Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 193 takie demotywatory

Ojciec 2-latki potrąconej śmiertelnie przez kierowcę (w wypadku zginęli też dziadkowie), który stracił panowanie nad samochodem i zjechał na ścieżkę rowerową rzuca krzesłem w sędzię, która ogłasza wyrok dla sprawcy wypadku- 120 godzin prac społecznych – Holandia... to stan umysłu?Sprawcą wypadku, którego sąd skazał na 120 godzin prac społecznych był 33-letni Polak.Wyrok wywołał również spore oburzenie i gniew poza salą sądową. Dlatego sąd umieścił wyjaśnienie na swojej stronie internetowej. Sąd uznał za udowodnione, że Polak nie panował nad swoim samochodem, zaczął się kołysać i ostatecznie wylądował na ścieżce rowerowej i zabił ofiary. Natomiast nie udowodniono, że jechał za szybko. Stwierdzono, że Polak „jechał między 76 a 124 km na godzinę”, kiedy znalazł się na ścieżce rowerowej. Na miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km na godzinę. Nie jest więc pewne, czy jechał za szybko. Co więcej, prędkość nie musi być przyczyną wypadku. Dochodzenie wykazało, że swoim samochodem podejrzany mógł bez problemu pokonywać zakręt z prędkością 130 kilometrów na godzinę. Poza tym nie był pijany, naćpany ani nie rozmawiał przez telefon. Nie był też wcześniej karany. Zdaniem sądu surowa kara nie była zatem odpowiednia
0:40
 –

Dziadkowie i wnuczęta to temat przewodni magicznej sesji, którą stworzyła fotografka Sujata Setia (26 obrazków)

Po latach marzymy, aby mieć zapisane to co mieli nam do powiedzenia –
 –
Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić niejednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie, którzy się kochają, nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość po pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero śmierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tęsknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieść, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak po raz ostatni dziadek ucałował babcię w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografię.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestanę być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe

Internauci chwalą się świetnymi rzeczami, które odziedziczyli po przodkach (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
Też jestem zaskoczony, że 60-letnich aktorów zatrudnia się do roli dziadków, a nie np. licealistów –  Aktorzy 50+ w co ósmym filmie reklamowym, najczęściej występują jako babcia, dziadek lub pacjent Spośród wszystkich filmów reklamowych w zaledwie 13 proc. spotów pojawiają się osoby po pięćdziesiątce. Najczęściej prezentowane są w stereotypowy sposób - jako babcia, dziadek lub pacjent -wynika z badania Biura Reklamy TVP.
Babciu, dziadku zatańczcie ze mną –
 –

Świetna inicjatywa studentów UW. Stworzyli akcję "Dziadkowie Biznesu" polegającą na pomocy seniorom w rozreklamowaniu ich biznesu W ramach akcji studenci pokazują małe przedsiębiorstwa prowadzone przez starsze osoby i opisują ich historie. Stworzyli też zbiórkę pieniędzy dla nich i już są pierwsze efekty - życzliwi ludzie naprawdę chętnie pomagają

W ramach akcji studenci pokazują małe przedsiębiorstwa prowadzone przez starsze osoby i opisują ich historie. Stworzyli też zbiórkę pieniędzy dla nich i już są pierwsze efekty - życzliwi ludzie naprawdę chętnie pomagają –
Nasi dziadkowie mówili naszym rodzicom, żeby nie oglądali za dużo telewizji, nasi rodzice mówią nam, żebyśmy nie siedzieli za długo przed komputerem – A my przed czym będziemy przestrzegali nasze dzieci?
Nie zastanawiasz się co twoi dziadkowie robią na emeryturze ze swoim wolnym czasem? –
0:20
Kwiatki dla mojej ukochanej młodej damy –

Miała zaplanowaną operację usunięcia guza. Do zabiegu nie dojdzie. Kobieta ostro pisze do PiS-u: Bóg was dosięgnie!

