Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 47 takich demotywatorów

 –  Mieszkam na 3 piętrze. Ogólnie mieszkamsama, więc często chodzę po mieszkaniunago. Pewnego razu wychodzę z łazienki,mruczę sobie pod nosem jakąś piosenkę,odsłaniam zasłony, uśmiecham się dowiosennego słońca i wtedy nagle ogarniam,że zza gałęzi drzewa patrzy na mnie dwojeoczu. Dwoje oszołomionych oczu. Przez kilkasekund wpatruję się w nie, a one we mnie ipowoli do mnie dociera, że gapi się na mniegość stojący na wysięgniku, który zajmuje siępodcinaniem gałęzi. Zaciągam gwałtowniezasłony i szukam wzrokiem szlafroka. A zzazasłon słyszę głos: ,,Proszę wracać! To byłozajebiste!"

Zdjęcia fanów z gwiazdami, na których można zobaczyć zdecydowanie coś więcej (17 obrazków)

Chyba nie lubi, jak się ktoś na nią gapi –
0:30
 –  KAMIL D. (40 l.)PRZYZNAŁ SIĘ DOOBRZYDLIWOŚCI,KTÓRĄ WYRZĄDZIŁMĘŻCZYŹNIEZGWAŁCIŁPRACOWNIKAZ ZAZDROŚCIO UKOCHANAo czego pro-wadzi chorob.nią gapi i prawi kom-plementy. Na tym tle
 –  LOTM
 –  Vanessa Sierra@vanessasierra00Zobaczyłam że jakiś koleś się namnie gapi na siłowni. Uśmiechnęłamsię. Odpowiedział tym samym.Wróciliśmy do swoich spraw.16:01 03 Feb 231,610 Retweets 176 Quote Tweets 46.7K LikesVanessa Sierra @vanessasierra00 - 18h :Generalnie jak facet się na ciebie gapi to tojedna z 3 opcji:chce skorzystać z maszyny której używasz- zamyślił się- jesteś ładna i nie ma złych zamiarów
 –  "Schodzę klatką na dół żeby wynieść śmieci.Zbliżając się do skrzynek pocztowych mijamfaceta - typowy sąsiad z przaśnym wąsem ikubotem na stopie. Stoi z rękoma splecionymiza plecami i lekko pochylony do przodu gapisię w ścianę. Trochę zwalniam, a nawet możnaby powiedzieć, że się zatrzymuję, bo raz: myślęsobie, ze może np. zgubił się albo stracił bazę,a dwa że i tak muszę go przeprosić, żebyprzecisnąć się z tymi śmieciami dalej.Tymczasem facet, nie odwracając się do mnie iobserwując mnie jedynie kątem oka, zagaja:-PATRZY PANI JAKI SK**WIEL,po czym kieruje wzrok z powrotem na ścianę.Przybliżam się powoli dość niepewnie - staramsię wysunąć do przodu tylko głową, nogamipozostając w miejscu, w którym stałam. No ifaktycznie, na ścianie, za skrzynkami, siedzisporych rozmiarów pająk, ogromnypowiedziałabym, duży w **uj jak na pająka,który przechadza się po klatce - myślę. Facettymczasem przykłada do ściany cztery palce,zwierzę rusza przed siebie, włazi mu na tepalce i tam spoczywa, a on sam zdejmuje rękęze ściany, podkłada mi ją pod nos i mówi:-Z domu mi spierd*lił. Dwa piętra mi zszedł nadól, TAKI Z NIEGO, K*RWA, WĘDROWNICZEK"
Odpowiedziała: "Przepraszam. Po prostu podziwiałam twoje cudowne włosy" – Nie zakładaj, że laska jest wredna,kiedy się na ciebie gapi 1272
 –  Oddam żonę za darmo. Nie chcę jej się pracować,gotować,sprzątać.Dosłownie nic. Cały dom irachunki na mojej głowie. Cały dzień leży i gapi sięw telefon.Masakra.
 –  Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy, ze Dęaę така zona zamerykańskich lat 50-tych. Nie będę pracować, zajmę się dziećmi idomem. Wyobrażałam sobie, że będę chodzić po domu wrozkloszowanych sukienkach, będę miała czas na zabawę z dziećmi,zajmę się gotowaniem i pieczeniem pachnących ciast. Zapomniałamjednak mojemu mężowi wspomnieć, że w mojej fantazji on jestodnoszącym sukcesem biznesmanem w garniturze, który kupuje midrogą biżuterię i zabiera 4 razy w roku na wakacje. Zamiast tego mamSebixa bez ambicji zarabiających 3 tys. zł na rękę, dzięki czemumusiałam zapoznać się z paniami z opieki społecznej, leży na kanapie,pierdzi i gapi się w telewizor albo komputer. Ma dresy z dziurą wkroku, którą nazwał wentylem bezpieczeństwa i nie pozwala mi ichwyrzucić.Tak skończyła się moja fantazja
Ta sama kobieta, kiedy ponad 10000 facetów gapi się jej na tyłekna instagramie –
Pete Gustin, niewidoma gwiazda social mediów i surfer, wyznał, że będąc na siłowni jakaś kobieta zarzuciła mu, że ostentacyjnie gapi się na nią podczas wykonywania ćwiczeń – „Stoję sobie, wykonując ćwiczenie na triceps, a ponieważ nie widzę, po prostu wpatruję się w przestrzeń, robiąc swoje. W połowie serii zaczynam słyszeć kroki, które wydają się zbliżać się w moją stronę.„Aż nagle kobieta stojąc tuż przede mną, mówi: „Nie przyszłam tutaj, żeby się na mnie gapiono” – opowiada Pete
Miło popatrzeć na człowieka, który nie gapi się w telefon lecz cieszy się daną chwilą –
"Sąsiad kupił nowy samochód i przez15 minut gapi się na niego jedząc czipsy"- tak trzeba żyć –
"Nie, to nie te drzwi, ja mam na myśli te drzwi, za którymi jest lato. Spróbuj jeszcze raz otworzyć, człowiek. Przecież wcześniej otwierałeś i było ciepło, sam widziałem" –

