Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 177 takich demotywatorów

 –  Peja Slums Attack W świetle ostatnich wydarzeń dotyczących wykluczenia dziecka z autyzmem z wycieczki szkolnej i dziecka z zespołem Downa, które zostało wyrzucone z zajęć tanecznych, ponieważ nie mogło nadążyć, czuję potrzebę udostępnienia tego. Są chłopcy i dziewczynki, których nikt nie zaprasza na imprezy urodzinowe. Są wyjątkowe dzieci, które chcą być częścią zespołu, ale nie są wybrane, ponieważ ważniejsze jest zwycięstwo niż włączenie tych dzieci. Dzieci ze specjalnymi potrzebami nie są dziwne, po prostu chcą, czego każdy chce: zostać zaakceptowanym!!! Mogę zadać pytanie? Czy jest ktoś chętny skopiować i wkleić ten post na swojej tablicy bez udostępniania go, tak jak ja, dla wszystkich wyjątkowych dzieci? Proszę, nauczcie swoje dzieci, aby były miłe dla tych pięknych dzieci! Każdy potrzebuje miłości i dobroci
 – Kamila nie jest jedyną kobietą, która została chamsko i nieprofesjonalnie potraktowana przez lekarza specjalistę z powodu braku dzieci. W Polsce tysiące bezdzietnych kobiet doświadcza upokarzających komentarzy ze strony lekarzy czy pielęgniarek, nie tylko tych związanych z ginekologią, ale i z innymi gałęziami medycyny.Lekarz powinien pomagać pacjentom i ich leczyć, a nie wtrącać się do ich życia osobistego i pouczać ich w sprawie rozmnażania. Kobiety nie chcące mieć dzieci mają do tego prawo i nikt nie powinien ich za to oceniać, namawiać do macierzyństwa czy mieszać z błotem, natomiast najczęściej takie kobiety są określane jako gorsze, egoistyczne czy niedojrzałe oraz traktowane jak rozkapryszone dziewczynki, które trzeba upomnieć, gdzie jest ich miejsce.Takie chamskie i bezczelne zachowania lekarzy należy piętnować oraz stanowczo nie zgadzać się na takie traktowanie z ich strony, a podobne sytuacje nagłaśniać kamilakalinczak - Planuje pani w najbliższym czasieciążę?- Yyy, przepraszam, jestem zaskoczona tym pytaniem.- Dlaczego zaskoczona? Nie wygląda pani, to prawda, alewidzę, że ma pani 37, prawie 38 lat.- Zaskoczona, bo właśnie zapłaciłam 240 zł za poradędotyczącą układu pokarmowego.- Chodzi mi tylko o to, że jeżeli się pani zdecyduje, a napewno (!) się pani zdecyduje, to będzie pani staroródką(!!). Rozumie pani, że w pani wieku drastycznie wzrastaryzyko zespołu Downa u dziecka? Praca nie jest w życiunajważniejsza (!!!).- Rozumiem. Nie rozumiem jednak, skąd wniosek, że topraca jest powodem, dla którego nie mam dzieci. I nierozumiem, dlaczego w cenie wizyty gastrologicznejdostaję porady na temat planowania rodziny. Nie wszyscychcą w życiu tego samego. A czasami chcą, tylko poprostu się nie da. Czy możemy wrócić do mojegobrzucha?- Jest pani pierwszą pacjentką, która zareagowała w tensposób.- Pozostałe chcą panu powiedzieć to samo, tylko poprostu się wstydzą.- Rozumiem, że pani wstydu nie ma.- Pan chyba też średnio, skoro wziął pan za tę wizytę 240złotych.
"Wiele dzieci w szkole trzymało się z daleka od mojej siostry Marii, nie umiejąc jej zaakceptować.Mówili, że jest dziwna, ponieważ ma zespół Downa... – Ale nie dla Bartka, on zawsze się nią opiekował, zawsze upewniał się, że wybiera ją do swojej drużyny w zajęciach, a nawet obiecał jej w czwartej klasie, że pewnego dnia zabierze ją na bal maturalny...7 lat później spełnił tę obietnicę i przy okazji wywołał uśmiech na jej twarzy, tam, gdzie nikt tego nie potrafił, przywracając również moją wiarę w ludzkość...."
