Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 4 takie demotywatory

Znany warszawski filozof i erudyta Franciszek Fiszer uważał się za metafizyka, i zawsze odpowiadał tak, gdy go ktoś o to zagadnął – Jeden z jego rozmówców był jednak bardzo dociekliwy:- No dobrze, ale co robią metafizycy- Jak to, co robią? Nic nie robią!- No dobrze, a gdyby tak wszyscy przez całe życiezechcieli nic nie robić, co by wtedy było?- Wszyscy? – zdziwił się Franc– Od wszystkich nikt nie żąda takiego poświęcenia Jeden z jego rozmówców był jednak bardzo dociekliwy:- No dobrze, ale co robią metafizycy- Jak to, co robią? Nic nie robią!- No dobrze, a gdyby tak wszyscy przez całe życie zechcieli nic nie robić, co by wtedy było?- Wszyscy? – zdziwił się Franc – Od wszystkich nikt nie żąda takiego poświęcenia
 –  LCL LCOFFICIELfrancSOENTWKKA/KRMNEOSGRENADIER
0:13
Filozof, erudyta i przyjaciel artystów Franc Fiszer wybierał parasol w sklepie. Poprosił sprzedawcę o najtańszy. – - Ten jest najtańszy – podał jeden z parasoli sprzedawca – ale nie gwarantujemy za jego jakość.- Nie szkodzi, ja i tak kupuję parasol tylko po to, żeby go zapomnieć w kawiarni.
Dyskusja o twórczości francuskiego pisarza Marcela Prousta. Przeciwnik Franciszka Fiszera dowodził, że ów autor to geniusz, subtelny artysta, mistrz ,,boskich detali”, Franc natomiast dowodził, że był to tępy matoł, grafoman i w ogóle kretyn. – Entuzjasta Prousta pieniąc się cytował fragmenty sypał coraz to nowymi argumentami, przytaczał recenzje najznakomitszych krytyków etc. Wreszcie, znudzony przedłużającą się w nieskończoność dyskusją, Fiszer najspokojniej oświadczył.- Widzisz kochany, ja mam tę przewagę nad tobą, że ty czytałeś Prousta, a ja nie

1