Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 143 takie demotywatory

Stoją obok dwa domy, w jednym cały czas krzyki, awantury, a w drugim cisza. Gdy po raz kolejny mąż z żoną kłócą się, ona mówi do niego: – - Czy słyszałeś kiedyś, żeby w sąsiednim domu się kłócili? Nie? Idź i dowiedz się, jak tam żyją.Mężczyzna schował się obok okna sąsiedniego domu i obserwuje. W domu każdy robi coś swojego, żona na kuchni, mąż przy stole coś pisze.Zadzwonił telefon, mąż poderwał się, poleciał do pokoju i zahaczył o wazon, który spadł i się potłukł.Mężczyzna klęknął i zaczął zbierać kawałki. Do pokoju wbiegła żona, też uklękła i zaczęła mu pomagać.Mąż mówi do niej:- Przepraszam kochanie, biegłem do telefonu, zahaczyłem o wazon i go stłukłem.Żona odpowiada:- Nie kochanie, to moja wina, postawiłam go tak, że zahaczyłeś.Pocałowali się, pozbierali kawałki i każdy powrócił do swoich spraw.Mężczyzna wrócił do domu, a żona pyta go, czy poznał tajemnicę tego cichego domu.- Tak, poznałem. W ich rodzinie obydwoje są winni, a u nas obydwoje zawsze mają rację.

Serce się kraje, kiedy bezwzględni handlarze drewnem z Lasów Państwowych wycinają ostatnie kawałki polskich puszcz. Inicjatywa Dzikie Karpaty donosi o skandalicznej wycince w Nadleśnictwie Lutowiska

 –  Inicjatywa Dzikie Karpaty17 godz. ·Wydzielenie 29c Nadleśnictwa Lutowiska. Odwiedzaliśmy je kilka razy, za każdym razem robiło na nas ogromne wrażenie. Stary karpacki las, o zachowanych cechach lasu naturalnego, z wiekowymi, olbrzymimi jodłami. Dziki fragment Puszczy Karpackiej. Część zdjęć pochodzi z naszego patrolu w lipcu tego roku, część jest sprzed kilku dni. Dwa pierwsze zdjęcia przedstawiają jedną z jodeł o wymiarach pomnikowych, która rosła w tym lesie, ale została wycięta. Sami i same oceńcie, jak Lasy Państwowe zniszczyły ten urzekający las.
To najdłuższy wyrok w historii krajuza tego typu przestępstwo – Kłusownik Pascal Achiba został aresztowany w styczniu na przedmieściach Kampali, stolicy Ugandy. W momencie ujęcia przez policję miał przy sobie dwa kawałki kości słoniowej o wadze prawie 10 kilogramów.''To przełomowe osiągnięcie w naszej wojnie z nielegalnym handlem dzikimi zwierzętami w Ugandzie – powiedział Sam Mwandha z Uganda Wildlife Authority, organizacji zajmującej się ochroną dzikich zwierząt. –Musimy zrobić wszystko, aby chronić dziką przyrodę. W innym razie historia surowo nas osądzi'' Kłusownik Pascal Achiba został aresztowany w styczniu na przedmieściach Kampali, stolicy Ugandy. W momencie ujęcia przez policję miał przy sobie dwa kawałki kości słoniowej o wadze prawie 10 kilogramów.''To przełomowe osiągnięcie w naszej wojnie z nielegalnym handlem dzikimi zwierzętami w Ugandzie – powiedział Sam Mwa
 –
Kiedy odkryjesz, że firmy produkujące puzzle zmieniają zdjęcia, ale nie zmieniają formy tnącej arkusz na kawałki –
Księża wyjęli z trumny ciało zmarłego i pocięli je publicznie przy pomocy sekatora ogrodniczego na małe kawałki - by zrobić z nich relikwie – Zmarły to Wincenty Kadłubek. Cała sytuacja miała miejsce w Jędrzejowie.Pytanie jak mają się takie obrzydliwe praktyki do przepisów sanitarnych?Czy nie jest to również bezczeszczenie zwłok penalizowane przez kodeks karny?Co o takich praktykach sądzi Inspektor Ochrony Zabytków, przecież jest to trwałe zniszczenie substancji zabytkowej w tym trumny, ozdób, itd.?Co sądzicie Państwo na temat takich praktyk realizowanych przez księży katolickich w naszym kraju?
