Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 128 takich demotywatorów

Pewien internauta zdradził przepis na bogactwo: – Jedziesz sobie do Szwecji, znajdujesz fajną Szwedkę (albo Szweda) i robicie sobie 5 bachorów. Mają Polskie i Szwedzkie obywatelstwo, tak więc co miesiąc dostajesz za nie 2500 złotych z 500+. Codziennie po szkole wysyłasz je do parku rozrywki, gdzie Szwedzkie władze płacą im po 50 koron (23 złote) za godzinę spędzonego czasu z imigrantami. Po 12 godzinach odbierasz je do domu, a procedurę wysyłania powtarzasz cały miesiąc co pozwala dużo zaoszczędzić na opiekunce i wyżywieniu. Pod jego koniec masz z tego tytułu dodatkowe 42 tysiące złotych. Ty jesteś zameldowany w PL, ona w SE a że oboje nie macie mieszkania składacie podania, i po kilku latach dostajecie nowiutkie mieszkanie socjalne w dwóch europejskich stolicach, które z lekkim sercem możecie wynająć, bo sami leżakujecie w tym czasie na Majorce czy innych Tajlandiach. Nie wspominam oczywiście o zasiłkach dla bezrobotnych, no bo kto liczy takie grosze. Po 20 latach zdradzasz swoim dzieciom tajemnicę bogactwa, każde z nich daje Tobie piątkę wnucząt i dołącza do Ciebie na zasłużoną emeryturę. Twoja familia zostaje potęgą, a Ty milionerem

Tak wyglądają prognozy na przyszłość:

 –  „W 1998 roku Kodak zatrudniał 170 000 pracownikówi 85% sprzedanego papieru fotograficznego pochodziła właśnie od tej firmy. W ciągu kilu lat ich model biznesowy upadł i firma zbankrutowała. To co przytrafiło się Kodakowi, przytrafi się wielu przedsiębiorstwom w ciągu najbliższych 10 lat, ale ludzie jakoś tego nie widzą. Czy w 1998 roku przeszło ci przez myśl, że trzy lata później już nie będziesz wywoływał masowo zdjęć na papierze? Aparaty cyfrowe zostały co prawda wynalezione w 1975 i miały tylko 10 000 pikseli ale zadziałało tu prawo Moore’a. Jak wszystkie przełomowe technologie, i ta była rozczarowaniem dla twórców przez wiele lat i nagle stała się świetna, chwytliwa i mainstreamowa w zaledwie parę lat. To samo dzieje się teraz ze sztuczną inteligencją, medycyną, elektrycznymi i autonomicznymi samochodami, edukacją, drukowaniem 3D i rolnictwem. Witamy w 4 rewolucji przemysłowej. Witamy w wieku nieograniczonych możliwości!Nowe oprogramowanie zmiecie z rynku większość tradycyjnych biznesów w ciągu najbliższych 5-10 lat. Uber to tylko oprogramowanie, nie posiadają na własność ani jednego samochodu a są obecnie największą firmą taksówkarską na świecie. Airbnb jest największą firmą hotelarską, ale nie są właścicielem ani jednego budynku. Sztuczna inteligencjaObecnie komputery są coraz lepsze w rozumieniu świata. W tym roku komputer pokonał najlepszego gracza Go, 10 lat wcześniej niż zakładano. W Stanach Zjednoczonych młodzi prawnicy nie mają klientów, ponieważ za pomocą IBM Watson możesz uzyskać poradę prawną w ciągu kilku sekund. Dotyczy to na razie drobnych spraw ale skuteczność i dokładność porady oprogramowania to 90% a człowieka tylko 70%. Więc jeśli zacząłeś studia prawnicze lub o tym myślisz, lepiej szybko zrewiduj swoje plany. W przyszłości będzie 90% mniej prawników, zostaną tylko wybitni specjaliści. Watson pomaga również pielęgniarkom w diagnozowaniu raka i jest 4 razy skuteczniejszy niż ludzie. Facebook ma oprogramowanie rozpoznające twarze i robi to dużo lepiej niż ludzie. Przed rokiem 2030, komputery staną się bardziej inteligentne niż ludzie. Autonomiczne samochodyW 2018 pierwsze autonomiczne samochody zostaną wprowadzone do sprzedaży. Około 2020 roku klasyczne samochody zaczną znikać. Ludzie