Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 71 takich demotywatorów

Robert Lewandowski wystąpi w remake'u "Jak rozpętałem II wojnę światową" jako Franek Dolas – Reżyserować będzie Agnieszka Holland, która jest bardzo zadowolona z efektu zdjęć próbnych, na których odtworzono  słynną scenę z Grzegorzem Brzęczyszczykiewiczem. "To będzie hit" - powiedziała reżyserka.Premiera w 2025 roku na Boże Narodzenie

Krótko o kotach

 –  Zwierzęta są głupie i rośliny też2 dniMamy marzec, a w marcu pewne jest tylko to, żepogoda wydyma nas we wszystkich pozycjachKamasutry i że koty zaczną odprawiać swojeporąbane rytuały godowe, które z jakiegośpowodu muszą obejmować darcie mordy podmoim balkonem. Pod tym względem puchatedranie przypominają studentów. Podobnie jak oni,koty przesypiają również dwie trzecie doby.Rzadziej na kacu, ale równie często na trawnikachpod blokiem. W tym miejscu podobieństwa siękończą, bo z pozostałego czasu koty aż jednątrzecią poświęcają na inne czynności higieniczne,czyli głównie lizanie sobie tyłka, w miaręmożliwości na stole obok rosołu.Co jak co, ale koci tyłek musi błyszczeć. To przyjego pomocy koty okazują ludziom sympatię,podstawiając go im przed twarz i czasamizawijając ogonem po nosie dla lepszego efektu.To w niego również możemy kota pocałowaćjeżeli czegoś od niego chcemy. Dranie doskonalerozumieją, co się do nich mówi, ale zwykle mają tow wylizanym do czysta poważaniu.Co innego ludzie, którzy bardzo chcielibyzrozumieć, o co do diabła chodzi temusierściuchowi. Niestety nie za bardzo idzie namczytanie z pozycji kociej dupy. Dlatego specjalniedla ludzi koty nauczyły się miauczeć. Co prawdamiauczenia również ni w ząb nie kumamy, aleprzynajmniej nas denerwuje.O nieporozumienie z kotem jest niestety bardzołatwo. Np. kiedy zwierzak przewraca się na plecy inadstawia brzuszek do głaskania. Kot pokazujew ten sposób, że jest zrelaksowany, ufa nam i żetylko jeden nieostrożny ruch dzieli nas odamputacji dłoni.Tak, koty potrafią być przerażające. Szczególniekiedy gapią się na człowieka, jakby chciały muwyssać duszę przez oczy i to nie żeby ją zjeść,tylko pobawić się nią trochę, a potem zostawićkrwawiącą gdzieś w kącie za meblościanką.Czasami jednak kot wpatruje się w człowieka imruga powoli. W ten sposób okazuje uczucie orazzaufanie. Albo ubliża nam, w alfabecie Morse'a. Zkotami nigdy nic nie wiadomo.Mamy za sobą część szkalującą, pora naodrobinę nachalnej edukacji. Po pierwsze kotalepiej jest nie wypuszczać z domu. Wypuszczonekoty żyją znacznie krócej od trzymanych w domu.To samo dotyczy drobnych zwierząt wnajbliższym otoczeniu kota. Im bardziej kot jestwypuszczany, tym bardziej one nie żyją.Kolejna sprawa dotyczy kastracji. Internet niekłamie. Wasza najbliższa okolica faktycznie pełnajest samotnych mamusiek. Tak się jednak składa,że mają one cztery łapy i wąsa pod nosem.Jakbyśmy się nie spinali to nie dla wszystkichkocich półsierot starczy rodzin zastępczych.Lepiej jest więc zapobiegać.W dodatku kastracja przedłuża średnią wiekukota. Szacuje się, że kastrowane kotki żyją o 39%dłużej, a w przypadku kocurów różnica wynosi aż62%. Zabieg w przypadku kotek pomaga równieżzapobiegać różnym nowotworom.Na razie to tyle o kocich dziwactwach, ale jeszczekiedyś do nich wrócę. W końcu nie wspomniałemjeszcze o kociarzach, których grupy w świeciemiłośników zwierząt są odpowiednikami bojówekpiłkarskich. Wiem, o czym mówię, bo sam dojednej z nich należę. Dowody znajdziecie wkomentarzu.Dzisiejszy odcinek jest sponsorowany przezzdrowy rozsądek, godność człowieka oraz literkęA, jak,,Akcja Sterylizacja". To ogólnopolska akcjawalki z nadpopulacją zwierząt domowychorganizowana każdego roku w lutym, marcu orazkwietniu. Więcej o akcji przeczytacie np. nafanpage'u kotkowo:https://www.facebook.com/kotkowo/posts/5249454818432708Puszek rozpruwacz(kot domowy)Jedyna toksyczna relacja,w której warto trwać.Facebook: zwierzęta są głupie i rośliny też
