Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 201 takich demotywatorów

Coś mi się wydaje, żemają tego samego ojca –
 –
Remis genów mamy i taty –

Genów nie oszukasz

Genów nie oszukasz –
Jeśli myślisz, że ty masz pecha, spójrz na brata bliźniaka Ashtona Kutchera –
Da się, tylko trzeba przestać pie*dolić o genach –
 –  Kilka słów prawdy o relacjach damsko-męskich: Kobieta widząc inną kobietę obok mężczyzny, którym jest zainteresowana, zaczyna się interesować nim jeszcze bardziej, ponieważ podświadomość podpowiada jej, że ten samiec ma dobre geny, które przyciągają wiele samic. Podświadomości kobiety nie przeszkadza fakt, że mężczyzna jest zajęty, ponieważ samiec noże zapłodnić wiele samic w krótkim okresie czasu, przekazując potomstwu dobre geny. Kobiety sądzą, że faceci postrzegają rzeczywistość w identyczny sposób jak one, i wzbudzając zazdrość próbują zdobyć mężczyznę. Jednak w przypadku mężczyzn jest dokładnie na odwrót. Samiec widząc innego samca przebywającego z samicą przestaje się nią interesować, ponieważ może być ona już zapłodniona i w takim przypadku nie zdoła przekazać swoich genów.

Każda matka to wie

Każda matka to wie –  JEŻELI TWOJE DZIECKO JEST GRZECZNE I POSŁUSZNE TO OZNACZA DOBRE WYCHOWANIEJEŻELI NIE TO ODPOWIEDZIALNE ZA TO SĄ GENY TEŚCIOWEJ
Pewnie ciężko w to uwierzyć, ale ci dwaj kolesie są rodzonymi braćmi – Pieprzcie się geny...
Nie jesteś gruba, bo masz takie geny, grube kości, czy tendencję... – Jesteś gruba, bo masz wymówki i jesteś leniem!

Gdy matka marudzi

Gdy matka marudzi –  Kaśka, coś taka wnerwiona?Wyobraź sobie: 9 miesięcy w ciąży,5 godzin rodzenia, pół rokunieprzespanych nocy, a ona i takpodobna do ojca!

30 obrazków z serii Jaki ojciec taki syn (31 obrazków)

Takie geny to jak szóstka w totka –
Dwa lata temu internet opanowała nowa moda na oblewanie się lodowatą wodą. 17 mln internautów udostępniło na Facebooku swoje filmy, na których oblewają się wodą, a 440 mln osób na całym świecie je obejrzało – W Polsce niewielu pamiętało, że akcja miała na celu zbieranie datków na badania nad chorobą ALS. Ta "moda na głupie filmiki" pozwoliła zebrać 115 mln dolarów. Dzięki tym pieniądzom przeprowadzono badania, które pozwolił zidentyfikować gen odpowiedzialny za występowanie stwardnienia zanikowego bocznego - jest to gen NEK1. Jest to ogromny skok w kierunku opracowania lekarstwa na tę chorobę
Z genami nie wygrasz –

