Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 47 takich demotywatorów

28 czerwca 2009 roku Stephen Hawking wydał jedyne w swoim rodzaju przyjęcie - rzecz w tym, że nie zjawił się żaden gość – Nie żeby sam Hawking był duszą towarzystwa, powód zerowej frekwencji był inny. O przyjęciu znany fizyk poinformował dopiero dzień później - ogłaszając w dodatku, że jest to impreza wyłącznie dla podróżujących w czasie. Pomysł dobry… szkoda, że się nie powiódł!
Stwierdził, że nie będzie edytować i wpisał swojego kota jako współautora –
Ojcowie tacy są –  Dlaczego nauczyciel fizyki nie powinien zajmować się dziećmi na placu zabaw? Dzieciaki chemików najczęściej bywają rozpuszczone
Google zrobiło ogromny krok w przód i stworzyło pierwszy działający komputer kwantowy, który swoimi zdolnościami obliczeniowymi przebija wszystko co znamy – Komputer kwantowy stworzony przez Google w 3 minuty i 20 sekund dokonuje takiej liczby obliczeń, na którą najpotężniejszy superkomputer potrzebowałby 10 tys. lat. Komputer jest wyposażony w 72-kubitowy procesor kwantowy, dzięki któremu będą możliwe obliczenia kwantowe. O komputerach kwantowych opowiedział w rozmowie z INNPoland.pl fizyk prowadzący badania w zakresie podstaw mechaniki kwantowej, prof. Artur Ekert:- Zjawisko wychodzenia jednocześnie przez dwoje drzwi może dla komputera oznaczać dwa procesy obliczeniowe. Każdy proces to przejście przez sekwencję operacji matematycznych. I one mogą wydarzyć się jednocześnie w obrębie tego samego procesora. A to oznacza potencjalnie większą moc obliczeniową. I to daje szaloną przewagę, skoro udało nam się zbudować takie urządzenie, co nie jest wcale łatwe - tłumaczył
Kim Ung-yong - znalazł się w Księdze rekordów Guinnessa na liście najinteligentniejszych ludzi świata - będąc dzieckiem, posiadał IQ równe 210 – W wieku 4 lat posługiwał się czterema językami: koreańskim, japońskim, angielskim i niemieckim. Studiował fizykę w wieku 3-6 lat. Mając 7 lat został zaproszony do USA przez NASA. Stopień naukowy doktora uzyskał jeszcze przed ukończeniem 16. roku życia
Tak mówi największy polski fizyk atomowy, aktualnie z Arizony –  Cejrowski: Po co Polsce energia jądrowa? Węgiel czy ropa to surowce naturalne, czego nie można powiedzieć o atomie 23 maja fot, Radio Wnet
Jeśli myślisz, że to ty masz pecha, to wiedz, że fizyk, niejaki Arnold Johannes Wilhelm Sommerfeld był nominowany do Nagrody Nobla 84 razy i... nie wygrał ani razu –
Hawking powiedział, że to "złośliwe plotki" i dodał, że "będzie najeżdżał wózkiem na nogi każdemu, kto je będzie powtarzał" –
 –  W Warsie koło mnie przy stoliku dwóch zawianych profesorów fizyki. Sącząc whisky toczą debatę o emisji i masie. Jest coraz gorzej. Zaraz się pobiją. Będę was apdejtował
Dzieci fizyka bawią się inaczej –
Albert Einstein często nie mógł znaleźć swoich okularów. Kiedyś podała mu je mała dziewczynka. - Dziękuję ci, moje dziecko. Jak się nazywasz? - zapytał fizyk. - Klara Einstein, tatusiu –
Stephen Hawking~ 1942 - 2018 ~ – Najznakomitszy brytyjski astrofizyk naszych czasów,kosmolog, fizyk teoretyk. Hawking cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne, którego postęp spowodował paraliż większości ciała
Nigdy nie daj sobiewmówić, że nie dasz rady –  ALBERT EINSTEINNajwiększy fizyk wszechczasóww pierwszych etapach swojego życiamiat trudno ci z uczeniem sie。A2 do3 roku życia nie potrafit mówići był dyslektykiemHELEN ADAMS KELLERZostała wybitną pisarką, pedagogiemi działaczką społeczną mimo tego, żemając 19 miesięcy przeszła chorobę,która pozbawiła ją wzroku, słuchui cze ciowo mo nosci mówieniaSTEPHEN HAWKINGWybitny brytyjski astrofizyk, kosmolog,fizyk teoretyk cierpi na stwardnieniezanikowe boczne, którego postępspowodował paraliż większości ciałaLUDWIG VAN BEETHOVENNajlepszy kompozytor wszechczasów,pianista i drygent. Swoje najwspanialszedzieło IX symfonię stworzył będąckompletnie gluchymMARLA RUNYONAmerykańska biegaczka zajęła 7 miejscew 1999 na mistrzostwach świata w Sevillimimo iż zdiagnozowano u niej chorobę Stargardtaktóra powoduje, że ma ona ogromnie ograniczonązdolność widzenia tego, co jest przed nią