 –
Rysowano je na kartkach, a potem gdy zespół projektantów był zadowolony z uzyskanego efektu, można było taki projekt zanieść do programisty, który z kolei przenosił go na komputer. Tak, wtedy pracował nad tym tylko jeden programista. To był rok 1985! –  .www
Rysowano je na kartkach, a potem gdy zespół projektantów był zadowolony z uzyskanego efektu, można było taki projekt zanieść do programisty, który z kolei przenosił go na komputer – Tak, wtedy pracował nad tym tylko jeden programista. To był rok 1985 642wwTRENE.G
W dziwnym wydarzeniu, które miało miejsce 19 kwietnia 1995 roku, McArthur Wheeler przeprowadził napad na bank, mając twarz wysmarowaną sokiem z cytryny – Jego motywacja była zakorzeniona w przekonaniu, że sok z cytryny, powszechnie stosowany jako niewidzialny atrament, uczyni go niewykrywalnym dla kamer monitoringu. Z pewnością siebie, nawet uśmiechał się do każdej kamery, z którą się spotkał podczas napadu. Jednak jeszcze tej samej nocy policja aresztowała Wheelera. Chwila prawdy nastąpiła, gdy przedstawili mu nagranie z monitoringu, pozostawiając Wheelera całkowicie zdumionego. Wyraził swoje niedowierzanie do funkcjonariuszy, wypowiadając zdumiewające słowa: "Ale przecież miałem na sobie sok". Ten absurdalny epizod z udziałem McArthur Wheelera zdobył uznanie jako znane studium przypadku w dziedzinie psychologii. Znacząco przyczynił się do odkrycia efektu Dunninga-Krugera, błędu poznawczego, w którym osoby o ograniczonych kompetencjach w danym zadaniu mają tendencję do przeceniania swoich zdolności.
Nie sądzę, żeby takiego efektu oczekiwała narzeczona –
Bambus, który wyrósł w czasie pandemii bez efektu "dotyku turystów" –  NE NYDRAIFRE MAGEREOUTNB.1.CO4:1/20

Fanka poprosiła Roberta Pattinsona o zdjęcie. Nie spodziewał się efektu końcowego

 –
Niestety, akcja nie odniosła zamierzonego efektu,gdyż nikt nie zauważył różnicymiędzy "przed" a "po" ataku –
15-latka pomogła głuchoniememu pasażerowi, z którym nikt nie potrafiłsię porozumieć – Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się dziewczyna, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się Clara, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu
Można chociaż kokietować pięta. Tak wygląda regulamin ubioru dla kobiet z korpo z 2002 roku: – 1. "Krótkie włosy strzyżemy co 2-3 tygodnie, aby uniknąć efektu "odrastającej fryzury". Unikamy również tapiru, włosów nastroszonych i nienaturalnych kolorów. W pracy obowiązuje zasada "małej fryzury" czyli włosów nie odstających nadmiernie od głowy".Bo przecież nic tak nie zaburza wrażenia kompetencji jak nieostrzyżone od miesiąca włosy albo, nie daj boże, gęste loki.2. "Skóra twarzy powinna mieć jednolitą zdrową barwę (używamy transparentnych podkładów lub kremów koloryzujących, aby uniknąć wrażenia zbyt grubej warstwy make-upu na twarzy), sińce pod oczami likwidujemy za pomocą korektora. W makijażu do pracy podkreślamy oczy, które są bardzo ważne w kontakcie profesjonalnym (w przeciwieństwie do ust, które umalowane podkreślają zmysłowość, a nie kompetencje zawodowe) dlatego też w biurze zapominamy o czerwonej