Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 128 takich demotywatorów

Proste, wrzucasz dwie monety 6-groszowe –  KSERO 12grPołożyć kartkę wzdłuż lewej bocznej krawędziWrzucić odliczoną kwotęautomat nie wydaje resztyNacisnąć przycisk start zielonyautomat nie przyjmuje monet 1 i 2 grW razie zacięcia lub braku papieru proszę podejść do księgarni

Kobieta poprosiła o poradę jak sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. Odpowiedź starszego mężczyzny poruszy każdego

Kobieta poprosiła o poradę jak sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. Odpowiedź starszego mężczyzny poruszy każdego – Każdy początek ma też swój koniec. Każde powitanie kiedyś będzie miało też i pożegnanie. Wszyscy jesteśmy świadomi przemijania i tego, że nasz czas na tym świecie jest ograniczony.Niestety ta świadomość wcale nie pomaga radzić sobie ze stratą kogoś kogo kochaliśmy. Śmierć jest zawsze bolesna dla bliskich i każdy człowiek stara się radzić sobie z nią tak jak umie. Pewna kobieta, pogrążona w żałobie po śmierci bliskiej przyjaciółki, postanowiła zwrócić się o pomoc do innych użytkowników internetu na forum internetowym Reddit. Napisała: "Moja przyjaciółka zmarła, a ja nie wiem co mam robić."Wielu internautów podzieliło się z anonimową dziewczyną swoimi doświadczeniami, wielu składało jej kondolencje. Jednak jedna z odpowiedzi jest tak poruszająca, piękna i prawdziwa, że chcieliśmy się nią z wami podzielić. Jest to też odpowiedź, która dostała największy oddźwięk ze strony innych użytkowników.Pewien starszy mężczyzna tak odpisał: " No dobrze. Jestem stary. A to oznacza, że przeżyłem (jak na razie), a wielu ludzi, których znałem i kochałem nie przeżyło. Straciłem przyjaciół, najlepszych przyjaciół, znajomych, współpracowników, dziadków, mamę, krewnych, nauczycieli, mentorów, uczniów, sąsiadów i wiele innych osób. Nie mam dzieci i nie mogę sobie wyobrazić bólu jaki towarzyszy stracie dziecka. Ale chciałem dołożyć swoje dwa grosze." "Chciałbym móc ci powiedzieć, że się przyzwyczaiłem do śmierci innych. Nie przyzwyczaiłem się. Nie chcę tego robić. Za każdym razem gdy ktoś kogo kocham umiera, wydziera to we mnie dziurę, bez względu na okoliczności. Nie chcę by "nie miało to znaczenia". Nie chę by było to coś co po prostu przemija. Moje blizny są świadectwem mojej miłości i związku z drugą osobą. A jeśli blizna jest głęboka, to znaczy że taka też była miłość. I niech tak będzie" "Blizny są świadectwem życia. Blizny są świadectwem, że potrafię mocno kochać i zostać trafionym, a potem mogę się pozbierać i kontynuować żyć i kochać. A tkanka, która powstaje w miejscu blizny jest silniejsza niż poprzednio. Blizny są świadectwem życia. Blizny są brzydkie tylko dla tych, którzy nie mogą na nie patrzeć."A co do żałoby, zobaczysz, że przychodzi falami. Gdy statek zatonie, toniesz, a dookoła toną pozostałości statku. Wszystko dookoła przypomina ci jak piękny i wspaniały był to statek, a teraz go nie ma. A jedyne co możesz zrobić to unosić się na wodzie. Znajdujesz coś co było na statku i przez chwilę dzięki temu łatwiej ci się unosić na wodzie. To może być przedmiot. Może to jest wspomnienie albo fotografia. Może to drugi człowiek, który też się unosi na wodzie. Przez chwilę, jedyne co możesz zrobić to unosić się na wodzie. Przeżyć." "Na początku, fale mają 30 metrów wysokości i walą w ciebie z ogromną siłą. Przychodzą co 10 sekund, a ty nawet nie masz czasu złapać oddechu. Jedyne co możesz zrobić to starać się unosić na wodzie. Po jakimś czasie, może tygodniach lub miesiącach, zauważysz, że fale wciąż mają 30 metrów, ale przychodzą z mniejszą częstotliwością. Gdy przychodzą wciąż zalewają cię całkowicie." "Ale w międzyczasie możesz oddychać, możesz funkcjonować. Nigdy nie wiesz co wywoła wspomnienie. Może to być piosenka, może zdjęcie, może jakieś miejsce, albo zapach kubka z kawą. To może być cokolwiek... A fale cię zmywają. Pomiędzy falami jest wciąż życie"."Trochę później, a jest to zależne od osoby, zobaczysz, że fale opadają, mają 20 metrów. Może 15 metrów. Wciąż przychodzą, ale nie tak często. Jesteś w stanie je zobaczyć wcześniej. Rocznica, urodziny, Święta Bożego Narodzenia, albo lądowanie w Chicago. Jesteś w stanie to przewidzieć w większości przypadków i przygotować się". "A gdy fala cię zakrywa, wiesz że to minie, że przeżyjesz. Wyjdziesz na drugi brzeg. Cała przemoczona, wciąż mocno trzymając kawałek statku, ale wyjdziesz." "Posłuchaj starego faceta. Fale nigdy nie ustaną i jakoś nigdy nie będziesz chciała by ustały. Ale nauczysz się radzić sobie z nimi. Będą też przychodzić inne fale. Z nimi też sobie poradzisz. Jeśli będziesz mieć szczęście to będziesz miała dużo blizn od mnóstwa ludzi, których kochałaś. Bardzo dużo rozbitych statków"
Los musi się odwrócić –  patrz, monetakurwa zero groszy
Jak to skomentujecie? –  Dorota Krzywicka-Kaindel 6 godz c W związku z ogólną wesołością i szyderą, jaką Patryk Jaki wzbudził swoim nieudolnym spotem o Warszawie pozwalam sobie dodać moje trzy grosze. Otóż wszystkie, powtarzam: wszystkie zdjęcia rzekomych "warszawiaków" pobrane zostały z agencji zdjęciowych, głównie niemieckich. Zadałam sobie trud i sprawdziłam to ‚wycinając stopklatki i porównując w sieci. Oto lista źródeł oraz niektórych wykorzystań na innych stronach internetowych. 1. htlps://www.alamy.de/stockfoto-paar-mit-smartphone-zusammen... http://cwmtaLwales/outpatient-appointment-reminder-service/ 2. https://www.dreamstime.com/stock-photo-young-friends-walkin... htlps://www.buecherde/.../products_.../detail/prodid/47069898/ 3. https://1sthghtenergy.conVtestimonials/ https://luebbe.de/.../notaerzlin-andrea-bergen-fol.../id_5859917 http://www.najemikoco.si/de/ 4. http://www.lebenslaufvorlagen.at/muster lebenslauf vorlage.../ 5. htlps://www.dreamstime.com/stock-photo-happy-man-showing-so... htlps://www.dreamstime.com/stock-photo-happy-man-showing-so... 6. https://de.dreamstime.conVstockfoto-gl%C3%13Ccklicher-mann-d... http://www.businessbuildersacademy.com.au/.../how-to-build-a.../