nie będą kupować samochodów. Zadzwonią pod odpowiedni numer, samochód podjedzie pod dom czy biuro i zawiezie cię gdzie chcesz. Nie będziesz musiał szukać parkingów, płacić za garaże i przegląd samochodu. Zapłacisz tylko za przejazd a podczas drogi będziesz mógł poczytać książkę lub popracować. Nasze dzieci nie będą robiły prawa jazdy i nie będą właścicielami aut. To całkowicie zmieni wygląd miast. Wielkie parkingi można będzie zmienić w parki, z ulic znikną miliony samochodów. Obecnie w wypadkach samochodowych ginie 1,2 miliona ludzi rocznie. Teraz mamy jeden wypadek co 100 000 km, gdy będą jeździły samochody autonomiczne, będzie jeden wypadek co 10 milionów kilometrów. Pozwoli to na ocalenie milionów ludzi. Większość producentów samochodów zbankrutuje. Tradycyjne firmy próbują podejścia ewolucyjnego i tworzą coraz lepsze samochody podczas gdy firmy technologiczne takie jak Tesla, Apple czy Google zaczynają od podstaw i budują komputery na kółkach. Inżynierowie z VW i Audi panicznie boją się Tesli. Firmy ubezpieczeniowe wpadną w kłopoty ponieważ bez wypadków ubezpieczenie potanieje 100 razy. Będą musieli zmienić model biznesowy dotyczący ubezpieczeń od aut. Zmieni się też rynek nieruchomości. Ponieważ będziemy mogli pracować w samochodzie, ludzie będą się przeprowadzać w odległe, mało zamieszkane miejsca.Samochody elektryczne staną się modne dopiero koło 2020 r. Miasta staną się cichsze, energia elektryczna będzie tańsza i czystsza. Większość prądu będzie z energii słonecznej, która w ostatnich latach stała się masowo wykorzystywana. W zeszłym roku zamontowano więcej kolektorów słonecznych niż tradycyjnych. Cena montażu i urządzeń tak spadnie, że do 2025 roku zbankrutują wszystkie kopalnie.Z tanim prądem przyjdzie tania woda. Odsalanie 1m3 wody to jedyne 2kWh. W większości miejsc na świecie musimy oszczędzać wodę pitną. Wyobraź sobie, że w przyszłości będziemy jej mieli mnóstwo praktycznie za grosze. ZdrowieFirmy medyczne będą budowały urządzenia nazywane Tricorder (jak w Star Treku) które będą współpracowały z twoim smartfonem. Urządzenie przeskanuje siatkówkę, zrobi badanie próbki krwi i oddechu. Potem przeanalizuje 54 biomarkerów pod kątem prawie wszystkich chorób. Urządzenie to będzie tanie, więc praktycznie każdy z nas będzie miał dostęp do medycyny światowej klasy za niewielkie pieniądze. Drukowanie 3DW ciągu 10 lat cena drukarki 3d spadła z 18 000 do 4 000 dolarów. W tym czasie drukowanie w 3D stało się 100 razy szybsze. Wszystkie wiodące firmy obuwnicze drukują już buty w 3D. Drukuje się również części zamienne do samolotów. Na stacji kosmicznej znajduje się drukarka, na której astronauci mogą sobie szybko wydrukować brakujące lub zużyte elementy. Pod koniec tego roku, nowe smartfony będą miały wbudowane skanery 3D. Będziesz mógł za pomocą telefonu zeskanować swoją stopę i wydrukować obuwie w domu. W Chinach wydrukowano już 6-piętrowy biurowiec z pełnym wyposażeniem. Do 2027 roku, 27% rzeczy, które teraz produkują ludzie będzie drukowane w 3D.BiznesJeśli chcesz założyć nową, niszowa firmę, musisz pomyśleć nie o tym, co mamy obecnie ale o tym, czego będziemy potrzebowali w przyszłości. Jeśli już wiesz co to jest, zastanów się, czy będzie to kompatybilne ze smartfonem. Jeśli nie, porzuć od razu projekt. Pamiętaj, że to co było sukcesem w XX wieku, okazało się kompletną porażką w XXI wieku. Praca70-80% miejsc pracy i zawodów zniknie w ciągu najbliższych 20 lat. Będą oczywiście nowe miejsca pracy ale nie jest pewne czy wystarczy jej dla