Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 268 takich demotywatorów

Nieważne czy to grób dziecka czy nie, co trzeba mieć w głowie aby jeździć na cmentarz z farbą i robić takie rzeczy –  5  raz zniszczono grób jej dziecka. Kobieta jest bezradna i prosi o pomocNa Facebooku pojawił się apel jednej z matek z Jędrzychowa. "Nie mam już sił. Komu przeszkadza grób dziecka?" - pisze kobieta.
Gdyby tej farby używali do pisania "Uwaga- mokra podłoga", to producent tabliczek z tym napisem pewnie by zbankrutował... –
0:42
Okazało się, że mam współczesnego artystycznego geniusza i zarobimy miliony –
Zgadnij, jaka jest jej ulubiona bajka –
 –  Wiadomości z Krakowa Zarabiała, pokazując egzotyczne ptaki. Okazały się... pomalowanymi gołębiarni
 –
W Elblągu ma powstać drugie tymczasowe rondo - za 100 tys. zł mają postawić kilka betonowych bloczków i farbą narysować kółko... –
Źródło: portel.pl
 –
W internecie zadano pytanie: "Został ci 1% baterii w telefonie i jesteś uwięziony w szczelnym pomieszczeniu w którym powietrza starczy ci na 1 dzień. Co robisz?" Ta odpowiedź pozamiatała: – 1. Zadzwoniłbym do miejscowego dostawcy drewna i zamówił 5 płyt MDF 2440x1220x25 mm i 6 2440x1220x15 mm i jedną 2440x1220x18 z dębową okleiną. 2. Wszedłbym w notatki i usunął przypomnienie że miałem to zamówić. 3. Czemu bym to zamówił? Otóż zamierzam zbudować 6 regałów z 9 półkami, z prostego MDF które potem pomaluję profesjonalną białą farbą. Płyta z dębową okleiną będzie na buty. 4. Po tym zadzwoniłbym do mojej dziewczyny i powiedział że mogę być dziś później z racji nietypowej sytuacji znalezienia się w szczelnym pomieszczeniu. Jako że może mi zaschnąć w gardle od leżenia w trumnie, poprosiłbym ją żeby wstawiła dla mnie trochę wody do lodówki. 5. Zadzwoniłbym do przyjaciela i życzył mu wesołych świąt. Myśląc do kogo jeszcze zadzwonić zauważyłbym że o kimś zapomniałem z listy ludzi do których zwykle dzwonię w święta. 6. Zadzwoniłbym na policję i opisał zaistniałą sytuację. 7. Potem grałbym w snejka dopóki policja nie przyjedzie. Tak, mam Nokię 3310
Tym przystankiem zachwyca się cała Polska. Ludzie chodzą tam na randki nawet! – Kolega był dziś na spacerze. Skajboty niedaleko Olsztyna. Przystanek autobusowy. Fajni ludzie muszą tam mieszkać" - napisał użytkownik Twittera o nicku "running" obok zdjęcia przystanku autobusowego, którego wnętrze przypomina... urządzony pokój! Prócz ławek i rozkładu jazdy, a więc standardowego "wyposażenia", można znaleźć w nim krzesło, nakryty białym obrusem z ludowymi zdobieniami stół i utrzymaną w tym samym stylu zasłonę, a także zegar z kukułką, obraz i choinkę. By było przytulnie, ściany pokryto farbą, która na pierwszy rzut oka daje wrażenie tapety. Zdjęcie cieszy się w sieci ogromną popularnością! Internauci z całej Polski są pod wrażeniem kreatywności mieszkańców Skajbotów, a także tego, że żadni wandale nie zniszczyli ich dzieła. Jak donosi RMF FM, dla mieszkańców, szczególnie młodych, przystanek jest idealnym miejscem na randki, a wystrój zmienia się co pewien czas. I pomyśleć, że nasze nudne przystanki mogłyby dawać nam wrażenie domu, do którego spieszymy i za którym tęsknimy, oczekując na przyjazd tramwaju czy autobusu
"Nikt mi nie powie, że nie jestem najlepszym mężem pod słońcem" –  Pewnego dnia moja żona zadzwoniła do mnie kiedy byfem w pracy żebypowiedzieć mi, że nasz syn postanowił zabawić się niezmywalnymi markeramina ścianie pokrytej lateksową farbą. Styszałem smutek w głosie swojej żony, bomieszkanie było świeżo po remoncie a nie fatwo zmyć markery ze ściany."Nastepnego dnia wystałem ją na weekendowe zakupy a kiedy ta wróciłapokazałem jej najnowszy obraz w naszej małej domowej kolekçji."R.C. Massicotte (ur. 2011)Dom Przerwany, 2017Marker na lateksowej farbieJako prezent dla rodziców, 13 listopada"R. C. Massicotte (b. 2011)Interrupted House, 2017Marker on latex paintGifted to his parents, by surprise. Nov. 13h
Kto powiedział, że farba może mieć tylko jeden kolor? –
Niefortunne połączenie –

Każdy działkowiec ma swoje mroczne tajemnice:

 –  Piłem wczoraj na działkach. Wódkę.W kulminacyjnym momencie libacji poczułem, że mogę zaraz podać tyły ze szkodą dla mojej, i tak już nadwątlonej, reputacji. Postanowiłem więc przejść się działkowymi alejkami, zebrać myśli i nabrać sił do dalszej szermierki.Musicie wiedzieć, że mam słabość do ogródków działkowych i od lat pilnie badam subkulturę działkowców. Dlatego każdy spacer po nieznanych mi jeszcze działkach jest dla mnie jak wycieczka do obcego miasta o obcych obyczajach, rządzącego się obcymi regułami.Szwendałem się już dobre kilkanaście minut, obserwując różne grządki i rabaty, gdy nagle z działki na końcu alejki, zza imponującej, kutej bramki doszedł mnie szloch.Trochę się przestraszyłem, no bo wiadomo - gołda, noc i bagaż słabych horrorów obejrzanych w liceum.Ostrożnie podszedłem bliżej.Działka z której dobiegał płacz była inna od wszystkich. Nie rosły na niej żadne kwiaty ani warzywa, tylko równo przystrzyżona trawa, a na samym środku działki stała piętrowa altanka, w stylu przełomu Gierka i Jaruzelskiego.W drzwiach altanki, oświetlony zółtym światłem słabej żarówki, leżał starszy mężczyzna. Zwinięty w kłębek płakał i rwał z głowy resztki siwych włosów.-Nic Panu nie jest? - zapytałem nieśmiało. -Nic, po prostu jestem potworem i zwyrodnialcem - wyjęczał staruszek.Trochę mnie zatkało.-Nie no, nie może być tak źle - rzuciłem z wymuszonym uśmiechem. -Gorzej być nie może, to pewne - mówił mężczyzna starając się podnieść. -No ale co może być takiego złego na takich pięknych działkach? -Ja - odpowiedział głosem pełnym przejęcia patrząc mi prosto w oczy wzrokiem, który mnie zmroził. -Niech Pan się wygada, ulży Panu - powiedziałem, sam nie wiem dlaczego. -Wie Pan po co to zbudowałem? - powiedział starzec, ogarniając ręką imponującą altankę.-No żeby trzymać tam grabie? -Nie. Zbudowałem to, żeby ukryć moją tajemnicę. -Jaką tajemnicę? - zapytałem, chociaż wiedziałem, że powinienem był uciekać. -Wejdź, pokaże ci.Weszliśmy do altanki. Cały dolny poziom był jednym pomieszczeniem, w którym stał tylko stary stół i krzesło. Sciany były pomalowane białą farbą olejną, okna zakratowane, a jedynym źródłem światła była żarówka wisząca na kablu.-Czy wiesz co ja tu robię!? - dziadek wrzasnął nagle i złapał mnie za ramiona. -C.. co? - wyjąkałem. -Ja. Ojciec rodziny, katolik, przykładny pracownik i obywatel wchodząc tutaj zamieniam się w potwora. Żonie mówię, że jadę na delegację, a tak naprawdę przychodzę tutaj i oddaje się bez reszty swoim chorym żądzom. -Jezus Maria - pomyślałem. -Tak, od kilkunastu lat gdy obok rosą truskawki, zakwiatają kwiaty i jabłka spadają z drzew, ja zamykam się tutaj i zaprzeczam własnej człowieczej naturze. - krzyczał waląc pięścią w stół.Powoli zaczyąłem cofać się do drzwi. Dziadek to zobaczył i zastąpił mi drogę.-O nie. Wysłuchasz mnie do samego końca - wycedził przez zęby.Byłem w potrzasku.Dziadek zamknął drzwi i kazał mi usiąść na krześle. Przerażony wykonałem jego polecenie bez słowa.-Chłopcze, może wyglądam na niegroźnego starszego pana, ale od kilkunastu lat regularnie przychodzę tutaj, siadam na tym krześle i myślę sobię, że ludzie, z którymi kłócę się na forach internetowych... - tu głos mu się załamał i spuścił głowę.Zachwiał się na nogach i zatoczył pod żarówkę, tak że dokładnie widać było jego karykaturalną powykręcaną sylwetkę. Następnie naprężył wszystkie mięśnie i wrzasnął nieludzkim głosem:-MYŚLĘ, ŻE CI LUDZIE CZASAMI MAJĄ TROCHĘ RACJI, ROZUMIESZ!?Dreszcz obrzydzenia przebiegł całe moje ciało. Wezbrała we mnie wściekłość jakiej jeszcze nigdy w życiu nie czułem. Pomyślałem tylko, że nie zniose ani chwili dłużej w jednym pomieszczeniu z tym potworem. Z siłą, której się po sobie nie spodziewałem, odepchnąłem stół i potrącając dziadką z impetem wpadłem na drzwi, wyrywając je z zawiasów. Dwoma susami dobiegłem bramki, przeskoczyłem ją i puściłem się na oślep przez działki.Niech moja historia będzie dla was przestrogą.
Źródło: facebook.com/gdziekogo

Uliczny artysta Tom Bob biega z farbą i ozdabia ulice Nowego Jorku (39 obrazków)

Kiedy Janusz myśli, że wydymał gościa od reklamy płacąc mu tylko zaliczkę... –
Budowlany czarodziej –

Dzieci, które zrobiły totalną demolkę (27 obrazków)

Dobra rada dla kuriera –  KURIERZE DROGI!W ŚRODKU JEST FARBA. MOCNA IBIAŁA . RZUCISZ NA SAMOCHODZIE ANA MYJNI SPĘDZISZ PÓŁ ŻYCIA I NIEDOMYJESZ. WLEJESZ NA BUTY - BĘDĄDO l WRZUCENIA.POMYŚL ZANIM BEZTROSKOPIERDOLNIESZ KUBEŁKIEM.
Poniedziałki takie są –