Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 137 takich demotywatorów

Większość polityków, podobnie jak menele, już dawno wyzbyło się poczucia wstydu –  Renata Grochal@Renata_GrochalAleż było słabe to kłamstwo zopiniami prawnymi. MarszałekSejmu, druga osoba w państwie,posługuje się takimi metodami.Arogancja level hard. Do czego ciludzie są w stanie się posunąć?Wstyd, jeśli to słowo jeszcze dziścoś znaczy
 –  Oto waszekolejne zadanie:Dziecko płacze					w posiadłości Obajtka.				Ustalcie, w której.
 –

Vincent Candrawinata, lekarz z Sydney niedawno za pośrednictwem Facebooka życzył wszystkim wesołych świąt, czyli "Merry Christmas" Niespodziewanie został zaatakowany przez część internautów, którzy zarzucili mu, że ten zwrot jest wykluczający dla muzułmanów i przedstawicieli innych religii. Inna część internautów wzięła go w obronę

Niespodziewanie został zaatakowany przez część internautów, którzy zarzucili mu, że ten zwrot jest wykluczający dla muzułmanów i przedstawicieli innych religii. Inna część internautów wzięła go w obronę –  © Suppliediget lost.1 wLikeReplywhy? Forreminding an Aussie that we saymerry Christmas? What isgripe?your1 wLike ReplyNo gripe .. just a bit disappointedin the old fashioned attitude. Youclearly don't know that more than28 religions/nationalities celebratea festival in December. Saying"Happy Holidays" is one littleinclusive gesture to throw out intothis muddled up world. That's all.11 wLike ReplyI'm aware of howmany religions are out there.Australians are inclusive to all ourresidents new and old. We havegiven a lot. Some of us would likeone of our traditions to remain. It'snot an old fashioned attitude. Howabout they conform this onegesture. It's not hard.1 wLike Replywhy don't youconform to indigenous attitudesand manners? They were herefirst. No? Don't like the idea? |thought you wouldn't. Funny that.1 wLike Replyyou have no ideaof how I think. Don't judge whatyou don't know.1 wLike ReplyYep. I thought you would walkyour stupid comments back.1 wLike ReplyNot happy holidays...merry christmas.102 wLike Reply
Internauta: "Wiem że to wymówka, ale od miesięcy mam depresję i nie byłem od tego czasu na siłowni. Panie Schwarzenegger, mógłby mi Pan powiedzieć, żebym ruszył swoją leniwą dupę i poszedł ćwiczyć?Przysięgam na wszystko co, co najświętsze, że się otrząsnę i pójdę" – Schwarzenegger: "Nie będę dla ciebie taki surowy. Nie bądź też taki surowy dla siebie. Wszyscy przechodzimy przez wyzwania i porażki. Czasem życie to trening. Ale najważniejsze, żebyś wstał. Po prostu troszeczkę się ruszył. Sturlaj się z łóżka i zrób parę pompek, albo idź na spacer. Po prostu coś zrób. Krok po kroczku. Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej i wrócisz na siłownię. Ale nie potrzebujesz tej samokrytyki, bo to tylko niepotrzebne gadanie. To cię nie przybliża do siłowni. I nie bój się poprosić o pomoc. Powodzenia." NG0770059834333178 • 9hI know this is pandering but, l've been depressedfor months and haven't hit the gym during thattime.Mr. Schwarzenegger can you please tell me toget off my lazy ass and hit the gym? I swear toeverything I hold dear that I will snap out of itand go.Reply113GovSchwarzenegger6hI'm not going to be that hard on you. Pleasedon't be that hard on yourself. We all gothrough challenges, we all go through failure.Sometimes life is a workout. But the key thingis you get up. Just move a little. Roll out of bedand do some pushups or go for a walk. Just dosomething. One step at a time, I hope you feelbetter and get back to the gym. But don't beatyourself up, because that's just useless talk. Itdoesn't get you closer to the gym. And don'tbe afraid to ask for help. Good luck.
140 ciężarówką z naczepą i przyczepą? – Nie ma problemu. Przecież jestem idiotą. Filmik nie mój a w ciężarówce jakiś kretyn. Wyobraźcie sobie że jedziecie z rodziną na wakacje a jemu pękła opona gdzieś w waszym zasięgu. Głupota level hard
 –  The magic of Polish profanity„pierdolić"to fuck, to not care about something,to say stupid or meaningless thingspierdolićdopierdolić -napierdolić - to beat, to add much of something,napierdalać - to run, to hurt, to play, to beatopierdolić - to eat, to scold, to sellodpierdolić - to do something crazy, to givepopierdolić - to make mistake, to fuckpodpierdolić - to tell on someone, to stealprzypierdolić - to hit, to stuck or point out someprzepierdolić -rozpierdolić - to destroy something, to win, to sayspierdolić -upierdolićwpierdolić -wypierdolić -zapierdolić - to kill, to steal, to get drunkzapierdalać -to beat, to scoff, to add much ofsomethingget drunksomeone a break, to look niceissueto losesomething funnyto run away quickly, to fall off, to fart,to botch, to break somethingto bite, to get dirty, to harm someone,to cut something off, to get drunkto beat, to eat, to fall into something,to throw inside somethingto throw someone out, to get out ofsomewhere, to hit, to fallto work hard, to do something fast
