Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 170 takich demotywatorów

 –  OSTRZEŻENIE PUBLICZNEDOTYCZĄCE OPASKI "WYKRYWAJĄCEJ PIGUŁKĘ GWAŁTU"Polski dystrybutor LimeBand zataja fałszywe wyniki testu orazwprowadza w błąd twierdząc, że produkt wykrywa "pigułkę gwałtu".Opaska LimeBand (oryg. Xantus) nie wykrywa substancji, którewedług badań dotyczą aż 3/4 incydentów z "pigułką gwałtu":pochodnych GHB (GBL, BDO) oraz leków nasennych(np. zolpidem) i przeciwlękowych (np. alprazolam).Społeczna Inicjatywa Narkopolityki - SIN3 godz. ·⚠️ OSTRZEŻENIE ⚠️ Opaska LimeBands / Xantus służąca do badania obecności GHB w napojach nie nadaje się do wykrywania pigułki gwałtu. Udostępnij lub oznacz znajomych aby przestrzec ich przed oszustwem!W dniach 19-20.08.2019 na wielu polskich portalach ukazały się artykuły sponsorowane marki LimeBands zawierające lokowanie produktu i niezgodne z prawdą twierdzenia. Poniżej publikujemy sprostowanie:1️⃣ KŁAMSTWO: ❌ INNOWACJA [1].✅ FAKTY: Produkt nie jest ani wynalazkiem nowym, ani polskich nastolatków. Opaski importowane są z Niemiec, gdzie oryginalny Xantus Drinkcheck Armband kosztuje 5 PLN za test [2], nie 20 PLN jak LimeBands.pl. Dodatkowo opaska stosuje zawodną technologię, znaną od lat z podobnych testów dostępnych w aptekach.2️⃣ KŁAMSTWO: ❌ WYKRYWA PIGUŁKĘ GWAŁTU. [3]✅ FAKTY: Opaska jest zawodna. Może potwierdzić obecność GHB, ale zamienników już nie. Według badań aż 3/4 incydentów z użyciem tzw. „pigułki gwałtu” dotyczy innych substancji: pochodnych GHB (GBL, BDO) oraz leków nasennych (np. zolpidem, Stilnox) i przeciwlękowych (np. alprazolam, Xanax). [4]3️⃣ KŁAMSTWO: ❌ „Nie ma informacji na temat nieprawidłowej interakcji testu z jakimkolwiek napojem.” [5]✅ FAKTY: Producent oryginalnego produktu Xantus informuje o wielu możliwych fałszywych wynikach testu. Wszystkie napoje z wodą i Budweiser, Amstel Light, Coors Light, Corona Extra czy Bailey’s Irish Cream - to pierwsze z brzegu przykłady, o których informuje sam Xantus [6]. LimeBands zataja te informacje z pełną świadomością. Dodatkowo ciemne napoje jak cola czy sok porzeczkowy utrudniają lub uniemożliwiają prawidłową interpretację testu.4️⃣ KŁAMSTWO: ❌ „Nie ma produktu w Polsce, który choć trochę pomógłby zwalczać takie sytuacje.” [7]✅ FAKTY: Może i nie ma w formie bransoletki, ale są. Są też darmowe i 100% skuteczne kampanie profilaktyczne „Pilnuj Drinka”. Zawsze pilnuj swojego napoju. Bądź przy momencie otwierania butelki i pilnuj swojego drinka przez cały czas. To prostsze i skuteczniejsze od odgrzewanych kotletów-gadżetów.
