Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 212 takich demotywatorów

Kocia logika jest nie do pobicia –  WSZAMAŁ CAŁE ŻARCIE I INNEKOTY NIE MAJĄ CO JEŚĆZRZYGAŁ SIĘ BOZA SZYBKO JADŁREALISTIC
 –  Pozdrawiam Ziomeczka z krakowskiego rynku, który jadł kebsa izostał zaczepiony przez te tępe pizdy naganiajace do klubu zestriptizem tekstem "mamy dla Ciebie coś lepszego". Gość spojrzałna nie i powiedział "od kebaba? Nie sądzę."Kurtyna xDMasz mój szacunek.
Kobieta z alergią na orzechy wykupiła cały zapas orzeszków ziemnych w samolocie, by żaden z pasażerów nie jadł orzeszków w jej obecności – Samolot może zawierać śladowe ilości orzeszków -takie ostrzeżenie powinno znajdować się na opakowaniu każdego samolotu, żeby osoby podróżujące samolotem mogły albo się odpowiednio przygotować, albo unikać podróży samolotem. Leah Williams nie miała jednak wyjścia i musiała wybrać się w podróż służbową samolotem z Londynu do Diisseldorfu. O ile w czasie lotu do Niemiec nie miała żadnych problemów, tak w drodze powrotnej musiała wydać prawie 170 euro na wykupienie całego zapasu orzeszków ziemnych dostępnych w samolocie. Obsługa nie chciała bowiem wydać komunikatu ostrzegającego resztę pasażerów o alergii Williams, która przeżyła niemiłą przygodę w czasie jednego z wcześniejszych lotów, gdy jeden z pasażerów zdecydował się na otwarcie paczki orzeszków. Teraz Williams żąda od przewoźnika, linii Eurowings, zwrotu kosztów zakupu wszystkich opakowań z orzeszkami ziemnymi
- Oczywiście, panie doktorze, od dzisiaj nie będę jadł zupy –
Kontrowersyjny lekarz, który codziennie zjada ponad kilogram czerwonego mięsa, ostrzega, że sałatka jest „niebezpieczna” i opowiada, że od pięciu lat nie jadł ani jednego warzywa. Swoim dzieciom też nie pozwala – Dr Anthony Chaffee argumentuje: „Ludzie są drapieżnikami na szczycie łańcucha pokarmowego. Jaki inny drapieżnik jada sałatkę”.„W mięsie są rzeczy, które są nam niezbędne, a których nie można uzyskać z roślin" - dodaje MITSTOⒸelle.marie_s/InstagramARETRYINGYOUAREPLANTSTRYINGKILL YOU
 –  Jestem niewysoki i mam już szczerze dosyćrodziców, którzy próbują pouczać swojedzieci, wykorzystując do tego mnie, naprzykład: ,,Zobacz, ten chłopiec nie jadłwarzyw i nie urósł. Też tego chcesz?".Jakaś mama próbowała uspokoić swojedziecko i powiedziała, że jestempomocnikiem Świętego Mikołaja i jeśli nieprzestanie się źle zachowywać, to wszystkoopowiem Mikołajowi i nie dostanieprezentów. Wtedy nie wytrzymałem ipowiedziałem: „Nie martw się, jesteś naliście grzecznych chłopców i Święty Mikołajprzyniesie Ci w prezencie najnowszy modelkonsoli do gier". Dziecko było zachwycone,a matka niekoniecznie.
