Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 274 takie demotywatory

Razem dostała ponad 64 mln zł w ciągu kilku lat – Mają rozmach...
To my jesteśmy ich pracodawcami i oni służą nam, czy jednak to my jesteśmy ich niewolnikami? – Gdzie tu demokracja?
Niech wygra demokracja –
0:37
 –
0:44
W sobotę w Toruniu policja zakuła w kajdanki i zawlekła do radiowozu 17-letnią Malwinę, która na chodniku przed kościołem napisała kredą imiona księży-pedofilów. Według jej relacji policjanci wcześniej radzili się księży – Iran może geograficznie wydaje się dość odległy, ale mentalność polityczno-religijna z każdym dniem staje się coraz bliższa. Zapowiadane przez prezesa Polski patrole strzegące wyborów, to również model niewiele mający wspólnego z demokracją zachodnią, za to niebezpiecznie zbliżający nas do wschodniego, azjatyckiego jej pojmowania. Władza, reagująca przemocą na nastolatkę uzbrojoną w kredę, to władza słaba, przestraszona, nie mająca pomysłu na rozwój państwa, zatroskana jedynie o własne status quo. To władza dla której jedynym sposobem utrzymania się przy sterze jest siła, przekupstwo i oszustwo.                                                                           Jacek Taran
„Robimy to w obronie demokracji.A także naszych wartości” –
Kiedy ludzie zrozumieją, że władza jest w rękach ludu, wszystko będziedo osiągnięcia –
Oglądaliśmy film, jaki ja wybrałem i zamówiliśmy pizzę pod mój gust, bo ja jako jedyny miałem pieniądze –
 –
Wygłosił przemówienie – Brytyjski artysta w pewnym momencie zaprosił na scenę Macieja Stuhra, a następnie wygłosił tłumaczone przez aktora przemówienie. Sting mówił m.in., że "demokracja została zaatakowana. Demokracja bywa nieskuteczna, wymaga ciągłej uwagi, ciągłej naprawy, ale wciąż warto o nią walczyć. Jeśli nie będziemy jej bronić, stracimy ją na zawsze".''Sting nawiązał bezpośrednio do rosyjskiej inwazji. - Wojna w Ukrainie to absurd zbudowany na kłamstwie. Jeśli przełkniemy to kłamstwo, ono nas zje. Ale kłamstwo panicznie boi się prawdy. Prawda musi zostać usłyszana i nie możemy przegrać tej batalii'' Brytyjski artysta w pewnym momencie zaprosił na scenę Macieja Stuhra, a następnie wygłosił tłumaczone przez aktora przemówienie. Sting mówił m.in., że "demokracja została zaatakowana", a "wojna w Ukrainie to absurd zbudowany na kłamstwie".
0:45
 –  31.05.2022CO WYZNAJEMY?6   KWIETNIA   2022   IN   IDEOLOGIA PROGRAMIDEOLOGIA POLITYCZNA PARTII MAM DOŚĆ:• liberalizm klasyczny• demokracja liberalna• proeuropejskoeć• każdy posiada prawo do wolności• pluralizm i tolerancja• feminizm21.06 .2022
Okazało się, że w Polsce jest sól. Jest też demokracja, wolność i poziom życia wyższy niż w XVIII wieku –
Demokracja to taki ustrój, w którym owca wybiera wilka, który ją zżera –
A tam, cicho być! –  oni cenzura o demokracje walczą.
Genialny patent Norwegów: – Norwegowie uwielbiają demokrację i głosowania. Tak wyglądają śmietniki na niedopałki w Oslo. Na każdym jest inne pytanie i dwie komory do głosowania.W tym wypadku pytanie jest następujące:Twój wymarzony cel podróży?Malediwy czy Do mamy.Jak widzicie mama wygrywa i to znaczną przewagą. Wygrywa też miasto bo niedopałki zamiast na chodnik trafiają do "urny wyborczej".
Akcja Demokracja chce stworzyć własny billboard jak ten projekt powyżej, który ma pokazać kto tak naprawdę sprawił, że płacimy więcej za energię – Organizacja zbiera dobrowolne składki na opłacenie billboardu, link do zbiórki poniżej:

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.
"Nikt nie będzie nas pouczał czym jest demokracja. Polska ma bardzo długą i szlachetną historię walki z wszelkiego rodzaju totalitaryzmami i despotami" – Pan Żulczyk w swojej diagnozie wyraźnie pominął wiele postaci polskiej sceny politycznej
Wybór Lublina nie był przypadkowy, bo jak podkreślają działacze - jest to miasto, w którym Przemysław Czarnek zaczął swoją karierę polityczną, czy jako wykładowca KUL, wojewoda lubelski, poseł, a obecnie minister edukacji i nauki –
Jarek, mam tu taki problem. Pomożesz? –
Źródło: onet.pl