Historia niepełnosprawnej dziewczyny i jej rodziny: Dlatego każdy powinien mieć wybór

Dlatego każdy powinien mieć wybór –  Ola Petrus2of9S paźldzieraneiafkiotfagaSpah mof mocsgntoldzinhishsoierolmam t1nd9ires:5d4  · GŁOS KOBIETY Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ(bo zdrowi cis mężczyźni już się nagadali). Kilka dni temu pewna osoba zapytała moją mamy o jej opinię na temat protestów. Moja mama jest zwolenniczką kompromisu, więc odpowiedziała, że je popiera. W odpowiedzi ów osoba zamiast przyjąć to do wiadomości i łaskawie zamilknąć, postanowiła dorzucić “Naprawdę? Patrząc na Twoją historię z Olą myślałam, że będziesz przeciw.” Moja mama z RiGCz-em i niechęcią do konfliktów, zamknęła dyskusję zdaniem “Ale ja miałam wybór.”Ja po usłyszeniu tej historii byłam już gotowa wsiadać w auto i jechać do Szczecina. W żadne żarty się nie będę bawiła, będziemy się napierdalać. Ale wzięłam oddech, potem 10 oddechów. Potem jeszcze 100. Oddychałam tak dwa dni i w końcu stwierdziłam, że no kurwa nie. Nie oleję tematu. Ale odpowiem na niego publicznie bo mam wrażenie, że sporo osób musi to jeszcze usłyszeć. Zarówno tych uderzających do mnie, do mojej rodziny jak i do innych z niepełnosprawnościami. Więc wybaczcie kolejny blok tekstu, mam nadzieję, że więcej nie będzie trzeba. TAK, moja mama miała wybór. Ba, moja mama tego wyboru dokonała w momencie gdy zdecydowała się zajść w ciążę, bo nie jest tajemnicą, że nie jestem pierwszym przypadkiem achondroplazji w rodzinie. Więc z pełną świadomością i szansami 50/50 zdecydowała się zajść w ciąże bo: - miała obok siebie człowieka który całym sobą udowadniał, że można z tym żyć, osiągać sukcesy i świetnie sobie radzić- w naszej rodzinie był ogrom lekarzy więc w przypadku komplikacji, mieliśmy za sobą armię wsparcia- nie było wtedy możliwości uniknięcia przekazania mutacji genowejPierwsze dwa punkty już stawiały ją w lepszej sytuacji od większości rodziców nawet obecnie dowiadujących się, że płód ma wady.A co do trzeciego - ja obecnie mam taką opcję. Podczas zabiegu in vitro jest możliwość sprawdzenia czy zarodek jest zdrowy czy nie. Czy z tego skorzystam? Oczywiście. Czy moja mama by z tego skorzystała te 33 lata temu gdyby była taka opcja? OCZYWIŚCIE. Bo nie oszukujmy się, w ruletce genetycznej oberwałam dosyć łagodnie (każdy achondroplazjak jest inny i ma większe lub mniejsze powikłania). Ale i tak po urodzeniu przez wiele lat byłam przygotowywana do potencjalnej operacji wyciągania kończyn. Ta operacja miała się odbyć w gimnazjum, więc do 14/15 roku życia byłam przekonana, że to co mam da się wyleczyć. I wtedy tego chciałam. Gdy przyszedł czas ostatecznej decyzji odmówiłam - powód był wtedy prozaiczny, bo byłam zakochana w koledze ze starszej klasy i nie chciałam trafić na kilka lat do szpitala - ale z wiekiem przekonałam się, że to była dobra decyzja bo mogłabym tego psychicznie nie znieść. Poza tą operacją chodziłam do ortopedów, laryngologów, i kilku innych lekarzy, bo moi rodzice walczyli, żebym mimo swojej wady genetycznej była jak najzdrowsza. I teraz jestem sobie dorosła, samodzielna, w miarę ogarnięta, akceptuję siebie taką jaką jestem ALE gdy ktoś mnie pyta czy wolałabym się urodzić zdrowa to śmiało odpowiadam, że gdybym miała WYBÓR to oczywiście, że TAK. NIE ZNAM