Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 388 takich demotywatorów

W tych sytuacjach można się wkurzyć, załamać lub po prostu zacisnąć zęby i przecierpieć (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
Ludzie jakoś znoszą to wszystko, ale jak dodatkowo ktoś im opowiada jak im fajnie, to może cierpliwość się skończyć –
Z dziećmi można wygrać tylko cierpliwością –
Łaska pańska na pstrym koniu jeździ – Czy Obajtek podzieli los Misiewicza, jak myślicie? Czarne chmury nad Danielem Obajtkiem. Nowogrodzka traci cierpliwośćNajważniejszy projekt, za jaki wziął się Daniel Obajtek, może zakończyć się fiaskiem. Firmowana przez niego fuzja Orlenu z gdańskim Lotosem kolejny raz się opóźnia. Kierownictwo PiS niepokoi się coraz bardziej. — Ta sprawa to być albo nie być dla Obajtka — słyszymy w obozie władzy. Szef Orlenu zdążył też narobić sobie wrogów w partii.
A Kanadyjczycy z samolotu wychodzą właśnie tak –
0:24
Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytycyzmu i wymagań każdej natury – Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie. Już nie spędzę ani minuty na tych, którzy chcą manipulować. Postanowiłam już nie współistnieć z udawaniem, hipokryzją, nieuczciwościąi bałwochwalstwem. Nie toleruję selektywnej erudycji, ani arogancji akademickiej.Nie pasuję do plotkowania. Nienawidzę konfliktów i porównań. Wierzę w świat przeciwieństw i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. W przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdrady. Nie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. Mam trudności z zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierząt. A na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją cierpliwość."- Meryl Streep

Jeśli ten list pomoże w zrozumieniu pewnych rzeczy choć jednej osobie... Było warto

Jeśli ten list pomoże w zrozumieniu pewnych rzeczy choć jednej osobie... Było warto – „Mam tylko 24 lata i ostatnio wybierałem krawat na swój pogrzeb. Ładny, ubiorę go za kilka miesięcy. Być może nie będzie za bardzo pasował do garnituru, ale na pewno jest idealny na tę okazję.Diagnoza została postawiona zbyt późno, aby dać mi jakąkolwiek nadzieję. Jednak zdałem sobie sprawę z tego, że najważniejszą rzeczą dotyczącą śmierci jest pewność, że opuszcza się ten świat zostawiając go choć odrobinkę lepszym. Moje życie, moja egzystencja, a tak właściwie jej koniec, do tej pory nie był ważny.W czasie mojego życia nie zrobiłem nic istotnego, nic ważnego… Wcześniej bardzo dużo rzeczy zajmowało mój umysł… Kiedy dowiedziałem się, ile czasu mi zostało, zrozumiałem, co w życiu jest naprawdę istotne… Tak więc piszę ten list z bardzo samolubnego powodu. Zostawiając go, dzieląc się nim z Wami, chcę nadać sens mojemu życiu, które większego sensu do tej pory nie miało…Dlatego:Nie trać czasu na pracę, która nie daje Ci satysfakcji. To oczywiste, że nigdy nie odniesiesz sukcesu w czymś, co Ci się nie podoba. Cierpliwość i zaangażowanie przychodzi łatwo tylko wtedy, gdy robisz to, co kochasz.Nie bój się opinii innych. Lęk osłabia i paraliżuje. Jeżeli pozwolisz mu rosnąć, będzie coraz gorzej z każdym dniem… Słuchaj swojego wewnętrznego głosu i podążaj z nim. Niektórzy ludzie będą uważać Cię za wariata, ale inni będą podziwiać… Przejmij kontrolę nad swoim życiem. Ogranicz złe nawyki i postaraj się prowadzić zdrowsze życie. Zacznij uprawiać sport, który będzie dla Ciebie przyjemnością i uszczęśliwi Cię.Nie zwlekaj z niczym. Niech Twoje życie będzie kształtowane przez czyny wykonane i podjęte decyzje, a nie przez