wszystkich.RolnictwoW przyszłości będzie mnóstwo robotów pracujących w rolnictwie. Ich cena nie przekroczy 100 dolarów. Farmerzy z krajów trzeciego świata z rolników staną się menadżerami i nie będą spędzali całych dni w polu. Dzięki agroponice nie będziemy potrzebowali tyle wody do nawadniania pól. Jest już dostępna cielęcina wyprodukowana w naczynku Petriego. W 2018 będzie ona tańsza niż mięso z krowy. Obecnie 30% pól wykorzystywanych jest na pastwiska dla krów. Wyobraź sobie, że te pola niedługo nie będą potrzebne. Jest już kilka startupów, które pracują nad dostarczeniem na rynek protein z insektów. Będzie to nazywane alternatywnym źródłem protein (ponieważ ludzi nadal brzydzi pomysł, że jedzą robale).Jest już aplikacja nazwana „moodies” która powie ci dokładnie w jakim jesteś nastroju. Do 2020 powstanie aplikacja, która analizując twoją twarz będzie mogła stwierdzić czy kłamiesz. Wyobraź sobie debatę polityczną, wycelujesz w twarz polityka smartfona i od razu wiesz, który kłamie a który nie. Bitcoiny staną się mainstreamowe już w tym roku a w przyszłości będą zapasową walutą uznawaną wszędzie. Długość życia4 lata temu średnia długość życia byłą obliczana na 79 lat, teraz jest to już 80. Przeciętnie długość ta wzrasta o 3 miesiące na rok. Wzrost goni wzrost więc do 2036 może już osiągnąć 100 lat.EdukacjaJuż teraz najtańsze smartfony kosztują w Azji i Afryce około 10 dolarów. Do 2020 roku, 70% ludzi będzie miało smartfony a tym samym stały dostęp do najlepszej edukacji.”~ Robert M. Goldman/tłumaczenie: demotywatory.pl/
Nikt nie zmusza cię do pracy za grosze – Ale myślę, że wizja głodu i bezdomnościjest dosyć przekonująca
Źródło: pratham
Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi – a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym –
Oczekiwać cudów z ZUS za płacenie14 groszy składki rocznie(...to trzeba być artystą) – Zagadka niskiej emerytury Cugowskiego wyjaśniona. Roczna składka piosenkarza do ZUS wynosiła 14 groszy.Cugowski poskarżył się mediom na ZUS, który wyliczył jego emeryturę na 570 zł miesięcznie. Artysta przejdzie na nią w przyszłym roku, ale jak nietrudno się domyślić, będzie musiał dorabiać. W czasach PRL piosenkarze i aktorzy korzystali z licznych przywilejów. Między innymi płacili symboliczne składki na ubezpieczenie emerytalne - od 14 groszy rocznie w latach 70. i 80. do 3,19 zł po podwyżce w 1989 roku
W Polsce jest tak cudownie, że 80% społeczeństwa tyra od świtu do nocy6 dni w tygodniu i nic z tego nie ma. Zarabiają takie grosze, że to za dużo, by umrzeć z głodu, ale za mało,by godnie żyć – Nie mają żadnych oszczędności. Wszystko kupują na kredyt. Nawet wyprawki dzieciom do szkoły robią na kredyt. Nawet zwykłą plazmę kupują na kredyt, choć przeciętny Brytyjczyk kupuje ją za 1 tygodniówkę. Są pozadłużani na wszystkie możliwe sposoby: limity kredytowe, debety, pożyczki i kredyt mieszkaniowy na 30 lat. 80% społeczeństwa ciągle jest w pracy i prawie nie widuje swoich dzieci. Kiedy wychodzą do pracy, jeszcze śpią, kiedy wracają, już śpią. W lepszym wariancie wychowują je dziadkowie, w gorszym - internet, telewizor i ulica. Jak mają wolny dzień, to nie mają nawet siły zagrać z nimi w warcaby. Płacą ogromne podatki i składki, a nic z tego nie mają. Ani emerytury, ani służby zdrowia, ani policji. Kompletnie nic! Bo kiedy policja naprawdę jest potrzebna, to się jej nie doprosisz. Mają najdroższe autostrady na świecie i jak chcą odwiedzić rodzinę na drugim końcu Polski, to muszą je omijać, bo ich nie stać. POLSKA - CUDOWNY KRAJ!