Doprecyzował –  RRestaracja Coolka >Text MessageToday 20:49Zamowienie 46 zostalo anulowane.Skonczyla nam sie lesanyaLasanyaLaysanyaTo gowno co jadl Garfield
 –  that.cat.honey | IG
0:08
Scena jak z bajki wydarzyła się w jednym z mieszkań w Gdańsku, gdzie Białorusin włamał się do mieszkania, zjadł gulasz i zasnął –  VARHARRYST, HRVAAR'S BLOa
Jezuuu, co on jadł? –
Źródło: filing.pl
Młody mężczyzna szedł pieszo w okropną pogodę. Nie miał pojęcia,że jest wnikliwe obserwowany – Jak bardzo człowiek potrafi być zdeterminowany, aby poprawić swój byt i rozpocząć nowe życie? Niektórzy zrobią wszystko, aby tak się stało.Nietypowa „rozmowa o pracę”Jego obecny pracodawca postanowił podzielić się historią Jhaquiel’a na Facebook’u. Uważam, że warto ją rozpowszechnić z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest determinacja młodego chłopaka do tego, aby odmienić swój los, a drugim fakt, że jeśli bardzo czegoś chcemy i mocno się o to staramy, jesteśmy w stanie to osiągnąć. Czasami nawet całkowicie przypadkowo, dzięki docenieniu nas przez innego człowieka…Jestem sobie na zewnątrz i odgarniam śnieg. Przez parking przechodzi właśnie młody chłopak. Nagle zatrzymuje się i pyta, czy daleko jeszcze do skrzyżowania ulic 10h oraz Shermana. Zgodnie z prawdą powiedziałem mu, że tak, bo około 11 kilometrów. Zasugerowałem, że najlepiej będzie, jeśli pojedzie autobusem. Zwłaszcza, że warunki pogodowe były naprawdę niesprzyjające wędrówkom.Podziękował mi i poszedł dalej. W sumie to mógł poprosić o pieniądze na bilet, przez chwilę byłem nawet pewien, że to zrobi, ale nic z tych rzeczy. Poszedł dalej pieszo.15 minut później jechałem tą drogą. Zobaczyłem go. Nie przebył nawet połowy tego, co miał do przejścia.Powiedziałem Colleen, żeby się zatrzymała. Zatrąbiła na niego, a ja poprosiłem, aby wsiadł. Gdy jechaliśmy, zapytałem go dlaczego idzie na pieszoPowiedział, że chce dotrzeć na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, za którą miał otrzymywać minimalne wynagrodzenie. Szedł z wielką nadzieją w taką pogodę, bo nikt inny się nie odezwał. Nie pojechał autobusem, bo po prostu nie było go stać.Podwieźliśmy go na miejsce. Wziąłem od niego numer telefonu i powiedziałem mu, żeby poszedł na tę rozmowę, ale obiecałem, że sprawdzę, czy ja nie mógłbym go zatrudnić, bo dzięki temu miałby znacznie bliżej do pracy – jakieś 4 kilometry zamiast 15. Spytałem go też, czy jadł dziś coś. Kiedy powiedział, że nie, dałem mu na lunch i odjechałem.Wydaje mi się, że moje zachowanie bardzo go zdziwiło. Hm… On jeszcze o tym nie wie, ale zaczyna w poniedziałek.Dawno nikt nie zrobił na mnie takiego wrażenia.Nie wszyscy są leniwi, nie wszyscy są mało doświadczeni, czy za młodzi, czasami po prostu potrzebują, aby ktoś dał im szansę. Zwracajmy uwagę na innych i nigdy nie skreślajmy ich na starcie… Jak bardzo człowiek potrafi być zdeterminowany, aby poprawić swój byt i rozpocząć nowe życie? Niektórzy zrobią wszystko, aby tak się stało.Nietypowa „rozmowa o pracę”Jego obecny pracodawca postanowił podzielić się historią Jhaquiel’a na Facebook’u. Uważam, że warto ją rozpowszechnić z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest determinacja młodego chłopaka do tego, aby odmienić swój los, a drugim fakt, że jeśli bardzo czegoś chcemy i mocno się o to staramy, jesteśmy w stanie to osiągnąć. Czasami nawet całkowicie przypadkowo, dzięki docenieniu nas przez innego człowieka…Jestem sobie na zewnątrz i odgarniam śnieg. Przez parking przechodzi właśnie młody chłopak. Nagle zatrzymuje się i pyta, czy daleko jeszcze do skrzyżowania ulic 10h oraz Shermana. Zgodnie z prawdą powiedziałem mu, że tak, bo około 11 kilometrów. Zasugerowałem, że najlepiej będzie, jeśli pojedzie autobusem. Zwłaszcza, że warunki pogodowe były naprawdę niesprzyjające wędrówkom.Podziękował mi i poszedł dalej. W sumie to mógł poprosić o pieniądze na bilet, przez chwilę byłem nawet pewien, że to zrobi, ale nic z tych rzeczy. Poszedł dalej pieszo.15 minut później jechałem tą drogą. Zobaczyłem go. Nie przebył nawet połowy tego, co miał do przejścia.Powiedziałem Colleen, żeby się zatrzymała. Zatrąbiła na niego, a ja poprosiłem, aby wsiadł. Gdy jechaliśmy, zapytałem go dlaczego idzie na pieszoPowiedział, że chce dotrzeć