mocno mnie poi oało jeśli myślę że za tyle go sprzedam i że jak mnie spotka to mi wpi xD i się rozłączył xD baba z córką była i miala to etui takie uniwersalne świecące i jeden róg nie świecił i ta madka mówi że od poczatku jeden nie świecił i żebym jej wymienił na sprawne,a tam PIOTER taki mały drze się z za lady MMMMAAAAAMAMAA NA POCZOTKU Ml ŚWIECIŁO ALE WSADZIŁEM DO ZLEWU UMYĆ I PRZESTAŁO 'III xD I tak to powoli leci czas w tej firmie xD
Dwa lata temu pewna para Brazylijczyków kupiła stację benzynową – Krótko po tym zauważyli, że wokół niej kręci się porzucony przez kogoś pies. Para adoptowała Negao (tak go nazwali), ale nie tylko, bo nowi właściciele postanowili „zatrudnić" go na swojej stacji benzynowej jako „profesjonalnego witacza".Para podkreśla, że klienci są zachwyceni powitaniami serwowanymi przez psa, a niektórzy z nich przynoszą Negao smakołyki i zabawki
Klienci oburzeni marchewkami w Auchanie. Komentarze na Facebooku mówią same za siebie – Na jednej ze stron na Facebooku, która zrzesza mieszkańców miasta Piaseczna pojawiło się zdjęcie bardzo "zachęcających" marchewek jakie Pan Artur znalazł ostatnio w Auchanie. Marchewki były po prostu zgniłe i leżały tak obok innych owoców i warzyw."Gorąco zachęcam do zakupu pysznej marchewki w Auchan Piaseczno. Wstydu nie mają - ani nadzoru, ani wymagań od personelu"  - napisał w poście pan Artur a pod jego postem pojawiło się wiele negatywnych komentarzy na temat marchewek jak i samego sklepu."Od dawna mówię, że to skandal, że te śmieci w ogóle tam wystawiają""Za małe bezrobocie! Wiele osób pracuje na "odwal się", na zasadzie: czy się stoi, czy się leży, pensja się należy"Wrócilibyście do takiego sklepu, gdybyście sami coś takiego zobaczyli?
W Anglii otwarto pierwszy dom publiczny, w którym klienci mogą pójść do łóżka z zaawansowanym technologicznie seks-robotami – Niestety, roboty jeszcze nie potrafią gotować i sprzątać
Nie masz pieniędzy na opłacenie posiłku? Nie ma problemu – Kobieta opracowała ciekawą receptę na walkę z głodem. Właścicielka postanowiła pomóc biedniejszym klientom swojej restauracji.„Oferujemy posiłki w zamian za 50 minut pracy w restauracji. Wymyśliłam ten system, chcąc pomóc głodnym ludziom, którzy normalnie nie mogą zjeść w lokalu, ponieważ nie nie mają na to pieniędzy”.W restauracji nie ma innych pracowników zatrudnionych na stałe, właścicielka pracuje przez 12 godzin, resztę obsługi zapewniają klienci, którzy chcą odpracować posiłki. Ich zadania to serwowanie dań, nakrywanie do stołów, zmywanie i inne zajęcia, typowe dla prowadzenia restauracji.Do tej pory spora ilość studentów wyższych uczelni, zdecydowało się odpracować w ten sposób posiłek. W zamian za pracę, można również otrzymać specjalny kupon, który może być zrealizowany w innym terminie przez dowolną osobę.Otworzyła restaurację dwa lata temu. Jej założeniem było stworzenie miejsca, w którym wszyscy będą mile widziani
Steve Comisar reklamował w gazetach "Suszarkę do prania zasilaną energią słoneczną" za jedyne 49,95 dolarów. Klienci otrzymali sznurek do rozwieszania prania –
Klienci stojący w kolejce dziwili się czemu tak wolno to idzie. Zrozumieli dopiero, gdy zobaczyli napis przy kasie – Robienie zakupów w dużych supermarketach może być frustrujące. Zazwyczaj wolno przemieszczamy się między działami, bo wszędzie jest pełno ludzi z dużymi wózkami. Do tego przed nami najgorsze - czekanie w kolejce do kasy. Niestety, wielu z nas nie potrafi wykazać się cierpliwością i zrozumieniem na widok matki próbującej równocześnie wyłożyć zakupy i przypilnować dzieci albo staruszka, który zapomniał, gdzie włożył portfel. To właśnie z myślą o tego typu klientach powstała specjalna kasa w supermarkecie Tesco w Forres w Szkocji!"Wolna kasa" we wspomnianym supermarkecie jest dedykowana wszystkim tym, którzy zawsze denerwują się, że blokują kolejkę. Początkowo miało to być ułatwieniem tylko dla chorych na Alzheimera, dla których robienie zakupów naprawdę jest kłopotliwe i stresujące. W międzyczasie jednak okazało się, że to świetna