Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 364 takie demotywatory

 –
 –
Helmcken Falls w Kanadzie –
Niech wygra demokracja –
0:37
 –
Zdjęcie zostało wykonanew drodze do szkoły –
Winnipeg Kanada. Jesteśmy z wami –
Przygotowania do nadchodzącego huraganu –
W Kanadzie ktoś podmienił portret Churchilla w hotelu. Nikt się nie zorientował – Słynny portret brytyjskiego premiera Winstona Churchilla z czasów II wojny światowej został skradziony z hotelu w Ottawie i zastąpiony kopią. Personel nie zauważył różnicy prawdopodobnie przez ok. osiem miesięcy. Zdjęcie Churchilla autorstwa Yousufa Karsha wyceniane jest na ok. 100 tys. dolarów
Kiedy właściciel zadzwonił pod 911, policja zaalarmowała grupę ratunkową, która wyruszyła w góry, znalazła go i przetransportowała helikopterem w bezpieczne miejsce –
 –  Kiedy przyjechałam do Kanady, zastanawiałam się, jak to jest, że ludzie zostawiają paczki pod drzwiami i nikt ich nie kradnie. Odpowiedź okazała się być bardzo prosta: kradną
 –
Kiedy zespół zauważył, co się stało, zabrali go na scenę na resztę koncertu –
0:21
 –
0:37
Starsze osoby znalazły kochające wnuki, a sieroty po raz pierwszy poczuły czym jest miłość, opieka i troska – Dzięki temu zabiegowi poprawiły się wszystkie funkcje kluczowe u osób starszych i co najciekawsze, te osoby znów zaczęły cieszyć się życiem. Dzieci, które były wycofane, smutne, stały się zwykłymi, szczęśliwymi dziećmi! Jedni znaleźli rodzinę, której nigdy nie mieli, a inni poczuli ciepło domu pełnego wnuków.Kanadyjczycy wprowadzili w życie idealne rozwiązanie dla tych, którzy rozumieją, że dzieci potrzebują schronienia, bezpieczeństwa i miłości, tak samo jak osoby starsze, które chcą czuć się potrzebne i kochane

Trafny wpis Skiby odnośnie ostatnich wydarzeń:

 –  NIE CZYTALI KORYKościół katolicki ma dziwny stosunek do dzieci. Z jednej strony walczy o te nienarodzone i zmusza kobiety do rodzenia nawet, gdy płód ma znaczne wady genetyczne i nie ma szansy na przeżycie, a z drugiej strony, jak już dziecko się urodzi to kościół otacza go opieką i tu dopiero zaczyna się prawdziwy horror. Portal Wirtualna Polska ujawnił praktyki w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem, prowadzonym przez siostry zakonne. Przebywają tam dzieci, które poddane są torturom fizycznym i psychicznym ku zadowoleniu siostrzyczek modlących się do Pana Jezusa. Dzieci są bite, wyzywane, a bywa, że przywiązywane do łóżek. Co ciekawe to tę placówkę wychowawczą opisała wiele lat temu Kora Jackowska w swych wspomnieniach. Kora przebywała tam pięć lat. Opisywała jak siostry zakonne znęcały się nad dzieciarnią. Do normalnych praktyk należało bicie, wyzywane i smarowanie odchodami dzieci, które narobiły w majtki. Minęło 60 lat od tych wydarzeń, gdy wokalistka Maanamu miała wątpliwą przyjemność doznać miłości od personelu Kościoła katolickiego. Tradycja jak widać zobowiązuje i dalej mają tam miejsce niecne praktyki. Gdzie jest państwo polskie? Gdzie są urzędy sprawujące kontrolę nad tego typu placówkami? Po ukazaniu się materiału w Wirtualnej Polsce kontrola wreszcie się zjawiła, a dwie najbardziej krewkie siostrzyczki mają postawione zarzuty prokuratorskie. Myślę, że to nie jest odosobniony przypadek, bo takie ekstremalne zdarzenia w sierocińcach i domach pomocy prowadzonych przez osoby kościelne miały już miejsce, co opisała Justyna Kopińska w słynnej książce o siostrze Bernadetcie.W Kanadzie sierocińce prowadzone przez lata pod nadzorem  Kościoła katolickiego,  były oazą patologii i pedofilii. Dzieci tam nie tylko bito  ale także masowo gwałcono i zabijano. Do dziś odkryto 2500 grobów zabitych dzieci w tych ośrodkach. I szukają dalej. Kanada wypłaca milionowe odszkodowania byłym pensjonariuszom tych sierocińców.  Uważam, że w Polsce Kościół też powinien płacić poszkodowanym za cierpienie i straty moralne. Powinien płacić, a państwo powinno trzymać dzieci możliwie z dala od takich placówek, bo jak widać to nie odosobnione przypadki, a smutna reguła. Może gdyby jakiś kurator przeczytał książkę Kory, to takich przykrych sytuacji już by w przyszłości nie było.
Niestety nie na Ukrainie.Zakończył się sięgający lat osiemdziesiątych konflikt terytorialny między Danią i Kanadą o maleńką arktyczną wyspę Hans – W ramach tej niezwykle uprzejmej wojny obie strony odwiedzały wyspę, zmieniały flagę na swoją i zostawiały butelkę alkoholu. Jedenastego czerwca wreszcie osiągnięto porozumienie i podzielono wyspę na pół
 –
 –
Nikomu się to nie udało, mimo wielu prób –