Polska

Polska – Kraj z jedną z najbardziej chwalebnych historii Dawna Rzeczpospolita była zapowiedzią pokojowejintegracji europejskiej:rozszerzała się na drodze pokojowej, poprzezzawierane unie, ekspandując we wszystkichkierunkach Europy Środkowej;tworzyła pokojowy wspólny dom dla bardzo różnychnacji oraz wyznań. Obok siebie żyli w niej Ormianie,Litwini, Tatarzy i Białorusini, Żydzi i Włosi, Holendrzyi Szkoci.Historia Rzeczypospolitej to historia wolności.Osiedlali się w niej tak mieszkańcy wschodu, jakizachodu. Nawet we względnie najgorszym dla chłopówokresie po wyniszczeniu kraju wojnami w drugiej poł.XVII iw XVIII w. kierunek migracji był DO a nie ODRzeczypospolitej.W poł. XVII W. Łukasz Opaliński tak pisał o Szkotach:Naród ów zbrzydziwszy sobie swą ubogą inieurodzajną ojczyznę, za morze ucieka przed biedą iu nas szuka zarobku"Główny ich napływ w latach 1550-1650 - ok. 40 tys.Głównym ich zajęciem był handel i służba wojskowa.Typowym zajęciem szkockim był handel obnośnydrobnymi przedmiotami użytkowymi. Mieli też swójsamorząd narodowy.Gadowski: "Warto zdać sobie sprawę z faktu, że wnaszych żyłach płynie krew wielkiego kraju, krajuniezwykłego i niepowtarzalnego. Płynie w nas krewkraju, który będzie znów rósł.Pisząc o „krwi” myślę oczywiście o naszymhistorycznym genomie ukształtowanym w dobie IRzeczpospolitej.Niewiele o niej wiemy. Właściwie tyle co wbili nam dogłów w komunistycznej i postkomunistycznej szkole.Obie te hybrydy - protezy polskiej państwowościszczególną nienawiścią darzyły właśnie PierwsząRzeczpospolitą ijej najwierniejszego dziedzica „Ziuka”Piłsudskiego.Trudno zatem dziwić się temu, że obrazy związane zpierwszą w świecie Republiką Wolnych mamy wumysłach spotwarzone i wykrzywione. Właściwie dziśłacno rozpoznacie, kto ma w swoim umyśle genypolskie, a kto jest tu nawiezionym guanem. Takimprobierzem jest stosunek do Pierwszej Rzeczpospolitejwłaśnie!"Wokół Rzeczpospolitej szalały wojny religijne,wzmacniały się absolutystyczne monarchie i tyranię, ana jej obszarze kwitły tolerancja i szacunek wobecgłosu wolnego, wolność ubezpieczającego.Tamta Polska była fenomenem na skalę świata, aukształtowała się tak nie z pomysłu jakiegoś szaleńca(jak wszystkie „izmy” ), ale na drodze wlewaniacharakteru zamieszkujących ją narodów do kielichawspólnego ustroju."Spójrzcie jednak - mieliśmy kraj, który przodował wtolerancji, samorządzie i próbach budowaniarozsądnej demokracji - wedle marzeń samegoArystotela.Nigdy przy tym nie kolonizowaliśmy nikogo, niewyzyskiwaliśmy. Jeśli jakiś lud dołączał się do naszegowysiłku, to szybko dopuszczaliśmy go dorównoprawnej kompanii. W naszej Polsce dobrze żylisobie i Żydzi i Rusini i moi dalecy przodkowie Tatarzyi cała reszta. Taką Polskę zepsuły germańskie i ruskiewatahy barbarzyńców. Ona jednak przetrwała."
Źródło: stefczyk.info
"Teraz gdy spytasz gwiazdy co robi,że tak dobrze wygląda, odpowiada, że geny albo seks – Nie przypominam sobie, żeby od seksu powiększały się usta. Widocznie źle to robiłam"
Źródło: Maria Czubaszek

Te kobiety nie są siostrami! - Zgadniesz, która z nich to matka, a która córka? (17 obrazków)

Podstawy ewolucyjne różnic między kobietami a mężczyznami w sposobie reagowania na zazdrość – są przyczyną niezrozumienia i niepotrzebnych rozczarowań

"Dziecko nie jest Twoim przyjacielem" - kontrowersyjny tekst, który daje do myślenia

