Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 13 takich demotywatorów

Ekologiczny dron niewykrywalnydla radarów –
0:14
To nie tylko hojny prezent. To niezwykłe, kreatywne... To sztuka. Nie mieści mi się to w głowie –
Gromadzą też jasne przedmiotyi spędzają godziny na układaniu ichwe właściwym miejscu –
 –
0:20
Janusz Rokicki to niezwykły przykład hartu ducha. Nasz paraolimpijczyk był pobity i zostawiony na torach. Pociąg odciął mu obie nogi. Polak wywalczył już trzy medale igrzysk – - To jakiś cud, że człowiek przeżył pod pociągiem. Po tym, jak mnie pobili, zostawili mnie na tych torach. Po nogach przejechały mi trzy wagony, a gdybym chciał się ratować i wyciągnąłbym ręce, to poodpadałyby mi jak gałązki - wspomina szokujące szczegóły dla "Onetu".

"Starsza pani zaczepiła mnie kiedy przechodziłam obok wierzby, tej na zdjęciu. Akurat panowie od zieleni obcinali gałęzie, które uginały się już do samiutkiej ziemi. Kobiecina stała w pobliżu i wzruszona przyglądała się ich pracy. Zwykła kobiecina, w jasnym kapelusiku, takim "na ryby", kolorowej sukience i mocnych, grubych okularach na nosie.

"Starsza pani zaczepiła mnie kiedy przechodziłam obok wierzby, tej na zdjęciu. Akurat panowie od zieleni obcinali gałęzie, które uginały się już do samiutkiej ziemi. Kobiecina stała w pobliżu i wzruszona przyglądała się ich pracy. Zwykła kobiecina, w jasnym kapelusiku, takim "na ryby", kolorowej sukience i mocnych, grubych okularach na nosie. – - Widzi pani, to moje drzewo, ja je posadziłam dwadzieścia lat temu.- Naprawdę? Ale pani osobiście, dobrze rozumiem?- Tak kochanie, z malutkiej gałązki wyrosło. A podlewać trzeba było, bo tu wody gruntowej to nie ma, tu tylko piwnice pod nami są, bo tu Getto było, wiesz prawda?- Wiem.- Torf kolega przywiózł, z sąsiadem na zmianę podlewaliśmy. A ile krzyku było, bo tu samochody chcieli stawiać, parking zrobić. Za Żydówkę mnie sąsiedzi mieli, raban robili. Nie dałam się, posadziłam.- No i jaka piękna wyrosła.- Tak, a teraz uprosiłam, żeby te gałęzie wreszcie poprzycinali. No i przyjechali i tną.- A pani pilnuje, żeby ładnie zrobili?- A tak. Tu mama moja w Powstaniu zginęła, trzy latka miałam, nie pamiętam jej, tylko z opowieści. Ale piwnice pamiętam. Ten strach pamiętam. No i drzewo posadziłam. Słuchasz radia kochanie?- Nie bardzo.- Ja nie mogę w nocy spać, to słucham, dzisiaj była audycja o tych dziewczynach co flagę powiesiły. Boże mój, aresztowane za flagę? To i Pana Boga niech aresztują, za tęczę nad miastem. Co to komu przeszkadza kto z kim śpi? Ja na studiach kolegów miałam, takich co razem, w rodzinie nawet mam, wujek, bohater, latał w dywizjonie 303, a jego córka z kobietą żyje, dziecko z in vitro mają, szczęśliwe są. I co komu do tego? Człowiek się liczy, nic więcej prawda? A taki Duda to nie zrozumie, on nic nie rozumie. Jak to możliwe, że go ludzie wybrali powiedz mi kochana?- Nie wiem, naprawdę nie wiem.- Taki wstyd. Moja córka jest genetykiem, światowej rangi, ale nie tutaj przecież, musiała wyjechać żeby pracować, osiągnąć coś. W Londynie mieszka. A córka Dudy przemówienia głosi, no kto to widział? Świat jest taki piękny, różnorodny, ja jestem archeologiem kochanie, w Egipcie byłam, w Syrii byłam, nikt mi tam nigdy nic złego nie zrobił, nic złego nie powiedział, ludzie tam wspaniali, a tutaj? Za flagę aresztowane. W głowie się nie mieści. Ja dużo przeżyłam, wzrok prawie straciłam, ale takich czasów nie pamiętam. No ale co zrobić. Bardzo dziękuję ci dziecko, za rozmowę.- To ja pani bardzo dziękuję.- Mi? A za co kochanie?- Za wierzbę, jest piękna."
 –