 –  W szpitalu prowadzona jest akcja jednostki	specjalnej policji.	Czeska policja informuje o czterech	zmarłych i dwóch osobach ciężko	zmarłych. Trwa intensywne poszukiwanie	sprawcy. Służby proszą o współpracę	osoby, które mają wiedzę na temat sprawy.
 –
Sztuczka ze znikającą butelką - poziom ultra hard –
0:05
Podłoga to lawa - level hard –
0:32
Jenga - level expert –
 –  NAKATOMI PLAZACHRISTMAS PARTY 1988
Jazda na gapę – Level HARD
Kiedy wymiatasz na easy i od razu przechodzisz na hard –
0:09
Takie rzeczy tylko w Pile – Koszenie o 6 rano lvl hard - gdy nie ma co kosić,a robić też coś trzeba
Źródło: własne
Saper – Poziom: hard
0:02
 –  taZobaczymy - powiedział ślepy i 4 godz. i Parę lat temu miałem okazję pracować w wykończeniówce. Wiecie. Praca z pogranicza tych, w których przy szefie jesteście grzeczni, a potem przy znajomych i piwku tytułujecie go mianem chuja. Wypłata lipna, roboty tyle, że można by zatrudnić jakiegoś Ukraińca, ale tniemy po kosztach, dlatego trzon, podstawa i w ogóle całość firmy składała się z majstra i jego pomocnika (czytaj: ja). Umowy i inne pierdoły były taktownie omijane przez mojego pracodawcę, bo jak sam tłumaczył: "Nie będę płacić na tych skurwysynów z ZUSu". Zabezpieczeniem przed niepłacącym klyentem był kilof i 5 kilogramowy miot, o czym takowy jegomość dowiadywał się z chwilą, gdy płytki sypały się po podłodze. I tak jeżdziłem trochę po naszym kraju i odwalałem fuszerki, od wylewek po podwieszane sufity, malowanie z palcem w dupie i gipsowanie level hard. Po prostu cud miód, malina i "będzie Pan zadowolony". I pewnego dnia dzwoni do mnie szef i mówi, że znalazł perełkę_ Warszawka, stolyca, dobra kasa, 200 metrów kwadratowych do zrobienia. Pojechaliśmy ustalić szczegóły remontu tej perełki. Drzwi otworzył nam siwy, elegancko ubrany człowiek z, jak się w trakcie rozmowy okazało, bogatą kulturą osobistą. Zaproponował nam kawkę i herbatkę i oprowadził nas po domu. Dużo gipsowania, tapety w salonie, panele podłogowe, prawie wszyndzie. Normalka, to co zawsze. Z jednym wyjątkiem. W łazience nasz klyent chciał mieć kafelki na wzór witrażu "Bóg Ojciec - Stań się" Wyspiańskiego. Popatrzyliśmy z szefem na siebie i stwierdziliśmy, że łazienkę ogarniemy na koniec. We dwójkę całą robociznę odwalaliśmy już od ponad dwóch miesięcy. W końcu została nam wisienka na torcie. Wstawianie nowego kibla i wanny to był pikuś w porównaniu do tych puzzli jakie mieliśmy do ułożenia. Już samo poskładanie tego zajęło nam dwa dni. Pierdolenie się z tym trwało wieki, a mnie po nocach śnił się ten witraż ze wszystkimi szczegółami, jeszcze przez dwa lata. Fucha została odwalona I nadszedł czas rozliczeń. Lekko siwawy i jak zwykle miły Pan bardzo dziękował nam za kawał dobrej roboty. Szef wyliczył wszystko w głowie, że to będzie tyle i tyle na co nasz zadowolony klient się uśmiechnął i powiedział, że jeśli chodzi o płatność, to może być lekki problem. "Jaki problem kierowniku? Młody dawaj pakiet zabezpieczający i idziemy do łazienki." Poszedłem do auta, wyciągnąłem młot i kilof i powędrowaliśmy z szefem do kibla. Zdezorientowany jegomość poszedł za nami i pytał co robimy. "Zaraz Pan zobaczysz" - powiedział szefo i ciągnął dalej: "Płacisz Pan zaraz w gotówce, albo cały ten Wyspiański pójdzie w pizdu." "Panowie spokojnie, ja mam trójkę dzieci na utrzymaniu, ledwo wiąże koniec z końcem. Żyję od pierwszego do pierwszego." "Miody bierz młot" - wziąłem młot, szef kilof i popatrzyliśmy na naszego siwego pana. Ten stał zdębiały i nawet slówkiem nie pisnął. "Jedziemy z tym koksem!" - I cale to pieprzenie się z kafelkami powędrowało na podłogę w sekundę. Trochę mi było szkoda, ale finalnie nasz klyent przybiegł ze skarpetą z pieniędzmi i na koniec wszyscy byliśmy zadowoleni. Zaczęliśmy zbierać manele, a raczej ja zbierałem, a szef wyszedł na papierosa. Jak się okazało potem siwy pan miał na imię Jarosław i zapytałem go przed wyjściem czym się zajmuje, skoro ma taką chawirę i ledwo wiąże koniec z końcem. Na co on mi odpowiedział: "Jestem ministrem."
Na co macie ochotę? –  Hete GerechtenFuk Mie HardFuk Yu HardHo Lee FukTjop Yuk FukSuk Mie KokFuk Mie LangTjop Tjop JoyBali RukLik Mie MoeKum In MieBal Sak Deep
Forever alone – Level: hard