W Polsce będą budowane drogi  betonowe, bo są ponoć bardziej wytrzymałe i nowocześniejsze...W czym tkwi haczyk? – Ano w tym, że asfalt w 80% należy do państwowych firm Orlen i Lotos, zaś cement w Polsce w 100% należy do międzynarodowych koncernów, głównie z Niemiec i Francji.Niemcy i Francuzi zastosowali ten sam fortel w przypadku eko-energii - wciskają nam DROGI atom, DROGIE wiatraki i DROGIE panele słoneczne, a w miedzy czasie doprowadzają kopalnie do bankructwa, żeby je kupić za grosze i z węgla produkować energię!Polskie złoża stanowią 85% zasobów węgla wszystkich krajów Unii Europejskiej!
Efekt ''wychowania bezstresowego'',chociaż swój cel częściowo osiągnęły – Poprawczak będzie w mieście ZAMIAST NOWEGO DOMU, ZAMIESZKAJĄ W POPRAWCZAKU! Nastolatki spaliły własny dom, by mieszkać w mieście Pożar pozbawił dachu nad głową dwie rodziny Te dziewczynki marzyły, by mieszkać w wielkim mieście. Miały jednak pecha: ich pięknie odnowiony ostatnio dom stał w małej wsi Zajączki kolo Ostródy (woj. warmińsko•mazurskie). Dwie 15•latki znalazły jednak sposób, by spełnić swe marzenia. Wymyśliły sobie, że jak dom spłonie, rodzina dostanie mieszkanie już w mieście. Więc własny dom... podpaliły! Ta historia brzmi jak ponury żart, ale wydarzyła się naprawdę w miniony wtorek. Kinga i jej przyrodnia siostra Klaudia mieszkały z rodziną w popegeerowskim bliźniaku. Mieszkanie za kilka tysięcy złotych ich ojciec dostał od zarządcy państwowego gospodarstwa doświadczalnego. A część budynku. w której zamieszkała rodzina, została wcześniej pięknie wyremontowana. - Za grosze dostali takie luksusy... - gadali między sobą. To wszystko jednak dla dziewczynek nie miale żadnego znaczenia, liczyły się tylko ich marzenia. Postanowiły więc spalić dom. Myślaly, że wtedy rodzice dostaną nowy - w mieście. Jak postanowily, tak zrobily. Uciekły ze szkoły i - gdy w znienawidzonym przez nie domu nikogo nie było - na strychu rozlały benzynę i podłożyły ogień. Drewniana konstrukcja błyskawicznie stanęła w płomieniach. Zanim na miejsce dojechali strażacy, cały dach był już w ogniu. - Dobytek mojego tycia cały soloną,. a len. który ocalał, został zalany wodą - żali się Helga Konrad (651.), mieszkanka drugiej polowy domu. - Nie mogliśmy nic wynieść, bo gdy się paliło, tez nas nie było w domu! Początkowo biegły Sądowy za przyczynę pożaru uznał zwarcie instalacji elektrycznej i chciał zamknąć sprawę. Jednak nie pozwolili mu na to czujni policjanci. Na profilu w internecie dziewczynek znaleźli bowiem wpis, który sugerował, że pożar jest ich sprawką. Dziewczynki zostały więc zatrzymane w szkole i przesłuchane w obecności psychologa. Do spowodowania pożaru się przyznały, wyznały też, że zrobiły to, chcąc się wyrwać z tej zapadłej wsi. Koniec tej historii nie będzie jednak taki, jak sobie wymarz*: Kindze i Klaudii M. grozi nawet 6 lat poprawczaka. - Ich sprawa trafi do sądu rodzinnego i nieletnich - wyjaśnia podkomisarz Bożena Bujakiewicz z KPP w Ostródzie.

