Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

Z tajnej historii prokuratora Piotrowicza – Generał Kiszczak usłyszał kroki za oknem i spytał:- Kto tam?- Deszcz - odpowiedział prokurator Piotrowicz i zabębnił palcami po szybie. to straszne tak dręczyć polskiego bohatera podziemia
Nazajutrz po imprezie miałam ogromnego kaca. Mąż przyniósł mi tabletki na ból głowy, poszedł do sklepu po piwo, ugotował zupę, bez żadnego słowa marudzenia – Kiedy wzięłam się w garść wieczorem, usiadłam, a mąż do mnie:"i widzisz, tak należy się zachowywać, gdy ktoś bliski ma kaca. A nie marudzić i dręczyć gadaniem cały dzień"
Nie jesteśmy zdolni do przejścia życiowej ścieżki samemu – Czasami mamy wrażenie, że samotność nam sprzyja, jednak z czasem zaczyna nas dręczyć, gryźć i zamienia się w poczucie "niepełności". Zaczynamy szukać lekarstwa na tę przypadłość, zaczynamy szukać ludzi zdolnych wypełnić tę pustkę.  Można by to porównać do puzzli: szukamy ludzi pasujących do naszej życiowej układanki.Jest wśród nich jeden szczególny element.Osoba, która będzie naszym kompletnym dopełnieniem, osoba którą nazwiemy swoją drugą połówką.Chcemy dzielić z nią własne życie, dźwigać ciężar codzienności i przeżywać dobre chwilę. Wierzymy, że tylko ona jest w stanie, nadać sens temu wszystkiemu i wspólnie z tobą, przejść życiową ścieżkę
Nie istnieje żaden naukowy dowód potwierdzający, że cechy osobowości dawcy udzielają się biorcy organu. Jednak nauka ma swoje ograniczenia. – Serce dziecka ze szpotawą stopą przeszczepiono innemu maluchowi. Chłopczyk po zabiegu zaczął powłóczyć lewą nogą.Mężczyzna po transplantacji serca zapałał nagle trudną do wytłumaczenia miłością do muzyki klasycznej. Okazało się, że dawcą organu był 17-letni skrzypek, który umierał przyciskając skrzypce do piersi.Rodzice zmarłego dwudziestojednoletniego dawcy, rok po jego śmierci znaleźli nagraną przez niego piosenkę. Śpiewał w niej, że oddał serce niejakiej Andi. Biorca jego serca, dwudziestojednoletnia dziewczyna miała na imię Andrea. Kiedy rodzice chłopaka odtworzyli jej tę piosenkę, była w stanie zaśpiewać refren, chociaż nigdy wcześniej go nie słyszała.Mały chłopczyk otrzymał serce dziecka, również chłopca, które padło ofiarą mordercy. Po zabiegu zaczęły dręczyć go koszmary, widział zabójcę, umiał dokładnie opisać, w co był ubrany, w jaki sposób porwał swoją ofiarę i gdzie ukrył narzędzie zbrodni. Na podstawie podanych przez chłopca informacji policja zdołała aresztować zabójcę.