Dzieci robotnicze, które pracowały za grosze po 12, a nawet 16 godzin dziennie

Dzieci robotnicze, które pracowały za grosze po 12, a nawet 16 godzin dziennie – Amerykański socjolog i fotograf Lewis Hine, robił im zdjęcia, gdy zagubione między wielkimi maszynami stawały się mimowolną ilustracją ludzkiego wyobcowania i nieludzkiego wyzysku. Później Hine fotografował jeszcze świat robotniczej pracy, a od Wielkiego Kryzysu pracował dla Czerwonego Krzyża, by pomagać najuboższym i "nieść świadectwo". W 1989 r. ONZ przyjęła Konwencję Praw Dziecka ograniczającą zatrudnianie dzieci. Podpisały ją wszystkie kraje świata, oprócz Stanów Zjednoczonych, które do dziś odmawiają jej ratyfikacji
I za takie grosze chcieli go ścigać? Przecież za 650 tys. zł to zaledwie 20 ton ośmiorniczek mógł kupić! –  Bartłomiej Misiewicz nie zostanie ukarany.Postępowanie NIK umorzoneBartłomiej Misiewicz nie zostanie ukarany za wydanie 650 tys. zł poza planem finansowym Ministerstwa Obrony Narodowej
 –  • Dlaczego nie jesteś jeszcze milionerem? Sponsorowane Jest coraz cieplej, a Ty nie chcesz tracić czasu na długą pracę za marne grosze? To może chcesz, poznać sposób jak w ciągu 1-2h zarobić sobie kilka setek? Patrz synu, debile
Ten gość idealnie trolluje znane osoby odtwarzając ich kreacje za grosze. Oto najlepsza z nich –
Znaleziona w internecie opowieść pracownika sklepu, która przywraca wiarę w ludzi: – "Pracuję w osiedlowym spożywczaku, znana sieciówa, sklep jak każdy inny. Przyszła do mnie niedawno mała dziewczynka, miała może z 9 lat. Wysypała mi na ladę wielki słoik drobniaków, 2 grosze, czasami 20 groszy. Popatrzyła wielkimi oczami i powiedziała: "Proszę mi za to dać takie czekoladki, na jakie wystarczy". Naliczyłem z tych dziadów chyba z 6 złotych, nie mamy żadnej bombonierki w takiej cenie.Miałem już jej powiedzieć, że może woli tabliczkę czekolady, a ona przetarła brudnym rękawem nosek i mówi: "To dla mamy na urodziny, mama jest chora i chcę jej zrobić super prezent, bo tatuś mówił, że to może być już ostatni, no a więcej nie mam".Mam nadzieję, że nigdy się nie domyśli, że dwa wielkie Rafaello, trzy opakowania Merci i kilogram cukierków czekoladowych kosztowały więcej, niż 6 złotych.I uwierzcie mi - nie zbiedniałem. Wręcz przeciwnie."
Kupiła go 30 lat temu za grosze.Okazało się, że warty jest fortunę – Kobieta myślała, że pierścionek kupiony przez nią 30 lat temu za 10 funtów (ok. 50 zł) na bazarze to zwykły falsyfikat. Teraz dowiedziała się, że to 26-karatowy diament z XIX. wieku warty nawet 350 tys. funtów (ok. 1,7 mln zł).Właścicielka nosiła go jak gdyby nigdy nic. Wraz z mężem wielokrotnie bywała na bazarowych wyprzedażach, ale w żadnym razie nie kolekcjonowała diamentów. Kupując ten, nie planowała zarobić na nim w przyszłości. 30 lat temu myślała, że kupiła po prostu nic nie warty pierścionek. Niedawno kobieta poszła do jubilera, który zwrócił uwagę na diament.Jego zdaniem mógł być drogocenny i zalecił wizytę u specjalisty. Podejrzenia potwierdzili eksperci z domu aukcyjnego i wycenili go na bagatela 350 tys. funtów.Dlaczego nikt wcześniej nie zwracał uwagi na cenny skarb?Kiedyś drogocenne kamienie szlifowano zupełnie inaczej niż teraz. Przez to nie mieniły się tak, jak obecnie obrobione diamenty
