Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

10 inspirujących sentencji Alberta Einsteina – 1. "Jestem przekonany, że Bóg nie gra w kości"2. "Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć"3. "Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić"4. "Ludzie są jak rowery. Utrzymują balans tylko wtedy, gdy zmierzają do przodu"5. "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Wiedza jest ograniczona, a wyobraźnia otacza cały świat"6. "Nie wiem, jaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"7. "Doprawdy nie rozumiem, co ludzie mają na myśli, gdy mówią, iż człowiek posiada wolną wolę"8. "Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej, niż wyrazem i produktem ludzkich słabości, a Biblia zbiorem wielu dostojnych, ale i tak prymitywnych legend, które są ponadto bardzo dziecinne"9. "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów"10. "Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" 1. "Jestem przekonany, że Bóg nie gra w kości"2. "Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć"3. "Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić"
"Jeszcze się wyśpisz", "dasz radę" albo "tą stroną w kierunku wroga" –
 –
 –  Polacy są ślicznym, pełnym wdzięku, inteligentnym narodem, ale narodem infantylnym, podrostkowatym, zatrzymanym w rozwoju w stadium dziecięctwa. Wspa-niali Polacy, tak dumni ze swego polactwa, są dziecinni. Dlatego cierpią na silny kompleks ojca. Polacy marzą o normalnym, dorosłym, odpowiedzialnym mężczyźnie, który by wziął na siebie całą odpowiedzialność za ich dziecinne losy. Polacy tęsknią do ojca, rosłego draba z wąsami, o szorstkich, ale zdecydowanych ruchach. Pola-cy kochają tatusiów z pasem rzemiennym w ręku, tatu-siów gniewnych, ale sprawiedliwych, którzy są szanowa-ni przez wszystkich sąsiadów. Miło jest bawiąc się w piaskownicy przypomnieć sobie czasem tatę, który, kie-dy wróci z pracy, natrze uszu temu piegowatemu drąga-lowi z sąsiedniej ulicy. Dlatego Polacy nie potrafią żyć bez ojców narodu. Dlatego Polacy całym ogromnym wysiłkiem podświado-mości usiłują w każdej mikroepoce urodzić złotego cielca w postaci atrapy ojca. Dlatego każda menda'w tym kraju drapuje się co rana w wytarte szaty ojca narodu, czyli ojca i rodziciela niedorosłych Polaków. Ale może, w gruncie rzeczy, każdy naród cierpi na podobny kompleks. Nie kompleks Edypa, lecz kompleks Stasia, Zbysia czy Wojtka.
Z ciekawości obejrzałemWiadomości TVP, aby zobaczyć, co powiedzą o wyczynie posłanki Joanny Lichockiej – Od jakiej strony "ugryźli" ten temat? Oczywiście od takiej, że "jak to łatwo manipulować małymi gestami wyrwanymi z kontekstu" i w takim tonie był cały materiał poświęcony tej sprawie. Podobnie sama posłanka idzie w zaparte, że nie chciała nikogo obrazić, ani nie miała nic złego na myśli.Czy nie lepiej wizerunkowo i po prostu dla ludzkiej przyzwoitości by było przyznać prawdę? "Tak, poniosło mnie, to było głupie i dziecinne". Jak widać ciężko się na to zdobyć. Telewizja też nie powinna ratować i wybielać, lecz po prostu pokazać całe zajście i wypowiedź samej zainteresowanej. Trudno mi pogodzić się z myślą, że ludzie, którzy mają potrzebę pokazywania takich gestów decydują o losach mojego kraju, ale jeszcze trudniej znieść mi myśl, że są to ludzie, którzy mają potrzebę pokazywania takich gestów a później nie przyznają się do tego...Oczywiście odniesiono się też do kwestii onkologii tłumacząc, że rząd wyłożył na to już już tyle, że te pieniądze mówiąc kolokwialnie się TVP należały Dodatkowe miliardy dla chorych na raka
W dzieciństwie mówili nam, że żarty o genitaliach są dla dorosłych, a teraz te żarty są "dziecinne". To kiedy jest na nie odpowiednia pora? –
Krzysiek w wieku 26 lat nadal grasz w gry? – Weź się człowieku w końcu ogarnij, bo żadna kobieta nie będzie chciała żyć z facetem, który ma dziecinne hobby
Plecak z prezentami, który ukradła kobieta w pierogarni w Pruszczu Gdańskim wrócił do właściciela – Zawstydzona kobieta weszła do lokalu, zostawiła go i szybko się oddaliła. W środku był list z przeprosinami:"Bardzo państwa przepraszam. To było głupie, żenujące, nieodpowiedzialne, dziecinne. Nie mam pojęcia, skąd u mnie ten chory pomysł. Wszystkiego dobrego, jeszcze raz przepraszam"
"Po cichej uliczce wielkiego miasta szedł sobie drobny staruszek, powłócząc nogami w jesienne popołudnie. Zeschłe liście przypominały mu każde przeszłe lato. Przed sobą miał długą, samotną noc w oczekiwaniu na kolejny czerwiec – Aż nagle w stercie liści w pobliżu sierocińca, mała kartka papieru zwabiła jego wzrok. Zatrzymał się więc i podniósł ją trzęsącymi się dłońmi. Czytając dziecinne literki, starzec wybuchnął płaczem, Bo słowa paliły jego wnętrze niczym piętno. "Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham. Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję. Nie mam nawet z kim zamienić słowa, więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!" Oczy staruszka spoczęły na budynku sierocińca i dostrzegły małą dziewczynkę Z nosem smętnie przyklejonym do szyby. I wiedział już, że wreszcie znalazł przyjaciółkę, więc pomachał do niej i posłał jej jasny uśmiech. Oboje wiedzieli też, że spędzą zimę razem, naśmiewając się z deszczu. Naprawdę spędzili zimę, śmiejąc się z niepogody, rozmawiając przez płot i obsypując się drobnymi podarkami, które dla siebie zrobili. Staruszek rzeźbił dla niej przepiękne zabawki, dziewczynka zaś rysowała mu obrazki, na których piękne panie spacerowały w słońcu i zieleni drzew, i oboje dużo się śmiali. Lecz dnia pierwszego czerwca dziewczynka podbiegła do płotu, by pokazać starcowi swój nowy rysunek, a jego tam nie było. Przeczuwała jakoś, że on już nie wróci. Pobiegła więc do pokoju, wzięła kredki i papier i napisała... "Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham. Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję. Nie mam nawet z kim zamienić słowa, Więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!"
Będąc dzieckiem mówiono mi, że żarty o genitaliach to temat dla dorosłych – Gdy jestem dorosły, żarty o genitaliach są dziecinne
Ludzie mówią, że graffiti – jest brzydkie, nieodpowiedzialne i dziecinne...Ale tylko wtedy, gdy jest to zrobione nieprawidłowo.
Może to dziecinne – Ale wciąż jedynym miejscem, w którym czuję się bezpiecznie podczas burzy jest rodzinny dom
Policjant też człowiek – ...i lubi się zabawić
Największa irytacja dzieciństwa – Gdy mówiąc prawdę, dorośli brali to za dziecinne fantazje
- Dorośli są dziwni – Niby tacy poważni, a co chwilę popełniają dziecinne błędy

1