Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 285 takich demotywatorów

Sądząc po minie jeża, on teżo tym nie wiedział... –
Wystarczy tych zdjęć, otwórzmy wreszcie butelkę! –
No stary, ruchy, bo nasw końcu coś przejedzie –
0:23
Niestety czasem tak bywa, że pomożesz wielu, a nikt nie pomoże tobie –
0:14
Bezpieczeństwo przede wszystkim! –
Nie robię ci na złość przechodząc drogę. Omijasz dziury na jezdni oszczędzając swój samochód, omiń i mnie, proszę!Z poważaniem, Jeżyk –
 –  O jeżuSzli Staszek Jawor z Józkiem Kocańdą przezhale. Nagle im coś pod nogami zaszurało i znik-nęło w kępach bliźniczki. A był to piękny jeż.- Patrzoj! - krzyknął Staszek. - Ale piyknyiglok.- Wej, iglok! – zezłościł się Józek. – Cyś ty śle-py, cy co?. Przecie to był kolcok.- Jak godos? Kolcok? Hej, ty głupi berysie!Przecie to był iglok.- A jo ci godom, ze to był kolcok. I gymbywiyncy nie strzymp. Wiym, co godom.- Iglok!- Kolcok!- Iglok!- Kolcok!- Wiys co, podźmy do bacy, do Jaska Plewy,on od nos mondrzejsy. Niek rozsondzi...Poszli.- Baco, co to było? Iglok cy kolcok?- Ani jedno, ani drugie - powiedział baca. -Nie widzieliście, bejdoki, ze to był śpilok?!
Pobudka śpiochu, czas na śniadanko –
0:17
lgelsznajtsyn! Brzmi jak model broni przeciwczołgowej. –
Jeśli zobaczycie mnie w swoim ogródku, proszę o jedzenie (surowe niesolone mięso, mięso mielone... kocham kocie jedzenie) i wodę. Nie szkodzę, pomagam w twoim ogrodzie. Jem owady, które atakują twoje owoce i warzywa! Mój gatunek znika... Pomóż mi przetrwać! – To mówiłem ja, jeżyk
Teraz widziałeś już wszystko –
Kiedy pierwszy raz próbuję jakieś egzotyczne danie –
0:08
Kiedyś w końcu znajdzieszswoje miejsce na ziemi –
 –
Śmierć Achillesa, 352 r. p.n.e.Koloryzowane –
Kiedy można ratować małego jeża? – Widzisz jeża w nietypowych okolicznościach (np w zimę), sprawdzasz w necie, czy przypadkiem nie hibernują, więc dodzwaniasz jakąś tzw profesjonalną pomoc. Ziomek powiedział, że jeżeli waży mniej niż 750 gramów, to może mieć kłopoty z przeżyciem. Wziąłem więc w czapkę, zaniosłem do chaty, zważyłem. Okazał się ważyć poniżej pół kg, więc wezwałem eko patrol. Więc: zima i mały jeż. Przy spełnionych tych dwóch przesłankach bierzesz go na chatę, ogrzewasz, dajesz wody i kociej karmy (jak masz, powiedzieli, że to najlepsze) i dzwonisz po jakąś straż jeżową. A tymczasem on odpie*dala tuptańsko
 –

Anna Maria Wesołowska zamieściła wpis, w którym pisze co sądzi o wulgarnych słowach na protestach:

 –  Doskonale wiecie, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem wulgaryzmów. Na jednym ze spotkań z młodzieżą, w moim ukochanym I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi, uczeń klasy maturalnej próbował mnie przekonać, że są takie sytuacje, kiedy wulgaryzmy są usprawiedliwione, bo na przykład potrafią rozładować bardzo silne emocje. Nie przemówiło to do mnie. Tłumaczyłam, że agresywnych słów nic nie usprawiedliwia, a chłopak filozofuje. Dzisiaj przepraszam. Kiedy zobaczyłam młodych ludzi protestujących przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, zrozumiałam, że się myliłam. Są sytuacje, gdy język ma prawo wymknąć się spod kontroli. Człowiek uczy się jednak całe życie. Dzisiaj, chociaż nie pochwalam, to rozumiem. Podziwiam zaangażowanie w walkę o sprawy ważne. Przypomnijmy tym, którzy widzą w marszach naruszenie prawa, że umowa społeczna przyznaje obywatelom prawo do nieposłuszeństwa - świadomego naruszenia niesprawiedliwego prawa z intencją jego zmiany na prawo sprawiedliwe. W sytuacjach zagrażających demokracji warto odwołać się do Rawlsa, przedstawiciela umowy społecznej, który podkreślał, że jeżeli obywatele, którzy wybrali nieposłuszeństwo, występują publicznie, nie ukrywają się, nie stosują przemocy i nie uchylają się od odpowiedzialności, to taka postawa jest wyrazem szacunku dla prawa. I za ten szacunek dziękuję. Jeżeli ktoś nazywa obywateli walczących w słusznej sprawie przestępcami, powinien zacząć od przyswojenia sobie podstaw edukacji prawnej. Przestępca to ktoś skazany prawomocnym wyrokiem przez niezawisły i niezależny sąd za czyn, który narusza prawo, a nie ktoś, kto staje w jego obronie. Dziewczyny (i nie tylko), jestem z Wami! Pokazałyście, że jesteśmy państwem demokratycznym, bo demokracja to nie jest dar, który może nam dać jakakolwiek władza. Demokracja albo jest w głowach i świadomości ludzi, albo jej w ogóle nie ma. Polska ulica pokazała, że u nas jest. Trzymajcie się!
Tak wygląda jeż bez kolców –
Źródło: wp.pl