Przypowieść o odpowiedzialności za słowa: – Dawno temu pewien człowiek rozpuścił plotkę, że jego sąsiad jest złodziejem. W rezultacie młodego człowieka aresztowano.Kilka dni później udowodniono jego niewinność. Po uwolnieniu pozwał tamtego człowieka za oszczerstwo. W sądzie pozwany powiedział : "To były tylko słowa, nikogo nie skrzywdziły"Sędzia, zanim ogłosił wyrok, powiedział mu:"Zapisz wszystko na kartce co o nim powiedziałeś. Potnij kartkę na kawałki i w drodze do domu wyrzucaj je przez okno w samochodzie. Jutro wróć usłyszeć wyrok"Następnego dnia, sędzia powiedział do niego: "Zanim ogłoszę wyrok chcę, żebyś poszedł i zebrał wszystkie kawałki papieru, które wyrzuciłeś wczoraj przez okno" Człowiek odparł: "Nie mogę tego zrobić, wiatr je porozrzucał i nie wiem gdzie je znaleźć"Sędzia odpowiedział: "Tak samo proste słowa i komentarze mogą zniszczysz honor osoby do tego stopnia, że nie będzie ona w stanie go naprawić. Jeśli nie umiesz powiedzieć nic dobrego o kimś, lepiej nic nie mówić. Bądźmy szefami naszych ust, abyśmy nie stali się niewolnikami swoich słów. Plotki są gorsze od złodziei, bo kradną godność drugiej osoby, honor, reputację i jej wiarygodność, których nie da się odzyskać"

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
Larry Reddick to mężczyzna którego często można spotkać w parku na nowojorskim Manhattanie, gdzie karmi gołębie i w przyjazny sposób próbuje nawiązać kontakt i rozpocząć rozmowę z nieznajomymi. Oto co sam Larry mówi o swoim życiu: – "Odsiedziałem 20 lat za to, że rozprawiłem się z dwoma facetami, którzy włamali się do mojego domu 20 grudnia 1986 roku i zabili moją żonę i dzieci. Złapałem ich, skułem kajdankami na podwórku i zacząłem odcinać kawałki. Od pięt po szyję. Potem odciąłem im głowy nożem do steków i wezwałem policję. Teraz nie jestem już niebezpieczny. Ptaki pomagają mi pozostać normalnym".
Ale dziś przyszedł do mnie zadowolony z siebie i powiedział, że znalazł grupkę innych wdowców, którzy spotykają się co miesiąc, żeby zajmować się stolarkąi pozwolili mu dołączyć –
Prasa naciska na kawałki kokosa umieszczone w materiale, dzięki czemu na zewnątrz wydostaje się samo mleczko –
0:39
 –  Decyzje Prezesa Uchwały radnych PiS Papier toaletowy Wpisy Andrzeja Dudy na Twitterze Kawałki konstytucji, które akurat pasują Prawo unijne i inne takie
Była taka scena w Matrixie kiedy Neo dotarł do stacji metra i natknął się na programy niemające sensu. Były to kawałki kodu, które nie niosły za sobą żadnego zadania. Ich wypełnienie tylko marnowało zasoby i do niczego nie prowadziło. – Programiści mają swój wewnętrzny termin - kod hinduski. Pod tym terminem kryje się bardzo poplątany i energochłonny kod, który mimo wszystko działa. Mówiąc prościej, rozwija on prostą czynność do dziesiątek linijek i nie ma żadnego celu. Winni temu są Hindusi, od których ten termin otrzymał nazwę, bo ich zdaniem im więcej linijek, tym lepiej. Jest to imitacja wzmożonej aktywności. A teraz wróćmy do bezcelowych programów z Matrixa. Zagrali je Hindusi. Przypadek - czy subtelny trolling?
