Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 221 takich demotywatorów

Dług publiczny przebił 1,4 bln zł. To nowy rekord! – Oczywiście to wina Tuska. Choć ten dla niepoznaki zaczął nawet w 2013 i 2014 obniżać dług, ale oczywiście tylko dla zmylenia.Cóż - dług długiem. Najważniejsze, że cały świat nam zazdrości rządu i boomu gospodarczego

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studia. Opłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częściąjej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten termin.Niedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę.„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Mówię ci stary, jakbym się na tym znał, to bym osiwiał –
Kampania zbierania złota była ogólnokrajowym ruchem ofiarnym, w którym wzięło udział około 3,51 miliona osób i zebrano około 227 ton złota o wartości około 2,13 miliarda dolarów –
W latach 70. Korea Północna zamówiła 1000 samochodów Volvo. W tamtym okresie w Szwecji Korea była widziana jako potencjalny dobry rynek zbytu dla największych krajowych producentów – Po dostarczeniu zamówionych pojazdów Korea nigdy nie zapłaciła i do dziś ma wobec Szwecji dług w wysokości 234 mln euro za to zamówienie. Wielu nazywa tę sytuację największą kradzieżą samochodów w historii

"W lustrze widziałam wybryk natury". Namawiali ją na amputację

"W lustrze widziałam wybryk natury". Namawiali ją na amputację – Od narodzenia cierpi z powodu obrzęku limfatycznego nogi. W tkance podskórnej kończyny gromadzi się płyn tkankowy, którego nie można w żaden sposób usunąć.Noga 23-latki waży obecnie 45 kg. Przez wiele lat musiała znosić okrutne komentarze rówieśników, którzy wymyślali jej najróżniejsze przezwiska i nazywali "zdeformowaną". Wrednych ludzi w internecie nie brakuje.''Jeśli kiedykolwiek osiągnę sukces w modelingu, chcę kupić mamie dom i zadbać o rodzinę. Zrobię też wszystko, co w mojej mocy, aby podnieść świadomość ludzi na temat obrzęku limfatycznego, aby spłacić dług wobec każdego, kto kiedykolwiek okazał mi życzliwość''  zapowiada 23-letnia Mahogany GeterJak myślicie, czy lepszym wyjściem była by amputacja? Od narodzenia cierpi z powodu obrzęku limfatycznego nogi. W tkance podskórnej kończyny gromadzi się płyn tkankowy, którego nie można w żaden sposób usunąć.Noga 23-latki waży obecnie 45 kg. Przez wiele lat musiała znosić okrutne komentarze rówieśników, którzy wymyślali jej najróżniejsze przezwiska i nazywali "zdeformowaną". Wrednych ludzi w internecie nie brakuje.''Jeśli kiedykolwiek osiągnę sukces w modelingu, chcę kupić mamie dom i zadbać o rodzinę. Zrobię też wszystko, co w mojej mocy, aby podnieść świadomość ludzi na temat obrzęku limfatycznego, aby spłacić dług wobec każdego, kto kiedykolwiek okazał mi życzliwość'' - zapowiada 23-latka
 –
Był taki jeden co trąbili o nimjakiś czas temu... –
 –  Kiedy mieszkaliśmy w akademiku, często pożyczaliśmy od siebie jedzenie.Pożyczyłem kiedyś od sąsiada 15 mrożonych pierogów. Wiadomo, później musiałem je oddać, więc za kilka dni kupiłem pierogi, oddzieliłem swoją część, ugotowałem ją i zjadłem. Niestety pomyliłem się w wyliczeniach i zostało tylko 14 sztuk niezjedzonych pierogów. Poszedłem oddać kumplowi dług i dorzuciłem 2 cebule w zamian za brakującego pieroga. Nie miał nic przeciwko temu.Po kilku miesiącach cały akademik wymieniał mrożone pierogi na cebule i ten kurs trwał przez wiele lat.W taki oto sposób wprowadziłem nową walutę studencką - jeden pieróg za dwie cebule
Zadłużenie PKN Orlen w 2017 r. (w momencie powołania Daniela Obajtka) wynosiło 761 mln zł. Obecnie wynosi... 13 mld zł –
To tylko licznik "Dobrej zmiany", przewijaj dalej... –  Jawny dług publiczny:
0:41
Zarządzanie w stylu Obajtka – Dług Orlenu wzrósł za jego kadencji na stołkuprezesa o 18 miliardów złotych
 –  Powinniśmy przerzucić cały dług najednego gościa a potem go zabićChyba właśnie wynalazłeś chrześcijaństwo
Bareja by tego nie wymyślił... –  W IMIENIU SPÓŁDZIELNI DZIĘKUJĘPANU BURMISTRZOWI ZA UMORZENIE DŁUGUALEŻ NIE MA ZA COimgflip.comJOE MONSTER
Według Rejestru Dłużników największy dług ma w Polsce pewien 65-latek z woj. łódzkiego. Mężczyzna ma do spłacenia ponad 34 miliony złotych –
„Podziękowania dla tej cudownej, uprzejmej kobiety o imieniu Tiffany. Moja dwójka dzieci (2-letnie i 2-miesięczne) dostały ataku szału, kiedy byłam z nimi w sklepie. – Zaczęłam więc odkładać rzeczy na półkę. Miałam już wyjść ze sklepu, kiedy Tiffany podeszła, by pomóc. Szła przy mnie trzymając mojego malucha i uspokajała go. Ja w tym czasie mogłam zrobić niezbędne zakupy. Uratowała mnie!!! Chodziłam niewyspana i z pustym żołądkiem.Trochę życzliwości i zrozumienia wszystko zmienia. Z pewnością spłacę swój dług wdzięczności, jeśli spotkam kiedyś inną mamę potrzebującą pomocy. Dzięki Tiffany, jesteś aniołem"
„Poprosiłam tego mężczyznę, żeby wybrał sobie szczeniaka. Od razu w oczy rzuciła mi się jego czapka. Zapytałam go bez ogródek, czy służył w wojsku – Opowiedział mi o swoim doświadczeniu i o wybuchu, który przeżył w wieku 25 lat. Powiedział mi też, że przyjedzie za kilka tygodni. Wtedy przywiezie resztę pieniędzy i odbierze szczenię. Jaka mogła być moja reakcja...? Powiedziałam: nic nie jesteś mi winien!” Myślę, że spłacił już dawno ten dług. Wielkie wyrazy szacunku dla niego i wszystkich, którzy służyli lub obecnie służą w wojsku, od nas wszystkich z hodowli. To i tak za mało, dziękujemy!”
8 stycznia w 1835 roku prezydent USA Jackson spłacił cały dług narodowy. Była to pierwsza i zarazem ostatnia sytuacja, kiedy Stany Zjednoczone nie były zadłużone –
Gdy rząd bierze pożyczkę,to jest to NASZ dług –
A wy niby coś innego robicie ciągnąc socjal na poczet długu państwowego? –