Historia pewnego drzewa i słowa staruszki, które warto wziąć sobie do serca:

 –  Barbara Mazurek6 dni · Starsza pani zaczepiła mnie kiedy przechodziłam obok wierzby, tej na zdjęciu. Akurat panowie od zieleni obcinali gałęzie, które uginały się już do samiutkiej ziemi. Kobiecina stała w pobliżu i wzruszona przyglądała się ich pracy. Zwykła kobiecina, w jasnym kapelusiku, takim "na ryby", kolorowej sukience i mocnych, grubych okularach na nosie.- Widzi pani, to moje drzewo, ja je posadziłam dwadzieścia lat temu.- Naprawdę? Ale pani osobiście, dobrze rozumiem?- Tak kochanie, z malutkiej gałązki wyrosło. A podlewać trzeba było, bo tu wody gruntowej to nie ma, tu tylko piwnice pod nami są, bo tu Getto było, wiesz prawda?- Wiem.- Torf kolega przywiózł, z sąsiadem na zmianę podlewaliśmy. A ile krzyku było, bo tu samochody chcieli stawiać, parking zrobić. Za Żydówkę mnie sąsiedzi mieli, raban robili. Nie dałam się, posadziłam.- No i jaka piękna wyrosła.- Tak, a teraz uprosiłam, żeby te gałęzie wreszcie poprzycinali. No i przyjechali i tną.- A pani pilnuje, żeby ładnie zrobili?- A tak. Tu mama moja w Powstaniu zginęła, trzy latka miałam, nie pamiętam jej, tylko z opowieści. Ale piwnice pamiętam. Ten strach pamiętam. No i drzewo posadziłam. Słuchasz radia kochanie?- Nie bardzo.- Ja nie mogę w nocy spać, to słucham, dzisiaj była audycja o tych dziewczynach co flagę powiesiły. Boże mój, aresztowane za flagę? To i Pana Boga niech aresztują, za tęczę nad miastem. Co to komu przeszkadza kto z kim śpi? Ja na studiach kolegów miałam, takich co razem, w rodzinie nawet mam, wujek, bohater, latał w dywizjonie 303, a jego córka z kobietą żyje, dziecko z in vitro mają, szczęśliwe są. I co komu do tego? Człowiek się liczy, nic więcej prawda? A taki Duda to nie zrozumie, on nic nie rozumie. Jak to możliwe, że go ludzie wybrali powiedz mi kochana?- Nie wiem, naprawdę nie wiem.- Taki wstyd. Moja córka jest genetykiem, światowej rangi, ale nie tutaj przecież, musiała wyjechać żeby pracować, osiągnąć coś. W Londynie mieszka. A córka Dudy przemówienia głosi, no kto to widział? Świat jest taki piękny, różnorodny, ja jestem archeologiem kochanie, w Egipcie byłam, w Syrii byłam, nikt mi tam nigdy nic złego nie zrobił, nic złego nie powiedział, ludzie tam wspaniali, a tutaj? Za flagę aresztowane. W głowie się nie mieści. Ja dużo przeżyłam, wzrok prawie straciłam, ale takich czasów nie pamiętam. No ale co zrobić. Bardzo dziękuję ci dziecko, za rozmowę.- To ja pani bardzo dziękuję.- Mi? A za co kochanie?- Za wierzbę, jest piękna.
- Szkielet -1 szt, - Gałązki - 46 szt, - Igły - 13543 szt, - Klej montażowy - 3 litry –
W taki sposób starszy mężczyzna postanowił zemścić się na władzach miasta za wycięcie jego ukochanego drzewa: – Gdy starszy mężczyzna zorientował się, że władze miasta Redondo Beach w Kalifornii postanowiły wyciąć jego 30-letnie drzewo, wkurzył się. Dlaczego chcieli wyciąć tak piękne i zdrowe drzewo?Zaczął planować swoją zemstę i napisał list otwarty do burmistrza, w którym opisał, co ma zamiar zrobić.Oto, co staruszek napisał do burmistrza:„Witam,Jestem arborystą. Znaczy to, że profesjonalnie zajmuje się opieką nad drzewami. Kocham je. Uważam, że to najpiękniejsze, najbardziej majestatyczne, starożytne żywe stworzenia na naszej planecie.Dzisiaj chce ci opowiedzieć historię o śmierci, nowym życiu i zemście. Trzy lata temu władze miasta Redondo Beach postanowiły zabić moje 30-letnie drzewo.Jego korzenie zaczęły penetrować chodnik przed moim domem. Miasto zauważyło problem i wydało wyrok śmierci na moje drzewo. Dodatkowo obarczyło mnie kosztami naprawy chodnika oraz usunięcia drzewa.”„Kocham Clyde’a. Zaczynam się starzeć i posadzenie czegoś, co wiedziałem, że będzie żyć jeszcze długo po mnie, było czymś niezwykłym. Bardzo o niego dbałem. Zajmowałem się jego ziemią, przycinałem gałązki, gdy był jeszcze młody i obserwowałem, jak rośnie.Gdy Clyde robił się silny i zdrowy, rozpościerał korzenie i koronę, burmistrz postanowił go wyciąć.Jednak Clyde zostanie pomszczony.Burmistrzu Steve Aspel. Zabił pan moje dziecko.I za to pan zapłaci. Dwa lata i siedem miesięcy temu w tajemnicy posadziłem 45 sekwoi wiecznie zielonych i 82 mamutowców olbrzymich w różnych parkach, ogródkach i terenach należących do stanu.”„Dzisiaj każdy z systemów korzeni będzie już mniej więcej rozpostarty na około 10 metrów i mocno osadzony w ziemi. Mógł pan zauważyć drzewa rosnące przed ratuszem albo te, które zaczęły wyrastać w pana ogródku. To są mamutowce olbrzymie, a ich wzrost w następnych miesiącach będzie bardzo szybki.Zabił pan Clyde’a, ale ja na jego miejsce posadziłem ponad 100 żywych gigantów. W ciągu kilku lat przejdą granicę 30 – 90 metrów wysokości i żyć będą ponad 2500 lat.Usunięcie chociaż jednego z nich na ten moment będzie kosztowało około 1500 dolarów i obarczam pana tymi kosztami tak, jak zrobił pan to mi 3 lata temu.Miłego dnia. Niech pana miasto zostanie przejęte przez drzewa i niech Clyde spoczywa w spokoju.”