"Dziecko nie jest Twoimprzyjacielem" - kontrowersyjny tekst, który daje do myślenia –  Współczesny trend bycia „przyjacielem dziecka” uważam za niepokojący. Mimo że jestem blisko ze swoimi córkami, nie przyjaźnimy się.Geny i styl życia pomagają mi utrzymać dość młody wygląd, natomiast moja 15-letnia córka, jak typowa nastolatka, chce wyglądać na starszą niż jest w rzeczywistości, co doprowadza do tego, że niektórzy sądzą, że jesteśmy siostrami. Mimo, że dzieli nas jedynie 19 lat, nie ma wątpliwości, kto tu jest rodzicem i kto ustala zasady gry.Współczesny trend bycia przyjacielem dziecka uważam za niepokojący. Twoje dziecko nie jest Twoim przyjacielem, Twoje dziecko jest Twoim dzieckiem.Przyjaciel to ktoś, na kim można polegaćJestem ze swoją 15-letnią córką blisko, czasem wygłupiamy się, przekomarzamy, pozwalam jej wyrażać własne zdanie, wchodzić ze mną w polemikę, dyskutować, jednocześnie jednak nie ma wątpliwości, kto tu ustala reguły gry: ja.Chcę, żeby córka wiedziała, że może mi zaufać, że może zawsze na mnie liczyć, że może na mnie polegać, że lubię spędzać z nią czas. Chcę, żeby miała świadomość, że może do mnie przyjść z każdym problemem: sercowym, szkolnym, zdrowotnym, rozterką, porażką, nadzieją, lękiem. I ja jej pomogę, będę przy niej.Przyjaźń to relacja obustronna i wpisana jest w nią wzajemnośćJednak to nie działa w drugą stronę: staram się nie czynić córki powiernikiem moich życiowych spraw i trosk. Tak jak dziecko powinno liczyć na mnie, tak jak nie muszę wcale liczyć na nie. Nie chcę wzbudzać w nim poczucia, że powinno mi się odwdzięczyć. Więcej o tym pisałam w tekście Czy możemy żądać od dzieci wdzięczności za nasze poświęcenie?Przyjaciel to ktoś z podobnym bagażem doświadczeń, przemyśleńDziecko ma zdecydowanie mniejsze doświadczenie niż rodzic. Nie jest intelektualnie ani emocjonalnie gotowe na to by być z na tym samym poziomie co rodzic. Znajduje się w innym punkcie życia.Często słyszę, że fajnie że urodziłam córkę w tak młodym wieku, bo mogę mieć z nią bliższy kontakt. Uważam, że nie ma specjalnego znaczenia, czy między rodzicem a dzieckiem jest 20, 30 czy 40 lat różnicy. Rodzic jest rodzicem i niezależnie od tego o ile lat jest od dziecka starszy pochodzi z innego świata.Przyjaciel to ktoś, kto może podejmować równoprawne decyzje. Nie konsultujmy z dziećmi naszych życiowych dylematówMama znajomej,  którą wychowywała samotnie, poprosiła kiedyś córkę o radę.— Oświadczył mi się, wiesz? Kocham go, nawet bardzo, ale chciałam spytać cię – czy odpowiada ci? Akceptujesz go? Godzisz się na to, żeby został moim mężem? Czy wolisz, żebyśmy nadal mieszkały sobie same we dwie?— Chcę, żebyśmy mieszkały same we dwie!Mama posłuchała głosu swojej małej przyjaciółki, nie przyjęła oświadczyn, rozstała się z mężczyzną i nigdy się już z nikim nie związała. Córka do dziś żałuje, że tak matce poradziła.Nie obciążajmy dzieci naszymi problemami. Nie wciągajmy dzieci w nasze dorosłe sprawyKiedy dziecko prosi cię o nowe ubranie, a ty nie masz pieniędzy lepiej powiedzieć:– Nie mogę sobie na to w tym miesiącu pozwolić.Niż przybitym tonem wprowadzać je w szczegóły twojej tragedii:– Nie mam nawet za co zapłacić rachunków. Wiesz, prawdę mówiąc nie mam pojęcia, co dalej zrobić, jestem załamana.Nie chodzi o to, żeby udawać przed dzieckiem, że wszystko gra. Nie, uczciwość zawsze w cenie. Jednak uważam, że od niektórych dorosłych problemów lepiej trzymać dzieci z daleka. Tak jak przyjaciółce mogę pożalić się i wypłakać, tak dziecko lepiej, żeby postrzegało mnie jako  człowieka stabilnego emocjonalnie i dojrzałego.Ja: rodzic ustalam zasadyI ty, dziecko, musisz się do nich stosować. Nie mam na myśli ślepego posłuszeństwa i bezwzględnego poddania. Wprost przeciwnie: zawsze dopuszczałam dzieci do wyrażania swojego głosu i opinii, bo chciałam żeby wykształciły w sobie tę umiejętność. Jednak stawiam też pewne granice i oczekuję respektowania granic.W szkole zaś twoim szefem jest nauczycielCórka przynosi czasem ze szkoły różne historie o nauczycielach. Słucham jej uważnie i interweniuję, gdy coś mnie niepokoi, jednak zdecydowanie ucinam kpiące wyrażanie się o pedagogach.– Hola, hola, nie możesz w taki sposób wyrażać się o swojej pani.Chcę, żeby dzieci opowiadały mi o tym, co dzieje się w szkole. Chcę być na bieżąco. Chcę, by umiały krytycznym okiem spojrzeć na zachowanie nauczycielki, tak jak i na każde inne niepokojące zachowanie, jednak niech wiedzą, że w szkole szefem jest nauczyciel i należy mu się szacunek.– Jeżeli nie podoba ci się coś w zachowaniu nauczycielki, możesz jej to w uprzejmy sposób zakomunikować, bądź przyjść z tym do mnie, jednak pamiętaj: to nauczyciel rządzi i to ty musisz się dostosować do niego a nie on do ciebie.Nie wypowiadajmy się o innych dorosłych w sposób szyderczy, nie krytykujmy nauczycieli, nie obgadujmy sąsiadów, nie kpijmy z teściów i dziadków. Kiedy razem z dzieckiem odzieramy z szacunku autorytety nie dziwmy się jeżeli sami zostaniemy go pozostawieni.Dla moich dzieci chcę być przede wszystkim matką.Na koniec, żeby nie było aż tak pompatycznie, przytoczę dialog, który rozbrzmiał rok temu w naszym domu:–  Jak twoja nowa wychowawczyni? – dopytuję.–  Szczerze?–  Szczerze.–  Podobna do ciebie. Bywa wredna, często czepia się i ciągle robi dziwne miny. Poza tym nawet fajna.
Źródło: nishka.pl