Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 16 takich demotywatorów

Zawsze kiedy chodzi o czołówki rankingów i Polska znajduje się właśnie w nich, mam dziwne wrażenie, że nie będzie dotyczył niczego pochlebnego –  Sukces Portu Lotniczego Warszawa-Radom!Lotnisko zostało wyróżnioneprzezekologów.TVPZostawia najmniejszy ślad węglowyze wszystkich lotnisk na świecie!
Kamienica z czołówki serialu "Miodowe lata" istnieje do dziś i znajduje się przy Alejach Jerozolimskich 99 w Warszawie – Budynek mieści się na warszawskiej Ochocie  i został wzniesiony w 1911 roku. Projektantem był Artur Gurney.  Jest to budynek, który łącznie posiada dwa podwórza.Scena z czołówki, w której Krawczykowie i Norkowie wchodzą do wnętrza kamienicy, a następnie kamera pokazuje okna i pojawia się tytuł odcinka została nagrana dokładnie w drugim podwórzu. Kamienica w serialu pojawia się tylko od strony zewnętrznej i tylko w czołówce. Wnętrza (mieszkania, klatka schodowa, piwnica) w rzeczywistości były zbudowaną scenografią na obrotowej scenie Teatru Żydowskiego w Warszawie, gdzie nagrywano "Miodowe lata".Zdjęcia przedstawiają wygląd kamienicy podczas nagrywania czołówki serialu oraz  stan obecny.
Ile Polak musi pracować, żeby zarobić na internet? – W już czwartej edycji dorocznego badania Digital Quality of Life od Surfshark sprawdzano m.in. to, ile mieszkańcy poszczególnych krajów muszą pracować, aby opłacić najtańszy dostęp do internetu mobilnego i stacjonarnego. Raport obejmuje 117 krajów na całym świecie, w tym 38 europejskich.Według badania mieszkaniec Polski musi pracować 85 sekund, aby móc pozwolić sobie na 1 GB najtańszego internetu mobilnego. Jest to całkiem niezłe 21 miejsce, jednak jest to spadek aż o 12 pozycji. Rok temu byliśmy na 9.Z drugiej sytuacja w przypadku stacjonarnego dostępu do sieci się polepszyła. Polak musi pracować 96 sekund, aby sobie na niego pozwolić. Wzrost pozycji o 8 oczek lokuje Polskę na 27. miejscu.Według cable.co.uk, średnia cena internetu w Polsce wynosi 0,41 dolarów, natomiast najtaniej 1 GB można kupić za 0,14 USD, zaś najwięcej trzeba zapłacić aż 8,29 USD. Pod względem średniej ceny Polska plasuje się na 21. miejscu na 233 krajów na całym świecie.Całkiem tani, ale nie najszybszyBadanie sprawdzało też średnią prędkość internetu i do czołówki nieco nam brakuje- Internet mobilny- 54,95 Mbit/s vs 48,56 Mbit/s w 2021 vs 247,66 Mbit/s w Zjednoczonych Emiratach Arabskich- Internet stacjonarny- 157,10 Mbit/s vs 130,98 Mbit/s w 2021 vs 261,09 Mbit/s w Singapurze
Na premierze filmu "Matrix Zmartwychwstania", Carrie Anne Moss pojawiła się w sukni, którą zaprojektował Oscar de la Renta – Na czarnej, jedwabnej plisowanej sukni widzimy haft, przypominający cyfrowy deszcz z czołówki filmu
Nową czołówkę będą śpiewały Izabela Trojanowska oraz Kaja Paschalska – Powodem są kwestie finansowe i chęć unowocześnienia serialu
No i super! – Szkoda tylko, że właśnie niedawno zlikwidowano gimnazja Międzynarodowe badanie PISA realizowane jest od 2000 roku. Przypadkowo zbiegło się ono z utworzeniem w Polsce gimnazjów. Wyniki pokazują jednoznacznie, że od tego czasu poziom wiedzy i umiejętności polskich uczniów (15-latków z III klasy gimnazjum) wyraźnie się poprawiają. W 2000 roku Polska uzyskała wynik poniżej średniej OECD. Z każdym kolejnym badaniem było jednak lepiej. Dziś opublikowane badanie za 2018 rok pokazuje, że dołączyliśmy do światowej czołówki nauczania, a wśród krajów Unii Europejskiej jesteśmy na podium. Lepszymi wynikami mogą pochwalić się jedynie Estonia i Finlandia.
28-letnia Jenny Joseph pozuje do czołówki wytwórni Columbia Pictures, jednej z bardziej znanych i największych wytwórni filmowych w Stanach Zjednoczonych. 1992 rok –
"Kler" największym hitem kinowym w Polsce XXI wieku – W cztery tygodnie od premiery "Kler" Wojciecha Smarzowskiego obejrzało już 4,339 mln osób. Film stał się nie tylko największym przebojem kinowym w Polsce w XXI wieku, ale także wszedł do ścisłej czołówki najlepszych pod względem oglądalności filmów od 1989 r. Teraz wyprzedzają go już tylko dwa - "Pan Tadeusz" (6,16 mln widzów) i "Ogniem i mieczem" (7,15 mln widzów) - na które w przeciwieństwie do "Kleru" do kin licznie chodziły zorganizowane wycieczki szkolne. "Kler" bije rekordy nie tylko pod względem frekwencji w kinach, ale także finansowym. W samej Polsce film zarobił już ponad 87 milionów złotych
28-letnia Jenny Joseph pozuje do czołówki wytwórni Columbia, 1992 –
Ta muzyka z czołówki, albo sam jego głos wystarczyły, abyś miał ciary –
 –
Znacie ukryty sens czołówki bajki "Reksio"? – Teraz patrzcie - kiedy lecą napisy z twórcami i Reksio coś tam robi, jak "muzyka" to wali talerzami, jak "montaż" to wycina klatkę z filmu, jak "zdjęcia" to stoi za kamerą, jak "dźwięk" - śpiewa itd. A co się dzieje jak jest kierownik produkcji i reżyser? Pierwszy przy misce, drugi przy korycie!