 –  Chciałam Wam Panowie ogromnie podziękować....Dzięki Wam, odwołano planowe zabiegi/operacje... I po miesiącachczekania na wyczekaną operację, która miała zmienić moje życie na„normalne"- wszystko odwołano i odesłano mnie do domu tak jakstałam...A zrobiono to w najprostszy sposób - zrobiono z człowieka debila... Zemnie jak i z setki (jak nie tysiące) innych osób... Z guza, który musi byćusunięty bo powoduje szereg nieprawidłowości w organizmie cozostało stwierdzone przez fachowych lekarzy - nagle... NIE TRZEBA GOUSUWAĆ! Nic się nie dzieje!!! Otrzymałam do rąk kartęanestezjologiczną, wszelkie wskazówki co do pielęgnacji rany, nazajutrz miała się odbyć operacja... A tu nagle wieczorem przychodzilekarz twierdząc, że nic nie trzeba robić.... Akurat wtedy, kiedynarzuciliście z góry lekarzom odwołanie planowych operacji... To nic,że guz nie wiadomo, czy jest rakowy.... To nic, że w każdej chwili możerosnąć i robić większy ucisk... To nic, że w każdej chwili możespowodować śmiertelna chorobę autoimmunologiczną (a już jestpodejrzenie, że jest... Oczywiście brak chęci do konkretnych badaństwierdzających...)Nie ma zagrożenia życia...Nie trzeba operować....A ja z ciągłymi atakami zostałam,, wykopsana" jak idiotka... Nie otrzymując nawet wyników tomografii komputerowej, ani spirometrii o które muszę się teraz skamlać.... Z guzem prawie 5cm...Domyślam się, że to nie wina lekarzy.... Oni także zostali sami z tym wszystkim....Narzucenie Waszych chorych zasad z góry....Gdzie przecież Wy macie samych najlepszych specjalistów pod nosem24h na dobę...Więc czym się martwić?...Mieliście rok czasu... KURWA ROK...Żeby przygotować nasze szpitale oraz kadrę lekarską na trwającą pandemię....Zamiast dokupić porządne respiratory, wyposażyć lekarzy, oddziały...DALIŚCIE KURWA MILIONY RYDZYKOWI.....A teraz zabieracie zwykłym, szarym ludziom ostatnią deskę ratunku????Żyjecie w innym świecie!!l Nam żaden lekarz nie przywiezie kuli do domu po operacji biodra.... Operacja??? Poczekamy jak wszyscy 5lat w kolejce....Ludzie! Bo Wy się sami leczycie w domu zamiast dzwonić do lekarza i po karetkę!Dlatego tyle zgonów przez pandemie.... To tak na serio???ROBICIE SOBIE PAŃSTWO Z NAS JAJA??? Karetki nie chcą przyjeżdżać! W szpitalach nie ma miejsc! Oddziały udarowe fuli!Gdy coś się dzieje - może z łaską ktoś przez słuchawkę wysłucha.... Dodzwonić się do przychodni?! Ja osobiście gdy dzwonię jest to około 40-70 razy, zanim ktoś odbierze i w ogóle będzie sygnał.... Jak człowiek ma się leczyć???!!!Gdybym była bardziej na siłach, pojechałabym do Warszawy...I napluła Wam prosto w twarz za to co zrobiliście z moim krajem!!!Za to co robicie z Polakami!!!Moi dziadkowie przelewali swoją krew za Polskę.... Co Wy z nią skurwesyny zrobiliście??!!!W tym kraju prędzej pomoże Ci człowiek, który sam nie ma nic niż ten,który został powołany po to by pomagać, a od pieniędzy i dobroci przewraca się mu w dupie!!!Ja sobie poradzę na inny sposób, mam dużo sił jeszcze...Ale nie wyobrażam sobie takiego,, babciątka" szurającego nogami....Czekającego latami na operacje ratującą życie.... I odesłanego zkwitkiem....Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy.... Was też to dosięgnie....
Czy może być coś piękniejszego od takiego widoku? –
 –
Drogie Babcie i Dziadkowie – Żyjcie nam sto lat!
Źródło: Dolina Mszanki
 –  (Autor nieznany)„Co jest w szczepionce?Zapomniane pocałunki i uściski.Wycieczki szkolne. Babcie idziadkowie przy świątecznymstole. Film w kinie z popcornem idużą colą. Wieczór w teatrze przypełnej sali. Koncerty. Kolacja wrestauracji z przyjaciółmi, podczasktórej próbujemy nawzajem swoichprzystawek. Weekendowy wyjazdwymyślony w zeszłym tygodniu.Domówka, na którą każdy przynosiwłasnoręcznie zrobioneprzysmaki. Zawody sportowe.Uścisk dłoni na powitanie.Spokojny sen i otwarte granice.Nauczyciele spacerujący międzyrzędami ławek. Odloty co kilkaminut i tłok na dworcu. Swobodapozostania w domu, kiedy chcę..."
Witamy w kraju absurdów –