na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, za którą miał otrzymywać minimalne wynagrodzenie. Szedł z wielką nadzieją w taką pogodę, bo nikt inny się nie odezwał. Nie pojechał autobusem, bo po prostu nie było go stać.Podwieźliśmy go na miejsce. Wziąłem od niego numer telefonu i powiedziałem mu, żeby poszedł na tę rozmowę, ale obiecałem, że sprawdzę, czy ja nie mógłbym go zatrudnić, bo dzięki temu miałby znacznie bliżej do pracy – jakieś 4 kilometry zamiast 15. Spytałem go też, czy jadł dziś coś. Kiedy powiedział, że nie, dałem mu na lunch i odjechałem.Wydaje mi się, że moje zachowanie bardzo go zdziwiło. Hm… On jeszcze o tym nie wie, ale zaczyna w poniedziałek.Dawno nikt nie zrobił na mnie takiego wrażenia.Nie wszyscy są leniwi, nie wszyscy są mało doświadczeni, czy za młodzi, czasami po prostu potrzebują, aby ktoś dał im szansę. Zwracajmy uwagę na innych i nigdy nie skreślajmy ich na starcie…
 – Rodzina 19-latka u nie miała historii choroby Alzheimera, a w dzieciństwie nie było żadnych oznak, że nastolatek może być szczególnie narażony na choroby neurologiczne. Opis jego przypadku szczegółowo określa wpływ, jaki zaczęły mieć na niego problemy z pamięcią na rok przed zdiagnozowaniem."Nie mógł sobie przypomnieć wydarzeń sprzed zaledwie jednego dnia ani miejsc, w których znajdowały się jego rzeczy osobiste. Miał również trudności z czytaniem i reagowaniem. […] Nie pamiętał, czy jadł, czy nie […] Nie był w stanie ukończyć edukacji i musiał przerwać naukę w szkole średniej, mimo że osiągał ponadprzeciętne wyniki w nauce, zanim zaczął doświadczać znacznego pogorszenia funkcji poznawczych dwa lat wcześniej" - napisano w raporcie na temat stanu jego zdrowia, opublikowanym w "Journal of Alzheimer’s Disease".Naukowcy przeprowadzili sekwencjonowanie całego genomu 19-latka, potwierdzając, że nie ma dowodów na jakąkolwiek mutację genetyczną, która mogłaby wyjaśnić objawy w tak młodym wieku
Brawa za "błyskawiczne" działanie. Większość piekarni najbardziej dotknięta wysokimi kosztami utrzymania właśnie upadła. Spróbujcie policzyć ile to już razy pisano na temat zamykanych piekarni. – Władza skutecznie walczy o to by obywatel jadł pieczywo z marketu które szybko wyschnie i zmarnuje się lądując na śmietniku. Takie "chleba naszego powszedniego" po pisowsku.
 –  Poszukiwany właściciel tego sympatycznegopieska. Wczoraj wracałem z imprezy i znalazłempieska w lesie przy drodze. Musiał być bardzogłodny, bo jadł resztki zająca V' Nie ma chipa aniżadnej obroży. Nie potrafi wykonywać ani nie słuchażadnych komend. Z trudem wsadziłem go do auta.Ale przyjazny - nie szczeka. Widać, że tęskni bo całyczas wyje. Na chwilę obecną jest zabezpieczony.Proszę udostępniać. Mam nadzieję, że właścicielsię znajdzie.
Gdy masz zwierzaka już nigdy nie będziesz jadł w samotności –
 –  Spotted PłockЩ0 6 grudnia о 18:48 *Nie pozdrawiam tego Mikołaja. Przez Pana musiałamtłumaczyć dziecku czemu święty Mikołaj pije piwo i jadłkebaba na ławce.
- A co to?- Schab.- A to? – - Schab w pieprzu.- A czym on się różni?- Że jest w pieprzu.- Aha. A dobre to?- Tak.- A jadł Pan?- Tak.- A świeże to?- Tak.- A z kiedy?- Z dzisiaj.- A to świeże.- Tak.- Dobra. To wezmę 20 DEKA pasztetu
„Czy wiesz co to są Święta Bożego Narodzenia? – Czy wiesz, że dom to nie muzeum ani laboratorium? Nie trzeba polerować każdego eksponatu ani dezynfekować każdego miejsca, bo sprzątasz przecież codziennie.Czy wiesz, że stół wcale nie musi obfitować w bogactwo potraw, tak jak byś gotował i jadł tylko raz do roku? Czy wiesz, że nie musisz mieć idealnie ułożonych loków? Czy wiesz, że choinkę najfajniej ubiera się wspólnie a pod nią wcale nie muszą leżeć najdroższe prezenty kupione na kredyt, który później przez rok będziesz spłacał co miesiąc odmawiając sobie czegoś, czy pracując na dwa etaty? Czy wiesz to wszystko? Boże Narodzenie to święta miłości. Czas, który spędza się z bliskimi sercu i to powinno być najważniejsze ... Czas dla nich... Dobre słowo, uśmiech a nie zgorzkniała mina i malujące się na twarzy zmęczenie.Tak bardzo dziś święta robimy na pokaz zapominając, co jest ich istotą.”Katarzyna Pych, Anioł do wynajęcia
 –
No i właśnie dlatego będzie jadł jak dorosły chłopiec - kanapkę z jajkiem, czarnymi oliwkami i papryczkami jalapeno –