to, co mogłeś zrobić, ale z jakiegoś powodu nie zrobiłeś.Doceniaj ludzi, którzy są wokół Ciebie. Twoja rodzina i przyjaciele zawsze będą źródłem nieskończonej siły i miłości.Nie jestem zły na chorobę, bo zrozumiałem, że te moje ostatnie dni mają jakieś znaczenie… Żałuję tylko, że nie będę mógł zobaczyć pewnych fajnych rzeczy, które wkrótce mogą nastąpić, np. stworzenia sztucznej inteligencji. Mam też nadzieję, że wojna w Syrii i na Ukrainie wkrótce się skończy…Mam nadzieje, że Twoje wybory będą słuszne!Zostaw po sobie jakiś ślad na tym świecie.Miej sensowne życie, sensowne dla Ciebie.Podążaj w tym kierunku i nie zatrzymuj się. Świat, w którym żyjemy jest wspaniałym miejscem, gdzie możliwe jest dosłownie wszystko.Mimo, że nie jesteśmy tu na zawsze… Nasze życie na tej pięknej planecie jest zaledwie mrugnięciem oka, małą iskierką w nieskończonej ciemności wszechświata…Dlatego ciesz się czasem spędzonym tutaj, spraw, aby był wyjątkowy.Rób to, co ważne, rób to, co kochasz!Dziękuję Ci, ze przeczytałeś te kilka moich słów. Oby chociaż odrobinę pomogły otworzyć Ci oczy…” „Mam tylko 24 lata i ostatnio wybierałem krawat na swój pogrzeb. Ładny, ubiorę go za kilka miesięcy. Być może nie będzie za bardzo pasował do garnituru, ale na pewno jest idealny na tę okazję.Diagnoza została postawiona zbyt późno, aby dać mi jakąkolwiek nadzieję. Jednak zdałem sobie sprawę z tego, że najważniejszą rzeczą dotyczącą śmierci jest pewność, że opuszcza się ten świat zostawiając go choć odrobinkę lepszym. Moje życie, moja egzystencja, a tak właściwie jej koniec, do tej pory nie był ważny.W czasie mojego życia nie zrobiłem nic istotnego, nic ważnego… Wcześniej bardzo dużo rzeczy zajmowało mój umysł… Kiedy dowiedziałem się, ile czasu mi zostało, zrozumiałem, co w życiu jest naprawdę istotne… Tak więc piszę ten list z bardzo samolubnego powodu. Zostawiając go, dzieląc się nim z Wami, chcę nadać sens mojemu życiu, które większego sensu do tej pory nie miało…Dlatego:Nie trać czasu na pracę, która nie daje Ci satysfakcji. To oczywiste, że nigdy nie odniesiesz sukcesu w czymś, co Ci się nie podoba. Cierpliwość i zaangażowanie przychodzi łatwo tylko wtedy, gdy robisz to, co kochasz.Nie bój się opinii innych. Lęk osłabia i paraliżuje. Jeżeli pozwolisz mu rosnąć, będzie coraz gorzej z każdym dniem… Słuchaj swojego wewnętrznego głosu i podążaj z nim. Niektórzy ludzie będą uważać Cię za wariata, ale inni będą podziwiać… Przejmij kontrolę nad swoim życiem. Ogranicz złe nawyki i postaraj się prowadzić zdrowsze życie. Zacznij uprawiać sport, który będzie dla Ciebie przyjemnością i uszczęśliwi Cię.Nie zwlekaj z niczym. Niech Twoje życie będzie kształtowane przez czyny wykonane i podjęte decyzje, a nie przez to, co mogłeś zrobić, ale z jakiegoś powodu nie zrobiłeś.Doceniaj ludzi, którzy są wokół Ciebie. Twoja rodzina i przyjaciele zawsze będą źródłem nieskończonej siły i miłości.Nie jestem zły na chorobę, bo zrozumiałem, że te moje ostatnie dni mają jakieś znaczenie… Żałuję tylko, że nie będę mógł zobaczyć pewnych fajnych rzeczy, które wkrótce mogą nastąpić, np. stworzenia sztucznej inteligencji. Mam też nadzieję, że wojna w Syrii i na Ukrainie wkrótce się skończy…Mam nadzieje, że Twoje wybory będą słuszne!Zostaw po sobie jakiś ślad na tym świecie.Miej sensowne życie, sensowne dla Ciebie.Podążaj w tym kierunku i nie zatrzymuj się. Świat, w którym żyjemy jest wspaniałym miejscem, gdzie możliwe jest dosłownie wszystko.Mimo, że nie jesteśmy tu na zawsze… Nasze życie na tej pięknej planecie jest zaledwie mrugnięciem oka, małą iskierką w nieskończonej ciemności wszechświata…Dlatego ciesz się czasem spędzonym tutaj, spraw, aby był wyjątkowy.Rób to, co ważne, rób to, co kochasz!Dziękuję Ci, ze przeczytałeś te kilka moich słów. Oby chociaż odrobinę pomogły otworzyć Ci oczy…”