25-letnia Sofía Jirau została pierwszą modelką Victoria’s Secret z zespołem Downa – Pochodząca z Portoryko Sofia Jirau została pierwszą modelką z zespołem Downa kultowej amerykańskiej marki bieliźnianej.W 2021 r. nowi zarządzający Victoria's Secret powołali platformę VS Collecitive, która promuje piękno bazujące na różnorodności, tolerancji i inkluzywności.Od czasu ogłoszenia nowej strategii wśród modelek bieliźnianego giganta są m.in. transpłciowe kobiety Valentina Sampaio i Emira D’spain, chorująca na bielactwo Winnie Harlow i modelka plus size Ali Tate-Cutler
W zeszłym tygodniu Pan Prezydent Stewo Pendarowski osobiście odprowadził ją do szkoły –
To jest Collette Divitto. Przez lata była odrzucana z powodu zespołu Downa. Nigdy jej to nie powstrzymało. Dziś prowadzi własną piekarnię i zatrudnia ponad 15 osób – Najlepsza część? Większość z nich też jest niepełnosprawna
Po tym jak urodziła trzeciego syna, powiedziała do męża, Samuela Forresta, że nie chce go zachować, ponieważ posiada syndrom Downa. Samuel nie porzucił dziecka, zamiast tego wniósł pozew o rozwód –
Syryjski ojciec chwali się wszystkim tym, że wychował swojego syna na lekarza i dobrego człowieka. Jego syn chwali się tym, że ma najbardziej kochającego ojca –
Szacunek dla chłopaków! –

Dwunastoletnia Wanessa Bąkowska urodziła się z zespołem Downa oraz z wielkim talentem malarskim. Niedawno dziewczynka postanowiła napisać list do królowej Elżbiety, ofiarując jej też jeden ze swoich obrazów. Niespodziewanie otrzymała odpowiedź! To treść listu Wanessy:

To treść listu Wanessy: – "Wasza Wysokość, Mam na imię Wanessa i mam 12 lat. Mieszkam w Polsce, w małej miejscowości Lipka. Mam wspaniałych nauczycieli i wielu przyjaciół. Mam mamę Karolinę, tatę Rafała, brata Alana i siostrę Nutkę. Bardzo ich kocham. Jestem osobą z niepełnosprawnością i zespołem Downa. Pomimo tego maluję obrazy. Chciałabym podarować jeden z nich Waszej Wysokości. Tytuł tego obrazu to "Ziemia". Pozdrowienia z Polski"
Dręczyciele szydzą z cheerleaderkiz zespołem Downa - koszykarze przerywają grę, by stanąć w jej obronie – Nie pozwolili na dalsze nękanie.To, co ci koszykarze zrobili dla jednej z cheerleaderek swojej drużyny, roztapia serca. Wstawienie się za kogoś, kto był wyśmiewany stało się lekcją, z której wszyscy powinniśmy wyciągnąć wnioski.Szkoła może być trudna dla wielu uczniów. Wszyscy tam byliśmy i jesteśmy świadomi, że problemy takie jak zastraszanie są zawsze obecne i wygląda na to, że pracownicy szkoły nie robią zbyt wiele, aby położyć kres takim zachowaniom i chronić ofiary.Tym razem jednak zawodnicy wstawili się za swoją przyjaciółką i chcieli, aby wszyscy wiedzieli, że znęcanie się nie jest czymś, co będą tolerować.Zawodnicy byli w połowie gry, kiedy zauważyli jak niektórzy rywalizujący pomiędzy sobą fani wyśmiewali się z jednej z cheerleaderek. To sprawiło, że postanowili przerwać mecz i zeszli z boiska."Byliśmy wściekli. Nie podobało nam się to. Poprosiliśmy naszego dyrektora sportowego, żeby porozmawiał z gówniarzami i powiedział im, żeby się z niej nie nabijali"Dziewczyna jest niesamowitą cheerleaderką, która zawsze chętnie przybija piątki i ściska pięści