szmince".Biznes jest jak starożytny teatr południowej Azji: każdy element charakteryzacji ma znaczenie, dlatego bardzo ważne jest, by zwracać uwagę na to, czy chcemy być postrzegane jako czerwonouste uwodzicielki, czy jak czarnookie kobiety sukcesu.3. "Spódnica nigdy nie powinna być krótsza niż 1/3 długości powyżej kolana i nigdy dłuższa niż 2/3 poniżej kolana. Słowem bez radykalnego "mini" ani "maxi". Rajstopy (noszone zawsze, niezależnie od pogody) nie mogą być ciemniejsze od spódnicy i od pantofli)".W ubiorze znajdź złoty środek pomiędzy Maryją Panienką a Marią Magdaleną. Tylko w ten sposób masz szansę na to, że ktoś rozważy traktowanie cię poważnie.4. "Pantofle do biura powinny mieć mały obcas. Nie wysoką szpilę i na pewno nie platformę (zresztą już niemodne), tylko kilkucentymetrowy, delikatny obcas. Latem nie nosimy sandałów odsłaniających palce. Możemy za to kokietować piętą (oczywiście w rajstopach). Dopuszczalne klapki i pantofle z paskiem na pięcie".Pamiętaj, że jesteś ozdobą tego biura i bez względu na twoje kompetencje jesteś tu przede wszystkim od tego, aby cieszyć oko współpracowników. Nikogo nie obchodzi, że płaskie buty są dla ciebie wygodniejsze. Jesteś kobietą. Zakładaj obcas i nie dyskutuj. Możesz kokietować piętą.5. "Moda profesjonalna należy do stylu klasycznego, dlatego też nie powinny się w niej znaleźć elementy związane z subkulturą (np. granatowe lub zielone paznokcie w stylu techno) lub nowinki z najnowszych pokazów".Nie emanuj jakąś piwniczną subkulturą, do której – sądząc po lakierze na twoich paznokciach – pewnie należysz. Ubieraj się profesjonalnie, a nie modnie. Ale pamiętaj: butów na platformie nadal unikaj, bo są już niemodne.
Katarzyna Skrzynecka o sobie: – Około trzy lata temu postawiłam spróbować wrócić do figury z czasów studiów, zawzięłam się i w trzy miesiące, za sprawą dobrze dobranej diety i aktywności fizycznej, udało mi się to bez tzw. efektu jo-jo. Sama byłam zaskoczona. Niestety, półtora roku po tym, jak zeszczuplałam, ogłoszono lockdown i zamknięto teatry. (...) W domu trudno było mi się zmobilizować, by poćwiczyć na dywanie. Siłownie były nieczynne.Podłamana i sfrustrowana tym, że nie mam pracy, odreagowywałam, pozwalając sobie na różne małe przyjemności, takie jak dobra kolacja z mężem i słodkie winko do tego. I tak: tu kilo, tam kilo i po roku "latynoski tyłek" i "fest cyc" z powrotem były na swoim miejscu.Przyjdzie czas, że znów konsekwentnie popracuję nad "formą", ale do tego trzeba mieć też spokój ducha. (...) Ale z drugiej strony - czy każdy musi być chudy? Przecież to, że czasem wpadnie nam kilka dodatkowych kilogramów, to nie powód, by tracić radość życia
Islandia jest dziś na szczycie klasyfikacji krajów europejskich, w których styl życia nastolatków (młodzieży w wieku 13 lat) jest najzdrowszy!Jak to się stało? – Islandzcy naukowcy próbowali odkryć biochemiczne procesy uzależniające.Harvey Milkman, amerykański profesor psychologii, obecnie prowadzący zajęcia na Uniwersytecie w Reykjaviku, doszedł do wniosku, że wybór rodzaju alkoholu lub narkotyków zależy od tego, jak ludzkie ciało jest przyzwyczajone do radzenia sobie ze stresem.Okazało się, że istnieje wiele różnych substancji, które powodują procesy biochemiczne w mózgu, od których ciało staje się uzależnione.Naukowcy szukają działań, które stymulują te same procesy w mózgu.Według Milkmana:′′ Możesz być uzależniony od tytoniu, alkoholu, coca-coli, napojów energetycznych i niektórych potraw....Postanowiliśmy zaproponować