"Teoria szczęścia" Einsteina została sprzedana na aukcji. Jakich rad życiowych udzielał geniusz? – Jak się okazuje, wielki fizyk zajmował się nie tyko wielkimi teoriami. Po 95 latach odnaleziono odręczne notatki Alberta Einsteina, dotyczące filozoficznych rozmyślań. Naukowiec zdradza w nich, co według niego jest tajemnicą szczęścia. Przemyślenia naukowca na aukcji w Jerozolimie osiągnęły cenę 1,3 mln dolarów. Ceną wyjściową było 2 tys. dolarów.Dwie kartki, które pokazał izraelski dom aukcyjny Winner, pochodzą z 1922 roku. Zostały sporządzone ręką laureata Nagrody Nobla podczas pobytu w jednym z hoteli w Tokio.Naukowiec był wtedy na wykładach w Japonii. Dostał przesyłkę, którą doręczył mu goniec. Einstein nie miał drobnych, więc zamiast pieniędzy dał gońcowi… dwie odręczne notatki.„Być może te szczęśliwe notatki będą miały dla ciebie większą wartość niż zwykły napiwek” – miał powiedzieć do kuriera noblista.Co znajduje się na dwóch niewielkich kartkach hotelowego papieru?„Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku”.Na drugiej znajdziemy napis:„Tam, gdzie jest wola, jest też i sposób”.Choć obie notatki nie mają naukowej wartości, przedstawiają jednak cenne świadectwo. Pozwalają wniknąć w psychikę Einsteina i mówią nam więcej o jego życiu emocjonalnym
Kiedy zapraszaszfizyka na herbatę –
Pewien fizyk przypadkowo uczynił swojego kota współautorem jego pracy, ponieważ przez cały czas pisał "my" zamiast "ja", a potem nie chciało mu się już tego zmieniać –
80 lat temu zakopano głęboko w ziemi specjalną kapsułę dla ludzi z przyszłości. Mieliśmy ją otworzyć w roku 6939. Wśród różnych przedmiotów z tamtych czasów, znalazł się też list Alberta Einsteina. Tak brzmi jego treść: – Nasz czas jest bogaty w twórcze umysły, wynalazki, które mogłyby znacznie ułatwić nasze życie. Wykorzystujemy energię do przekraczania mórz. Dzięki maszynom człowiek nie musi już sam wykonywać ciężkiej fizycznej pracy. Nauczyliśmy się latać, możemy też za pośrednictwem fal elektrycznych bez trudu wysyłać wiadomości, które okrążają cały świat. Jednak produkcja i dystrybucja towarów jest całkowicie niezorganizowana, tak że wszyscy muszą żyć w strachu przed wyeliminowaniem z cyklu gospodarczego. Cierpią na brak wszystkiego – stwierdził wybitny fizyk.Ponadto, osoby mieszkające w różnych krajach zabijają się nawzajem w nieregularnych odstępach czasu, tak że również z tego powodu, każdy, kto myśli o przyszłości musi żyć w strachu i terrorze. Inteligencja i charakter mas są nieporównywalnie niższe niż inteligencja i charakter tych nielicznych, którzy wytwarzają rzeczy wartościowe dla społeczności. Ufam, że potomni będą czytać te wypowiedzi z poczuciem dumy i uzasadnionej wyższości – dodał naukowiec z nadzieją w sercu.Naukowiec był optymistą, uznał, że ci, którzy przyjdą po nas, będą mądrzejsi. – Ludzkość musi maszerować naprzód do osiągnięcia wspaniałości, które nam nie mieszczą się teraz w głowach. Do bogactwa, władzy, szczęśliwego życia. Mamy do wyboru uznać, że osiągnęliśmy szczyt, lub uwierzyć, że ludzie będą rozwiązywać problemy świata, że rasa ludzka zatriumfuje nad swoimi ograniczeniami i wszelkimi przeciwnościami, że przyszłość będzie chwalebna. Ludziom z tej chwalebnej przyszłości, zostawiamy swoje dziedzictwo – napisał Einstein.