Skąd wzięła się tradycja choinki? Bożonarodzeniowe drzewko ma dość ciekawą historię

Skąd wzięła się tradycja choinki? Bożonarodzeniowe drzewko ma dość ciekawą historię – Choinka każdego roku gości praktycznie w każdym domu podczas świąt. Skąd to się wzięło?Otóż Niemcy jako pierwsi w pełni przyjęli tradycję bożonarodzeniowego drzewka.Przed nimi wiele innych kultur czciło wiecznie zielone drzewa jako symbol życia wiecznego, w tym starożytni Egipcjanie.Drzewa od dawna były ozdobą domów, która jednak nie była jeszcze wtedy związana z żadnymi świętami.Od starożytnych cywilizacji również Europejczycy przejęli fascynację choinkami. W mroczne zimowe dni wiecznie zielone gałązki miały ożywić i rozweselić mieszkania.W końcu Niemcy, gdzieś w średniowieczu, zapoczątkowali tradycję choinek jakie znamy dzisiaj.Zachodni sąsiedzi zaczęli przynosić iglaste drzewka do domów 24 grudnia. Przyozdabiali je opłatkami, świecami i czerwonymi jabłkami. W ten sposób powstawały „rajskie drzewa” symbolizujące Ogród Edenu.Zwyczaj rozpowszechnił się na pozostałe europejskie kraje, a w XVII wieku, niemieccy osadnicy przywieźli tradycję do Ameryki.Choinki nie zostały spopularyzowane w Ameryce, dopóki królowa Wiktoria i jej mąż, książę Albert, nie wystawili choinki. Ta z kolei była ozdobiona ciastkami, zabawkami i prażoną kukurydzą.Wieść o dekoracjach królowej szybko się rozeszła i tak zaczęła się sława choinek na całym świecie
 –  Rzadkie gałązki przy scianie, gęste i ładne z przodu
Uwierz mi – Tutaj nie ma żadnej pandy

1