''Podzieliłam się na kawałki. Zrobiłam coś pierwsza na świecie! Jako osoba publiczna bardzo świadomie wykonałam krok wejścia do świata NFT, ponieważ zawsze staram się być krok przed wszystkimi i wyznaczać trendy'' – ''Dzięki NFT świat za chwile zmieni się nie do poznania. To, co zrobiłam to zaledwie początek rewolucji, ale także ewolucji. Każde moje NFT i jego wartość będą rosły wraz z moją popularnością. Zestawiając to z moimi planami na przyszłość moi fani pierwszy raz będą mieli okazje wzbogacić się posiadając w swojej kolekcji moje NFT''
Trzeba umieć powiedzieć "nie". Na przykład, pytają cię: - Chcesz kawałek ciasta? A ty odpowiadasz: - Nie, chciałbym dwa kawałki –
21-letnia Katelyn Miller została wychowana przez ojczyma. Po latach kłótni z nim, postanowiła napisać do niego list, doceniając jego trud jaki włożył w dobre wychowanie jej. List został polubiony przez kilkanaście tysięcy internautów – "Każdy facet może spłodzić dziecko i oznaczyć je swoim nazwiskiem w akcie urodzenia. Dopiero prawdziwy mężczyzna, jak ty, stanie na wysokości zadania i zadba o dziecko, które nie jest jego. Twoja miłość tak naprawdę to wybór. Wiem, że w przeszłości bardziej dbałam o mojego biologicznego ojca, ale po tym jak kolejny raz łamał mi serce, byłeś przy mnie i składałeś je w kawałki. Każde przytulenie sklejało te kawałki razem jeszcze mocniej.Wiem, że buntowałam się w przeszłości tym, w jaki sposób dobierałam sobie chłopaków, ale dopiero ty nauczyłeś mnie, kim jest prawdziwy mężczyzna. Wiem, że prawdziwy mężczyzna nie będzie mnie zdradzał, nie będzie stawiał ponad mnie alkoholu i narkotyków, nie będzie znęcał się nade mną psychiczne ani fizycznie nigdy nie da mi się poczuć tak, jakbym nie była dla niego wystarczająco dobra."
Sól himalajska wygląda jak kawałki mięsa –
 –  Skoczek (gotowa, kupiona laleczka ztworzywa sztucznego) zostanie wyrzuco-ny z katapulty tym wyżej, im dłuższa be-dzio listwa i guma. Katapulle budułe sia z:listwy drewnianej, grubego drutu, tektury Igumy modelarskiej (rys.»). Do mocowa-nia sa potrzebne: klamerka do suszeniabielizny, mocne nici i zszywki biurowe.Spadochron robi sie z folii. Nitki mocujesie do spadochronu poprzez kawałki tek-tury, drugie ich końce sa. przymocowano3o tektury przywiązanej do pleców la-eczki. Sadzając laleczko w fotelu kata->ulty |wzornik - rys. b). złożony spa-dochron kładzie sie pod laleczka..
Jej trenerzy nauczyli ją i inne delfiny zbierać śmieci. Za każdy oddany odpadek otrzymywały w nagrodę rybę – Kelly zorientowała się, że otrzymała tej samej wielkości rybę, niezależnie od wielkości śmieci, które dostarczała swojemu trenerowi. Zaczęła więc ukrywać duże kawałki śmieci pod skałą. Za każdym razem, gdy trener przechodził obok basenu, Kelly odrywała małe kawałki i dostarczała je pojedynczo, aby mogła otrzymać więcej ryb
Taco Hemingway został pierwszym Polakiem, który przekroczył 1 miliard odtworzeń na Spotify! – Na ten olbrzymi sukces składają się przede wszystkim solowe projekty rapera oraz udział w Taconafide (86,5%), ponieważ przyniosły one raperowi dokładnie 929 349 352 odsłuchania piosenek. Z kolei kawałki, na których gościnnie się udzielił (takie też liczą się do dorobku rapera) wygenerowały 144 780 515 odtworzeń (13,5%). Na ten moment wyświetlenia Filipa przekraczają prawie 1,5-krotnie wszystkie odtworzenia Quebonafide