W 2014 roku norwescy archeolodzy znaleźli drewnianą nartę na szczycie góry, gdzie przez 1300 lat była uwięziona w lodzie. Archeolodzy monitorowali tę plamę lodu pod kątem letnich roztopów, żeby odnaleźć drugą. Po siedmiu latach, w końcu się udało –
 –  nie dawać na FP

Ku przestrodze! Oszuści znaleźli kolejny sposób na wyłudzanie pieniędzy: Udostępniajcie, by ostrzec jak najwięcej osób

Udostępniajcie, by ostrzec jak najwięcej osób –  Drodzy udostępniam post znajomej, sytuacja z dzisiaj... KU PRZESTRODZE!!!Dużo czytania, ale uczcie się na moim błędzie.Dzwoni telefon. Na wyświetlaczu "ING Bank Śląski". Odbieram. Standardowo słyszę komunikat o nagrywanych rozmowach.- Dzień dobry ING Bank Śląski, nazywam się Igor Budziński, czy rozmawiam z Panią Joanną Włodarczyk?Potwierdzam.- Dzwonię z Działu Bezpieczeństwa ING. Czy dokonywała Pani przed chwilą przelewu w bankowości elektronicznej na kwotę 600 zł?Zaprzeczam.- Transakcja została zablokowana, ponieważ system wykrył oszustwo. Jednak mamy podstawy sądzić, że Pani dane zostały skradzione. Widzę również w systemie wnioski o przyznanie trzech kredytów na Pani rachunku osobistym. Czy składała Pani dziś takie dyspozycje?Tym razem zaprzeczam bardzo stanowczo i zaczynam się denerwować.- W takim razie blokujemy te operacje. Proszę o chwilę cierpliwości, muszę się skontaktować z Działem Księgowości.Po kilku minutach otrzymuję informację, że Dział Księgowości wstrzymał wnioski kredytowe i równocześnie przekazano zgłoszenie na Policję. Powtarza mi swoje imię i nazwisko prosząc bym je zanotowała, ponieważ dziś bądź jutro będzie się ze mną kontaktowała Policja.- Pani Joanno, najprawdopodobniej nastąpiło włamanie na Pani urządzenie, z którego się Pani loguje do banku. Zostało zainfekowane i skradziono Pani dane - również logowania. Połączę Panią z Działem Technicznym i tam zostanie Pani poinstruowana przez naszego specjalistę. Po chwili zgłasza się miły Pan, przedstawia z imienia i nazwiska, podaje stanowisko i zadaje mi precyzyjne pytania dot. powyższych transakcji, upewniając się, że ich w żaden sposób nie autoryzowałam. Następnie sugeruje mi zdalne przeskanowanie telefonu programem Any Desk, by zabezpieczyć dane.Program można pobrać ze sklepu Play. W tym momencie zaczynam mieć wątpliwości. Informuję tego technicznego eksperta, że mam obawy co do instalowania zewnętrznych aplikacji, że proszę o zablokowanie wszystkichkont i udam się do oddziału banku. W odpowiedzi informuje, że jak najbardziej jest to możliwe, ale oddziały nie mają narzędzi dozabezpieczania urządzeń z których korzystam, a osobisty kontakt z Działem Bezpieczeństwa jest możliwy na ulicy Sokołowskiej w Katowicach. Czerwona kontrolka w mojej głowie świeci się coraz mocniej. Informuję, że nie mam pewności z kim rozmawiam. Pan oczywiście rozumie moje obawy, więc poleca bym weszła na stronę ING i sprawdziła w dolnym prawym rogu numer kontaktowy doBanku i porównała z tym, który mi się wyświetla. Potwierdzam zgodność.Zignorowałam swoje przeczucia, zainstalowałam aplikację Any Desk. Pan specjalista krok po kroku przeprowadził mnie przez wszystkie etapy, a następniepoprosił o cierpliwość gdyż program bankowy skanuje mój telefon by usunąć wirusa. Trwało to kilka minut. W tym czasie, wciąż będąc na linii dostałam sms