alternatywa także dla rodziców z małymi dziećmi czy osób niepełnosprawnych - nie muszą się nigdzie spieszyć i nikt nie patrzy na nich krzywym okiem, ponieważ kasjerka musi poświęcić im więcej czasu niż innym klientom.Pracownicy sklepu nazywają innowacyjny pomysł "relaksującą kolejką". Są też specjalnie przeszkoleni, by umieć pomóc osobom z demencją. Mamy nadzieję, że pomysł ze Szkocji przyjmie się w supermarketach na całym świecie. Każdy ma prawo do robienia zakupów w swoim tempie, bez nerwów i poczucia, że komuś marnuje się czas. To doskonały pomysł, by osoby z demencją poczuły się równoprawnymi obywatelami nawet w tak prozaicznej kwestii, jak płacenie za zakupy
Poznajcie Masona Wartmana, który rzucił pracę na Wall Street i założył swoją własną pizzerię – Tam sprzedaje jeden trójkąt pizzy za dolara. Jego klienci wkrótce zaczęli płacić awansem za kawałek pizzy dla następnej osoby. Każda kolorowa karteczka widoczna na zdjęciu to jeden darmowy trójkąt pizzy. Kiedykolwiek poczujesz się głodny, możesz przyjść do jego restauracji, odkleić jedną karteczkę i dostać pizzę gratis. Restauracja Masona karmi 40 bezdomnych rocznie
Pijani klienci taksówek dzielą sięna dwie kategorie:- hołota, która nie potrafi się zachować- fajni ludzie, którzy potrafią umilić kolejny dzień w pracy –  Wpada pijany gość do taksówki. - Na Jagiełły proszę. - Jesteśmy na Jagiełły. - k***a jak szybko, ile płacę? - Nic Pan nie płaci. k***a jak tanio! Dziękuję. I pobiegł dalej.
Nietypowa interwencja policjantów z Pragi Płd. Wezwali ich klienci sklepu monopolowego z ul. Grochowskiej, którzy w otwartym pawilonie nie zastali nikogo z obsługi – Jak się okazało sprzedawca "rzucił robotę", bo nie odpowiadały mu godziny pracy. Zabrał z kasy 2,5 tys. złotych, butelkę alkoholu i opuścił sklep. 18-latkowi postawiono już zarzuty
Cena masła jak widać bez zmian –  Drodzy Klienci!!!ze względu na nagminną kradzież maset,Jeśli złapiemy złodzieja, umieścimy jegozdjęcie przed sklepem
Gwiazda "Gry o Tron" w świątecznym nastroju – Kit Harington, szerszej publiczności znany jako Jon Snow, już kolejny raz zaskakuje swoich fanów. Gwiazdor Gry o Tron, zaledwie kilka dni temu został przyłapany na sprzedawaniu świątecznych drzewek.W przerwie między nagraniami zatrzymał się w zamku Ward Hill, który jest własnością rodziców jego narzeczonej Rose Leslie. To właśnie tam pomagał sprzedawać choinki, ale też kierował gości na parking i pomagał w załadunku drzew na samochody.Klienci i dziennikarze mówią, że był bardzo uprzejmy i sympatyczny. Niektórzy żartowali na Twitterze, że jest równie dobrym sprzedawcą, co aktorem
Na górze widzimy bowiem figurki znajdujące się na gazetce reklamowej, a na dole jak wyglądają w rzeczywistości – Klienci nie kryją rozczarowania i trudno im się dziwić
Widać na nich Caitlyn Jenner - znaną celebrytkę, a kiedyś mistrza olimpijskiego - przed i po zmianie płci – Ale przynajmniej wiadomo gdzie wejść...
Polka się dzieli sytuacją, którą zaobserwowała przed restauracją. Takie drobne gesty przywracają wiarę w ludzi – "Miła, przytulna restauracja przy ruchliwych. głośnych Ujazdowskich. Ze stolikami na chodniku. Do jednego z nich podchodzi mocno starsza, wyraźnie schorowana i wyraźnie bardzo biedna pani. Na wpół zgięta staruszka. Delikatnie odsuwa od stołu wolne krzesło. ustawia je przodem do ulicy. siada. Odpoczywa. Po chwili stolik opuszczają klienci pozbawieni wolnego krzesła. Pewnie spłoszył ich nadciągający chłód. lub coś o czym nie wiem... Staruszka zostaje sama. Siedzi. Nagle podchodzi kelner. Z talerzem zupy. Stawia przed panią, dostawia talerzyk z lawaszem. Kłania się z uśmiechem i życzeniem smacznego. Pani częstuje się zupą, po jedzeniu stara się wytrzeć naczynia do czysta, pyta pana kelnera jak ma zapłacić? Kiedy? Może kiedyś?? Chłopak mówi, ależ skąd. to poczęstunek prosi poczekać jeszcze moment. przynosi herbatę...Tak. Przynosi herbatę. ...mnie się to nie śniło! Tak było naprawdę. To nie jest polska restauracja (to tak dorzucam na smutnym marginesie). Dziękuję Restauracjo Rusiko!"