nastolatkom coś lepszego.Odkryliśmy, że taniec, muzyka, rysunek czy sport również wywołują procesy biochemiczne w mózgu, które sprawiają, że wszystko jest możliwe, ale również nieszkodliwe rozwiązanie stresu i że pod względem efektu emocjonalnego, te działania muszą mieć ten sam wpływ na młodzież co stymulant, alkohol czy tytoń.Od tego momentu zaproponowaliśmy im darmowe programy masterclass w dowolnym sporcie lub sztuce, które chcieliby studiować. Nadgodziny trzy razy w tygodniu były specjalnie finansowane przez państwo.Każdy nastolatek został poproszony o udział w programie przez trzy miesiące... ale ostatecznie wielu z nich kontynuowało te programy przez ponad pięć lat. ′′Aby rozwiązać problemy uzależnienia od nikotyny i alkoholu u nastolatków, władze również musiały zmienić prawo. Islandia zakazała reklamowania papierosów i napojów alkoholowych i stworzyła specjalne organizacje dla rodziców, którzy we współpracy ze szkołą pomagają uczniom rozwiązać ich problemy psychologiczne.Dzięki temu Islandia od 20 lat zmniejszyła liczbę nastolatkówktórzy regularnie piją od 48 % do 5 %,i ci, którzy palą od 23 % do 3 %.Islandzcy naukowcy sugerują zastosowanie podobnych metod w innych krajach.Pytanie brzmi:kto pozwoli na to?To będzie ogromna strata dla międzynarodowych korporacji. Nie interesują się nastolatkami, aby do śmierci nie byli świadomi siebie i unikali uzależnienia od alkoholu, papierosów i ludzkich stymulantów.Chcą użytkowników.
Źródło: Abel Millot
Program "500 plus" to największa inwestycja demograficzna w przyszłość Polski - mówił jeszcze w 2019 roku premier Mateusz Morawiecki. Prawo i Sprawiedliwość za punkt honoru postawiło sobie, by zrealizować program, z którym szło do wyborów w 2015 roku. Na ten cel z pieniędzy podatników PiS wydał prawdziwą fortunę - od kwietnia 2016 roku w ramach programu wypłacono ok. 141 mld zł.Tymczasem liczba ludności w Polsce stale maleje – Dane z GUS:2014 r - 38 478,6 tys.2015 r - 38 437,2 tys.2016 r - 38 433 tys.2017 r - 38 434 tys.2018 r - 38 411 tys.2019 r - 38 383 tys.2020 r - 38 268 tys.Dziś, kiedy wiadomo, że demograficznego efektu "500 plus" nie przynosi, rząd mówi już o programie socjalnym - najdroższym programie socjalnym w historii Polski
„To, co rodzice nazywają wychowaniem, nie przynosi żadnego efektu wychowawczego.Ich słowa wpadają dzieciom jednym uchem, a wypadają drugim.Wychowanie dzieci dokonuje się, jeśli można tak powiedzieć, między wierszami....” –
W propagandowym programie białoruskiej tv krytyczni wobec Łukaszenki dziennikarze, sportowcy, artyści i politycy sa ukazywani na tle szubienicy i otrzymują medal Judasza. Czasem dla większego efektu dodaje się też zdjęcie Goebbelsa wraz z rodziną. – W programie Łukaszenka jest przedstawiany jako wielki patriota od lat oddający swoje życie dla walki o dobro Białorusinów.Przeciwko niemu miał się utworzyć międzynarodowy spisek krajów, które nie mogą ścierpieć sukcesów Łukaszenki, który chroni kraj i jego wyższe wartości przed upadkiem w przepaść. Prowadzący mówi, że Łukaszenka nie spał po nocach i wspierał każdego nowego chorego na koronawirusa. Całe jego życie to ciągła służba - służba Białorusi i przyszłym pokoleniom.Jego krytycy określani są jako degeneraci, są nazywani całym szeregiem innych inwektyw i zrównywani ze zwierzętami. Asocjowani są z niechęcią do pracy, klubami dla gejów, modnymi kawiarniami i piwnymi festiwalami. Zwolennicy Łukaszenki to z kolei ciężko pracujący w fabryce czy polu ludzie oraz potrzebujący pomocy chorzy i emeryci.