 –  Drogie feministki. Całą sobą stoję za postulatami, za które maszerowałyście 8 marca. Naprawdę. Uważam, że całkowity zakaz aborcji, ograniczanie dostępu do tabletek "dzień po" etc. uderza w godność sporej części kobiet w Polsce. Ale mam Was dość. Mam dość tego, że walcząc o całkiem potrzebne rzeczy, zachowujecie się jak dzikie fanatyczki. Mam dość Waszej obsesyjnej nienawiści do mężczyzn i wszystkiego, co męskie, którą jeszcze próbujecie usprawiedliwiać walką o prawa kobiet.Już mi się ulewa tymi wszystkimi gównoburzami na forach internetowych, o tym jak to kobiety są molestowane, bo ktoś do nich powiedział "pani Grażynko" zamiast "pani Grażyno", albo rzucił po prostu "ładnie dziś wyglądasz" (tak, tak, komplementy też są wyrazem seksizmu). Mam dość tego, że rzucacie się jak wściekłe psy, bo ktoś na tablicy korkowej w szkole, wywieszając propozycje zawodów, wśród "męskich" nazw (piekarz, kucharz, fizyk), powiesił "kasjerka". Twierdzicie, że to szowinizm i seksizm. Dla Waszej informacji - nie. To mogło być zwykłe zmęczenie i torowanie, nie trzeba z tego powodu robić krucjaty.Ulewa mi się tym ciągłym krzykiem o to, że kobiety mają mieć wybór. A powiedzcie mi, gdzie go nie mamy? Ktoś Was kajdankami do kaloryfera przykuł i nie możecie opuścić domu? Albo na odwrót - ktoś stoi nad Wami z knutem i nie pozwala z pracy wyjść? Czy może problem macie z tym, że ktoś o Was powie "kura domowa" albo "karierowiczka"? Jeśli tak, to Was rozczaruję - trolle były, są i będą. Prowadźcie dalej tę swoją kampanię i dalej wyważajcie otwarte drzwi. Ale nie mówcie, że to w imieniu wszystkich kobiet.Ulewa mi się tą hipokryzją. Żarty o blondynkach są seksistowskie, dyskryminujące i są świadectwem kultury gwałtu i ucisku. Ale żarty o Jasiu albo o zającu i niedźwiedziu (które jednak zwykle są samcami) już są spoko. Tylko z kobiet nie można żartować. Tylko kobiet nie można krytykować. Mężczyzn już tak - niech mają, niech odpłacą za winy dziadów. Teraz my będziemy przy władzy. Taka jest Wasza równość.Ulewa mi się tą wieczną wojną i dziecinną próbą udowodnienia swoich racji. Nienawidzicie mężczyzn i chowacie to pod hasłami o wolności i równości. Jak niską musicie mieć samoocenę, skoro WSZYSTKO jest dla Was atakiem wymierzonym w Waszą płeć?A tą kilkakrotnie wspomnianą "równością" już mi się rzyga. Parytety, przywileje, wieczna walka o to, że kobietom ma być lepiej. Wasza równość oznacza, że mężczyźni są nam równi, ale to my jesteśmy równiejsze. Ja nie nienawidzę swojej płci. Nie nienawidzę też mężczyzn. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Więc nie podpisujcie się za mnie, kiedy z kobiet próbujcie zrobić nadludzi. Nie używajcie hasła "wszystkie". Zacznijcie mówić "nas", "nasze", "dla nas". "Nas feministek", nie "nas kobiet".
Po godzinie harówki, którą odbyła kobieta, zauważa Einstein'a i zdenerwowana wrzeszczy na niego:- Dlaczego pan mnie okłamał?! - Wykrzyknęła zdenerwowana kobieta- Nie rozumiem o co pani chodzi. - Odpowiedział Einstein – - Powiedział pan, że idę w dobrym kierunku, tak?!- Zgadza się. Pytała się pani o kierunek a nie o zwrot - Odpowiedział fizyk pokazując jej swój język.
Fizyk strzela do siebie z SIG-550 pod wodą – Trzeba mieć zaufanie do swojej wiedzy Fizyk strzela do siebie z SIG-550  pod wodą – Trzeba mieć zaufanie do swojej wiedzy