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
W trakcie zacząłem masować jej piersi i przerwałem, bo poczułem guzka, całkiem sporego. Powiedziałem jej, żeby lepiej jak najszybciej poszła się przebadać. Nastrój prysł, owszem. Ale okazało się, że ma raka piersi. Po operacji i chemioterapii od dawna jest w remisji. Odpuściłem seks, zatrzymałem przyjaciółkę – Zarządzam ogólnopolską kampanię, polegającą na codziennym badaniu kobiecych piersi przez facetów. Wszyscy będą zadowoleni, a wykrywalność raka wzrośnie
Kariera czy nauka? – Czy w tym wieku nie obowiązuje przypadkiem obowiązek szkolny? Roksana Węgiel ma 14 lat. Gwiazda nie jest zwykłą nastolatką. Koncerty, reklamy czy sesje zdjęciowe to jej codzienność. Okazuje się, że młodej wokalistce coraz trudniej znaleźć czas na naukę. 14-latka jest zapracowaną gwiazdą. Koncerty, kampanie reklamowe i programy telewizyjne zajmują dużą część jej czasu. W rozmowie z "Faktem" gwiazda wyznała nawet, że nie ma kiedy się uczyć.
Patryk Jaki - pochodzący z Opola, były kandydat na prezydenta Warszawy, właśnie został góralem i rozpoczął na Podhalu kampanię do Europarlamentu –
Jesteś mężczyzną? Pamiętaj, że masz się pilnować i nie molestować kobiet, ani nie znęcać się nad słabszymi! – Gillette rozpoczyna nowy rok ogłaszając kampanię walczącą z "toksyczną męskością" i obiecują coroczne przekazywanie miliona dolarów na organizacje feministyczne, które będą uczyć mężczyzn jak należy się zachowywać. Zdaje się, że dział marketingu zapomniał przy tym do kogo skierowana jest spora część ich produktów, bo oburzeni klienci już zapowiadają bojkot marki
 –  Matina Bocheńska Zostałam wyrzucona z pracy. Pierwszy raz w życiu. Bo przez kontuzje CHWILOWO chodzę o kulach. Bo ktoś, kto porusza się w taki sposób na planie reklamy prestiżowej marki nie wpasowuje się w ogólny fashion look. krępuje. A teraz opowiem Wam coś. Kiedy byłam dzieckiem mama powtarzała mi: „jesteś wyjątkowa. A wyjątkowych ludzi się nie akceptuje. Pamiętaj, ze musisz stąpać po ziemi twardo, nie potykać się. Nawet tam gdzie są wyboiste kamienie o które każdy się potyka. Każdy się potknie. Ciebie wskażą palcem bo się wyróżniasz." Nauczyłam się chodzić z podniesiona głową i patrzeć pod nogi. Z biegiem lat okazało się, że nie jestem tak wyjątkowa. Nie muszę mierzyć się z takimi trudnościami jakie zapewne znała z autopsji moja Mama. Nie przypuszczałam nawet, ze kiedyś przypomnę sobie te przyjacielskie rady. A jednak. Stało się. Wystarczyła zwykła kontuzja, na jakiś czas kule i... Wyróżniam się. -Nie tym, że cierpię (nic mnie nie boli i nie cierpię). -nie tym, ze potrzebuje pomocy (nie potrzebuje) -nie tym, że sobie nie radzę (Radzę sobie. NORMALNIE PRACUJĘ. Taka różnica, że wolno przenoszę herbatę i uczę się nie zapominać) Wyróżniam się, bo przez jakiś czas muszę chodzić o kulach. Wyróżniam się tym, że ludzie nie radzą sobie ze swoją wyobraźnią i empatią. I żeby było jasne. Na plan na wszelki wypadek, gdyby okazało się, ze nie jestem sprawna tj zwykle wzięłam ze sobą asystentkę, z którą rozliczam się OSOBIŚCIE w razie gdyby okazało się, że w CZYMKOLWIEK moja praca odstawała od tego, co potrafię z siebie dać na codzień bez kontuzji. Kto mnie zna ten wie, że jestem wysportowana, gibka. I tak jest tu. Daje rade, ogarniam. Mimo, że jestem absolutnie zadowolona ze swojej pracy i nie odbiega ona od normy, mimo to, ze Ewa Drobiec (główna charakteryzatorka, której bardzo dziękuje za odwagę i LUDZKIE zachowanie) nie ma do mojej pracy zastrzeżeń na kolejne dni postanowiłam nadal pracować z zatrudnionym asystentem. Tym razem nie dlatego, ze czuję się niepewnie ale dlatego, ze ludzie patrzą mi czujnie na ręce i wyczekują pretekstu, błędu. (Tak jak w radzie mojej Mamy do ludzi wyjątkowych). Wiem, że jakikolwiek (nawet nieznaczący nic na planie) by się wydarzył: będzie wina. Winę poniesie