Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 338 takich demotywatorów

Poczta Polska uznała reklamację zaginionej przesyłki za nieuzasadnioną przez epidemię Covid-19. Nie mamy Pańskiej przesyłki ale jest epidemia, więc to nie nasza wina. Czy ktoś zna gorszą firmę? –  Biuro Wsparcia Klientów, działając na podstawie art. 4 ustawy z dnia 23 listopada 2012 roku Prawo pocztowe (tekst jednolity Dz. U. z 2020r., poz. 1041), przepisów dotyczących zagranicznego obrotu pocztowego - art. 19 Światowej Konwencji Pocztowej Doha 2012 (Dz. U. z 02.10.2015 r., poz. 1522), wraz z aktami wykonawczymi art. RL 154 Regulaminu Poczty Listowej Berno 2013, uprzejmie informuje, że zgłoszona reklamacja została rozpatrzona i uznana za nieuzasadnioną. Z uwagi na obecnie panującą epidemię COVID-19 w Polsce i na świecie, nie jesteśmy w stanie przeprowadzić postępowania wyjaśniającego i ustalić losów reklamowanej przesyłki. Wyjaśniamy, iż zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt 1 Światowej Konwencji Pocztowej, kraje członkowskie i wyznaczeni operatorzy nie ponoszą odpowiedzialności w przypadku działania siły wyższej, a tym samym, zgłoszona reklamacja nie pociąga za sobą roszczeń odszkodowawczych. Przepraszamy za wszelkie kłopoty i niedogodności związane z przedmiotową sprawą, jednak biorąc pod uwagę przytoczony powyżej przepis, nie możemy uznać reklamacji i zadośćuczynić zgłoszonym roszczeniom. Od niniejszej decyzji przysługuje prawo wniesienia odwołania do Działu Odwołań, Biura Wsparcia Klientów, za pośrednictwem Biura Wsparcia Klientów, ul. Łączyny 8 00-900 Warszawa, w terminie 14 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Z poważaniem Stanowisko ds. reklamaca Katarzyna a www.poczta-polska.pl Poczta Polska Spółka Akcyjna ul. Rodziny Hiszpańskich 8, 00-940 Warszawa tel. 22-656-50-00, faks 22-656-59-15 NIP: 525-000-73-13. KRS: 00 00 33 49 72 Sąd rejestrowy: Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy kapitał zakładowy: 774.140.000 zł, w całości wpłacony Adres jednostki: ul. Łączyny 8. 00-900 Warszawa
Kilka lat temu myśliwy zastrzelił matkę pięciu warchlaczków. Same zginęłyby w lesie, więc przygarnęła je rodzina z Sępólna Krajewskiego. – Zwierzaki żyły w zagrodzie. Do lasu nie mogłyby wrócić, bo polubiły człowieka. Z pewnością podeszłyby do każdego myśliwego. 3 zwierzaki znalazły dom w ośrodku niedaleko Sępólna. Kolejne 2 miały trafić do ZOO w Bydgoszczy. Wszystko szło zgodnie z planem - lekarz weterynarii z Bydgoszczy podpisał wszystkie kwity. Pozostał tylko jeden papierek: zgoda lekarza weterynarii z Sępólna na przewóz zwierząt. I tu zaczęły się problemy. Lekarz stwierdził, że w Polsce panuje epidemia ASF i trzeba dziki zastrzelić. Nie przebadać i ewentualnie zastrzelić. Po prostu zabić. Tak profilaktycznie. Wyznaczono nawet termin i lekarz przybył do rodziny wraz z myśliwym, który z miłą chęcią zabije Tadzika i Danusię. Rodzina zyskała trochę czasu. Obecny na miejscu fotoreporter "przepłoszył" lekarza i myśliwego. Informacja trafiła już do Głównego Lekarza Weterynarii, który może zmienić decyzję powiatowego lekarza o odstrzale. Trzymamy kciuki za Tadzika i Danusię!