z banku informujący o zmianie mojego limitu blik.I to był ten moment. Już nie światełko, a syrena w mojej głowie zawyła "jesteś idiotką!!!". Wiem,o wiele za późno, zrobili mnie jak dziecko.Zapytałam Pana czy mogę do niego oddzwonić. Powiedział, że jeszcze niezakończyły się wszystkie procesy, ale jeżeli będę się czuła spokojniejsza, to oczywiście, że mogę.Rozłączyłam się i wybrałam numer do banku. Połączyłam z Działem Blokowania Kart i po natychmiastowym zablokowaniu operacji internetowych i kont otrzymałam informacje, że zostało założone dziś drugie konto, na któreprzelano wszystkie moje środki (również z konta Oszczędnościowego) i wysłanowniosek o duplikaty kart. Limit na bliku zwiększono na maksymalny 10 000 zł.Pracownik banku (tym razem rzeczywisty) poinformował mnie, że miałam wyjątkowe szczęście, ponieważ złodzieje podczas połączenia mieli dużo czasu by wyczyścić mi konta, a jednak im to się nie udało. W trakcie rozmowy z prawdziwym bankiem miałam dwie próby połączenia z numeru banku i była próba wypłaty blikiem, ale konto już było zablokowane, więc w ostatniej chwili udało się zapobiec kradzieży. Podobno złodzieje dzwonią również podając się za Biuro Informacji Kredytowej a nawet Policję. Informują, że podejrzewana jest próba wyłudzania kredytu i za chwilę będzie dzwonił ktoś z banku.Należę do osób nieufnych, nie otwieram żadnych podejrzanych linków, stron, e-maili, a mimo to niemal padłam ofiarą oszustów. Na swoje wytłumaczenie mam jedynie fakt, że to doskonale przygotowani technicznie profesjonaliści stosujący bardzo złożone socjotechniki.Nie dajcie się nabrać tym sqrwysynom!
Przykład z Japonii jak jazda na suwak powinna wyglądać w praktyce –
0:35
Czekanie to nie tylko cierpliwość, ale przede wszystkim ogromna wiara, że warto –
Wasza cierpliwość na drodze będzie doceniona, podczas gdy my będziemy wypełniać naszą misję –
Nie mogli mu odmówić. Poznaniak na półtorej godziny zablokował jedyne czynne okienko – Pasażer MPK w Poznaniu został ukarany mandatem. Musiał zapłacić 142 złote. Postanowił zagrać wszystkim na nosie i do kasy przyniósł kwotę odliczoną... w groszach.''To klient wybiera formę płatności - powiedział "Radiu Poznań" rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego, który podkreśla, że ZTM nie może odmówić przyjęcia takich pieniędzy''.Koniec końców mężczyzna sam stracił cierpliwość. Po sprawdzeniu około jednej trzeciej otrzymanych środków stwierdził, że pozostałą kwotę opłaci większym nominałem
Bardzo cierpliwy kot –
 –
Podróż kolejami polskimi odbyć trzeba –
Niepozorne drzewo stało się kością niezgody między sąsiadami. Para emerytów skarżyła się, że w gałęziach gnieżdżą się gołębie, które załatwiają swoje potrzeby na ich podjazd i samochód – Sąsiad, do którego należało drzewo, początkowo próbował znaleźć jakieś polubowne rozwiązanie sporu. Jednak do tego nie doszło i po pewnym czasie para straciła cierpliwość.Przecięte na pół drzewo stało się lokalną atrakcjąGorzej niż Kargul z Pawlakiem
Kiedy oszust traci cierpliwość i demaskuje się sam... –  A co to za link? Gdy zapłacę za usługę i produkt, będzie specjalny link, który wyślę Ci do potwierdzenia :) Potwierdzenia czego? Wymyślę go i wyślę Ci link. I dowiesz się tego w miarę upływu czasu. Nie wiesz co mam potwierdzić w linku? A dokąd ma być wysyłka? Mój wujek może dowieźć kanapę tez 13:08 Mieszkam w innym mieście. 1,0 W którym? 13:21 ✓/ Może akurat po drodze :( 13:21 ✓/ :) 1321 ✓/ Dawaj, Krystyna, nie bądź taka tajemnicza ;) 13:23 .././ 1111; Jak pewnie się domyślacie, jestem oszustem.
