Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 119 takich demotywatorów

"Wiesz, na świecie jest milion pięknych kobiet, koleś. Ale nie wszystkie przynoszą ci lasagne do pracy. Większość tylko cię zdradza" –
Źródło: Sprzedawcy
1 lutego 1944 roku żołnierze AK przeprowadzili udany zamachna Franza Kutscherę – kata Warszawy – Uczestniczyło w niej 12 osób: Bronisław Pietraszewicz "Lot" - dowódca akcji, Stanisław Huskowski "Ali", Zdzisław Poradzki "Kruszynka", Michał Issajewicz "Miś", Marian Senger "Cichy", Henryk Humięcki "Olbrzym", Zbigniew Gęsicki "Juno", Bronisław Hellwig "Bruno", Kazimierz Sott "Sokół", Maria Stypułkowska-Chojecka "Kama", Elżbieta Dziębowska "Dewajtis", Anna Szarzyńska-Rewska "Hanka"W wyniku akcji na Kutscherę śmierć poniosło czterech jej uczestników. Gęsicki "Juno" i Sott "Sokół", otoczeni przez Niemców na Moście Kierbedzia, w czasie odprowadzania samochodu do garażu, skoczyli do Wisły, ginąc w jej nurtach. Ciężko ranni Pietraszewicz "Lot" i Senger "Cichy" zmarli kilka dni po zamachu
Znowu przestała siędo mnie odzywać – I tak mamy cichy tydzień, a wszystko przez niewinny prezent
Cichy facet jest po prostu cichy. Cicha kobieta jest wkurzona i myśli, jak cię zabić –
Nie ma jak u mamy – ciepły piec, cichy kąt – Nie ma jak u mamy – kto nie wierzy, robi błąd
Źródło: Wojciech Młynarski
Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodna i uprzejma dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy: – "Ku*wa mać!"
Rysiek nie pił i nie palił. Nie szlajał się po nocach, nie wszczynał awantur, kładł się spać o 22:00 i wstawał o 6:00. Był cichy, spokojny i grzeczny – Ale kiedy wyszedł z więzienia, wszystko się zmieniło...
Cichy bohater dobroci –
Odwaga nie zawsze jest głośna – Czasem to cichy głos, który pod koniec dnia mówi"Spróbuję jeszcze raz jutro"
Źródło: Mary Anne Radmacher.

Sama prawda

Sama prawda –  Ten świat został stworzony nietylko dla zuchwałychi nieustraszonych, głośnychi asertywnych. Nie, jest na nimmiejsce również dla nieśmiałych,cichych, dziwacznych i upartych.Bez nich nie byłoby odcieni,błękitnych akwareli,niewypowiedzianych słów (...)."Nicolas Barreau - Wieczorem w Paryżu
Pewno "frankowicz" –  Wpada facet do burdelu. Włos zmierzwiony, wzrok cichy.Od progu wrzeszczy:- Ej. ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowaprzybytku myśli:- Kurcze, dziewczyny się boją. wiadomo jaki to facet? Honorratować muszę... Chodź, pan zemną na górę.Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:- Nie chcę tak. zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stądchamie... Nie chcę! Nie chcę!Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka takadoświadczona, co on jej chce robić?Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą dopokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.- Szefowo, no jak on chciał, no jak?- Pieprzony, na kredyt chciał...
I teraz zastanawiam się co kryło się za jej historią – Jaka straszna rzecz ją spotkała, że nie potrafiła przyjąć miejsca w autobusie od faceta?! Przyjąć zwykłej uprzejmości... Jakiś czas temu jechaliśmy przez Londyn. Kobieta w zaawansowanej ciąży wsiadła do autobusu. Nie było żadnego miejsca siedzącego. Mój mąż wstał od razu i zaproponował jej swoje miejsce.Ona poczuła się strasznie obrażona. Zaczęła go opieprzać że co on sobie myśli i traktuje ją jak dzieweczkę, która nie może postać w autobusie. Była głośna i wkurzona.  	To nami wstrząsnęło. Próbowałam jej wytłumaczyć: - To mój mąż, przeżył dwie moje ciąże, spuchnięte stopy i temu podobne (tym razem też miałam spuchnięte stopy w związkuz długą podróżą samolotem - takie tam radości!). Jedyne o czym wtedy myślał, to żeby pozwolić mi usiąść ze stopami w górze.	Po tym ona zaczęła na mnie wrzeszczeć coś o seksizmie. I wtedy mój mąż powiedział do niej cichy głosem:- Wie pani co, to jest sprawa uprzejmości i dobrych manier i nic poza tym. Nie zmuszam pani do zajęcia miejsca, to byłby seksizm. Równość to prawo wyboru. Mogłaś po prostu powiedzieć - „nie, dziękuję”.
Lepiej być człowiekiem, który głośno przeklina niż małym, cichym skurwysynem –
Nie boję się PiS-u, Macierewicza, CBA, ABW, ani ZUS-u. Wiecie, czego się boję? Tlenku węgla. Czadu się boję.To jest pierdolony cichy zabójca –
Czad - cichy zabójca –  W związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym chciałbym przypomnieć objawy takie jak: - ból, zawroty głowy - nudności, wymioty - osłabienie - przyspieszenie akcji serca - zaburzenia świadomości - śpiączka - drgawki TO TYPOWE OBJAWY ZATRUCIA TLENKIEM WĘGLA! Jak najszybciej opuść pomieszczenie w którym jest tlenek węgla pomóż innym osobom narażonym wydostać się z tego pomieszczenia zawiadom odpowiednie służby w razie stwierdzenia braku oddechu u osoby poszkodowanej natychmiast rozpocznij resuscytację! Pamiętaj, czad jest bezbarwny i bezwonny!
Źródło: własne
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.
Przeszedł z armią generała Andersa cały szlak bojowy. Walczył za ojczyznę w bitwach w Afryce, Normandii a także pod Monte Casino. Mimo licznych zasług Józef Cichy (†96 l) nie miał nawet legitymacji inwalidy wojskowego, która uprawnia do zniżek na leki – Wojskowy od kilku lat walczył z urzędnikami o to, co mu się należało. Zmarł, zanim ZUS przyznał mu rentę.Jak sam mówił:Walka z ZUSem to najcięższa bitwa w jakiej bierze udział...
Badania wykazały, że cichy mężczyzna to myślący mężczyzna – Zaś cicha kobieta, to wku*wiona kobieta
Krzysiek nie pił, nie palił, nie siedział po nocach, nie szlajał się ze znajomymi po mieście, kładł się spać o 22 i wstawał o 6. Był cichy, spokojny i grzeczny. – Ale kiedy wyszedł z więzienia wszystko się zmieniło
Nie oceniaj mnie na podstawie tego, że jestem cichy – Nikt nie planuje mordu na głos