Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 109 takich demotywatorów

Poranny wypad po mleko i bułki w Suwałkach –
Szacunek dla ludzi, którzy potrafią zrobić coś zupełnie bezinteresownie  – Pokażmy też swoje wsparcie! Jak się okazało pani Ania miała guza przy przysadce mózgowej, jest po chemioterapii i trepanacji czaszki. Od czasu operacji nie ma innej możliwości zarabiania pieniędzy, dlatego sprzedaje te bułki, zarabiając na tym KILKANAŚCIE zł dziennie. Innego źródła dochodu nie ma, a renta jej nie przysługuje, bo jakiś goguś z komisji lekarskiej uznał, że jest zdolna do pracy. Miała operowaną głowę a nie nogę, więc nie kuleje i tyle... Ma częste zawroty głowy i traci równowagę, nie ma szans na normalną pracę. Przez chorobę popadła w długi i grozi jej eksmisja. Dostałem setki wiadomości z prośbą o zorganizowanie zbiórki pieniędzy, więc proszę, oto ona.Wiem, że dla wielu może to brzmieć jak historia do naciągania ludzi, dlatego wrzucam zdjęcie na którym jestem, biorę za to odpowiedzialność. Pod spodem jest link pod którym zbieramy pieniądze, aby jej pomóc. Wrzucę tutaj zdjęcia z przekazania wszystkich zebranych pieniędzy. Pokażmy p.Annie, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy nie pozostają obojętni, dla nas to 1 zł... Zróbmy p.Ani Święta jakich nigdy nie zapomni"
Co za sku*wysyństwo! – "Dziś rano, obok warszawskiej patelni, kupowałem sobie coś do zjedzenia na podróż i widzę, że obok Pani sprzedającej już Straż Miejska coś wypisuje, więc pytam czy już Pani mandat dostała? Ona z wyraźnie smutną miną mówi, że tak... 200 zł. Kasuje mnie za bułki i z niedowierzaniem dowiaduję się, że ona to wszystko co widzicie sprzedaje po 1 zł (słownie: jeden złoty!!!). To wszystko co ma na stole nie starczy na mandat! Ku*wa, kobieta koło 60-tki chce sobie dorobić i zamiast siedzieć w domu, oglądając jakieś "M jak miłość" czy inne gówna kupuje produkty, przyrządza kanapki i sprzedaje po takiej marży, że większości z nas nie chciałoby się po to schylić, a te ku*wy jej mandat dają, na który będzie kolejne dwa dni sprzedawać! Ja wiem, że to mój błąd, bo przecież powinienem kupić sobie kanapkę w Starbuniu albo w innym cacy miejscu za 13 zł i wszystko byłoby tak jak zostało ustalone. Polaków zgnoić, sieciówkom dać zarobić i należny haracz państwu zapłacić, tak to przecież zostało ustalone i tak ma być. NIENAWIDZĘ TEGO PAŃSTWA! Kocham Polskę, bo to moja Ojczyzna, ale dziś największym wrogiem Polaków nie są ruscy czy inna swołocz. Największym wrogiem Polaków jest to państwo, III RP, która niszczy nas każdego dnia... Dostałem takiej motywacji, żeby ich wszystkich wypie*dolić, razem z tym ich okrągłym stolikiem, że mi starczy na kilka następnych wyborów.Podajcie to dalej i proszę Was, kupujcie u takich sprzedawców jak najczęściej."