NIKOGO Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ KTO CHCIAŁ SIĘ Z NIĄ URODZIĆ!!!I nie chodzę teraz myśląc “ej fajnie by było jakby na świecie było więcej achondroplazjaków”. No kuźwa nie! Czy wolałabym nie musieć używać setek stołków, wyciągaczy i ułatwiaczy pozwalających mi samodzielnie funkcjonować? TAK!Czy wolałabym nie musieć zastanawiać się czy w tłumie zginę za chwilę bo mnie zgniotą czy bo ktoś na mnie usiądzie? TAK!Czy wolałabym nie martwić się, że każde 5kg dodatkowej wagi przy moim wzroście sprawia, że moje nogi wyglądają jak u słonia? TAK!Czy wolałabym nie płakać po nocach bo jakiś facet wcisnął mi kit, że jest zainteresowany tylko po to, żeby sprawdzić jak to jest z niskorosłą duperą? TAK!Czy wolałabym nie zastanawiać się czy ktoś na ulicy się gapi na mnie i komentuje bo wyglądam inaczej czy dlatego, że mnie rozpoznał ze sceny? TAK!Czy wolałabym nie musieć jeździć do krawcowej z każdym zakupionym ciuchem, żeby go skrócić? TAK!Czy wolałabym nie musieć przechodzić przez milion innych pierdół o których nawet nie macie pojęcia tylko po to, żeby moje życie wyglądało na w miarę normalne? TAK!Czy chcę aby moje dziecko było zdrowe? TAAAAAAK!!!!Jak widzę hasła rzucane przez osoby udające chęć obrony osób z niepełnosprawnościami typu “Oni też chcą żyć!” to zaczynam szukać informacji w sieci czy nagle gdzieś ktoś ogłosił masowe polowania na takie osoby. Bo to w ten sposób brzmi. NIKT nie chce ruszać osób z niepełnosprawnościami. Ale skoro tak o nich dbacie i za nich się wypowiadacie to spytajcie ich czy gdyby istniał lek, szczepionka, zabieg który by gwarantował, na etapie ciąży albo i wcześniej trwale wyeliminować tą chorobę czy mutację to też by protestowali i próbowali zablokować? To by naciskali, że skoro Bóg dał zarodkowi niepełnosprawność to ma tak zostać i już? Nie znam osób które by się na taką szansę nie zgodziły. Ale jeśli takie istnieją to dopiero one są cholernymi egoistami. I żeby było jasne, ja rozumiem, że są ludzie których wiara czy sumienie nie pozwala na takie radykalne decyzje. I to jest OK. Po to jest WYBÓR. Wy miejcie swój, nam zostawcie nasz. ALE NIE UDAWAJCIE, ŻE WIECIE LEPIEJ OD NAS JAK TO JEST ŻYĆ Z CZYMŚ CZEGO BYĆ MOŻE MOŻNA BYŁO UNIKNĄĆ!!! BO NIE MACIE BLADEGO POJĘCIA!!!
 –  Kilka lat temu pojechałem z moją żoną do Tajlandii.W któryś dzień będąc na spacerze natrafiliśmy nazagłębie sklepowe i moja żona poszła coś tampooglądać, a ja usiadłem na ławce i sobie zapaliłem.Zobaczyłem kątem oka, że jakiś dziad mi się przygląda.Patrze na niego a ten się gapi jak wryty i się takuśmiecha „po-gejowsku". Myślę sobie - pewnie muwpadłem w oko i stwierdziłem, że go po prostuzignoruję. Ale on i tak podszedł i zaczął rozmowę:„Cześć, skąd jesteś?", ja odpowiadam, że z Polskii pytam czego chce. Ten odpowiedział, że jest z Kanadyi zaczął wyciągać portfel (przez moment pomyślałem,że może będzie mi proponował jakieś zbliżenie zapieniądze xD). A on wyciągnął z tego portfela mojezdjęcie. Powiedzieć, że zdębiałem to nic nie powiedzieć.Pokazuje na zdjęcie i mówi: „to ja z moim synem".A tam mój bliźniak. Dosłownie. Zrobiliśmy sobie zdjęciei jeszcze później na piwo poszliśmy. I potem opowiadałmojej żonie, że nie spodziewał się spotkać swojegosyna na drugim końcu Ziemi.
Kiedy jakiś facet obleśnie gapi się na twoje cycki –
0:17