Wołanie o pomoc w strojach z Zary – Klienci sklepów znanej sieci sklepów z ubraniami znaleźli w nowych ubraniach wiadomości z wołaniem o pomoc.Kupujący w Zarze w Stambule w kieszeniach nowych ubrań odkryli dramatyczne wiadomości. Autorzy odręcznie spisanych listów tłumaczą, że nikt im nie zapłacił za produkcję strojów.Zrobiłem tę bluzkę, którą właśnie chcesz kupić, ale nikt mi za nią nie zapłacił - informacje tej treści miały znaleźć się w przesłaniu do klientów Zary.Może by tak nie kupować tych "szmatek"...
Ciekawy pomysł pewnego warzywniaka z Mokotowa. Torba na wypożyczenie? – Jeśli zapomniałeś wziąć ze sobą torby na zakupy, w sklepie przy Madalińskiego sprzedawczynie same ci jedną dadzą. Pod warunkiem, że zwrócisz ją następnym razem. Czy akcja z „bumerangami” podbije warszawskie warzywniaki?Sklep Słoneczne Warzywa przy ul. Madalińskiego 51 na warszawskim Mokotowie z zewnątrz nie wyróżnia się niczym szczególnym. Niewielki warzywniak ze schludną witryną, przed którą wystawiono jesienne dynie i wrzosy. Jednak to tu niedawno rozpoczęła się niecodzienna akcja. O co w niej chodzi? „Panie zaczęły dawać zakupy w płóciennej torbie, którą klient ma zwrócić przy następnej okazji. Nazywają ją ‚bumerangiem’. Klienci zaczęli przynosić stare torby, żeby panie miały jak najwięcej bumerangów”Wszystko zaczęło się około miesiąc temu. – Jedna klientka wyszła z inicjatywą i przyniosła nam za darmo dużo toreb. Powiedziała, żeby je wprowadzać, żeby były dostępne – mówi w rozmowie z Metrowarszawa.pl właścicielka sklepu, pani Ewa. – Podłapałyśmy, wprowadziłyśmy, zostały – dodaje pani Magda, która tam pracuje.Jak przyznają kobiety, kilka dni temu cała akcja zaczęła nabierać tempa. – Klienci sami proszą o torby. „Poproszę bumeranga”, mówią. Nie wszystkie wracają, za to cały czas przybywają nowe. Jest rotacja – zaznacza pani Ewa. – Najładniejsze zapamiętujemy. Rzadko je widujemy – śmieje się.A co na to klientka, która rozpoczęła akcję? – Jest bardzo zadowolona – mówi pani Ewa. – Chciała, żeby to się rozrosło. Zawsze ubolewała, że tak dużo wykorzystuje się foliówek – dodaje
Zamienili to miejsce na palarnię. Proponuję tym palaczom teraz napić się tej wody –

Chirurg plastyczny zmieniał wygląd swojej żony przez 11 lat. Stworzył ideał swojego piękna

Chirurg plastyczny zmieniał wygląd swojej żony przez 11 lat. Stworzył ideał swojego piękna – Mężczyzna od zawsze chciał poddać wybrankę swojego serca operacjom plastycznym. Ta początkowo była co do tego bardzo sceptycznie nastawiona i nie brała takiego rozwiązania pod uwagę. Zmieniła jednak zdanie wraz z upływem czasu. Wszystko zmieniło się kiedy kobieta urodziła swojego drugiego synaTo wtedy zdała sobie sprawę, że diametralnie straciła poczucie własnego piękna, a jej brzuch w niczym nie przypominał pięknej sylwetki jaką niegdyś posiadała. Był to okres, kiedy pomagała swojemu mężowi w pracy. To tam często mijała się z 60-letnimi kobietami, które swoją figurą niczym nie odbiegały od pięknych i zadbanych pań.W wieku lat 30. zdecydowała się poddać operacjom przeprowadzanym przez męża, a ten stopniowo „zmieniał wizerunek” swojej żony.W ciągu 11-letniej „transformacji” mąż kobiety poprawił jej piersi, usta, tyłek, brzuch i wstrzykiwał jej botoks. Dzisiaj jest bardzo dumny z tego, że żona mu zaufała i poddała się operacjom. Jakby tego było mało, klienci chirurga również często podkreślają aktualne piękno jego żony. Podjęła odpowiednią decyzję?
Piękny gest mężczyzny w żółtej koszulce. Starsza pani miała problem z zapłaceniem za swoje zakupy. Drobnych nie miała wystarczająco, a terminal odrzucał jej kartę. Inni klienci już zaczynali się niecierpliwić – "Podszedłem do kasjerki, zapytałem, ile kosztują te zakupy. Gdy poznałem kwotę (44 dolary), wręczyłem starszej kobiecie 50 dolarów. Widziałem, że jest nieco zmieszana, ale powiedziałem, że to nic takiego i życzyłem jej miłego dnia."Piękny gest oczywiście został uchwycony na zdjęciu przez innego klienta. Ryan stał się internetowym bohaterem, który podbił serca ludzi. On sam nie widzi w tym nic nadzwyczajnego