 –  Trudno jest zrozumieć nienawiść. Szczególnie tę, którą wykreowało kłamstwo i manipulacja. Szczególnie tę, której ofiarami padają niewinni. Przepraszamy za naiwność - wydawało nam się, że napompowana przez media akcja odsyłania książek Noblistce nie znajdzie żadnego odzewu. Ile można powtarzać, że Olga Tokarczuk nie porównała Polski do Białorusi w wywiadzie dla „Corriere delia Sera"? Przecież prostodusznie, ale szczerze uważaliśmy, że żyjemy w kraju ludzi myślących. Owszem, nie jesteśmy aż tak naiwni, by nie widzieć dramatycznego podziału społecznego, pogłębiającego się na skutek diabolicznego przyzwolenia na agresję wobec drugiego człowieka, podziału dożywianego nieudolnie maskowaną obietnicą bezkarności. Widzimy i przeraża nas mało subtelna próba ekshumacji skompromitowanej idei Prawdziwego Polaka. Mimo to przypuszczaliśmy, że ufundowana na kłamstwie prowokacyjna akcja internetowych trolli nie znajdzie posłuchu.Tymczasem trzydziestu jeden Prawdziwych Polaków postanowiło odpowiedzieć na apel. Nie jest to liczba zatrważająca, jeśli porówna się ją do milionów sprzedanych w Polsce egzemplarzy książek Olgi Tokarczuk. Zatrważające jest coś innego. Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka. W pogańskim rytuale unicestwienia książek - zbrukania idei, której ludzkość zawdzięcza tak wiele. Nieprzypadkowo jednym z najczarniejszych dni w historii początku państwowej polityki nazistowskiej był 10 maja 1933 roku. kiedy studenci największych niemieckich uczelni, inspirowani i wspierani przez wielu partyjnych notabli i profesorów palili na ogromnych stosach tysiące książek autorów znienawidzonych przez dyktaturę. Przerażający realizm symboliczny niszczenia pamięci zbiorowej i dewastacji podstawowych wartości wolnych społeczeństw, ten chory obrzęd nienawiści, był ostatnim krokiem przed masową eksterminacją milionów ludzi. Mamy dla was złą wiadomość - za takie czyny idzie się do piekła.Wstydźcie się.Jeśli myślicie, że nadsyłając anonimowo książki pozostajecie anonimowi - mylicie się. Jeśli myślicie, że zniszczenie tych książek uniemożliwi przeprowadzenie aukcji charytatywnej - mylicie się jeszcze bardziej Zgodnie z obietnicą: książki - przede wszystkim właśnie te okaleczone - trafią na licytację. Dochód z niej przeznaczymy dla organizacji wspierających społeczność LGBT+. Idea niesienia pomocy osobom prześladowanym przez ludzi do was podobnych {i system, którego jesteście podporą) poprzez sprzedaż symboli czystego zła doczeka się jeszcze szerszego omówienia na naszych stronach.A wy się wstydźcie.Na koniec kilka słów do tysięcy tych, którzy zareagowali na naszą inicjatywę przychylnie. Dziękujemy - w imieniu swoim i naszej fundatorki - za wszystkie słowa wsparcia i Waszą dobrą energię. O działaniach, które podejmiemy, będziemy oczywiście informować. Prosimy jednak o cierpliwość, gdyż przygotowania potrwają dłuższą chwilę. Do czasu ogłoszenia aukcji, jej zasad i beneficjentów nie odpowiemy również na żadne pytania. Ani na te zadawane w komentarzach czy nadsyłane mailem, ani stawiane przez media. Przepraszamy, ale mamy dużo innych zadań -pozytywnych, kolorowych i bardzo ważnych. W najbliższych tygodniach zaroi się na tej stronie od informacji o pięknych wydarzeniach, które są inspirowane przez inne emocje niż nienawiść. Niech to o nich przede wszystkim będzie głośno.