 –  Roman Giertych@GiertychRomanMinister Zdrowia oświadcza, żejuż nigdy nie wygramy z epidemią.Oni nas chcą cały czas trzymaćpod kontrolą i epidemia im dotego pasuje. Prokuratorów iPolicję zaszczepili, to nic im doszczęścia więcej nie potrzeba.9:04 ■ 04 kwi 21 ■ Twitter for iPhone_
Krakowski arcybiskup odkrył jeszcze jedną epidemię –
Cieszmy się, że nie apelują, aby chorych przenosić ze szpitali do kościołów –  Bp Ignacy Dec: Nonsensem jest w okresieepidemii zamykanie źródła uzdrowieńduchowych i fizycznychFatorzepa/ Waldemar Kompaia
 –  Sławomir MentzenteoWecSurzroradrpj onoe s0ogr9sd:ea5aard8  · To tylko 14 dni. Jeżeli teraz wykażemy się dyscypliną, będziemy siedzieć w domach, dbać o siebie i o bliskich, to już wkrótce będziemy mogli wrócić do normalnego życia. No może nie 14 dni, może miesiąc albo dwa. Wytrzymajcie do lata, jednak nie, musicie jeszcze zaczekać jesienią, to będziecie mieli normalne Święta. Przykro nam, ale jeszcze miesiąc, no może do Wielkanocy. Wytrzymajcie do lata, tym razem już się uda. Chyba jednak to potrwa kilka lat, ale nie bójcie się, kiedyś z tego wyjdziemy.Musicie nosić maskę lub przyłbicę. To bardzo pomaga zatrzymać wirusa. Jednak nie, nie możecie nosić przyłbicy, musicie nosić maskę, ale to też mało daje, lepiej podwójną maskę albo potrójną. Musicie nosić ją wszędzie, również na dworze, w sumie, to noście też ją lepiej w domu i w samochodzie, jak jedziecie nim sami, bo może policja was zatrzyma do kontroli, to będzie jak znalazł.Musicie wszyscy się zaszczepić, to epidemia się skończy. No może nie do końca, bo za rok znowu będziecie się musieli zaszczepić. Ale niestety wtedy epidemia się nie skończy, bo musicie zaczekać, aż cały świat się zaszczepi. Ale to znowu nie wystarczy, bo cały świat co roku będzie musiał się zaszczepić. Jeżeli ktoś dalej myśli, że to się samo skończy, to ja już nie pomogę. Będziecie nakładali coraz większą liczbę masek, szczepili się coraz częściej, tracili kontakt z innymi ludźmi, marnowali przyszłość własnych dzieci, porzucali dotychczasowe normy społeczne, czekając nie wiadomo na co. Jedyne wyjście, jedyna nadzieja na powrót do normalności, to zakończenie tej histerii, pogonienie psychopatów, pozwolenie lekarzom leczyć, nauczycielom nauczać a uczniom się uczyć, barmanom nalewać piwo a wszystkim ludziom normalnie żyć. Inaczej zostaniemy jakąś karykaturą społeczeństwa, w którym ludzie będą siedzieć w domach i kontaktować się tylko przez Internet. Bez podróży, spacerów i normalnych relacji. Gra toczy się o podstawową wolność i prawo do normalnego życia. Jak damy sobie wolność odebrać, to szybko jej nie odzyskamy.
Rocznica wprowadzenia stanu epidemii w Polsce –
Źródło: własne
 –
Źródło: sekcjagimnastyczna
A tymczasem Prezydent RP... –
KER uznał reklamę piwa The Nurse za obraźliwą, bo wykorzystuje stereotyp pielęgniarki jako symbolu seksu – Reklama piwa The Nurse produkowanego przez browar Brokreacja dyskryminuje kobiety wykonujące zawód pielęgniarki. Wykorzystuje wizerunek pielęgniarki w sposób, który można uznać za obraźliwe lub uwłaczające traktowanie - orzekła Komisja Etyki Reklamy w odpowiedzi na skargę Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.Podkreślono również, że sposób promocji piwa narusza dobre imię pielęgniarek, prawo do poszanowania godności osobistej i jest szczególnie krzywdzący dla środowiska pielęgniarskiego w obecnym czasie, w którym to pielęgniarki toczą, na co dzień nierówną walkę z epidemią
Tymczasem po Krupówkach jeździ policja z głośnikiem i informuje, że wciąż jest epidemia –

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej
W całym kraju otworzyło się dzisiaj ponad 1600 siłowni i klubów fitness. Takie dane podaje Polska Federacja Fitness na podstawie danych z kart abonamentowych – Mimo obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa dziś otwarta została co druga siłownia w kraju
Dzieci uczą się na odległość podczas epidemii polio w latach czterdziestych XX wieku. Nauczyciele czytają lekcje przez radio! –
 –  ZAWIEDLIŚMYKRÓL SZWECJI - W 2020 R.UMARŁO 7% WIĘCEJ SZWEDÓW NIŻ W 2019 R.WYGRALIŚMY Z EPIDEMIĄPREMIER POLSKI - W 2020 R.UMARŁO 19,7% WIĘCEJ POLAKÓW NIŻ W 2019 R.
Ciekawe czy jak wybuchnie wojna to wojsko będzie mogło iść za ich przykładem? –
Witamy w Polsce - kraju błędnego koła –  Krzysztof Bosak@krzysztofbosak00Minister Niedzielski podczas konferencji prasowejuzależnił właśnie zniesienie ograniczeń gospodarki ododzyskania wydolności przez system ochrony zdrowia.System był niewydolny już przed epidemią, więcposługując się tym kryterium można podtrzymywaćograniczenia w nieskończoność5:39 PM · 11 sty 2021 · Twitter for iPad
Czy ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia? –  BĘDZIEMY WALCZYĆ Z COVIDEM DO OSTATNIEGO POLSKIEGO PRZDSIĘBIORCY
Jest pandemia, nie ma pandemii – NFZ, a prywatnie Kiedy idziesz do lekarza na NFZ :  jest epidemia. Kiedy płacisz 150 zł za wizytę: Nie ma epidemii
Źródło: Własne
59-letni Mario Salerno z Brooklynu ma 80 mieszkań i 200 najemców. Kiedy pandemia zaczęła zbierać swoje żniwa, ogłosił im wszystkim, by wstrzymali się na nieokreślony czas z płaceniem czynszu – Zrobił to, gdy usłyszał jak wielu jego lokatorów znalazło się w trudnej sytuacji finansowej spowodowanej epidemią