na znak wsparcia dla zawodników.Od czasu incydentu chłopcy często odprowadzają ją do szkoły, upewniając się, że jest bezpieczna.Szkoła uważa, że niesamowity czyn chłopców zmienił sytuację tak głęboko, że teraz zastraszanie jest prawie całkowicie zredukowane i wszyscy mówią o integracji i czynieniu dobroci. Ta historia wpłynęła na wielu nastolatków, aby ci stali się lepszymi ludźmi i szanowali swoich rówieśników.Szkoła poszła o krok dalej i zrobiła coś, co zasługuje na wszelkie pochwały. Mianowicie, nazwali salę gimnastyczną 'D's House', po słodkiej Desiree, a nazwa ta oznacza przyjaźń.Dyrektor klubu w którym grają chłopcy był głęboko poruszony tym gestem, do tego stopnia, że powiesił wielki baner z napisem: "To jest właśnie prawdziwa drużyna, nie tylko koszykarska, ale drużyna ludzi, która będzie zawsze stawać po stronie słabszego" Nie pozwolili na dalsze nękanie.To, co ci koszykarze zrobili dla jednej z cheerleaderek swojej drużyny, roztapia serca. Wstawienie się za kogoś, kto był wyśmiewany stało się lekcją, z której wszyscy powinniśmy wyciągnąć wnioski.Szkoła może być trudna dla wielu uczniów. Wszyscy tam byliśmy i jesteśmy świadomi, że problemy takie jak zastraszanie są zawsze obecne i wygląda na to, że pracownicy szkoły nie robią zbyt wiele, aby położyć kres takim zachowaniom i chronić ofiary.Tym razem jednak zawodnicy wstawili się za swoją przyjaciółką i chcieli, aby wszyscy wiedzieli, że znęcanie się nie jest czymś, co będą tolerować.Zawodnicy byli w połowie gry, kiedy zauważyli jak niektórzy rywalizujący pomiędzy sobą fani wyśmiewali się z jednej z cheerleaderek. To sprawiło, że postanowili przerwać mecz i zeszli z boiska."Byliśmy wściekli. Nie podobało nam się to. Poprosiliśmy naszego dyrektora sportowego, żeby porozmawiał z gówniarzami i powiedział im, żeby się z niej nie nabijali"Dziewczyna jest niesamowitą cheerleaderką, która zawsze chętnie przybija piątki i ściska pięści na znak wsparcia dla zawodników.Od czasu incydentu chłopcy często odprowadzają ją do szkoły, upewniając się, że jest bezpieczna.Szkoła uważa, że niesamowity czyn chłopców zmienił sytuację tak głęboko, że teraz zastraszanie jest prawie całkowicie zredukowane i wszyscy mówią o integracji i czynieniu dobroci. Ta historia wpłynęła na wielu nastolatków, aby ci stali się lepszymi ludźmi i szanowali swoich rówieśników.Szkoła poszła o krok dalej i zrobiła coś, co zasługuje na wszelkie pochwały. Mianowicie, nazwali salę gimnastyczną 'D's House', po słodkiej Desiree, a nazwa ta oznacza przyjaźń.Dyrektor klubu w którym grają chłopcy był głęboko poruszony tym gestem, do tego stopnia, że powiesił wielki baner z napisem: "To jest właśnie prawdziwa drużyna, nie tylko koszykarska, ale drużyna ludzi, która będzie zawsze stawać po stronie słabszego"
Gabriela ma zespół Downa, a Fabio zmaga się z lekkim upośledzeniem umysłowym. Mimo to ich córka, Valentina, urodziła się całkowicie zdrowa – Fabio ze względu na swoją niepełnosprawność był zmuszony walczyć z brazylijskim wymiarem sprawiedliwości, aby pozostawiono mu prawa rodzicielskie