to, że chodzę o kulach. Na początku zasugerowano głównemu charakteryzatorowi (do mnie ciężko się było zwrócić) żebym nie poprawiała aktorów (podchodziłam z asystentka, która przytrzymywała kijki gdy robiłam poprawki). Nie było uzasadnienia. Ale „Ok" pomyślałam. Martwią się. Niech będzie. Kable itp, wyobraźnia pracuje: Forma średnia, ale da się zrozumieć. Przestałam podchodzić do aktorów. Pilnowałam planu przy podglądzie mówiąc asystentce co jest do zrobienia. Okazało się, że nadal jest to passe. Po co kaleka przyszła i siedzi na planie? Następnego dnia powiedziano mi, żebym nie przychodziła na plan. Nie było uzasadnienia. Po prostu, mam się nie pokazywać ludziom. To dla nich niesmaczny widok. Było to już mniej zrozumiałe, ale starając się nie rodzić konfliktów (mimo dyskomfortu gdy nie wiem, ze wszystko jest ok w kadrze-dziewczyna ucząca się nie musi wszystkiego umieć) zgodziłam się. To za mało. Przeszkadzam nawet pracując w makeup busie. Kaleka tu po prostu nie pasuje. Nadal widać coś, co jest brzydkie. jedząc obiad tam gdzie wszyscy, wychodząc do toalety, przed autobus. TRĘDOWATA. Zostałam zwolniona. Nikt nie rozmawiał o tym ze mną bezpośrednio. W sposób nieprzyjemny zostałam poinformowana o tym i zrozumiałam, że reklama to nie jest miejsce dla ludzi brzydkich. I może nie pisałabym o tym, gdyby nie fakt, że nagle poczułam się niezaradna, koślawa, kulawa. Zaczęłam się wstydzić siebie. Chować za samochodami. Bo przecież „nikt nie chce patrzeć na coś takiego". To uczucie było kurwa straszne. Pomyślałam o ludziach (sprawnie działających ludziach), którzy maja kule czy wyróżnia ich coś innego na codzień. Powiedzcie mi. Jak mogę milczeć. Tu nie chodzi o kasę. Tu nie chodzi też o pieprzone kule. Dla mnie są tylko na jakiś czas. Tu chodzi o zwykła przyzwoitość ludzką. Jak mogłabym to przemilczeć w świecie w którym wszystkie wielkie marki popisują się tym jakie zwierzątka i ludzi wspierają robiąc sobie z tego kampanie. Gdy tak w modzie jest być „ludzkim" na ekranie jednocześnie na zapleczu gardząc i brzydząc się tym, który WYDAJE SIĘ SŁABSZY.
Wreszcie jest za co chwalić straż miejską. Strażnicy na dzikich kąpieliskach wręczają darmowe bilety na basen. "To działa, od 3 lat nie mamy utonięć" – Ruda Śląska prowadzi kampanię przeciwko korzystaniu z dzikich kąpielisk. Strażnicy miejscy nie karzą jednak amatorów kąpieli na niestrzeżonych akwenach. Skutecznie za to zachęcają do odwiedzania miejskiego kąpieliska, wręczając nastolatkom i dzieciom mandaty zaufania, czyli darmowe bilety. Efekty już widać. Na dzikich kąpieliskach jest coraz mniej ludzi, od trzech lat nie było też w Rudzie Śląskiej przypadków utonięć
Portugalskie „112” w kampanii przypomina, że 75% wezwań karetki jest nieuzasadnione. Kampanię ilustruje Neymarem –
Gdy już obejrzałeś zdjęcia zastanów się: czy wszystko zauważyłeś? Na pierwszych zdjęciu kobieta ma za dużo palców. Na drugim kobieta ma trzecią rękę, która wyrasta jej chyba z pleców i obejmuje faceta. A na trzecim facet nie ma ucha – Eksperyment ten pokazał, że żarcie, które utknęło ci pomiędzy zębami zwraca na siebie większą uwagę, niż defekt fizyczny człowieka... Myj więc paszczę
 –  Witam. Gdzie moglabym zglosic sie po odszkodowanie za szokujaca kampanie reklamowa marketu? Chodzi o to ze moja corka musiala podjac leczenie u psychologa gdyz w lidlu sa rozdawane starłorsy dla chlopcow, i nikt nie pomydlal o tym zeby np dla dziewczynek dac kucyki pony. Moze to kogos smieszyc ale moje dziecko zalala fala przykrosci bo niestety nie rozumie tego calego procederu. Jak mozna tak kategoryzowac? Kazdy wie ze wojny i roboty to raczej nie zabawa dla dziewczynek, ale zeby taki duzy sklep cos takiego zrobil? Bardzo prosze o namiary gdzie moge zglosic zazalenie. Zaznaczam ze dolacze do tego orzeczenie od psychologa dziecka jako potwierdzenie zaistnialego precedensu.
