Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 96 takich demotywatorów

Zaufaj mi, jestem inżynierem –  1984
Kiedy zostajesz inżynierem i kombinujesz jak można skomplikować najprostsze rzeczy –  CameratBRUG OPENMOTOR AF
Jednak w szkole na religii słyszysz, że bieda nie jest zła. Jest miła Bogu. A ci wykształceni, bogaci są zawsze czarnymi charakterami. Wyzbyj się frustracji, Jezus Cię kocha biednego. A Szatan szepce o sukcesie i karierze. Języki ci szczęścia nie dadzą – Spokojnie, będzie jeszcze drugie życie, lepsze, dłuższe, to nie jest ważne 20
 –
 –  W lodówce zaczęła skraplać się woda. Raz ogarnąłem sytuację, drugi, za trzecim postanowiłem wezwać fachowca. Wszedłem na forum, opisałem problem, napisałem model lodówki, wrzuciłem zdjęcia.Nie musiałem długo czeka

Ważna lekcja dotycząca związków

 –  Mój mąż jest inżynierem z zawodu. Zawszeuwielbiałam jego naukowy, analityczny umysł ito, że mogłam znaleźć bezpieczeństwo w jegodużych ramionach.
 –
"Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił. Zmniejszył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej: – - Przepraszam, czy może mi pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem....Kobieta odpowiedziała:- Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 59 a 60 stopniem długości zachodniej...- Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu.- Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd pan wie ?- No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co pani powiedziała, jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.- A pan jest na pewno wysoko postawionym politykiem?! - odparowała kobieta.- Niesamowite!!! Faktycznie jestem politykiem.... - odpowiedział mężczyzna- Skąd pani wiedziała ?- No cóż... Nie wie pan, gdzie pan jest, nie wie pan, dokąd zmierza, złożył pan obietnicę, której nie jest pan w stanie dotrzymać, oczekuje pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za pana pańskie problemy.Poza tym fakty są takie, że jest pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, do której pan doprowadził, ale uważa pan, że to moja wina..."

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
Zaufaj mi jestem inżynierem –
Jak ty inżynierem chcesz zostać bez podstawowej wiedzy o kardynale Wyszyńskim? –
Ja rysuję kaczkę –
Pod koniec września po raz pierwszy w naszej historii dron przetransportował żywe płuca człowieka do transplantacji. Uwieczniono to na udostępnionym parę dni temu filmie – W Toronto przygotowania do pierwszego lotu trwały aż 18 miesięcy. Twórcą drona jest Unither Bioelectronique. Zamontowano na nim specjalny wydrukowany w 3D pojemnik zaopatrzony w amortyzację ruchów. Płuca to najtrudniejszy organ do transplantacji! Ponad 80 % nie nadaje się do przeszczepu między innymi przez zbyt wolny transport. To urządzenie jest absolutnie wielkie.Na demonstrację wybrano szpital Toronto General Hospital, ponieważ był to pierwszy szpital gdzie w 1983 roku, przeprowadzono udany przeszczep płuc. Pacjent, któremu dron dostarczył płuca jest inżynierem, interesuje się dronami i zgodził się na operację, którą poprzedzał eksperyment z wykorzystaniem drona transportowego. Na wypadek problemów z lądowaniem dron został wyposażony w spadochron. Takie rozwiązania zmieniają nasz świat na lepsze. Od 2025 r. takie drony będą w transplantologii stosowanie powszechnie, ścigając się z czasem o nasze życie. O taki bieg w technologii właśnie chodzi
0:46
Zaufaj mi, jestem inżynierem –
Zaufaj mi, jestem inżynierem! –
To był dzień, w którym postanowiłam zostać inżynierem –
 –  Nie umiem wymyślać dobrychtekstów na podryw, bo nieważnejakbym się starał, to i tak powieszmi żebym spierdalał, więc powiemwprost bez owijania w bawełnę.Mam na imię Olek, lubię piwo ipodsmażane ziemniaki. Nie jestemgłupi, czytam książki, kiedyś nawetrozwiązałem krzyżówkę mojegotaty bez żadnej pomocy. Zwykształcenia jestem inżynierem,mieszkam we własnym mieszkaniz psem i pojebanym kotem, któregmimo wszystko bardzo kocham.Uwielbiam gotować i jestem w tymzajebiście dobry. Szczególniedobrze radzę sobie z ziemniakami,które potrafię przyrządzić na 12różnych sposobów. OglądałemWspaniałe stulecie, boopiekowałem się babcią i tak jakośsię wciągnąłem. Myślę, że Hurremjest silną kobietą, ale jeśli ty teżjesteś silną kobietą, to pewnie bymsię ciebie trochę bał. Znamangielski, zdobyłem pierwszemiejsce w konkursie British Bulldow 4 klasie. To chyba tyle o mnie.i
 –
Panna młoda, która jest inżynierem systemów komputerowych, nie posiada żadnych koleżanek. Więc zaprosiła swoich kolegów –
Gdy mąż jest inżynierem –