Gdyby...

Gdyby... –  mm@zboŚrodek lata, skwar nie do wytrzymania, wtramwaju ścisk. Obok spasionego, spoconegofaceta stoi atrakcyjna dziewczyna. Facet gapi sięna nią jak sroka w gnat. Dziewczyna tospostrzega. Facet jest speszony, ale dziewczynaślicznie się uśmiecha, po czym zwraca się doniego zmysłowym głosem:- Proszę mi powiedzieć. Czy lubi pan uprawiaćseks pod prysznicem?- Słucham.. że jak?! - duka zaskoczony facet,zdziwiony bezpośredniością dziewczyny.- Pytałam, czy lubi się pan pieprzyć podprysznicem?- No bo... ja... - facet wciąż nie może podźwignąćoklapniętej szczęki.- Niech się pan nie wstydzi - mówi dziewczyna. -Na przykład ja bardzo lubię seks podprysznicem, chciałabym wiedzieć,czy pan również?- No owszem, lubię. - odpowiada gość,zaczynając wierzyć w swój szczęśliwy dzień.- To proszę się tam pieprzyć codziennie rano iwieczorem, albo przestać jeździć tramwajem..
Studia są jak bajka –  Wykłady na uczelniach są podobne do serialu Dora -odkrywca. Profesor zadaje pytania i kilka sekund gapi się na widownię a potem sam odpowiada