Palenie skorpionów w celu uzyskania efektu narkotycznego jest coraz większym problemem w Pakistanie. Odlot trwa około 10 godzin i podobno sprawia, że wszystko wygląda jakby "tańczyło". Skorpiony można palić same, lub zmieszane z tytoniem lub haszyszem –

Oto prawdziwa historia Gillian Lynne, która może bardzo wiele nauczyć współczesnych rodziców

Oto prawdziwa historia Gillian Lynne, która może bardzo wiele nauczyć współczesnych rodziców – Gillian jest siedmiolatką, która nie może spokojnie usiedzieć w szkole. Ciągle wstaje, rozprasza się, jest myślami gdzie indziej i nie uważa na lekcjach. Jej nauczyciele martwiąc się o nią, karzą ją, karcą, nagradzają kilka razy wtedy, kiedy uważa, ale nie przynosi to efektu. Gillian nie potrafi siedzieć spokojnie i nie umie być uważna.Kiedy wraca do domu, jej matka też ją karze. Więc nie tylko ma złe oceny i jest karana w szkole, ale także doświadcza tego w domu.Pewnego dnia matka Gillian zostaje wezwana do szkoły. Kobieta wygląda jak ktoś, kto spodziewa się bardzo smutnych wieści, bierze córkę za rękę i idzie do pokoju, w którym ma odbyć się rozmowa. Nauczyciele mówią, że zachowanie córki, to może być choroba lub jakieś zaburzenie. Może to nadpobudliwość, a może dziewczynka potrzebuje leków.Podczas rozmowy przychodzi inny nauczyciel, który zna dziewczynkę. Prosi wszystkich dorosłych - matkę dziewczynki i swoich współpracowników, aby poszli za nim do sąsiedniego pokoju, skąd nadal będą mogli zobaczyć dziewczynkę. Wychodząc, nauczyciel mówi Gillian, że wkrótce wrócą i włącza stare radio z muzyką.Kiedy dziewczynka zostaje sama w pokoju, natychmiast wstaje i zaczyna się ruszać w górę i w dół oddając się muzyce i widać, że czuje ją całym ciałem. Nauczyciel uśmiecha się, gdy jego koledzy i matka dziewczynki spoglądają na siebie wyraźnie zmieszani i zakłopotani. Nauczyciel powiedział:- Widzicie? Gillian nie jest chora, Gillian jest tancerką!Zaleca matce, aby zabrała ją na lekcje tańca i żeby od czasu do czasu jego koledzy także pozwalali jej tańczyć. Dziewczynka idzie na pierwszą lekcję tańca, a kiedy wraca do domu, mówi mamie:"Tam wszyscy są tacy jak ja, nikt nie może tam usiedzieć!"W 1981 roku, po zakończonej karierze tancerki, otworzeniu własnej akademii tańca i uzyskaniu międzynarodowego uznania za swój dorobek artystyczny, Gillian Lynne została choreografką musicalu „Koty”.Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie „inne” dzieci trafią na dorosłych, którzy będą ich akceptować takimi, jakimi są, a nie jak na te, którym czegoś brakuje.Niech żyją różnorodność, małe "czarne owieczki" i Ci niezrozumiali. To oni tworzą piękno na tym świecie.
Skusiłam się na zakup rzęs "akcentujących". Miałam dzięki nim wyglądać naturalnie, a jednocześnie bardzo zmysłowo – Mam wątpliwości co do efektu...