Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 28 takich demotywatorów

 –  50%
W końcu od czegoś trzeba zacząć –  Hantle dlapoczątkujących...Qu'les Cons et les Cures qui Crojent
Ale... jak? –
0:30
Proste rozwiązanie jak przewijać szkraba –
 –
Łukasz Koźlik to student mechaniki i budowy maszyn Politechniki Wrocławskiej. 7 lat temu po przeczytaniu książki "50 robotów. Rysuj i maluj" Keitha Thompsona postawił sobie za cel stworzenie robota opartego w pełni na ludzkiej anatomii ze sztucznymi kośćmi i mięśniami – Dzieło od lat powstaje w jego mieszkaniu, a efekty już dziś przekraczają absolutnie wszelkie możliwe oczekiwania... Łukasz po kilku latach powołał też startup Automaton Robotics, który wspiera go w realizacji marzenia. Robota, który zdaje się przekraczać granicę i prawdopodobnie jako pierwszy na świecie osiąga efekt takiej płynności ruchów.Ramię robota ze sztucznymi mięśniami zaprojektowane przez Łukasza, jest obsługiwane z wykorzystaniem wody i zużywa maksymalnie 200 W energii. W tej chwili ramię jest zaopatrzone tylko w połowę sztucznych mięśni w porównaniu z ludzkim ciałem. Nadal brakuje najsilniejszego mięśnia zginającego palce. Mimo to, już przekracza granice tego co ludzkie i tego co techniczne. Tą drogą Łukasz chce stworzyć pierwszą na świecie silną, szybką, gęstą, wysokowydajną, biomimetyczną, miękką, bezpieczną, czystą, organiczną i przystępną cenowo technologię robotyczną. Hantle na tym filmie ważą 7 kg a przedramię z ręką tylko 1 kg!Projekt budzi podziw, ale też przeraża. Uczucie które towarzyszy oglądaniu tej ręki potwierdza naukową teorię "doliny niesamowitości" – nasze uczucie lęku przed tym co do złudzenia przypomina człowieka. Pokazuję go jednak tutaj, bo inicjatywie tworzonej z pasją i konsekwencją od wielu lat przez młodego Polaka towarzyszy piękne założenie. Łukasz nazwał swojego robota "Golem". Nawiązanie do pozbawionej duszy, mitycznej glinianej istoty powołanej do życia, tylko by służyć ludziom, nie jest przypadkowe. Łukasz tworzy swoje dzieło tak, by służyło człowiekowi i w przyszłości jako narzędzie pomagało mu w codziennych czynnościach
To już grubo ponad 200 dni, kiedy branża fitness pozostaje zamknięta. Ma to swoje bezpośrednie konsekwencje. Odczuli je przede wszystkim drobni przedsiębiorcy, dla których obostrzenia nałożone przez rząd okazały się zabójcze – Na portalach sprzedażowych można znaleźć liczne oferty wystawionego sprzętu sportowego, a także kompletnych siłowni wraz z lokalem. - Koronawirus nas wykończył. Nie poradziliśmy sobie. Koszty nas przerosły. Nie da się utrzymać, nie mogąc zarabiać - przyznaje w rozmowie z money.pl Ewelina Ranc, właścicielka siłowni w Krakowie.Funkcjonowała w tej branży 10 lat, teraz musiała zamknąć interes, a sprzęt wystawić na sprzedaż. Upłynnia całe wyposażenie, od dużych siłowych maszyn do ćwiczeń, zestawów do ćwiczeń kardio, suwnic do wyciskania, orbitreków, rowerków przez ławeczki, po obciążenia, stojaki, sztangi, hantle, czy pasy trx. Słowem wszystko, co służyło klientom do treningów w tej krakowskiej siłowni.Sprzęt odnowiony lub zupełnie nowy, bo siłownia ma za sobą remont. Właścicielka chciała produktywnie wykorzystać tę przerwę. - Rok jesteśmy zamknięci. Nikt się nie spodziewał, że zostaniemy zamknięci na tak długo. Środki, które jeszcze były, zostały zainwestowane