Apel obywatelski

Apel obywatelski –  APEL OBYWATELSKI  W parlamencie zarabiamy groszeUratujmy polityków przed ciężką pracą za " grosze". WIĘCEJ ICH NIE WYBIERAJMY !
Klient do kasjerki: Nie sądzi pani, że należałoby wycofać 1, 2 i 5 groszówki?- Tak? A czym by nam wtedy płacili? –

Jeden niewinny gorosik

Jeden niewinny gorosik – a potrafi poróżnić miliony osób
W imię tolerancji i postępowości... –  "P...dol Francję", czyli obrażanie białych Francuzów to nie rasizmNie widać końca burzy polemik we Francji po kontrowersyjnym wyroku paryskiego sądu. Sędziowie uznali, że obraźliwe i poniżające wypowiedzi pod adresem "białych rdzennych Francuzów" nie są rasizmem. Uniewinnili więc rapera pochodzenia algierskiego Saidou, który jest autorem płyty "P...dol Francję".Część paryskich komentatorów oburza się, że to skandal. Ich zdaniem, wymiar sprawiedliwości reaguje w inny sposób w przypadku agresywnych tekstów skierowanych przeciwko Francuzom o białym kolorze skóry, niż w przypadku obrażania i poniżania osób ciemnoskórych.W piosence "P...dol Francję", która pochodzi z płyty pod tym samym tytułem, Saidou śpiewa m.in., że chce "się podcierać" takimi "obrzydliwymi" symbolami francuskiego państwa jak flaga, hymn narodowy "za dwa grosze" czy Marianna - czyli personifikacja Francuskiej Republiki. Zaleca "rdzennym Galom" ("Galowie" to termin używany w slangu mieszkańców imigranckich gett wobec "białych Francuzów"), by "zamknęli mordy".Nie jesteśmy tu po to, by się im przypodobać! Nie damy się! P...dol Francję i jej kolonialną przeszłość, smród, zaduch i paternalistyczne ciągotki! P...dol Francję i jej imperialistyczną historię, jej kapitalistyczne mury, fortece i urojenia! - śpiewa lider raperskiej grupy Z.E.P.Sędziowie uznali, że "biali rdzenni Francuzi nie stanowią rasy". Wyjaśnili, że gdyby raper obrażał wszystkich białych ludzi, to wtedy zostałby skazany za rasizm. Przeciwko takiemu werdyktowi protestuje Stowarzyszenie na rzecz Poszanowania Chrześcijańskiej Tożsamości Francji, które twierdzi, że jeżeli piosenki tego typu np. o "rdzennych algierskich Arabach" śpiewałby francuski piosenkarz o białym kolorze skory, to prawdopodobnie już dawno siedziałby za kratkami.Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-p-dol-francje-czyli-obrazanie-bialych-francuzow-to-nie-rasiz,nId,1702943#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Dla niektórych "dopóki śmierć nas nie rozłączy" to za mało:

Dla niektórych "dopóki śmierć nas nie rozłączy" to za mało: –  Gdy u nas trudno uświadczyć śniegu, w Ameryce zima objawia się w całej okazałości. Trudne warunki pogodowe odkrywają jednak pokłady ludzkiej życzliwości. Oto piękna historia z Wigrinii.Bud Caldwell ma 82 lata. Ze swoją żoną Betty spędził szczęśliwe 56 lat życia i chociaż nie ma jej z nim fizycznie, to on czuje jej obecność i w wyjątkowy sposób pielęgnuje pamięć o niej i wspólnych cudownych chwilach.Ma on w zwyczaju codziennie jeździć do miejskiego parku nad jeziorem. Za każdym razem odwiedza ławeczkę, którą kupił i zadedykował Betty po jej śmierci dwa lata temu. Gdy na niej przysiada, opowiada Betty o tym, co u niego się dzieje i jak za nią tęskni. Za każdym razem zostawia też na miejscu stokrotkę i monetę. Są one nawiązaniem do ich dwóch ulubionych piosenek: „Pennies from Heaven” i „Daisy a day” („Grosze z nieba” i „Stokrotka dziennie”).W ostatnim czasie w Fond du Lac w Wirginii, gdzie mieszka Bud, były duży opady śniegu. Dojście do znajdującej się w środku parku ławeczki nie zostało odśnieżone. W zeszłym roku było podobnie i Bud próbował wtedy przebrnąć przez śnieżne zwały, ale skończyło się upadkiem. Dlatego tej zimy starszy pan nie chciał ryzykować. Chociaż przyjeżdżał codziennie na miejsce, zostawał w samochodzie i w jego wnętrzu rozmawiał z Betty.Ten zwyczaj został zauważony przez dwóch pracowników parku. Wyjaśnienia starszego pana do głębi ich wzruszyły. Postanowili oni mu pomóc i specjalnie dla niego odśnieżyli dojście do ławeczki. Obiecują ponadto, że dopilnują, żeby tak było przez całą zimę. Bud znów przychodzi, żeby usiąść na ulubionej ławce i zostawić na niej stokrotkę i pensa.