ODŁÓŻ SMARTFON I ŻYJ! - kampania warszawskich tramwajów – Czyli da się robić kreatywne kampanie społeczne

Modelka pokazuje zdjęcia, których nigdy wcześniej nie ujawniła: „Jak naprawdę wygląda moje ciało” Helena Heuser, była miss Danii, postanowiła opublikować swoje zdjęcia, których wcześniej bała się pokazać, aby udowodnić, że nawet modelki i miss nie mają idealnych ciał

Helena Heuser, była miss Danii, postanowiła opublikować swoje zdjęcia, których wcześniej bała się pokazać, aby udowodnić, że nawet modelki i miss nie mają idealnych ciał – Helena Heuser żyje w świetle reflektorów. W 2016 została miss Danii i od tego czasu jest osobą publiczną. Teraz zaczęła swoją własną kampanię i postanowiła pokazać siebie taką, jakiej nikt jej nie widział.„Zdjęcia, które zazwyczaj wrzucam, są piękne i zrobione pod odpowiednim kątem. Nie wyglądam jak ktoś, kto ma cellulit lub wałki na brzuchu, ale tak jest. Chcę więc być wzorem dla innych i pokazać, jak naprawdę to wygląda,” powiedziała duńskiemu BT.Opanowała pozowanie do perfekcji i wie, jak się ustawić, aby wyglądać ‘idealnie’. Ale jej nowy projekt #thisisme (oto ja) obnaża wszystkie te mniej idealne kąty.„Nagle musiałam stanąć przed fotografem i pokazać: Oto, kim jestem. Gdy się pochylę mam fałdki na brzuchu, a gdy siadam i się rozluźniam, moje uda i ramiona nie są jędrne,” mówi Helena. Opublikowała swoje zdjęcia w mediach społecznościowych i pokazała, jak zniekształcone są zdjęcia, które codziennie są nam pokazywane.„Chcesz poznać prawdę? Wszystko jest kłamstwem. Nikt, ja też nie, nie jest idealny i bez ‘skazy’, takie rzeczy widać tylko w mediach społecznościowych. I muszę przyznać, że też dałam się złapać tej fali idealności w mediach społecznościowych,” napisała pod jednym ze zdjęć na Instagramie.Dotychczas, reakcje są pozytywne, chociaż Helena bała się, jak jej przekaz zostanie odebrany.„Bałam się, że większe kobiety, od rozmiaru 42 wzwyż, będą narzekać, że mówię to ja w rozmiarze 36, ale nikt nic takiego nie napisał. Wszyscy mamy swoje problemy, z którymi musimy się zmagać i nauczyć się je kochać,” powiedziała duńskiemu BT.Nie da się nie zauważyć, że istnieje obraz kreowany przez media, który należy zniszczyć.„To okropne, że nie skupiamy się na tym problemie. Nikt nie wygląda tak, jak zdjęcie na Instagramie i myślę, że nierealistyczny obraz ciała to jeden z najważniejszych powodów, przez które wiele osób czuje się niepewnie w swoim ciele.”