Taką umowę niemal każda kobieta chciałaby podpisać ze swoim facetem

Taką umowę niemal każda kobieta chciałaby podpisać ze swoim facetem –  Kurt Vonnegut w przeciwieństwie do większości pisarzy jego czasów nigdy nie prosił swojej żony o pisanie na maszynie, co czyniło go jednym z pionierów emancypacji. 26 stycznia 1947 roku podpisał nawet z ciężarną żoną umowę, zobowiązując się odciążyć ją w domowych obowiązkach. Oto fragment tej umowy:UMOWA między KURTEM VONNEGUTEM,JR. a JANE C. VONNEGUT, wchodząca w życie od niedzieli, 26 stycznia 1947 r.Ja, to znaczy Kurt Vonnegut, Jr., niniejszym przysięgam dochować wierności poniższym zobowiązaniom:I. Uzgodniwszy, że moja żona nie będzie mnie nękać, dręczyć ani w inny sposób zawracać mi głowy w tej kwestii, obiecuję raz na tydzień szorować podłogi w łazience i w kuchni w dniu i czasie przeze mnie wybranym. Co więcej, zrobię to porządnie i starannie, przez co moja żona rozumie, że wejdę pod wannę, za sedes, pod zlew, pod lodówkę oraz w kąty, a także podniosę i przestawię w inne miejsce wszystkie ruchome przedmioty, jakie znajdą się w owym momencie na rzeczonych podłogach, w celu sprzątnięcia powierzchni pod nimi, a nie tylko dookoła nich. Ponadto, wykonując powyższe czynności, powstrzymam się od wygłaszania uwag pokroju „jasna cholera”, „niech to szlag trafi” oraz podobnych przekleństw, albowiem tego typu język może działać na nerwy, gdy nie chodzi o nic bardziej drastycznego niż stawienie czoła Konieczności. Jeżeli nie wywiążę się z niniejszej umowy, moja żona może mnie do woli nękać, dręczyć lub w inny sposób zawracać mi głowę, dopóki tak czy inaczej nie wymyję podłogi — choćbym był bardzo zajęty.II. Ponadto przysięgam przestrzegać następujących pomniejszych przepisów:a) będę odwieszał ubrania, a buty chował do szafy, kiedy ich nie noszę;b) nie będę bez potrzeby nanosił brudu do domu za pośrednictwem metod takich jak niewycieranie butów o wycieraczkę przed domem, wychodzenie w kapciach ze śmieciami, a także innych;c) przedmioty w rodzaju pustych pudełek po zapałkach, pustych paczek po papierosach, kawałków kartonu umieszczonych pod kołnierzykami nowych koszul itp. będę wrzucał do śmietnika, zamiast zostawiać je na krzesłach oraz podłodze;d) po goleniu będę chował sprzęt do golenia z powrotem do szafki;e) w przypadku bycia bezpośrednim sprawcą wystąpienia po kąpieli śladu wokół wanny usunę — przy użyciu środka czyszczącegofirmy Swift oraz szczotki, a nie własnego ręcznika - rzeczony ślad;f) uzgodniwszy, że moja żona zbiera rzeczy do prania, umieszcza je w worku, a ów worek - w widocznym miejscu w korytarzu, zobowiązuję się nosić wspomniane rzeczy do pralni nie później niż po trzech dniachod pojawienia się ich w korytarzu; ponadto przyniosę czyste rzeczy z pralni nie później niż dwa tygodnie po tym, gdy je tam zaniosłem, to znaczy te brudne;g) paląc papierosy, dołożę wszelkich starań, aby używaną wówczas popielniczkę umieszczać na powierzchni, która się nie przechyla, ugina, przekrzywia, opada, marszczy ani ustępuje pod najlżejszym naporem; za takowe powierzchnie należy uważać między innymi stosy książek ustawione chwiejnie na krawędzi krzesła, oparcia fotela posiadającego oparcia,a także moje własne kolana;h) nie będę gasił papierosów o krawędzie ani wrzucał popiołu zarówno do czerwonego skórzanego kosza na śmiecie, jak i plecionego kosza na śmiecie, który moja ukochana żona wykonała dla mnie na Boże Narodzenie 1945 roku, jako że podobna praktyka szkodzi pięknu, a w dalszej perspektywie także przydatności rzeczonych koszy;i) w przypadku gdy moja żona o coś mnie poprosi, a prośbę tę uznać można jedynie za rozsądną i w pełni mieszczącą się w zakresie zadań mężczyzny (gdy jego żona jest w ciąży, ma się rozumieć), spełnię tę prośbę w przeciągu trzech dni od jej przedłożenia. Uznaje się za zrozumiałe, że w ciągu owych trzech dni moja żona w żaden sposób nie nawiąże do tematu, oczywiście z wyjątkiem podziękowania; jeśli jednak nie wywiążę się z powinności po upływie dłuższego czasu, moja żona będzie w pełni uprawniona, aby mnie nękać, dręczyć oraz w inny sposób zawracać mi głowę, dopóki nie zmusi mnie do zrobienia tego, co miałem zrobić; j) wyjątkiem od reguły o trzydniowym terminie będzie wynoszenie śmieci, gdyż każdy głupiec wie, że nie powinny tyle czekać; wyniosę śmieci w ciągu trzech godzin od poinformowania mnie przez żonę o potrzebie ich wyniesienia. Byłoby jednak miło, gdybym, naocznie odnotowawszy potrzebę wyniesienia śmieci, wykonał rzeczoną czynność z własnej inicjatywy, tym samym nie zmuszając żony do poruszenia tego tematu, który znajduje ona dość niesmacznym;k) uważa się za zrozumiałe, iż gdybym uznał powyższe zobowiązania za zbyt nierozsądne lub godzące w moją wolność, poczynię kroki mające na celu ich modyfikację poprzez kontrpropozycję, przedstawioną konstytucyjnie i grzecznie omówioną, zamiast bezprawnego zerwania zobowiązań wskutek nagłej erupcji wulgaryzmów oraz późniejszego uporczywego lekceważenia rzeczonych powinności;l) przyjmuje się, iż warunki niniejszejumowy są wiążące aż do upłynięcia okresu po narodzinach naszego dziecka (określonego przez lekarza), kiedy moja żona odzyska pełnię sprawności i będzie zdolna podejmować bardziej mozolne czynności niż to obecnie wskazane.

Najbardziej szalone terapie w historii, o których nie miałeś pojęcia! (11 obrazków)

Tak! – Mogę nadal dręczyć bliskich i znajomych!

1