 –  Po co w ogóle żyć?Robert Pisarzowski@RPisarzowskiZłote myśli rządu:|- po co nam siłownie jak możnakupić sobie hantle- po co nam restauracje jak możnagotować w domu- po co nam baseny jak mamywannę w domu- po co nam otwarte stoki jak jestEurosport|- po co nam hotele jak mamymieszkaniePo co nam w ogóleprzedsiębiorcy?12:05 · 25 sty 21 Twitter Web AppDEMOTYWATORY.PL
"Nie wiem, co się wszyscy do tych biednych siłowni przyczepili. Rozumiem biznes, ale jeżeli ktoś uprawia sport, to równie dobrze może uprawiać na świeżym powietrzu, kupić sobie hantle za parę groszy w domu i poćwiczyć" – To może zamknąć również kościoły? Przecież w domu też się można modlić

"Pasta" o kardynale Stanisławie Dziwiszu, która teraz robi furorę w internecie:

"Pasta" o kardynale Stanisławie Dziwiszu, która teraz robi furorę w internecie: – Albo wyobraźcie sobie być takim Dziwiszem xDJesteś takim Dziwiszem, ale młodszym, lvl 27, seminarium skończone, nauka odbyta, szykuje się wiejski splendor do końca życia gdzieś na Podhalu. I wtedy nagle obcina Cię biskup, wysoka charyzma na karcie postaci, woła i mówi „Elo, będziesz moim sekretarzem”, no i duma rozpiera, nosisz za nim teczkę, notes, nie wiem kajak, ogarniasz kalendarz, a Twój szef (wymaksowana charyzma podkreślam) pnie się coraz wyżej w korpostrukturze, a Ty w sumie nic już nie musisz robić, właściwy koń obstawiony xD Twoje ziomki rówieśnicy koledzy z seminarium gdzieś tam rozstrzygają spory pasterskie, droczą się z ubekami, wyklepują dachówkę na dzwonnicy, a Ty król życia, w żadne parafie się nie będziesz bawić, czary mary dostajesz się na doktorat na KULu, czary mary mieszkasz w pałacu biskupim, a to nie jest Twoje ostatnie słowo xDTwój szef jest człowiekiem, który zostaje papieżem, ale też nadal jest człowiekiem, któremu ktoś musi nosić teczkę, i to jesteś Ty, więc bez kiwnięcia palcem dostajesz awans do Rzymu, no a w Rzymie to już bajlando. Zwiedzanko świata, bo Papa bierze Cię na wszystkie zagraniczne wycieczki. Awanse, bo ile można chodzić w czarnym stroju. Dostajesz od swojego szefa awans na biszopa i arcybiszopa, no jest wysoko.Twoim jedynym poważnym obowiązkiem (inb4 pozowanie do zdjęć) jest ogarnianie kalendarza Papieża. Jedynym pierdolonym obowiązkiem xDDD Melanż trwa 27 lat, ale szef umiera, zostawia po sobie testament (oczywiście Ty masz być wykonawcą). W testamencie prosi, żeby spalić wszystkie jego osobiste notatki, więc wydajesz je w formie książki xDDDWłaśnie, książki. Od kiedy nowy CEO odsyła Cię do Polski wskakujesz na karuzelę fejmu. W ciągu 11 lat wydajesz 9 książek, oczywiście jako profesjonalny naukowiec doktor teologii – żadnej teologicznej. Wydajesz seryjnie książki o Papieżu, ale na żadną nie zapominasz wcisnąć swojej facjaty. Idą takie klasyki jak „PAPIEŻ KTÓRY KOCHAŁ GÓRY” albo „WIĘCEJ SPORTU” bo znasz się też na piłce (pic rel). Przez piętnaście tłustych lat opowiadasz o tym, że Papież był wielkim Polakiem. W zamian dostajesz honorowe obywatelstwa miast i wsi, odbierasz więcej medali niż ruski generał, orderami zasługi