Brytyjska komik oskarża kampanię przeciwko rakowi o "fat-shaming" – Organizacja charytatywna Cancer Research UK rozpoczęła kampanię uświadamiającą Brytyjczyków i alarmującą, że drugą najczęstszą przyczyną raka w Wielkiej Brytanii jest otyłość. Nie spodobało się to Sofie Hagen, komik cierpiącej na nadwagę.Oskarżyła organizację o "fat-shaming" - wyśmiewanie i przedstawianie w negatywnym świetle osób otyłych. Kobieta uznała, że kampania jest wyjątkowo "obraźliwa".To, że ludzie czują się przez coś urażeni nie oznacza, że mają racjęI komu uwierzysz?Grupie naukowców, którzy uważają, że to jest powodem, czy jakiejś przypadkowej pani komik?
Włoski biznesmen nigeryjskiego pochodzenia Tony Iwobi został wybrany pierwszym czarnym senatorem we Włoszech. Sprzeciwia się imigracji i prowadzi kampanię ze sloganem"stop inwazji" –
Pomnik Polskich Sił Zbrojnych, Staffordshire, Wielka Brytania – Obok pomnika umieszczono tablice upamiętniające jednostki wojskowe i ich osiągnięcia.Kampanię 39 roku, Polskie Państwo Podziemne, Złamanie Enigmy, Służbę Wywiadowczą, kampanie Francuską i Norweską, Pierwszy Korpus, Brygadę Strzelców Karpackich, Drugi Korpus, Polską Marynarkę, Polskie Lotnictwo, 1 Dywizję Pancerną, 1 Niezależną Brygadę Spadochronową, Cichociemnych, Powstanie Warszawskie, Polskie Kobiety, Polską Armię na Froncie Wschodnim
Początek września 39', gdzieś na Pacyfiku: – W 1939 roku kiedy aparat polityczny i militarny nazistowskich Niemiec rozpoczął kampanię wrześniową przeciw Polsce, pieśniarz Maurice Chevalier parafrazując słynną wypowiedź francuskiego polityka, Marcela Deata, późniejszego kolaboranta rządu Vichy, śpiewał niebawem, że „nie będziemy umierać za Gdańsk”. W tym samym czasie, dokładnie na drugim końcu świata, polinezyjskie państwo wyspiarskie, Królestwo Tonga, na wieść o wybuchu wojny i inwazji na Polskę, jako jedne z pierwszych wypowiedziało wojnę Niemcom, a tongijskie społeczeństwo rozpoczęło zbiórkę pieniędzy które zakończyło się zakupem dwóch myśliwców Spitfire
Aktorki, które nie były molestowane, rozpoczęły kampanię pod hasłem #meetooplease –
Ośmiolatek we wzruszającym liście nie prosi o prezenty na święta. Ma tylko jedno życzenie... – Ten niezwykły ośmiolatek chciał, aby ludzie wspomagali leczenie jego sześcioletniej koleżanki, która zachorowała na nowotwór mózgu. Kiedy Luke Bedford usłyszał o diagnozie, załamał się i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.W swoim liście zaznaczył, że nie chce żadnych prezentów, a w zamian prosi o pomoc małej Orli – kuzynce jego najlepszego przyjaciela Thomasa. Dziewczynka ma raka i jest z nią bardzo źle. Luke wcześniej nie znał osobiście Orli, ale po tym jak usłyszał o jej sytuacji od razu chciał pomóc. Kiedy jego mama przekazała list do mamy chorej dziewczynki, obie wzruszyły się do łez.Mała Orla zachorowała już w wieku dziewięciu miesięcy i od tego momentu każdego dnia walczy o życie. Dziecko zaczęło cierpieć na bóle, których nie dało się zidentyfikować. Okazały się one na tyle uciążliwe, że lekarze postanowili wprowadzić ją w śpiączkę farmakologiczną.Po dogłębniejszych badaniach odkryto u niej guza mózgu wielkości 5 na 7 centymetrów. Był bardzo duży jak na takie malutkie dziecko. Lekarze oznajmili, że może nie przeżyć