Niby prosta rzecz, a potrafiwywołać uśmiech u każdego –  Mieszkam w okolicy, w której jest mnóstwo starszych babć - ale nie takich delikatnie podstarzałych babeczek po 60-tce, tylko takich serio poważnych zawodniczek, zaawansowanych babulinek, cudownie pomarszczonych, ocierających się o Wiek pewnie, co co najmniej jedną, a czasem i dwie wojny za pasem mają; takich, że więcej ich w poziomie, niż w pionie, tak są doszczętnie zgarbione, ale uśmiechnięte i miłe, chodzą sobie z wózeczkiem do podpierania się między kościołem, piekarnią a parkiem, wszyscy sobie mówią dzień dobry albo szczęść Boże i jest sympatycznie, a ja się tak czasem tylko zastanawiam, jak im się żyje w świecie tych naszych wszystkich pędzących technologii, bezprzewodowego ładowania, telefonów, inteligentnych asystentów i takich takich, no bo to przecież nie może być łatwe - i czy jakkolwiek chcą w ogóle być częścią tego świata, czy dawno temu powiedziały, że dziękują uprzejmie, ale na starość jakoś przyjemniej im się czyta książki i podlewa kwiatki, niż updejtuje iOS, i tak sobie czasami nad tym dumam - jak na przykład dzisiaj, w piekarni okolicznej, kiedy stoję w kolejce po bułki, a przede mną taka jedna pani właśnie, malutka, pomarszczona, powolutku pakuje sobie małe porcje szynki i białego sera do swojej torby i pyta panią ekspedientkę:- a przepraszam, czy ja mogę bajbusem?- słucham? - no czy mogę sobie kartą, bajbusem. Wnuczek mi załatwił, ja go sobie nazywam bajbusem, bo tak mi raźniej.Ekspedientka uśmiech od ucha do ucha i odpowiada:- t-t-tak, oczywiście, jak najbardziej - proszę bajbusem.I babcia pik-pik, płaci tym PayPassem i bierze siateczkę i powolutku, tup, tup, tup do drzwi i do domku.Małe rzeczy.
Poproszę dwa chleby, trzy bułki, drożdżówkę i kota –
Powiedziałem raz znajomemu Turkowi co sądzę o muzułmanach masowo najeżdżających polskie ziemie, stawiających wszędzie meczety i domagających się wprowadzenia szariatu. Wiecie, co mi odpowiedział? – Nie wygłupiaj się, Sebciu, tylko podawaj szybciej te bułki, bo klienci na kebsy czekają
Codziennie świeża dostawa... –
Z cyklu smaki dzieciństwa: – Kawałki bułki zalane gorącym mlekiem i posłodzone cukrem. Dzisiejsze dzieciaki nie zrozumieją
Nawet w sklepie wiedzą – Że wnętrze jest ważniejsze od wyglądu
 –  LIST OTWARTY DO PANA BOGASzanowny Panie Boże,piszemy do Pana w sprawie dzisiejszego meczu Polaków z Niemcami. Nie wiemy, czy śledzi Pan piłkę, ale dla nas ten mecz to jak dla Pana Wielkanoc i Boże Ciało w jednym. Niestety, odkąd pamiętamy, mamy nieodparte wrażenie, że od zawsze miał Pan do Niemców słabość.Niemcy dostali Beethovena, my dostaliśmy Piotra Rubika. Kiedy w latach 90-tych niemieccy nastolatkowie zajadali się czekoladą z okienkiem, my suche bułki przegryzaliśmy rozczarowaniem w tubce. A kiedy dziś przeciętny mieszkaniec Hamburga za swoją średnią pensję może polecieć na dwutygodniowe wakacje na Bora Bora, kupić golfa szóstkę i zjeść tyle pistacji, aż mu spierzchną wargi - my za nasze 2100 brutto możemy co najwyżej zapłacić za mieszkanie, kupić miesięczny na autobus i zorganizować sobie wypad na środy z orange do multikina.Słowem, Niemców zawsze traktował pan jak swojego ulubionego wnuczka, któremu nigdy nie