 –  KSERO 12grPołożyć kartkę wzdłuż lewej bocznej krawędziWrzucić odliczoną kwotęautomat nie wydaje resztyNacisnąć przycisk start zielonyautomat nie przyjmuje monet 1 i 2 grW razie zacięcia lub braku papieru proszę podejść do księgarni
Też tak macie? – Pytam bo zaczyna się to robić dziwne. W ciągu ostatnich kilku lat częstotliwość "palenia się" żarówek wzrosła u mnie niebotycznie. Nawet tych energooszczędnych. Zwykłe średnio wymieniam gdzieś raz na miesiąc. Bo się "palą".Pytałem rodzinę i znajomych, u nich jest to samo. Za radą znajomego elektryka wymieniłem większość obsadek z plastików na porcelitowe. I nic. Stare przysłowie mówi: "Trwałość nie jest zbyt pożądana w interesach". Ale miesiąc?! Lekka przesada. Czyżby ktoś zwietrzył niezły interes w takim stanie rzeczy? Unia wydała tajną dyrektywę co do jakości?Żarówka kosztuje grosze, nikt nie zwróci uwagi... Wiadomo: ziarnko do ziarnka, biznes się kręci a po kieszeni dostają klienci...
Kiedy twój szef płaci grosze za ciężką pracę i wiecznie narzeka, że ma problem ze znalezieniem nowych pracowników –
Najgorzej jak słoma z butów wystaje –  Hipermarket w Gdańsku jakoś ze dwa lata temu.Kasy oblężone, do jednej z nich docieramałżeństwo koło pięćdziesiątki, nobliwe ieleganckie (pan chwilę wcześniej doradzał mi przywyborze wina. Animusz stracił dopiero po nadejściupołowicy :)). Trzebaż nieszczęścia, że młodziutkakasjerka nie miała wydać - zabrakło Jej - UWAGA! -7 (słownie SIEDEM) groszy. Pan zgnoił Ją. botrudno to inaczej nazwać: grożeniem dyscyplinarką,znajomościami z kierownictwem sklepu orazchwaleniem się swoją pozycją społeczną (chirurg zdługoletnią praktyką). Za SIEDEM groszy...Kamienne milczenie w kolejce, pan coraz bardziejnadęty w swej nadzwyczajnej ważności (pani chybanie wie, kto ja jestem!), jego żona wyraźniezażenowana, coś szeptem próbuje muperswadować. Przepchnęłam się przez kilka osób ipołożyłam przed nim na ladzie 10 (7 nie miałam)groszy. Bez słowa. Poczerwieniał jak burak, cośtam mamrotał pod nosem, w końcu obrócił się napięcie i wyszedł ze sklepu, żona truchcikiem zanim... Patrzę ja na tę nieszczęsną kupkęnieszczęścia przy kasie, a na koszulce jak byk'Uczę się’ i... łzy w oczach. Facet miał szczęście, żeodjechał z parkingu, zanim wyszliśmy z zakupami...
Widzisz je prawie codziennie, a czy wiedziałeś, że na każdym groszu jestodpowiednia ilość listków, zgodna z wartością grosza –
Zobacz co sobie kupiłem, kosztował naprawdę grosze –
To zabawne, że wegetarianie i weganie zwykle walczą o prawa zwierząt, ale nie o prawa pracowników plantacji, którzy zbierają ich organiczne żarcie po 15 godzin dziennie za grosze –