Świetny wpis internauty, który tłumaczy dlaczego nigdy nie powinno się zaglądać do kobiecej torebki: – Wiecie, panowie, jak to jest - "nigdy nie zaglądaj do torebki dziewczyny", "wciągnie cię otchłań i przepadniesz w czarnej dziurze" i tak dalej. Ja popełniłem ten błąd i zajrzałem - poprosiła mnie, żebym znalazł jej jakiś tam balsam do ust, bo jej wyschły, czy coś, a ja, idiota, zgodziłem się i wsadziłem łapę do jej przepastnego wora z zamszu (Zara, 139,90zł). Grzebię, grzebię i próbuję wymacać ten błyszczyk. Patrzenie pod światło nic nie dało - ani rusz bez latarki czołówki, nic tam, panie, nie znajdziesz. Nie ma szans. Grzebię, grzebię, natknąłem się na 5 opakowań chusteczek (suche, mokre, lekko wilgotne, do demakijażu, do higieny intymnej, do intymnego demakijażu), wyciągam to wszystko po kolei na stół. Nie ma balsamu. Grzebię dalej - wyjmuję podręcznik do nauki jazdy, 8 kołonotatników, Nowy Testament i książkę telefoniczną z 1999 roku. Szukam dalej dzielnie, bo przecież kocham tego kasztana, to ja nie znajdę? Wygrzebałem klucz francuski, rolkę papieru toaletowego i oprawione zdjęcie jej wujka z wojska. Daję słowo, że gdzieś pomiędzy mignęło mi kowadło. Po chwili czuję, że ktoś mnie ciągnie za rękę - no autentycznie wsysa mnie do środka. Próbowałem się szarpać i walczyć, ale nic z tego - jakaś koścista łapa wessała mnie i znalazłem się we wnętrzu torebki. Był to mały, zgarbiony staruszek. Spytałem go, co tu robi, a on usiadł na rozkładanym taborecie, który znalazł w jednym z kątów torebki. Zaczął snuć swoją historię, że był kiedyś szczęśliwym ojcem i mężem, że prowadził bardzo ciekawe życie. Okazało się, że to jest właśnie ten wujek mojej dziewczyny, którego zdjęcie trzymała w torbie. Powiedział mi, że moja dziewczyna - a jego bratanica - wiele lat temu poprosiła go, żeby podał jej coś z torebki, bo jej się nie chce wstawać. Że szukał tak długo, aż zdążył zdziadzieć i życie w zewnętrznym świecie wydawało mu się przerażające. Postanowił więc zostać tu na zawsze, bo w torbie faktycznie jest wszystko, co potrzebne do przeżycia. Uznałem, że w sumie ma rację i zostałem z nim. Piszę z wnętrza torebki, bo okazało się, że Asia nosi ze sobą również router. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do takiego życia. Najbardziej mi smutno, że do tej pory nie znalazłem tego balsamu, ale wciąż wierzę, że to jeszcze nastąpi
Internet – Jest to doprawdy niezwykle dziwne miejsce Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutniekażda rzecz, ma gdzieś jakieś forumzrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyślatarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd znamiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałemgdzie jest jakaś marketowa promocja, żebyzamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się,że latarki mają forum. Na forum dowiedziałemsię, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbymwpadł do jaskini i czekał dwa tygodnie napomoc, to wodę mogę lizać ze ścian, ale latarkazgaśnie mi po 7 dniach nieustannegoświecenia. A to przecież absolutnienieakceptowalne. Tańsze w ogóle nie wchodząw grę, bo przecież przy 100 lumenach zgubięsię w ciemności. Będę widział tylko na 5 metrówzamiast na kilometr. Na dodatek me da siętańszych w ogóle używać, bo kąt świecenia wkażdym egzemplarzu różni się o parę stopni,czyli to musi być badziew. Całkowiciedyskwalifikujący jest fakt że raz w roku będęmusiał zmienić baterię, a w wypadku gdybymwpadł do oceanu to przeciekają po godzinie.Mieli też dział DYI w którym pokazywali np jakużyć sprzętu pomiarowego za 5tys zł żebyustalić jak zmienić fabryczny rezystorek cobylatarka miała pół lumena więcej. I do tegoodpowiedzi na kilkanaście stron z gratulacjami ibluzgami na producenta że sam na to nie wpadł.Latarkę kupiłem w końcu za 9zł w pierwszymlepszym markecie. Nie wpadłem do jaskini anido oceanu a baterie wymieniłem po roku.
Ten facet z czołówki Polsatu już od 10 lat gra w piłkę ze swoją rodziną –
Budynek z czołówki 13 posterunku – ...a dźwig nadal stoi
Źródło: Street View

1