żałował Pan werther's original, podczas gdy my byliśmy dla Pana bardziej jak przygłupi parobek ze wsi, który co prawda rozkosznie merda ogonem na widok kostki cukru, ale nie na tyle, żeby dostać pod stołem kawałek kiełbasy.A przecież tak bardzo się staramy. Postawiliśmy Jezusa w Świebodzinie, lewica nie weszła do sejmu i już nawet Nergal nie jest jurorem w The Voice of Poland. Mimo to ciągle mamy wrażenie, że na nasz widok wywraca Pan oczami. Nie chcemy tu niczego sugerować, ale mamy teorię, że Pan po prostu nie lubi Polaków. Tak między nami mówiąc, my za sobą też jakoś niespecjalnie przepadamy, ale przecież było mówione, że kocha Pan wszystkich po równo, więc wydaje nam się, że coś tu jest jednak niehalo.Podsumowując, sądzimy, że dzisiejszy mecz byłby idealną okazją na gest dobrej woli z Pana strony. To nie musi być nic spektakularnego, nikt tu nie mówi, że zaraz Kapustka z przewrotki na 3:0 i Polska mistrzem świata. Ale takie, dajmy na to, 2:1 po wyrównanym meczu byłoby naprawdę okej. Wie Pan co, remis, 2:2 i jesteśmy kwita. Miłym gestem byłaby kontuzja stawu skokowego u Thomasa Mullera, ale to jak już Pan uważa.Jeśli przychyliłby się Pan do naszej prośby, to my z naszej strony możemy obiecać, że już nie będziemy dokuczać Terlikowskiemu i jeszcze dziś wieczorem po uroczystym odśpiewaniu barki wrzucimy Nergala do wulkanu.Pozdrowienia dla małżonki.Z poważaniem, Polacy
Przepraszam, zapomniałem. – Przecież do apteki chodzi się po bułki
Mężczyźni czasem biorą wszystko zbyt dosłownie –  Żona mówi do męża:- Idź do sklepu i kup bułki na śniadanieMąż:- Ale ile mam ich kupić, zawsze kupięza mało, albo za dużo i się drzesz...- Kochanie, kup tyle bułek ile razy sięwczoraj kochaliśmyMąż przychodzi do sklepu:- Poproszę 7 bułek. Albo nie... 5 bułek,loda i kakao
Czy mam aż tak duże wymagania?! –  Minimalna płaca to 1850 zł.A ile pieniędzy potrzebuje 5 osobowa rodzina na miesiąc?Chciałbym na śniadanie zjeść 1 bułkę, na obiad 2 bułki, na kolację 1 bułkęczyli każdy członek rodziny 4 bułki dziennie:4 bułki x 5 osób x 30 dni = 600 bułek x 0,65zł = 390 złDo każdej bułki chciałbym włożyć plaster sera lub wędliny:600 plastrów x 0,01 kg = 6 kg x 30 zł = 180 złOczywiście każdemu podać szklankę herbaty:600 herbat x 0,50 zł = 300 złRAZEM : 390 + 180 + 300 = 870 złMieszkanie: 60m2 rata kredytu ok. 500zł + Czynsz: 500zł + Gaz i prąd: 200złSUMA : 870 + 500 + 500 + 200 = 2070złProszę zauważyć, źe nie ma kosztów takich jak: Ubiór, Abonament RTV, Abonamenttelefoniczny, Internet, Kultura i rozrywka dla całej rodziny, Utrzymanie samochodu.
Od wczoraj w sklepiku szkolnym: – Bułka z biedronki za 29 gr z plastrem sera i sałaty za 3.50 zł. Dziękuję pani Kopacz!
Źródło: gdzieś z internetu
Na lekcję dobrych manier nigdy nie jest za późno! –
- Kochanie, skocz do sklepu po bułki – - Dobrze, wrócę za kilka godzin
Kobieta przede mną: papierosy, mała butelka wody - razem 14,99 zł – Moje zakupy na śniadanie: dwa banany, dwie bułki, serek wiejski, czekolada, chałwa, duża woda mineralna - razem 9,38 zł
Źródło: info.wyborcza.pl
Ułańska fantazja – wydostała się poza bramy piekarni...
Socjalizm – system, w którym jedzenie robi się w Photoshopie
Zwykłe bułki – są już zbyt mainstreamowe