Dziwna mentalność – Jeżeli tutaj nie możesz znaleźć dobrze płatnej pracy i narzekasz to mają do ciebie pretensje, że śmiesz narzekać. Jeśli wyjedziesz za granicę w celu zalezienia lepszej pracy to jesteś zdrajca, że tu nie pracujesz za marne grosze
Z liceum do polskiego rządu... – Żyjemy w kraju, gdzie już setki tysięcy młodych ludzi nie ma pracy. Mają ukończone wyższe studia, znają po dwa - trzy języki obce i nic. Nie wszyscy mogą i chcą wyjeżdżać za granicę, a w Polsce pracy dla nich nie ma. Są jednak wybrańcy, którzy nie muszą mieć żadnych specjalnych kwalifikacji, a nawet dyplomu wyższej uczelni, a pracę i tak mają. I to nie za jakieś marne grosze, a za parę tysięcy złotych miesięcznie! Wystarczy znać odpowiednich ludzi – polityków, ministrów. Taki Adam Malczyk ma niespełna 21 lat. I choć do końca studiów w londyńskim Kings College zostało mu jeszcze sporo czasu, pracę już ma. I to nie byle jaką. Jest doradcą samego ministra spraw wewnętrznych. Zarabia też nie mało, bo 4700 zł miesięcznie. Doświadczenie zawodowe? Praca dla Rady Rodziców przy liceum i gimnazjum im. Stefana Batorego. Malczak jest doradcą ministra od mediów społecznościowych. Choć ma swoje konto na facebooku, twitterze i prowadzi bloga, nie wyróżnił się w sieci niczym specjalnym. Mimo młodego wieku, ma „kwalifikacje i kompetencje” do wykonywania zleconych mu zadań – podkreśla rzecznik ministra. Jakie kwalifikacje i jakie kompetencje? Tego już nie precyzuje. Bo przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.PATOLOGIA.... Niedługo gimbazja będą zatrudniać a ludzie po Studiach ... ludzie którzy poświęcili Lata na zdobycie wykształcenia są .... nie są brani pod uwagę podczas zatrudniania ponieważ stwarzają zagrożenie dla starej ELITY bez Wiedzy i wykształcenia!!!!!!!!!!
Chcesz za grosze kupić rzeczy, niezbędne do hodowli konopi? Przyjdź w środę na licytację organizowana przez stargardzką skarbówkę – Na pewno za miesiąc policja nie przyjdzie sprawdzić czy poprawnie produkujesz towar
Zgrana paczka, kolorowy bus i super wakacje za grosze – Nie trzeba wielkich pieniędzy aby spełniać marzenia
Tesco szuka chętnych do odbycia… bezpłatnych praktyk w zawodzie sprzedawcy – Po co płacić grosze? Okazuje się, że można nic nie płacić
To ja – już mogę oddać panu te 3 grosze
Wygrana 50 groszy – Gratulujemy zwycięzcom...