możesz sobie obciążać hantle, spływają zewsząd – z Kolumbii, Austrii, Włoch, no w Polsce każdy prezydent czuje się w obowiązku przywiesić jeszcze jeden przynajmniej, kurwa lista tych wyróżnień nie mieści się na stronie na Wikipedii xDDD ale jeszcze Ci mało, dajesz sobie postawić dwa pomniki i płaskorzeźbę. Jesteś tak mądry że z całego świata dostajesz doktoraty honoris causa. Resztki swojego świętej pamięci szefa przerabiasz na biznes życia, rozdajesz i sprzedajesz krople krwi (jedna dla Kubicy, prawilnie), ciuchów, w sumie sam jesteś trochę relikwią, co nie? XD W przerwie na kawę udaje Ci się wpakować prezydenta Kaczyńskiego na Wawel. Jest w pyteI nagle bańka pryska na ostatniej prostej. Z szafy wypadają historie arcybiskupów molestujących dzieci, ale przede wszystkim historie ofiar, które próbowały się skontaktować z Papieżem, a osobą która trzymała łapę na jego korespondencji i kalendarzu byłeś właśnie Ty xDDD okazuje się że takie gagatki jak MacCarrick czy Maciel Degollado przekazywały Tobie hajsy za audiencje u Papieża, a w tym czasie zaniepokojeni szarzy księża pisali do Watykanu donosy, ale nikt im nigdy nie odpowiedział, bo listy, cóż, znikały. No i trochę przypał, bo najprościej byłoby zwalić winę na Papieża, ale poza Papieżem totalnie nie istniejesz. Masz cholernego pecha, bo wy wszyscy, wszyscy akolici Papy jesteście od przebywania w pobliżu Pierścienia Rybaka długowieczni jak Bilbo Baggins i żaden nie chce kopnąć w kalendarz. Gdyby chociaż jeden się przekręcił można byłoby zwalić na niego winę, że to Sodano / Somalo / Dziwisz / Ratzinger robił w kominku podpałkę z listów, nie dopuszczał świadków, wszystko wina jego ekscelencji XYZ, no ale jak na złość wszyscy macie telomery niemowlaka.Idziesz na wywiad do Kraśki, miły chłopak żaden bulterier, grzecznie pyta, nie drąży, w zasadzie masz puste pole żeby odegrać dowolną rolę, ale Ty nie umiesz odegrać żadnej roli xDDD I na tym pustym polu wywracasz się na twarz przed całą Polską udając, że nie znasz Maciela, który robił Ci kurwa przyjęcie urodzinowe w Rzymie xDDDTwój ziomek Degollado zrobił sobie z zakonu maszynkę do molestowania dzieci, przy okazji sam spłodził kilkoro, i został skazany dopiero przez Benedykta. Twój ziomek MacCarrick został wydalony dopiero przez Franciszka. Twój ziomek Jan Wodniak został zdemaskowany tak naprawdę dopiero przez polskich dziennikarzy, bo przez dekadę udawałeś, że nie ma sprawy. Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, a Ty już sam nie wiesz, czy udawać kompletnego idiotę, czy wyzywać wszystkich starym szlagierem od antypolaków, czy ratować legendę papieża, czy własne rozbuchane ego xDDD
Takie tam, na siłowni –
A w domu ćwiczę tak! –
0:05
Jeśli myślisz, że na siłowni widziałeś już wszystko... –
0:35
Wyglądają jakby ciężkie były –
0:11
Gdyby hantle i sztangi byłyby niewidzialne, siłownia wyglądałaby jak impreza w zwolnionym tempie –
Marian Kowalski jednym prostym trikiem obalił lewacką teorię grawitacji –
 –
Tak wygląda życie prawdziwego pakera –
"Klata, plecy, barki – od tego są ciężarki" – Hantle "oba ma"
Okazuje się – Że przez wszystkie lata robiłeś to źle Okazuje się – Że przez wszystkie lata robiłeś to źle