Sophia, dziewczyna z zespołem Downa i innymi schorzeniami wraz z mamą przez ostatnie 7 lat pomagały lokalnej społeczności, zbierając pieniądze dla strażaków, medyków i zwykłych, potrzebujących ludzi – Sophia, choć sama nie może jeść ciasteczek, to piekła je z mamą i rozdawała tym, którym ciężko było z powodu pandemii. W ciągu ostatniego roku, dziewczynka spostrzegła, że zbyt wielu ludzi chodzi smutnych, więc poświęcała wraz z mamą godzinę dziennie przez 6 dni w tygodniu, żeby zwyczajnie machać i pozdrawiać ludzi na ulicy. Zdołała też zebrać 8 i pół tysiąca dolarów dla ratowników medycznych
Szkoła przeprosiła za to rodziców dziewczynki i zapowiedziała, że podejmie kroki, żeby takie sytuacje na przyszłość się nie przytrafiały –
Ci goście z Serbii przebiegli maraton w Sarajewie, pchając swojego przyjaciela na wózku przez całe 42 kilometry i dedykując go osobom z zespołem Downa. –
Piękne świadectwo mężczyzny z Syrii, która ma ojca z zespołem Downa, którego nie tylko nie wstydzi się, ale o którym opowiada z dumą – "Nie chciałbym, żeby moim ojcem był ktokolwiek inny. Jestem z niego tak samo dumny, jak on jest dumny ze mnie." - mowi 31-letni SaderDumy z syna nie kryje też ojciec:"Lubię, kiedy przedstawia mnie swoim znajomym. Mówi wtedy: "To mój syn, jest lekarzem". Gdy to mówi, na jego twarzy widać ogromną dumę. Przekazuje tym samym światu: "Mam zespół Downa, ale wychowałem syna i pomogłem mu stać się lekarzem, który dziś sam pomaga innym"
Chłopiec z zespołem downa był tak podekscytowany na przyjazd jego ulubionego zespołu Maroon 5, że dostał ataku paniki. Członkowie zespołu żeby go wesprzeć również postanowili przeczekać z nim atak na ziemi, aż mu się polepszy –
Luca Trapanese jest samotnym gejem, który adoptował dziewczynkę z zespołem Downa, którą odrzuciło 20 innych rodzin. Luca jest także praktykującym katolikiem, który w młodości pracował z niepełnosprawnymi osobami. Luca jest bardziej pro life niż ci wszyscy, którzy jedynie co potrafią, to troszczyć się o nienarodzone płody –
Chris Nikic trenował 6 razy w tygodniu po 7 godzin z prostym celem, aby z każdym dniem progresować o 1%. Pod koniec ubiegłego roku przepłynął 3,9 km, przejechał na rowerze 180,2 km i przebiegł 42,2 km, aby stać się pierwszą osobą z zespołem Downa, która ukończyła elitarne zawody Ironman –
Z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa przedstawiam wam Janka – Janek ma 14 lat. Dwukrotnie zdobył Koronę Gór Polski, Koronę Sudetów, Włóczykija Sudeckiego, Srebrną Odznakę GOT za wytrwałość. W Tatrach był na większości szczytów i przełęczy dostępnych szlakami, m.in. Rysach, Krywaniu, Sławkowskim Szczycie, Koprowym Wierchu, Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, Czerwonej Ławce, Świnicy, Kozim Wierchu, Jagnięcym Szczycie... wymieniać można jeszcze długo."Dla ludzi, których spotykamy w górach nie liczy się jego niepełnosprawność, tylko to, że jest tam na górze. To są nasze najlepsze chwile. Cieszy mnie to, że góry dają Jankowi tyle szacunku od innych ludzi i nikt nie pokazuje palcem ich niepełnosprawności, ale widzi ten wysiłek jaki wkładają na wejście. Często to powtarzam: TAM W GÓRACH NIE MA NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI, JEST SZACUNEK TYTUŁEM TWOJEGO WYSIŁKU" - pisze Jarek, tata Janka