następnych kilku godzin...Po przetransportowaniu Orli do odpowiedniej placówki. mała przeszła operację, która miała pomóc. Dziewczynka radziła sobie dobrze, a guz się zmniejszać aż do feralnego maja tego roku, kiedy odkryto, że znów zaczął narastać.Zaczęła się wtedy kolejna chemioterapia, która potrwa aż do przyszłego roku. Na ten moment guz jest zbyt duży, żeby dało się go zoperować, a czy leczenie daje efekty dowiemy się dopiero na kilka dni przed świętami. Rodzice mogą się cieszyć z tego, że mała jeszcze nie rozumie jak wiele złego się dzieje.„Nie jestem zbyt emocjonalną osobą po tym wszystkim, co przeszłam, ale po przeczytaniu tego listu rozpłakałam się” - mówi mama chorej Orli. „Luke jest bardzo współczującym chłopcem i skoro jest taki w wieku ośmiu lat, to możemy sobie tylko wyobrażać jakim cudownym człowiekiem będzie, kiedy dorośnie”. Luke zaczął również kampanię zbierającą środki na pomoc w leczeniu dziewczynki. Zebrano na razie 1300 funtów przez internet i 400 lokalnie. Mały bohater codziennie dopytuje, czy są jakieś nowe donacje i nadal naciska na to, że nie chce żadnego prezentu. Rak mózgu to jeden z najczęstszych powodów śmierci dzieci, a tak niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Możemy tylko liczyć, że świadomość społeczna będzie coraz większa
 –  Witam. Gdzie moglabym zglosic sie po odszkodowanie za szokujaca kampanie reklamowa marketu? Chodzi o to ze moja corka musiala podjac leczenie u psychologa gdyz w lidlu sa rozdawane starłorsy dla chlopcow, i nikt nie pomydlal o tym zeby np dla dziewczynek dac kucyki pony. Moze to kogos smieszyc ale moje dziecko zalala fala przykrosci bo niestety nie rozumie tego calego procederu. Jak mozna tak kategolyzowac? Kazdy wie ze wojny i roboty to raczej nie zabawa dla dziewczynek, ale zeby taki duzy sklep cos takiego zrobił? Bardzo prosze o namiary gdzie moge zglosic zazalenie. Zaznaczam ze dolacze do tego orzeczenie od psychologa dziecka jako potwierdzenie zaistnialego precedensu
Poprzednia edycja tej akcji wzbudziła mój entuzjazm i znacznie wpłynęła na rozmach cotygodniowych wydatków: wrzucałem do koszyka wiele zbędnych produktów, byleby tylko wypełnić założony limit. Niestety, kiedy zebrałem wymagane punkty, okazało się... – ...że zapasy "Świeżaków" zostały wyczerpane! Po usłyszeniu tej "miłej" nowinki myślałem, że roz...dzielę pół sklepu i zaje...ię kasjerowi, ale poprzestałem na kilku niecenzuralnych słowach pod adresem jego rodzicielki. Minęło parę miesięcy i już prawie zapomniałem o swoim rozczarowaniu, gdy portugalski moloch postanowił rozdrapać zagojoną ranę - wznowił kampanię, budząc we mnie nadzieję na wykorzystanie punktów zgromadzonych podczas poprzedniej edycji. I co się okazuje?! Punkty naliczane są od nowa! OD NOWA! Ja pie...ę! K...a! Ch...j! G...o! Du..a! Pi...da! Nie-na-wi-dzę ich, nikomu źle nie życzę, ale chyba zostanę fizykiem jądrowym, wynajdę bombę nowej generacji i rozp..lę wszystko w pi...du! Cały świat! Jak mawiał Kononowicz: "nie będzie niczego!". Tak sobie tylko fantazjuję, bo mnie k...wica strzela, a teraz na poważnie: myślicie, że dałoby radę wystosować jakiś pozew zbiorowy, żeby wyegzekwować swoje prawa? Macie podobne przemyślenia?! Was też zrobiono w ch...a i macie dość?!